Gdy brak zgody na zmianę udziałów w nieruchomości wspólnej

Gość Zarzadca.plGość Zarzadca.pl Użytkownik
edytowano czerwca 2013 w Zarządzanie Nieruchomościami
Mam pytanie jak wspólnota (16 lokali) powinna wybrnąć z sytuacji gdy deweloper sprzedając mieszkania błędnie obliczył powierzchnie mieszkań poddaszowych a co za tym idzie udziały poszczególnych właścicieli lokali. Dodam jeszcze że deweloper sprzedając 14 lokal spostrzegł się, że powierzchnie dotychczas sprzedanych mieszkań są nieprawidłowe (a co za tym idzie udziały) i nie pytając wspólnoty o zdanie po prostu sprzedał 14 i 15 mieszkanie z już prawidłowo obliczonymi udziałami. istotne jest jeszcze to, że Inwestor ma nadal niesprzedane ostatnie mieszkanie. Czy w takim przypadku wymagana jest jednomyślność, czy też uchwała podjęta (w trybie większości głosów) sporządzona przez notariusza i prostująca udziały.<br /><br />Dziękuję

Komentarze

  • Opcje
    ważekważek Użytkownik
    edytowano marca 2014
    Nie rozumiem dlaczego ma jakieś wątpliwości:
    "...Korekta udziałów w nieruchomości wspólnej wymaga zawsze współdziałania współwłaścicieli i o ile w małej wspólnocie mieszkaniowej konieczna jest zgoda wszystkich, to pewne wątpliwości budzi możliwość jej dokonania na podstawie uchwały w dużej.
    Można się spotkać z poglądem, że nawet w takim przypadku wymagana jest jednomyślnośc
    ..."
    - skoro art 3 ust. 7 UoWL dość wyraźnie mówi o umowie a nie uchwale.
    W pytaniu Dariusza - deweloper postąpił niewątpliwie niezgodnie z prawem tzn niezgodnie z tym artykułem UoWL.
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Teraz Dariuszowi przyda się rozdział I, art. 2 punkt 6.
    Ja to rozumiem tak, że nawet jedna osoba może wezwać dewelopera do zrobienia nowego operatu, a jak się nie zgodzi zrobić to na własny koszt i potem windykować to od dewelopera.
    Tak więc nawet uchwała nie jest potrzebna (ale będzie pomocna).
  • Opcje
    dmilowdmilow Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie sądze, aby to co zażądalismy od dewelopera można było nazwać operatem, ale zrobione zostały na nowo obmiary mieszkań, które chcemy aby były podstawą sprostowania udziałów.
    Jednakże teraz mamy watpliwość czy wymagać od Wspólnoty jednomyślności, czy też uchwały upowązniającej zarząd do dokonania korekty udziałów - tą drogę sugeruję Zarządca.
    Jednakże jako Zarząd nie do końca jestesmy przekonani czy wiekszość głosów wspólnoty może dokonać korekty powierzchni mieskzań ze źle obliczoną powierzchnią (ingerencja w czyjąś część własną, a Zarząd zarządza tylko częścią wspólną). Co byście zrobili? proszę o wskazówki.
    A co w przypadku gdy ktoś z włascicieli mieszkań ze źle policzonymi powierzchniami będzie przeciwny zmianie swojej powierzchni. W przypadku opcji jednomyślności (chyba bardziej zgodnej z prawem) pozostaje sąd, a w przypadku uchwały upoważniajacej Zarząd do podpisania umowy (notariusz mówił o aneksie do aktu notarialnego) co się stanie jesli ta osoba sie "wyłamie". Czy można jej nie brać pod uwagę i poprostu zebrać większość głosów.

    DZIĘKUJĘ ZA DOTYCHCZASOWE ODPOWIEDZI
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wg mnie to nie zarząd, a deweloper powinien wnieść pozew (tak to się nazywa?) o uzgodnienie treści księgi wieczystej
    http://www.field.pl/aktualnosci/1/uzgodnienie-tresci-ksiegi-wieczystej-z-rzeczywistym-stanem-prawnym
    i żadna uchwała nie jest do tego potrzebna
  • Opcje
    dmilowdmilow Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A czym to się różni od poprostu sprostowania udziałów i powierzchni bo nie mam bladego pojęcia? Mieliśmy już 1 rozprawę sądową w tej kwestii. Bo najpierw Deweloper zorganizował spotkania członków Wspólnoty, Zarządcy oraz Notariusza i usilnie nalegał na podpisanie nowych aktów notarialnych bądź aneksów do nich pomimo nieprzedstawienia wiarygodnych obmiarów. Niezgodzilismy się. Wytoczył powództwo o zobowiązanie do złozenia oświadczenia woli w kwestii zmiany udziałów (dot. 13 lokali a jest łącznie 16) oraz zmiany powierzchni (3 lokale ze źle pomierzonymi powierzchniami). Sąd zasugerował dogadanie się. Jednak w trakcie rozprawy Deweloper był zaskoczony naszym "oporem" i jego adwokat wniósł o zmianę treści pozwu na uzgodnie treści ksiąg wieczystych, na który też się nie zgodzilismy.
  • Opcje
    Praktyk-realistaPraktyk-realista Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspaniały przykład "liberum veto". Dzisiaj deweloper ich prosi o zgodę, jutro machnie na tą ręką i właściciele zaczną za nim chodzić. W ostateczności to oni na tym stracą.:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.