BALKONY -ZABUDOWA
acaban
Użytkownik
JAK MAM ZGODNIE Z PRAWEM POSTEPOWAĆ W SPRAWIE ZABUDOWY BALKONU .
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
1. Tylko zabudowa balkonu?
2. Zabudowa balkonu, której celem jest powiększenie powierzchni użytkowej mieszkania?
1. Wykonać projekt zabudowy
2. Uzyskać zgodę zarządcy lub zarządu wspólnoty mieszkaniowej
3. Wystąpić do właściwego organu architektury gminy lub miasta o zgodę na zabudowę balkonu
4. W zależności o charakteru prac mogą one być uznane za roboty budowlane, wówczas wymagane byłoby pozwolenie na budowę zamiast zgłoszenia
5. Informacje na temat tego czy dana zabudowa wymaga pozwolenia na budowę czy tylko zgłoszenia uzyskać można we właściwym organie administracji architektoniczno - budowlanej (u starosty lub wojewody)
6. W składanej dokumentacji określić zakres i sposób realizacji zamierzonych prac budowlanych związanych z zabudową
7. Określić termin rozpoczęcia prac związanych z zabudową
8. Do składanych dokumentów dołączyć oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością, czyli np. akt notarialny mieszkania
Największym problemem jest tu zwykle zgoda zarządu, zarządcy lub wspólnoty, wpływ zmian na architekturę budynku, elewacji itp.
Orzecznictwo:
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/CE90283E7E
Zabudowa balkonu lub loggi - generalnie obowiązują te same zasady
pozdrawiam
JAK DŁUGO NALEŻY PRZECHOWYWAĆ / ILE LAT- PODSTAWA PRAWNA/ DECYZJE O WYRAŻENIU ZGODY PRZEZ ADMINISTRACJĘ NA ZABUDOWĘ BALKONU.
Taka decyzja jest też w dokumentacji architektury gminy lub miasta, do której właściciel zwracał się o zgodę na określone prace.
Ja mam również problem z zabudowana loggią ale znacznie bardziej skomplikowany.
A mianowicie:
Ponad 4 lata temu kupiłem mieszkanie na rynku wtórnym w bloku składającym się z 6 mieszkań, które administratorem jest ADM. Mieszkanie kupiłem od osoby fizycznej.
W bloku 4 mieszkania są własnościowe a 2 komunalne.
Rok temu administracja postanowiła zrobić termomodernizację i dopatrzyła się nielegalnej zabudowy loggi u mnie (albo ktoś na mnie doniósł).
Pomimo, że to nie ja robiłem tą zabudowę (była robiona przed 1995 rokiem) zrobiłem potrzebny projekt i złożyłem w nadzorze budowlanym podanie o zalegalizowanie (kosztowało mnie to sporo pieniędzy).
Nadzór powiatowy przychylił się do mojego podania i sprawę nielegalnej zabudowy umorzył – a ADM zrobił termomodernizację.
Dwa tygodnie temu dostałem pismo z Nadzoru nadrzędnego nad moim powiatowym (wojewódzkiego), że decyzja powiatowego o umorzeniu była bez podstawna i ją anulowano. Wszczęto nowe postępowanie administracyjne.
W rozmowie z pracownikiem nadzoru wojewódzkiego dowiedziałem się że dostanę decyzję nakazującą rozbiórkę lub 50.000 zł kary !!!
Czy to możliwe?
Co z elewacją?
Czy ewentualna sprawa sądzie jest do wygrania?
Czy nie zawinił powiatowy nadzór lub ADM mając nielegalną zabudowę przed ponad 10 lat?
Proszę o pilną poradę na forum lub na meil: refnek@op.pl
Rafał
Dostałem zawiadomienie z wojewódzkiego nadzoru, iż wszczęto postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji ostatecznej nadzoru powiatowego.
Na razie nie ma mowy o terminach bo wojewódzki jeszcze nie wystawił decyzji uchylającej ale zapowiedział że na pewno nie przychylą się do mojego podania i dostane albo karę albo nakaz rozbiórki.
:-(
Przyczyną cofnięcia jak mi powiedział pracownik nadzoru wojewódzkiego jest bezpodstawne umorzenie postępowania przez powiatowy nadzór.
Wiem, że trzeba czekać na decyzję, tylko ja chciałem się dowiedzieć co może mnie spotkać?
Czy mam szanse na wygraną w sądzie? Bo zamierzam się odwoływać,
Gdzie szukać prawnika w materii prawa budowlanego?
Jak dostanę decyzję to mogę nie zdążyć w przygotowaniu linii obrony do odwołania.
Ile będę miał czasu na wniesienie odwołania? 14 dni?
kontynuując mój wątek:
W dniu dzisiejszym otrzymałem decyzję nadzoru wojewódzkiego o anulowaniu decyzji nadzoru budowlanego, gdyż została ona wydana na podstawie niewłaściwych. Nie ustalono w postępowaniu nadzoru powiatowego kiedy zabudowa została wykonana.
Co teraz?
Jakie poczynić kroki?
Czy zostanę pociągnięty do odpowiedzialności (grzywna/rozbiórka) bo powiatowy cyt. "dopuścił się rażącego naruszenia przepisów:?
P.S. W piśmie ja składałem wniosek napisałem iż z mojej wiedzy wynika, iż zabudowa została wykonana przed 1992 rokiem.
Proszę o pomoc.
Co napisać? Że nie jestem winny? Co zawrzeć w odwołaniu?
Nie wiem jak to ująć. Pisał ktoś już coś podobnego?
A może poczekać na dalszy rozwój wypadków?
Może powiatowy nadzór tą sprawę wyprostuje?
wojewódzki nadzór budowlany zakwestionował i anulował decyzję powiatowego, gdyż ten zastosował art. 50 i 51 ustawy a powinien art. 48 § 1 ustawy. Skutek byłby taki sam. Zwykła pomyłka powiatówkki a tyle namieszali.
Co teraz?
Czy powiatowy wszcznie od nowa postępowania na podstawie właściwego przepisu?
Czy mam coś robić? Odwoływać się? Ale od czego błędu urzędnika z powiatówki?
Proszę o pilny odpis.
Ponad 4 lata temu kupiłem mieszkanie na rynku wtórnym w bloku składającym się z 6 mieszkań, które administratorem jest ADM. Mieszkanie kupiłem od osoby fizycznej. </blockquote>
W naszej ocenie w szczególności wymaga wyjaśnienia czy nabywca ponosi "odpowiedzialnośc" za błędy poprzednika na gruncie prawa budowlanego i o jej zakres, innymi słowy należy wyjaśnic kto w takiej sytuacji jest adresatem decyzji.
"Adresaci wydawanych przez organy nadzoru budowlanego na podstawie art. 48 ustawy - Prawo budowlane decyzji zostali wymienieni w art. 52 ustawy - Prawo budowlane. Zgodnie z tym przepisem są nimi: inwestor, właściciel lub zarządca obiektu budowlanego. Kolejność podmiotów wymienionych w tym przepisie nie jest przypadkowa, zatem co do zasady organ nadzoru budowlanego powinien kierować swoje nakazy w pierwszej kolejności do inwestora.
Natomiast jeśli przeniesienie prawa własności wykluczy możliwość nałożenia nakazów na inwestora (osobę, która dokonała nielegalnych robót budowlanych), organ nadzoru budowlanego zobligowany jest nałożyć obowiązki na ten podmiot, który będzie w stanie faktycznie dany nakaz wykonać. Powyższe wynika również z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 27 marca 2007 r., sygn. akt: II OSK 522/06, zgodnie z którym: „kiedy w toku prowadzonego postępowania administracyjnego zmierzającego do legalizacji samowoli budowlanej właściciel nieruchomości, który wcześniej był inwestorem, zbywa swoją nieruchomość w drodze czynności cywilnoprawnej, to w świetle art. 52 ustawy - Prawo budowlane - nowy właściciel, wchodząc w prawa i obowiązki dotychczasowego, powinien być podmiotem, do którego kierowane winny być wszelkie postanowienia organów administracji, w tym przede wszystkim nakaz rozbiórki jako konsekwencja niewykonania nałożonych wcześniej obowiązków w trybie art. 48 ust. 2 i 3 ustawy - Prawo budowlane. Inwestor, który w toku prowadzonego postępowania legalizacyjnego wyzbywa się prawa do nieruchomości, traci status strony w postępowaniu administracyjnym, zaś adresatem wydawanych następnie w sprawie decyzji winien być nowy właściciel, który stał się następcą prawnym”. Zgodnie zaś z wyrokiem NSA z dnia 6 marca 2008 r., sygn. akt: II OSK 158/07: „nie ma możliwości nałożenia obowiązku rozbiórki na inwestora, który utracił tytuł prawny do obiektu”. Podmiot w stosunku do którego będzie prowadzone postępowanie w sprawie legalizacji samowoli budowlanej, będzie również zobowiązany do wniesienia opłaty legalizacyjnej, o której mowa w art. 49 ust. 1 ustawy - Prawo budowlane." (pismo GUNB z dnia 7.10.2010 roku).
Zatem to Refnek, mimo że kupił lokal z nielegalną zabudową w rezultacie poniesie konsekwencje, przy czym w grę wchodzi ewentualna rozbiórka, to nie jest kara w potocznym rozumieniu, lecz przywrócenie do stanu pierwotnego, moim zdaniem nie może byc natomiast ukarany karą pieniężną.
mam nadzieję że w tym wątku jeszcze ktoś działa. Po pierwsze bardzo ciekawi mnie sytuacja refenka, bo sama jestem w trakcie negocjacji w sprawie kupna mieszkania i napotkałam na taki problem. Co więcej Pani zarządca wspólnoty tego obiektu "nie widzi problemu" i wolałaby żebym "nie otwierała puszki pandory" czyli nie dowiadywała się w urzędzie bo jak się okazało większość właścicieli sobie te loggie we własnym zakresie zabudowała.
sprawa jest o tyle śmieszna że optymistycznie nastawiona do " świętego spokoju " pani prezes firmy zarządzającej w imieniu wspólnoty nie widzi potrzeby zalegalizowania tych loggi, ale za to w przyszłym roku wspólnota chce dokonać remontu elewacji. A to jak wszyscy wiemy wymaga przedłożenia projektu budowlanego i wystąpienia o wydanie PB. Nie mam więc pojęcia jak wspólnota zamierza wybrnąć z tej samowolki gdy w ramach decyzji zamiast decyzji o PB dostaną wezwanie do usunięcia szkód [ przywrócenia stanu pierwotnego ]. Jeśli ktoś z Was już przeszedł przez takie perypetie to wspaniale byłoby się dowiedzieć jak wygląda obecnie nieruchomość [ w senie loggia została, kazano ją rozebrać, była kara ? ]
A czy w świetle przytoczonego przez Zarządcę artykuły mogę w umowie cywilnoprawnej jaką jest umowa sprzedaży zawrzeć klauzulę iż wszelkie roszczenia finansowe zostaną przeniesione na poprzedniego właściciela ?
bardzo proszę o ile ktoś tu zagląda o szybką odpowiedź bo negocjacje o zakupie w toku a nie chcę stracić możliwości kupna tego mieszkania.
o rodzajach zarządu we wspolnotach masz tutaj: https://forum.zarzadca.pl/wiki/zarzad
Gdzieś znalazłam informację że jeśli większość członków wspólnoty podejmie uchwałę zezwalającą na zabudowę loggi to jest to dokument prawomocny i wymagany jako załącznik do wniosku o legalizację rozbudowy.
Sytuacja jest o tyle dziwna że w księdze wieczystej nieruchomości loggia jest wylistowana jako izba i wliczona w powierzchnię użytkową. Jednak dokumentu potwierdzającego zgłoszenie zabudowy nie ma.
w odniesieniu do linku :
wspólnota wybrała firmę zewnętrzną na administratora budynku jednak nie mam bladego pojęcia czy odbyło się to droga notarialną czy tylko uchwała wspólnoty.
a co do samego zarządu wspólnoty to nie wiem czy przy małej wspólnocie [ w budynku znajduje się 5 mieszkań ] obowiązują takie same zasady czy aby nie tylko kodeks postępowania cywilnego
neews jest taki ze nieformalny szef wspólnoty posiadający mieszkanie powyżej tego którego kupnem jestem zainteresowana też nabył swoje mieszkanie z zabudowaną loggią i nie widzi z tym problemu [ podobnie jak administrator budynku ]
czy skoro większość mieszkań jest w podobnej sytuacji to wspólnota powinna podjąć uchwałę że wyraża ( no właśnie wstecznie ? ) zgodę na zabudowę loggi oknami PCV i potem wystąpić o legalizację ?
nadal czekam na każdą możliwą podpowiedź, zależy mi na czasie bo oferta na rynku a nie chcę wpłacać zadatku póki nie wyjaśnię tej samowolki.
http://oszczednie.com.pl/remont-balkonu-czy-potrzebna-jest-zgoda.html
dziękuję za pomoc :-)
to jest już samowola budowlana
to prawda - prawo autorskie, jeżeli projektant żyje lub nie przeniósł praw autorskich na wspólnotę mieszkaniową co ostatnio ma miejsce - właściciele wykupują prawa autorskie , co w przyszłości ułatwia wiele sprawa w kontakcie z urzędami.
http://prawo.rp.pl/artykul/858363.html
i ten;
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/8509,czego_wymaga_zabudowa_balkonu_wstawienie_krat_.html
jak nie zna się szczegółów można jedynie "wzruszyć temat" ....
1/uzyskać zgodę Wspólnoty Mieszkaniowej na zabudowę,
2/sporządzić plan zabudowy, najlepiej w uzgodnieniu z projektantem budynku,
3/wystąpić do organu architektury i planowania przestrzennego w gminie o zgodę na budowę,
4/w zgłoszeniu zamiaru zabudowy logii należy określić: rodzaj, zakres i sposób wykonywania robót budowlanych związanych z ta zabudową oraz termin ich rozpoczęcia. Do zgłoszenia należy dołączyć oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane (np. akt własności mieszkania lub inny tytuł).
W zależności od potrzeb do zgłoszenia trzeba również dołączyć odpowiednie szkice lub rysunki, a także pozwolenia, uzgodnienia i opinie wymagane odrębnymi przepisami.
Oczywiście nie mówimy o jakieś zabudowie z cegieł czy ścian betonowych, ale modnych i łatwo dostępnych oszklonych profili aluminiowych, które zazwyczaj posiadają odpowiedni certyfikat.
Miałem ten "problem" u siebie więc go sprawdziłem. nie potrzeba nawet zgłoszenia. Dla uniknięcia "konfliktów sąsiedzkich" doradziłem właścicielowi zwrócenie się do Zarządu z pismem informującym o takim zamiarze. W odpowiedzi napisałem, jest to zgodne z prawem, nie stwierdzam "ponadnormatywnego" wykorzystania częći wspólnej (elewacji). Sprawa zamknięta.To może przeszkadzać jedynie zawistnym sąsiadom.:bigsmile:
Tutaj ludzie oczekują pomocy w postaci rady, od kogoś kto wie o co chodzi, a nie domniemywa.:bigsmile:
Ludzie potrzebują pomocy a nie wciskania kitu :bigsmile: No właśnie ?
Powtarzam dla zainteresowanych. Zabudowa loggi czy balkonu nie wymaga żadnych pozwoleń ani nawet zgłoszenia. Jeżeli ta konstrukcja nie ingeruje zbytnio w elewację, czyli część wspólną, nie wymaga również pozwolenia WM, bo takie jest prawo właściciela z korzystania z prawa współwłasności. Zalecam jednak zgłoszenie tej zabudowy zarządowi, tak na wszelki wypadek ,z ostrożności procesowej. Jako Zarząd WM krytycznie odnoszę się do takiego "bezwarunkowego prawa własności" ale nie ja go tworzyłem i nie ja go zmienię. Z cytowanego artykułu zalecam tę część o pracach w prywatnych lokalach mieszkalnych. Istnieje tu całkowita samowola właściciela. MOŻE SOBIE WYBURZYĆ WSZYSTKIE ŚCIANY, KONSEKWENCJE PONIESIE DOPIERO JAK SPOWODUJE KATASTROFĘ BUDOWLANĄ.Wówczas do akcji wkroczy PINB, Straż Pożarna, Policja, Prokuratura. Niestety są przypadki "radosnej twórczości" właścicieli, którzy zabudowują balkon/loggie sklejkami,dyktą, płytami wiórowymi, plexi itp.Wygląda to koszmarnie, ale dopóki ustawodawca nie określi definicją ustawową "pojęcie estetyki budynku", dopóty będziemy mieli obdrapane ściany elewacji i wiszące na sznurkach schnące gacie i majtki.
no comment ...
- ostateczną decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu lub wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego,
- oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane,
- projekt budowlany w 4 egz. wykonany przez osobą uprawnioną,
- ocenę stanu technicznego budynku,
- obliczenia konstrukcyjno-wytrzymałościowe płyty balkonowej,
- zgodę projektanta na dokonanie zmian,
- zgodę właściciela gruntu. I dlatego należy skrupulatnie przestrzegać wytycznych ze np. Starostwa Powiatowego. Przy zabudowie okiennej loggii decydować będzie projektant budynku (lub inna osoba zaakceptowana przez Starostwo) a nie ciocia Klocia i wujek Chłodek. Wyobraź sobie trzypiętrowy budynek wspólnoty przy jakiejś ulicy. Na każdym piętrze po trzy loggie, czyli razem dziewięć (9) loggii. Jak by tak było jak piszesz, że „zabudowa loggii czy balkonu nie wymaga żadnych pozwoleń ani nawet zgłoszenia”, to wkrótce okazałoby się, że każda loggia jest zabudowana inaczej a w zaprojektowanej przez architekta elewacji budynku zostały zachwiane znacznie, proporcje architektoniczne i estetyczne. W tej loggii gacie a wyżej troki z gaciami i onuce (oczywiście korzystam ze skrótu myślowego)… Brawa za takie wskazówki !
Proszę bezwzględnie zignorować cytowane słowa. Stosowanie się do takich sugestii prowadzi do konieczności poniesienia przykrych konsekwencji.
Pozdrawiam.
Proszę o poradę i pomoc w pozytywnym załatwieniu sprawy. Pozdrawiam