Czy miasto może decydować o wyborze nowego administratora?

wiolala

Witam. W naszym bloku znajdują się mieszkania niewykupione podlegające zarządom pracowników burmistrza. Do niedawna my jako wspólnota również podlegaliśmy pod administrację PGK , zaskoczono nas wymówieniem posady administratora- dzięki czemu mamy możliwość zmiany administratora na prywatną firmę i tu pojawiają się problemy :1, jeden z członków zarządu złożył pisemną rezygnację ze względów zdrowotnych, którą inny członek nie przyjął twierdząc, iż musimy to uchwalić(nie wydaje mi się ,aby istniała takowa potrzeba); 2, czy miasto obejmujące opiekę nad lokalami niewykupionymi ma prawo głosu i swój procentowy udział przy wyborze nowego administratora? (prościej : stary administrator głosuje w wyborze nowego); 3, z racji wielu sporów w wspólnocie stosunek głosów 10: 9 ma znaczenie przy tym ,że procentowo wygląda to mniej więcej tak 41:35% udziałowych?większego kompromisu nie da się uzyskać - bardzo proszę o pomoc i pozdrawiam użytkowników!

koziorozka

1) gdy członek zarządu rezygnuje, to nikt go nie zmusi do dalszej pracy. Uchwała jest wam potrzebna tylko do wybrania nowego członka zarządu.
2) miasto nie jest "opiekunem", ale właścicielem mieszkań = ma takie sama prawa i obowiązki jak prywatny właściciel
3) jak brzmi pytanie?

Wybór administratora nie wymaga uchwały (można, ale przymusu nie ma) - może go wybrać zarząd wspólnoty.

Egzo

(prościej : stary administrator głosuje w wyborze nowego)

Administrator nie głosuje, nie ma prawa głosu. Głosują tylko właściciele lokali, a więc osoby, który wykupiły mieszkania na własność oraz gmina jako właściciel lokali niewyodrębnionych. Za gminę głosuje osoba, która musi mieć do tego pisemne upoważnienie wójta/burmistrza/prezydenta. Sam fakt, że ktoś jest administratorem oznacza tylko tyle, że na bieżąco kieruje sprawami wspólnoty, ale nie ma nic wspólnego z głosowaniem. Oczywiście gmina może udzielić pełnomocnictwa do głosowania administratorowi (konkretnej osobie), ale trzeba rozróżniać: administrowanie a prawo głosu to dwie różne rzeczy.

wiolala

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Trzecie pytanie - nie sformułowane przeze mnie ,za co przepraszam- czy konieczne jest 50% (licząc w udziałach) przegłosowanie przyjęcia oferty, czy też wystarczy zwykła nawet minimalna przewaga. Powiedziano nam , iż głosowanie nie jest rozstrzygnięte z braku minimalnego 50%poparcia oferty. Administrator z miasta oddał swój głos obecnemu zarządowi, który ciągle nam wciska jakiś farmazon, aby nie dać przegłosować tańszej oferty, tylko dobrego znajomego , który żada sporo więcej. A tak całkiem przy okazji zadam jeszcze 2 pytania: gdzie możemy zgłosić źle wykonane usługi skoro obecny zarząd nie widzi problemu (m.in. przy ocieplaniu strychów jakoś wyparowała wata szklana) oraz czy na każdej klatce powinno znajdować się udostępnione okienko na dach , choćby w razie pożaru ? jedyne wyjście na dach znajduje się na środkowej klatce, przy czym opatrzone jest kratą i kłódką?! Pozdrawiam

koziorozka

Nie wiem, co masz na myśli pisząc "przegłosowanie przyjęcia oferty".
Właściciele głosują uchwały. Oferty wykonawców wybiera zwykle zarząd.
Tak czy owak, by projekt uchwały stał się uchwałą musi go poprzeć ponad 50% - liczone udziałami.
Wyjątek stanowi głosowanie 1 właściciel = 1 głos https://forum.zarzadca.pl/wiki/glosowanie
Reklamacje, naprawy gwarancyjne itp. załatwiają z wykonawcą członkowie zarządu (często wspomagani przez inspektora nadzoru przy dużych/drogich remontach)
Okna na dach chyba nie są konieczne, ale to najlepiej wyjaśni kontrola ppoż. Zaproście strażaka

Z tego co piszesz nie podoba ci się działanie zarządu. Moja rada - wejdź do zarządu, bo inaczej niewiele załatwisz

Egzo

Ja też nie rozumiem o przyjęcie jakiej oferty chodzi? Oferty na zarządzanie?
Zgłaszanie źle wykonanych usług należy kierować do zarządu lub zmienić zarząd.
Włazy dachowe (okienka, czy drzwi) nie są wymagane w każdej klatce schodowej. Przepisy mówią, że musi istnieć co najmniej jedno wejście na dach, ale nie ze względów pożarowych, tylko w celu dostępu do urządzeń technicznych. Jeżeli więc wejście jest w jednej z klatek schodowych, to w innych nie musi być.

Zarządca

Ustawa o własności lokali nie reguluje kwestii związanych z wypowiedzeniem członkostwa w zarządzie, dlatego też stosownie do brzmienia art. 1 ust. 2 : „w zakresie nieuregulowanym ustawą do własności lokali stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego”.Zgodnie z utrwalonym w piśmiennictwie i orzecznictwie poglądem należy tu przez analogię stosować przepisy kodeksu cywilnego regulujące umowę zlecenie. Stosownie do brzmienia art. 746 § 2. przyjmujący zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie, rezygnacja następuje przez oświadczenie o wypowiedzeniu, które ustępujący członek zarządu winien złożyć zarządowi, a w razie jego braku - wszystkim właścicielom lokali.

Wypowiedzenie jest skuteczne z chwilą, gdy zarząd wspólnoty mieszkaniowej (właściciele lokali w przypadku braku zarządu) powziął o nim informację. Przyjęcie wypowiedzenia nie wymaga akceptacji w formie uchwały, ponieważ jest to jednostronna czynność prawna, która rodzi skutek w momecnie, gdy doszła do wiadomości adresata w taki sposób, że mógł się zapoznać z jej treścią (por. SN w orz. z 10 maja 1976 r.,IV CR 135/76, niepubl.).

Dla oceny skuteczności wypowiedzenia ważne jest zatem jedynie czy doszło do adresata w taki sposób, aby mógł się zapoznac z jego treścią, kwestie te regulują przepisy kodeksu cywilnego (art. 61 k.c.§ 1 „oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią”.)

Wypowiedzenie może być złożone w dowolnej formie, nawet ustnie, nie mniej jednak dla celów dowodowych warto zachować formę pisemną.

Odwołanie złożonego wypowiedzenia wymaga natomiast zgody wspólnoty mieszkaniowej.

wiolala

Emocje biorą górę i nie mogę przez to sprecyzować pytania. Wejście do naszego zarządu wcale nie jest proste - nasz zarząd ma się za lepszych, zwracają się do siebie per prezes i per dyrektor , dla mnie to jest żenujące. Wykupienie mieszkania w 50-letnim blok nie jest czymś szczytnym :) W bloku mamy wielu emerytów , którzy w większości przebywają już w domach opieki, ale przekazali swoje pełnomocnictwa zarządowi. Tym którzy pozostali "prezes" i "dyrektor" wciskają jakieś farmazony o zainstalowanych fotokomórkach i wiedorejestratorach zamieszczonych przy drzwiach wejściowych. Wracając do sprawy -aby móc wybrać nowego administrator przedstawiono nam 3 oferty (w sumie 4, ale zarząd uznał ,że jedną z nich złożył "złodziej" i odrzucili na wstępie), odbyło się głosowanie gdzie wynik był taki oto :oferta1 głosów 9 (procentowo niecałe 42%), oferta 2 głosów1, oferta 3 głosów 9(% to 35%). Nigdy się tak nie uda aby było procentowo w udziałach ponad 50% na jedną ofertę, więc zarząd stwierdził, iż ma upoważnienie administratora( który nie przyszedł na zebranie uznając,że nie jest potrzebny i nie ma czasu, a w sumie to reprezentuje lokale niewykupione jako pracownik także miasta) i poparł nim swoją propozycję nowego administratora.Mieszkańcy są oburzeni. W piwnicach wilgoć i leje się woda, a zarząd jest zdania, że w ich piwnicy nie więc nie ma problemu (na korytarzu piwnicznym rośnie biały kożuch jak na zepsutych owocach). Blok ma swoje lata i chcemy go ratować, a najlepiej zacząć od fundamentów - niestety prezes i dyrektor wolą ogrodzić powierzchnie twierdząc,że za dzierżawę nie zapłacimy a i miasto nam kostkę położy (5lat temu miasto zdarło nawierzchnię parkingu mając kłaść kostkę na wiosnę - nie sprecyzowali właściwie na którą ale jakby nie było 5 wiosna już niedługo przeleci). Zastanawiam się czy nie złożyć wniosku w u burmistrza , aby zmienił nazwę ulicy na bardziej właściwą - Alternatywy 4 , bo życie tu bardzo przypomina owy serial. Ciężko patrzeć na to jak marnowane są nasze wpłaty - a może zatkać się i ciągle regulować dopłaty? w domowym budżecie planuje się wydatki , a nasz zarząd nigdy nie może się wyrobić w założonych kwotach... Czytając inne wpisy pocieszam się ,że chyba nie tylko u nas tak jest. Ludzie sami sobie kładą gruz pod nogi . Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie podpowiedzi

koziorozka

Trzeba było zrobić następne głosowanie - tych dwu najlepiej ocenionych ofert
Choć nadal uważam, że wybieranie administratora przez głosowanie to nie najlepszy pomysł.

Zarządca

Jeżeli che Pani coś zmienić, proszę uzyskać poparcie właścicieli, inaczej się nie uda.

elan124

Wiolala: Czytając inne wpisy pocieszam się, że chyba nie tylko u nas tak jest. Ludzie sami sobie kładą gruz pod nogi.

Niestety, tak i nieraz jest i to wcale nie jest rzadkością. Ludziska w dalszym ciągu uczą się ustawy o własności lokali... Na twoim miejscu natychmiast zacząłbym dokumentować te przykłady niegospodarności i stanowienia własnego prawa. Zbierać fakty, fakty, fakty.