Audyt, unieważnienie, odmawianie wglądu w dokumenty.
nadja1
Użytkownik
Bardzo proszę o pilną pomoc.Należę do wspólnoty mieszkaniowej, która w kwietniu b.r odwołała stary zarząd i powołała nowy.Odwołanie zarządu zainicjowały osoby, które weszły w skład obecnego zarządu.W maju odbyło się zebranie, na którym mieszkańcy podpisali uchwałę dotyczącą przeprowadzenia audytu.Nie zostaliśmy poinformowani o terminie planowanego audytu, o firmie, która miałaby ten audyt przeprowadzić ani o kosztach jakie mielibyśmy z tego tytułu jako wspólnota ponieść (pyt.1 czy decyzje o wyborze audotorów i kosztach podejmuje zarząd samodzielnie, czy wykracza to jednak poza jego zakres?)W lipcu jeden z mieszkanów dowiedział się, że audyt został już przeprowadzony, jednak do dziś dnia nikt z nas nie został o tym oficjalnie poinformowany.Koniec końców raport z audytu "wypłynął nieoficjalnie" do mieszkańców.Po zapoznaniu się z nim,mam nieopdparte wrażenie, że był pisany przy sugestii obecnego zarządu(oczywiście jest to moja subiektywna ocena).Dodatkowo po sprawdzeniu przeze mnie audytorów, okazało się , że jeden z nich pracuje (w publicznej instytucji) z członkiem naszego zarządu.Wiem, że zarząd planuje zebranie, na którym chce mieszkańcom przedstawić tylko i wyłącznie wybrane przez siebie fragmenty raportu.Chciałabym ten raport unieważnić. Co mogę zrobić?
Kolejną kwestią (niestety nie ostatnią) jest interpretacja art.29 ust.3 Prawo kontroli działalnośći zarządu służy każdemu właścicielowi lokalu.
Wydaje mi się , że to prawo jest notorycznie łamane przez zarządcę wobec mieszkańców naszej wspólnoty .
Moi sąsiedzi to w większości osoby z roczników przedwojennych. Kiedy zgłaszają się do zarządcy z prośbą o udostępnienie im konkretnych dokumentów, dostają odpowiedź, że albo na udostępnienie tych dok.zgodę musi wyrazić zarząd, albo, że nie może udostępnić konkretnych dokumentów, bo nie mają jakiegoś podpisu.
W najlepszym razie, karze mieszkańcom przyjeżdżać do swojego biura.
Zaznaczam, że najczęściej chodzi o wgląd do uchwał, protokołów z zebrań.
Moje pytania są następujące:
Czy zarządca ma obowiązek na prośbę mieszkańca dostarczyć mu "do ręki" dokumenty o, które prosi?
Czy jednak takie dokumenty my mieszkańcy mamy prawo oglądać tylko w biurze zarządcy?
Jeżeli tak, to czy mamy prawo do zrobienia kserokopii tych dokumentów?
Ostatnie moje pytanie wiąże się z pracą wyżej wymienionego zarządcy.
Zarządca ten dostał wymówienie od byłego zarządu. Nowy zarząd przywrócił go do pracy, dając mu podwyżkę.
Podwyżka ta nie była uzgodniona ze wspólnotą (Art.22 ust.3).
Oprócz tego, że zarząd poinformował nas o niej drogą nieoficjalną, nie mamy żadnych dokumentów świadczących o tej podwyżce.
W jaki sposób mogę ją wykazać?
Przepraszam za ewentualny chaos w moich pytaniach.
Czekam na odpowiedź.
Pozdrawiam.Nadja1.
Kolejną kwestią (niestety nie ostatnią) jest interpretacja art.29 ust.3 Prawo kontroli działalnośći zarządu służy każdemu właścicielowi lokalu.
Wydaje mi się , że to prawo jest notorycznie łamane przez zarządcę wobec mieszkańców naszej wspólnoty .
Moi sąsiedzi to w większości osoby z roczników przedwojennych. Kiedy zgłaszają się do zarządcy z prośbą o udostępnienie im konkretnych dokumentów, dostają odpowiedź, że albo na udostępnienie tych dok.zgodę musi wyrazić zarząd, albo, że nie może udostępnić konkretnych dokumentów, bo nie mają jakiegoś podpisu.
W najlepszym razie, karze mieszkańcom przyjeżdżać do swojego biura.
Zaznaczam, że najczęściej chodzi o wgląd do uchwał, protokołów z zebrań.
Moje pytania są następujące:
Czy zarządca ma obowiązek na prośbę mieszkańca dostarczyć mu "do ręki" dokumenty o, które prosi?
Czy jednak takie dokumenty my mieszkańcy mamy prawo oglądać tylko w biurze zarządcy?
Jeżeli tak, to czy mamy prawo do zrobienia kserokopii tych dokumentów?
Ostatnie moje pytanie wiąże się z pracą wyżej wymienionego zarządcy.
Zarządca ten dostał wymówienie od byłego zarządu. Nowy zarząd przywrócił go do pracy, dając mu podwyżkę.
Podwyżka ta nie była uzgodniona ze wspólnotą (Art.22 ust.3).
Oprócz tego, że zarząd poinformował nas o niej drogą nieoficjalną, nie mamy żadnych dokumentów świadczących o tej podwyżce.
W jaki sposób mogę ją wykazać?
Przepraszam za ewentualny chaos w moich pytaniach.
Czekam na odpowiedź.
Pozdrawiam.Nadja1.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Właściciele nieruchomości, jako płatnicy tego kosztu, mają prawo do całości dokumentacji i sporządzenia jego kserokopii.
Nie. Na prośbę mieszkańca nie, ale na żądanie właściciela - tak.
Tu jestem zwolennikiem nie wynoszenia oryginalnych dokumentów poza siedzibę administratora, bo w Waszym przypadku to nie jest zarządca tylko administrator. Choćby z tego powodu, że zgodnie z NIP-2 dokumenty Waszej WM przechowywane są w jego siedzibie.
Oczywiście, ale gdyby miało być tego zbyt dużo, to administrator nie będzie chciał ponosić tego kosztu.
Możecie również robić zdjęcia wszystkich Waszych dokumentów.
Walne zebranie WM ustaliło plan roczny, w którym m. in. zaplanowano wysokość wydatków z tyt. zarządzania wspólnotą, jesli podwyżka dokonana przez zarząd spowoduje przekroczenie planu, to Zarząd złamie prawo, a Wy będziecie mieć oczywisty powód do odwołania go. Żaden problem. Poproś o faktury/rachunki wystawione przez administratora oraz o wyciągi, na których odnotowano przelewy do niego.
Jestem właścicielką mieszkania od niedawna i dopiero teraz próbuję połapać się w ustawach, prawach, itd.
Wczoraj próbowałam znaleźć uchwałę dot.audytu. Nie znalazłam jej, nie mają jej też właściciele pozostałych mieszkań. Jedyną wzmianką o audycie jaką znalazłam, jest informacja w protokole z zebrania, że większość właścicieli głosuje za. Jeżeli rzeczywiście (w co trudno mi uwierzyć) takiej uchwały nie było, to czy możemy unieważnić ten audyt, czy zarząd ponosi jakieś konsekwencje w związku z kosztami na jakie nas naraził? (w tym tygodniu poproszę zarządcę o wszystkie potrzebne mi dokumenty, uchwały, dokumentację audytu, itd., więc będę miała pewność).
Czy mogę wysłać pismo do zarządcy z prośbą o dostarczenie mi kserokopii dokumentów, których potrzebuję (mogę ponieść koszt ksero)?
Czy lepiej pojechać do niego i samej skserować/sfotografować wszystko na miejscu?
Rozumiem, że mogę prosić o faktury, wyciągi przelewów,z konkretnych miesięcy, tj.: przykładowo od stycznia 2009 do września 2009?
Przepraszam, jeżeli moje pytania wydadzą się banalne. Niestety mogę liczyć tylko na ograniczoną pomoc sąsiadów. Jak pisałam są to ludzie w podeszłym wieku, którym odmawia się wszystkich praw, twierdząc, że prawo jest tylko po stronie zarządu i zarządcy.
Jesteś jak Pani z Dziekanatu - możesz wszystko...
:-)
Ustawa z dnia 21 listopada 2008 r. o wspieraniu termomodernizacji i remontów:
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2008/1459.htm
Rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu i form audytu energetycznego oraz części audytu remontowego, wzorów kart audytów, a także algorytmu oceny opłacalności przedsięwzięcia termomodernizacyjnego
http://www.mi.gov.pl/files/0/1790902/zak.pdf
w sprawie szczegółowego sposobu weryfikacji audytu energetycznego i części audytu remontowego oraz szczegółowych warunków, jakie powinny spełniać podmioty, którym Bank Gospodarstwa Krajowego może zlecać wykonanie weryfikacji audytów
http://www.mi.gov.pl/files/0/1790901/wer.pdf
Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 26.06.2008 roku (sygn. akt: I Aca 1382/07 ) orzekł, iż „przepisy ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali nie dają podstawy do całkowitego i bezwarunkowego pozbawienia członka wspólnoty prawa do otrzymania kserokopii dokumentacji związanej ze sprawowaniem zarządu nieruchomością wspólną".
Cały artykuł wraz z orzeczeniem na stronie czasopisma www.zarzadca.pl:
http://www.zarzadca.pl/content/view/612/45/