"Zaskarżenie" uchwały wspólnoty
elan124
Użytkownik
W wielu wątkach na Forum (na innych też) jako złoty środek na wszystkie przypadłości związane ze złą uchwałą właścicieli lokali, wskazuje się „z automatu” art. 25 ustawy o własności lokali.
W myśl tego artykułu właściciel lokalu może zaskarżyć uchwałę do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali w terminie 6 tygodni od dnia jej podjęcia na zebraniu ogółu właścicieli lokali albo od dnia powiadomienia go o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów. Taki tryb podejmowania uchwał ma umożliwić wszystkim właścicielom lokali kontrolę sposobu zarządzania nieruchomością wspólną, której są współwłaścicielami, i zapewnić im niezakłócone korzystanie z tej własności.
A co czynić, kiedy w wielu wspólnotach mieszkaniowych, Zarządy mają gdzieś przepisy i uchwały. Wiele czynności, inwestycji, robót budowlanych, zmian przeznaczenia części NW i innych, odbywa się bez jakichkolwiek uchwał. Wielu właścicieli stosuje argument siły a nie siłę argumentu, najczęściej za przyzwoleniem „swojego” Zarządu. Zarządy zezwalają jednym (odmawiają drugim) „uprawianie” terenów zielonych (wyłączny użytek), „przydzielają” bezpłatnie pomieszczenia będące NW (np. suszarnie, piwnice), itp. Uchwał brak a galimatias panuje. Łatwo zepsuć, trudniej naprawić. Taki stan rzeczy jest wynikiem m.in. braku konkretnych sankcji dla Zarządu, zawartych w ustawie o własności lokali i niechęci właścicieli do korzystania z pomocy Sądów.
Co czynić ? Jak można zaskarżyć uchwałę, kiedy uchwały NIE MA ?
W myśl tego artykułu właściciel lokalu może zaskarżyć uchwałę do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali w terminie 6 tygodni od dnia jej podjęcia na zebraniu ogółu właścicieli lokali albo od dnia powiadomienia go o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów. Taki tryb podejmowania uchwał ma umożliwić wszystkim właścicielom lokali kontrolę sposobu zarządzania nieruchomością wspólną, której są współwłaścicielami, i zapewnić im niezakłócone korzystanie z tej własności.
A co czynić, kiedy w wielu wspólnotach mieszkaniowych, Zarządy mają gdzieś przepisy i uchwały. Wiele czynności, inwestycji, robót budowlanych, zmian przeznaczenia części NW i innych, odbywa się bez jakichkolwiek uchwał. Wielu właścicieli stosuje argument siły a nie siłę argumentu, najczęściej za przyzwoleniem „swojego” Zarządu. Zarządy zezwalają jednym (odmawiają drugim) „uprawianie” terenów zielonych (wyłączny użytek), „przydzielają” bezpłatnie pomieszczenia będące NW (np. suszarnie, piwnice), itp. Uchwał brak a galimatias panuje. Łatwo zepsuć, trudniej naprawić. Taki stan rzeczy jest wynikiem m.in. braku konkretnych sankcji dla Zarządu, zawartych w ustawie o własności lokali i niechęci właścicieli do korzystania z pomocy Sądów.
Co czynić ? Jak można zaskarżyć uchwałę, kiedy uchwały NIE MA ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
"...Art. 189. Powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny..."
Szczegóły: Sąd Rejonowy w Legnicy, sprawa VII C 957/12.
Nowy doklejony: 10.12.13 19:42
Dopytam jeszcze o 7-dniowy termin wniesienia wniosku o uzasadnienie wyroku.
Jeśli rozprawa (i ogłoszenie wyroku) odbyła się np. w czwartek, tzn. że wniosek mogę złożyć do następnego czwartku włącznie?
Art. 328 kpc:
§ 1. Uzasadnienie wyroku sporządza się na żądanie strony, zgłoszone w terminie tygodniowym od dnia ogłoszenia sentencji wyroku, a w wypadku, o którym mowa w art. 327 § 2 - od dnia doręczenia sentencji wyroku. Żądanie spóźnione sąd odrzuci na posiedzeniu niejawnym. Sąd sporządza uzasadnienie wyroku również wówczas, gdy wyrok został zaskarżony w ustawowym terminie oraz gdy wniesiono skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia.
Art. 111 kodeksu cywilnego:
§ 1. Termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia.
§ 2. Jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie nastąpiło.
Oczywiście pod warunkiem, że wyrok zostanie zaskarżony lub druga strona wniesie o uzasadnienie w terminie - w przeciwnym razie, co do zasady, po upływie terminu sąd 1-ej instancji niczego uzasadniał nie będzie.
Podsumowując: uzasadnienie nie powstanie w ogóle, jeżeli nie zostanie złożony w odpowiednim terminie taki wniosek, ani nie zostanie złożona apelacja - ale to wydawało mi się oczywiste, bo jeżeli ktoś nie żąda uzasadnienia z zamiarem złożenia apelacji (czyli w terminie), ani nie składa ostatecznie apelacji, to po co mu później uzasadnienie? Chyba, że do celów kolekcjonerskich
A nie można chcieć wiedzieć co sąd miał dokładnie na myśli i jak to uzasadnił, bez żądania uzasadnienia z zamiarem złożenia apelacji?
Poza tym, czasem to, co jest powiedziane na sali sądowej, zupełnie inne ma brzmienie na piśmie.