podział gruntu "quad usum"

TadTad Użytkownik
edytowano kwietnia 2013 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam! jestem nowym uczestnikiem Waszego forum i mam nadzieję uzyskać pomoc... W małej wspólnocie mieszkaniowej, zarządzanej przez współwłaścicieli, gdzie jest spora część ogrodu i podwórko (wieczysta dzierżawa gruntu dla wszystkich współwłaścicieli)) jeden z sąsiadów wystąpił do sądu (wnioskując o zwolnienie z kosztów ze względu na trudną sytuację materialną) o podział terenu "quad usum", aby nikt pozostały nie wchodził na "jego teren" - jeden z wjazdów do budynku i część ogrodu. Pozostali współwłaściciele byli za sąsiedzkim porozumieniem i umownym podziałem ogródków, w zależności od udziałów. Sąd wyznaczył biegłego geodetę, aby dokonał podziału. Czy to prawidłowa droga postępowania i kto będzie płacił biegłemu? Nadmieniam, że ten sąsiad ma dwumiesięczną zaległość w płatności za koszty zarządu, a jego sytuacja finansowa jest fatalna (używki priorytetowe!). Pomimo trzykrotnego wezwania do zapłaty cisza na koncie...a w małej wspólnocie każdy grosz ważny!

Komentarze

  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Sąsiad może wystąpić z takim wnioskiem, jeżeli wniosek będzie bezzasadny, obciąży sąsiada kosztami, fakt zwolnienia z kosztów nie oznacza zwolnienia z odpowiedzialności za wynik sprawy. Może też, o ile wniosek uwzględni obciążyć wszystkich uczestników postępowania.


    Pomocne piśmiennictwo:

    "wymaga przeto rozważenia, czy sąd może wydać taką decyzję, albo ściślej - czy współwłaścicielowi przysługuje roszczenie o wydzieleni mu części rzeczy wspólnej do
    wyłącznego użytku. Jak już zaznaczono, takie roszczenie nie wynika bezpośrednio z ustawy, która jako zasadę przyjmuje wspólne korzystanie przez wszystkich współwłaścicieli z całej rzeczy. Niewątpliwie jednak każdy ze współwłaścicieli może żądać, ażeby wszyscy współwłaściciele podjęli w ramach zarządu rzeczą wspólną decyzję co do odmiennego, aniżeli to przewiduje ustawa, sposobu korzystania z rzeczy wspólnej, przy uwzględnieniu uzasadnionych interesów żądającego i pozostałych współuprawnionych. Taka decyzja może m.in. polegać właśnie na wydzieleniu wszystkim lub niektórym współwłaścicielom części rzeczy do wyłącznego użytku. W razie odmowy podjęcia takiej decyzji lub podjęcia decyzji krzywdzącej, sąd może wydać odpowiednie orzeczenie..."


    Komentarz do kodeksu cywilnego, Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe, Stanisław Rudnicki, s. 271
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    TadTad Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję za odpowiedź. Właśnie tego się obawiamy, że sąd obciąży pozostałych uczestników postępowania kosztami, mimo, że pozostali współwłaściciele byli za sąsiedzką ugodą. Już skierowaliśmy do sądu pismo z wnioskiem o nieobciążanie pozostałych współwłaścicieli kosztami. W przeciwnym razie będziemy skarżyć decyzję sądu, tym bardziej, że od dwóch miesięcy sąsiad "jest na naszym utrzymaniu"...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.