Rozliczenie
ajor3
Użytkownik
Witam! Jeden z mieszkańców zażyczył sobie rozliczenie za pół roku. Czy mam obowiązek zrobić mu to rozliczenie? Robimy zawsze rozliczenia roczne więc myślę że to powinno mu wystarczyć.Proszę o odpowiedź
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Uzasadnił tę prośbę jakoś?
Na pewno warto rozliczyć liczniki, tak aby nowy właściciel wystartował z faktycznymi stanami. Obowiązek może wynikać z regulaminu rozliczeń wody lub centralnego ogrzewania.
Spółdzielnie często stosują tego typu zapisy w regulaminie. Przykłady:
Spółdzielnia ma obowiązek na wniosek lokatora każdorazowo dokonać rozliczenia zużycia wody w terminie dziesięciu dni gdy następuje sprzedaż mieszkania, zamiana lokalu itp.
1. W przypadku zamiany lub sprzedaży lokalu w trakcie trwania okresu rozliczeniowego, na wniosek zainteresowanych stron można dokonać odpłatnego
międzyodczytu ciepłomierzy i podzielników, po uzgodnieniu ze Spółdzielnia terminu dokonania międzyodczytu .
2. W przypadku braku dokonania międzyodczytu (brak zgłoszenia zainteresowanych stron) koszty ogrzewania w danym okresie rozliczeniowym ponosić będzie nowy właściciel lokalu z uwzględnieniem zaliczek wniesionych przez poprzedniego właściciela.
Dlaczego właściciel ma składać prośby do zatrudnionego przez niego, celem prowadzenia ksiegowości, pracownika? (wiem, że zaraz podniesie się krzyk że jak tak każdy by chciał itd - to nie o to chodzi).
Po co w takim razie są poniższe przepisy prawa:
- art. 29 ust. 3 UoWL?
- art. 208 K.c.?
- art. 460. § 1. K.c.?
Kodeks nie precyzuje terminu w którym można żądać sprawozdania. Wydaje się jednak, iż z pewnością żądanie można wystosować na koniec roku kalendarzowego oraz na koniec miesiąca kalendarzowego.
Czyli pytanie generalne:
- właściciel ma takie prawo zażądać czy też musi wystosować prośbę i czekać łaskawie na jej rozpatrzenie?
Co innego liczniki mediów i przyjęte regulaminy rozliczeń.
Pomijając kwestię świadomości własnych praw to oczywiście zawsze prosi, czyli zwykła kultura.
Tutaj raczej mamy przypadek jednorazowy, że właściciel zażyczył sobie rozliczenia do końca czerwca jednorazowo, po raz pierwszy i ostatni od kilku lat zakładam.
Kultura kulturą, chodzi o zapis prawny - czy tylko może, czy ma takie prawo żądać?
Zarząd może, ale nie ma takiego prawa ,że musi.:bigsmile:
Czyli wyrażenie użyte w konkretnym przepisie prawa "może żądać" oznacza że nie może żądać, tylko "może prosić" - "jaśnie wielmożny zarząd/zarządcę" ? Czyli to nie jest prawo (nie ma takiego prawa)? Słowo żądać oznacza co innego?
Jak miał inaczej sformułować ustawodawca wg ciebie prawo do żądania rachunku? Niestety, chyba nie masz racji bo jeżeli zarząd nie spełni żądania właściciela (czyli przedstawi nierzetelne bo wogóle) to zdaje się że właściciel ma jeszcze dwa przepisy zmuszajace zarząd do tego:
art. 189 K.p.c.
oraz:
art. 460.§ 2 K.c.
- mogę źle interpretować to bo nie jestem prawnikiem. Jestem gotowa zmienić zdanie pod wpływem argumentów a nie widzimisie że może czy nie może.
Widocznie ten mieszkaniec ma jakiś powód. Czy powinien się z tego tłumaczyć ?
Jeżeli nie masz nic do ukrycia,to po prostu to zrób.
To najprostsza i najlepsza droga do wykonania woli "pracodawcy".
Jednocześnie wypełnienie wymogów jakie określają standardy zawodowe.
Czyli: wilk syty i owca cała. Wszyscy zadowoleni i od razu żyje im się lepiej.
A teraz o podstawach prawnych.
To jest demagogia często przez Ciebie stosowana. wybrane wyszukiwarką komputerową frazy - "rachunek z zarządu" i "bajkopisarstwo.
Gdzie w art. 29 ust. 3 jest o " możliwości żądania czegokolwiek"? Nikt w Polsce dokładnie nie wie, na czym polega to prawo właściciela, i póki ustawodawca tego nie uściśli będziemy prowadzić "bezowocne dyskusje". po pierwsze - proponowałbym pełne brzmienie tego artykułu -
Art. 208. Każdy ze współwłaścicieli nie sprawujących zarządu rzeczą wspólną może żądać w odpowiednich terminach rachunku z zarządu. odpowiedni termin to zebranie sprawozdawcze,
po drugie - rachunek z zarządu oznacza to samo co kontrola zarządu, i nikt nie wie o co tu chodzi (tzn. wszyscy wiedzą, ale każdy inaczej)
po trzecie - tez przepis nie ma tu zastosowania, ponieważ stosujemy tu uowl.
art. 460 kc - to już majstersztyk. No comments.
Na zakończenie - We WM kierujmy się zdrowym rozsądkiem, logiką postepowania i zasadami przyjaznego współżycia w środowisku. Ci którzy tego nie stosują będą mieli problemy. Proszę mi wierzyć, Zarząd we WM wbrew pozorom ma "olbrzymią władzę" i nie dość ,że nie pomoże , może również zaszkodzić. A w starciu przed sądem, jest "instytucją" reprezentującą grupę ludzi, bardziej uprzywilejowaną od pojedynczej osoby.
To jest forum publiczne a nie moje prywatne.
Dyskutuje się o jakimś problemie lub wokół niego a nie z kimś.
Reprezentujesz typowy przykład Polaka zacietrzewionego, który nie uznaje innych racji, który nawet nie wie w jakiej sprawie zabiera głos a już od razu od początku odrzuca wszystko co nie pasuje do jego widzenia świata bez względu na obowiązujące prawo. Gdy prawo mówi o czymś ewidentnie to wg. ciebie jego cytowanie jest manipulacją. Bo ktoś śmiał coś powiedzieć na temat zarządu który sprawujesz jednoosobowo czy też zarządcy którym jesteś. Twoje jednostkowe poglądy świadczą, że dalej nie chcesz zrozumieć, iż zarząd (zarządca) zarządza we WM nieruchomością wspólną a nie rządzi właścicielami lokali. Pomyliły ci się role i miejsce.
Nic nie potrafisz uzasadnić (bo dla ciebie przepisy prawa przecież nie istnieją) więc rzucasz inwektywami i obelgami oraz nieuprawnionymi ocenami czyjeś postawy czy poglądów nawet. Demagogia, gesty Kozakiewicza, Bareja to są twoje standardowe (wystarczy prześledzić twoje nieusunięte wpisy) powiedzonka wokół których obraca się cały twój świat związany z zarządzaniem. Twoje bajkopisarstwo na jedną modłę staje się rzeczywiście już nudne, bo nawet nie czytając twojego wejścia wiadomo z góry co napisałeś - kalkomania jak mawia chwilowo nieobecny uczestnik tego forum.
Żyj sobie dalej w tym swoim nierealnym świecie ale nie żądaj żebym ja się do tego stosowała bo z myślenia mnie nikt jeszcze nie zwolnił, i nie takich chojraków spotykałam na sali sądowej.
Wypada współczuć właścicielom we wspólnocie którą - jak sam mawiasz - zmuszony jesteś zarządzać.
Bądź też tak łaskaw i powstrzymaj się od osobistych wycieczek pod moim adresem bo łamiesz w ten sposób regulamin forum (radzę go przeczytać bo to też prawo obowiązujące) o czym tylko przypominam.
"WłLoU w art. 29 ust. 1a wyraźnie mówi, że okresem rozliczeniowym wspólnoty mieszkaniowej jest rok kalendarzowy. Każde sprawozdanie finansowe powinno obejmować 12 miesięcy, a więc pełny rok kalendarzowy. Jedyny wyjątek występuje jedynie w pierwszym roku funkcjonowania wspólnoty. Jeśli wspólnota jako odrębny podmiot powstała przykładowo w maju to pierwsze sprawozdanie będzie obejmowało okres krótszy niż rok, tj. od maja do grudnia tego roku, wszystkie następne sprawozdania dotyczyć będą już kolejnych pełnych lat kalendarzowych"
Z drugiej jednak strony nic nie stoi na przeszkodzie aby takiego rozliczenie dokonać. Będzie to jednak tylko jakaś wstępna informacja, która nie może być zobowiązująca. Zwykła ludzka życzliwość, o której często zapominamy.
Rzeczywiście okresem rozliczeniowym jest rok i w ten sposób ten temat odpada. Rozliczenia nie robimy.
Ale możemy sporządzić sprawozdanie finansowe na dzień np. 30 kwietnia na wzorze obowiązującym w danej wspólnocie.
Uważam, że właściciel ma prawo wiedzieć jak wygląda stan finansów wspólnoty w trakcie roku.
Częstokroć z tej możliwości korzysta zarząd prosząc administratora o przygotowanie takiej informacji.
Oczywiście zgadzam się czego dałem wyraz w drugiej części swojej wypowiedzi. Odpowiednio szybko uzyskana informacja daje możliwość zapobieżeniu wielu przykrym niespodzianką. Trzeba jednak stwierdzić, iż wspólnoty czy raczej właściwym jest stwierdzenie zarządy wspólnot bardzo rzadko korzystają z takiej możliwości ale to już temat inna rozmowę .
Pytanie jednak było jednoznaczne
i takiej też udzieliłem.
nie wiem o jakie rozliczenie chodzi ? Rozliczenie wspólnoty tupu jak do zebrania sprawozdawczego (rozliczenie opomiarowanych mediów, kosztów utrzymania cześć wspólnych)
to dużo pracy i wielu administratorów prowadzących buchalterie WM , może to wykonać za dodatkową odpłatnością.
Jeżeli chodzi o przesłanie stanów sald okresowych to należy mu wysłać...
jeżęli takie zasady rozliczeń rocznych u was obowiązują to możesz go wysłać na Berdyczów ...
Takie informacje jak dla Zarządu WM trudno nazwać rozliczeniem ...
jest to pokazanie poniesionych kosztów i naliczonych zaliczek na deklarowany dzień...
tak informacja dla pojedynczego właściciela lokalu jest mało przydatna....
Każdy ze współwłaścicieli nie sprawujących zarządu rzeczą wspólną może żądać w odpowiednich terminach rachunku z zarządu.
"Art. 208 nie określa terminów, w których można żądać rachunku, stanowiąc jedynie, że terminy te powinny być "odpowiednie". Należy przez to rozumieć, że decydują o tym konkretne okoliczności i wynikające z nich rzeczowe, uzasadnione potrzeby. "
Komentarz do kodeksu cywilnego. Własność i inne prawa rzeczowe. Stanisław Rudnicki, s. 278