Legalne remonty?
Jerzy.Z
Użytkownik
W mojej dużej wspólnocie (blok z płyty ,10pięter ) na przejściu między klatkami (na 6p.) są pomieszczenia które dotychczasowy właściciel ( Skarb Państwa ) sprzedaje jako pomieszczenia użytkowe .W jednym z takich pomieszczeń o pow.19.10 m2 nowy właściciel postanowił wybudować łazienkę ,ubikację i zrobić z niego lokal mieszkalny .Wspomniane pomieszczenie znajduje się w "pionie" mojego pokoju z balkonem i aby podłączyć się do instalacji zimnej ,ciepłej wody oraz ścieków ,nowy właściciel wkuł się w swoim pomieszczeniu w strop na głębokość kilkudziesięciu cm. a następnie w poziomie poprzez ścianę nośną i korytarz należący do wspólnoty (razem około 5m stropu ) dokonał podłączenia się do ww mediów. Ponadto od łazienki i ubikacji tą samą trasą przy suficie poprowadził wentylację .Wszystkie wspomniane prace nowy właściciel wykonał bez projektów zgody wspólnoty oraz bez zgody odpowiednich urzędów . Oczywiście prace te zostały wykonane za cichym przyzwoleniem zarządcy a Zarząd nie bardzo chce się sprawą zająć .Z uwagi na to ,że jeszcze pozostało kilka pomieszczeń do podobnego "remontu" ,proszę o podpowiedz co w tej sprawie stanowi prawo i co należy zrobić by było ono przestrzegane.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jak ktoś chce złamać prawo, to nikt go nie powstrzyma. I nie dotyczy to tylko wspólnoty, ale całego świata.
Co konkretnie chcesz osiągnąć? Żeby sąsiad zlikwidował te instalację, zapłacił grzywnę, przeprosił?
Czego oczekujesz po zarządzie, co miałby zrobić?
Nie popieram samowolki, ale najpierw musisz wiedzieć, jaki masz cel - potem wybierasz drogę.
Sąsiad powinien zatrudnić fachowca, który sprawdzi, czy te przeróbki nie zagrażają budynkowi.
Jak będziesz wiedział, jaki masz cel - idź do PINB i zapytaj co zrobić, żeby go osiągnąć.
Panie Jerzy.Z - więcej tolerancji dla innych, zwłaszcza u Nas przy takiej mizerii mieszkaniowej.
Odp.a-z : też odnoszę wrażenie ,że to dziki kraj .Uchwala się jakieś ustawy ,kodeksy ,wprowadza się różne rozporządzenia i .....d.... delikatnie mówiąc .Jest przyzwolenia na różne bezprawne działania ,przymyka się oko na różne sprawki .Przykład : jest w moim mieście ulica wzdłuż której jest ustawionych dziesiątki znaków B-36 ,zakaz zatrzymywania się, dotyczący także chodnika a po chodniku przejść nie można bo pojazdów na nim mnóstwo .Policja i SM oczywiście nie widzą problemu .Nie prościej dodać tabliczkę "Nie dotyczy chodnika" ?
Nowy doklejony: 04.06.13 19:58
Odp.Praktyk- realista .Nikt dokładnie nie wie jakie prace zostały tam wykonane i czy w zgodzie ze sztuką budowlaną. Ciekaw jestem czy takie poprawki nanosi się w książce obiektu i kto zapłaci odszkodowanie gdy kiedyś pęknie rura której nie ma i woda zaleje kilka mieszkań .Ubezpieczyciel na pewno trafi do WM ,czyli do mnie o zwrot wypłaconych pieniążków.
Przykład o chodniku jest nie na temat. No to nie można ich kwestionować, bo może są zgodne z przepisami. Nie , nie nanosi. Zachęcam do lektury Rozporządzenia o KOB. Jak pęknie sobie bez powodu to zapłaci Ubezpieczyciel WM, bo do tego służą Polisy.
"a w Krużewnikach była ?" :bigsmile:
Króżewników niet...., a i płota brak....
http://www.youtube.com/results?search_query=krużewniki&oq=krużewniki&gs_l=youtube.3...1934.7243.0.8106.10.10.0.0.0.0.239.1272.5j3j2.10.0.eytns,pt=-30,n=2..0.0...1ac.1.11.youtube.NJSlN4u06cA