Powierzchnia nieużytkowa nad lokalem mieszkalnym.
procuss
Użytkownik
Witam,
Mam pewien problem. Mieszkam we wspólnocie mieszkaniowej(...). Moje mieszkanie znajduje się na poddaszu, a nad nim jest "strych" który jest powierzchnią nieużytkową służącą jedynie celom technicznym, na co mam potwierdzenie od projektanta budynku. Mój problem polega na tym, że mieszkańcy składują tam swoje rzeczy a ich chodzenie powoduje, że u mnie w mieszkaniu zaczyna pękać sufit na łączeniach płyt przy ścianie. (...)
-Czy w taki wypadku jest możliwość zabronienia mieszkańcom składowania tam wszelkich rzeczy i chodzenia po tej powierzchni?
-Jeśli tak to na jakie rozporządzenia/akty prawne można się powołać?
Z góry dziękuje za pomoc.
Mam pewien problem. Mieszkam we wspólnocie mieszkaniowej(...). Moje mieszkanie znajduje się na poddaszu, a nad nim jest "strych" który jest powierzchnią nieużytkową służącą jedynie celom technicznym, na co mam potwierdzenie od projektanta budynku. Mój problem polega na tym, że mieszkańcy składują tam swoje rzeczy a ich chodzenie powoduje, że u mnie w mieszkaniu zaczyna pękać sufit na łączeniach płyt przy ścianie. (...)
-Czy w taki wypadku jest możliwość zabronienia mieszkańcom składowania tam wszelkich rzeczy i chodzenia po tej powierzchni?
-Jeśli tak to na jakie rozporządzenia/akty prawne można się powołać?
Z góry dziękuje za pomoc.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nowy doklejony: 19.06.13 20:53
I co to znaczy, że przeznaczone jest na cele techniczne?
Strychy są również takie, które nie są pomieszczeniem służącym np. jako suszarnia, lecz mogą stanowić tzw. międzystropie - część nieużytkowa. Opisz może jak to wygląda.
W przypływie entuzjazmu możesz się postarać na wykupienie tej części strychu i zaadoptować na cele mieszkalne łącząc ze swoim mieszkaniem
Nie można składować rzeczy łatwopalnych (np. meble).
Zatem zarząd WM powinien zabronić takich praktyk.
Jeśli nie reaguje zagróź, że zrobisz donos do straży pożarnej.
Nie wolno składować zbiorników z paliwem, rozpuszczalnikami, farbami, chemikaliami, materiałami wybuchowymi ( np. sztuczne ognie). Taką informację rozesłałem wśród ludzi dla ochrony własnej d... W najgorszym wypadku WM dostanie zalecenia uporządkowania "strychu", a donosiciel jeżeli nie zostanie zlinczowany to ulegnie "ostracyzmowi" sąsiadów. Jestem ciekaw kiedy elan124 wreszcie przeczyta ze zrozumieniem Prawo Budowlane i przestanie pisać b.....
procuss - jeżeli rzeczywiście pęka sufit, należy zgłosić to swojemu ubezpieczycielowi i liczyć na jego pomoc. Ale wydaje mi się ,że tu chodzi bardziej o zawiść niż rzeczywiste szkody. Spotkałem się już z takim zjawiskiem. :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
Już wyjaśniam o co chodzi z tą "powierzchnią służącą celom technicznym". Mianowicie oznacza to że, "pomieszczenie" to jest tylko po to by możliwe było dokonanie przeglądu technicznego budynku tzn. dachu, komina, itp. a także możliwe jest wejście na dach. Do pomieszczenia wchodzi po drabinie zamocowanej na ścianie korytarza, przez właz w suficie.
To ,że jest to powierzchnia nieużytkowa potwierdził mi architekt na piśmie. Jak jest oznaczona w projekcie nie wiem. Powiedział mi również po konsultacji z konstruktorem, że dla tej powierzchni nie była liczona wytrzymałość i, że z założenia nikt miał z niej nie korzystać a konstrukcja podłogi to: płyta r-gipsowa stanowiąca nasz sufit na nią położona wata docieplająca, a całość przykryta jest płytami wiórowymi. Oczywiście płyty przytwierdzone są do krokwi stanowiącej szkielet konstrukcji stropu.
Problem polega na tym, że skoro budynek nie ma piwnic i garaży to na w/w powierzchnie planuje się podzielić na boksy celem składowania tam "lekkich przedmiotów" na co ja nie wyrażam zgody.
Nie było jeszcze zebrania w tej sprawie, ale nie długo pewnie się odbędzie, więc potrzebuję argumentów na "wybicie" tego pomysłu z głowy zarządu. Jeśli mieszkańcy zaczną faktycznie użytkować to pomieszczenie w ten sposób,( robią to na razie dwie osoby, i wcale nie trzymają tam lekkich rzeczy) to mnie czeka coroczny remont sufitu na co nie mam ani czasu, ani chęci a prze de wszystkim kasy.
Nowy doklejony: 20.06.13 19:19
[quote]I jak jest oznaczone te pomieszczenie w projekcie?
Strychy są również takie, które nie są pomieszczeniem służącym np. jako suszarnia, lecz mogą stanowić tzw. międzystropie - część nieużytkowa. Opisz może jak to wygląda. [/quote]
Ja bym to określił jako międzystropie ale nie znam się na określeniach budowlanych.
W skrócie jest to pomieszczenie między naszym stropem a dachem budynku. Pomieszczenie na środku ma około 2 m wysokości a nawet ponad i mocne skosy w dół, a konstrukcja podłogi to: płyta r-gipsowa stanowiąca nasz sufit na nią położona wata docieplająca, a całość przykryta jest płytami wiórowymi. Oczywiście płyty przytwierdzone są do krokwi stanowiącej szkielet konstrukcji stropu.
Skoro nie ma ono funkcji pomieszczenia gospodarczego więc również nie spełnia wymogów użytkowych.
Na planach budynku musisz mieć zaznaczone wszystkie pomieszczenia gospodarcze, techniczne, suszarnie, kotłownie. Będą one (powinny) ujęte w akcie notarialnym jako części wspólne do wspólnego korzystania. O poddaszu nie będzie ani słowa
Napisz do Zarządu że pęka Ci sufit i domagasz się zaprzestania użytkowania części międzystropia (poddasza) z powodu barku przeznaczenia tej części do użytkowania, nie stanowi pomieszczenia gospodarczego itp. oraz z powodu uszkodzeń. Zwróć się do ubezpieczyciela o odszkodowanie - do swojego z regresem do WM lub bezpośrednio do ubezpieczyciela WM.
elan124 są takie konstrukcje umożliwiające przejście ale nie ma możliwości korzystania.
Jeżeli wm podejmie uchwałę o korzystaniu z poddasza jako składziki, biorąc pod uwagę to, co macie w projekcie( brak przeznaczenia do użytkowania), to będzie to narażenie bezpieczeństwa. Jeżeli wynajmie konstruktora i ten sporządzi opinię, że można takie czy inne przedmioty składować( ja bym tak zrobił), to pozostaje Ci się podporządkować, lub robić z siebie pieniaczkę.
A ubezpieczyłeś mieszkanie? M.in. od zawalenia?
Te dramatyczne ostrzeżenia o zawaleniu, katastrofie, zagrożeniu życia i zdrowia są po prostu niedorzeczne i śmieszne. Zazwyczaj ludzie składują tam lekkie rzeczy, kartony, walizki, drobne meble(szafki,krzesła itp.) Nic ciężkiego tam nie wniosą wejściem po drabinie. Oczywiście może zdarzyć się splot nieszczęśliwych okoliczności, gdy ktoś nagromadzi na małej powierzchni stos aż pod dach ciężkich przedmiotów, ale to mało prawdopodobne. Tym bardziej procuss winien obserwować to i w swoim interesie nawet fotografować dla potrzeb np. odszkodowawczych, żeby udowodnić ubezpieczycielowi winę WM. Da to większy efekt niż jakieś donosy do prokuratury, straży czy PINB. Pan inspektor nadzoru budowlanego właczy się do sprawy jak nastąpi katastrofa budowlana. Wówczas zgodnie ze swoimi uprawnieniami wyda decyzje zakazującą użytkowanie lokalu procuss, a może nawet i budynku. wtedy będzie problem dla wszystkich. Takie są realia życia.:bigsmile: