obciazenie kosztami
felus
Użytkownik
Witam.
Jestem nowym członkiem wspólnoty, proszę więc o merytoryczną odpowiedz.
U.w.l. ani kodeks nie przewidują innego podziału kosztów niż według wysokości udziałów. Wysokość udziałów powinno się obliczać zgodnie z definicją udziału z art. 3 ust. 3 u.w.l. W świetle tego przepisu udział właściciela lokalu wyodrębnionego w nieruchomości wspólnej odpowiada stosunkowi powierzchni użytkowej lokalu wraz z powierzchnią pomieszczeń przynależnych (np. piwnica, strych, komórka, garaż) do łącznej powierzchni użytkowej wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi.
W akcie notarialnym mam zapisane: 75 m kw. powierzchni użytkowej wraz z piwnicą. Z własnością lokalu związany jest udział wynoszący 1/12 we współwłasności nieruchomości gruntowej (dzierżawa wieczysta i różna wielkość lokali) oraz w częściach wspólnych budynku i urządzeń, które nie służą do użytku właścicieli poszczególnych lokali (działka z kotłownią w użytkowaniu wieczystym i osobna księgą wieczystą) w 1/27
Wspólnota składa się z trzech różnych budynków: 6 lokali, 9 lokali i 12 lokali - każdy z osobną księgą wieczystą i różnymi udziałami, trzech różnych działek - każda z osobną księgą wieczystą i różnymi udziałami i wspomnianej działki z budynkiem kotłowni - jako części wspólnej, w udziale 1/27 dla każdego lokalu.
Moje zastrzeżenia budzi rozliczenie podatku i zużycia energii elektrycznej (wspólnej) wg metrażu powierzchni użytkowej i innych kosztów zarządu, a nie wg udziałów z aktu notarialnego.
Moje pytanie:
1. Czy podstawą obciążenia kosztami zarządu winna być wpisana w akcie notarialnym wysokość udziałów w budynku, działce i części wspólnej, czy powinna być na nowo wyliczona według Ustawy o własności lokali?
Jestem nowym członkiem wspólnoty, proszę więc o merytoryczną odpowiedz.
U.w.l. ani kodeks nie przewidują innego podziału kosztów niż według wysokości udziałów. Wysokość udziałów powinno się obliczać zgodnie z definicją udziału z art. 3 ust. 3 u.w.l. W świetle tego przepisu udział właściciela lokalu wyodrębnionego w nieruchomości wspólnej odpowiada stosunkowi powierzchni użytkowej lokalu wraz z powierzchnią pomieszczeń przynależnych (np. piwnica, strych, komórka, garaż) do łącznej powierzchni użytkowej wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi.
W akcie notarialnym mam zapisane: 75 m kw. powierzchni użytkowej wraz z piwnicą. Z własnością lokalu związany jest udział wynoszący 1/12 we współwłasności nieruchomości gruntowej (dzierżawa wieczysta i różna wielkość lokali) oraz w częściach wspólnych budynku i urządzeń, które nie służą do użytku właścicieli poszczególnych lokali (działka z kotłownią w użytkowaniu wieczystym i osobna księgą wieczystą) w 1/27
Wspólnota składa się z trzech różnych budynków: 6 lokali, 9 lokali i 12 lokali - każdy z osobną księgą wieczystą i różnymi udziałami, trzech różnych działek - każda z osobną księgą wieczystą i różnymi udziałami i wspomnianej działki z budynkiem kotłowni - jako części wspólnej, w udziale 1/27 dla każdego lokalu.
Moje zastrzeżenia budzi rozliczenie podatku i zużycia energii elektrycznej (wspólnej) wg metrażu powierzchni użytkowej i innych kosztów zarządu, a nie wg udziałów z aktu notarialnego.
Moje pytanie:
1. Czy podstawą obciążenia kosztami zarządu winna być wpisana w akcie notarialnym wysokość udziałów w budynku, działce i części wspólnej, czy powinna być na nowo wyliczona według Ustawy o własności lokali?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Czyli jesteś właścicielem w dwóch wspólnotach...
Powinieneś mieć dwa naliczenia związane z kosztami utrzymania nieruchomości: 12 częściowej oraz 27 częściowej.
Właśnie, tak myślałam i sądzę ze w tym tkwi problem.
JEDNA WSPÓLNOTA ze względu na działkę z kotłownią i wspólną siec c.o. do granic działek i wodociągową. Trzy budynki, trzy działki, trzy różne udziały plus część wspólna dla wszystkich lokali z równymi udziałami i księgowa - amatorka, za niezłą kasę - 1100,- zł miesięcznie. Do tego rozliczenie kosztów części nie tylko wspólnej, ale również zużycia energii elektrycznej wszystkich lamp - oświetlenia terenu w różnej ilości na każdej działce i pozostałych kosztów zarządu, a koszty naliczane wg metrów kw. lokali. :cry:
Kotłowania jaki ma opał?
jak jedna wspólnota ? działka pod kotłownią to odrębna wspólnota złożona z właścicieli posiadających współwłasność ułamkową.
przecież to od was właścicielei lokali zależy czy te koszty będziecie pokrywać - lampy możecie wyłączyć..
każda wspólnota powinna pokrywać za siebie koszty , już nic nie kumam co jest u was grane...
według mnie są cztery, a nie jedna wspólnota:
12 lokalowa z własnym terenem ( czy po obrysie)
6 lokalowa z własnym terenem
9 lokalowa z własnym terenem
wspólnota nieruchomości gruntowej składająca się z 27 współwłaścicieli
Właśnie jedna wspólnota dla wszystkich budynków i kotłowni. Udziały właścicieli w pozostałych: budynkach: 1/6 i 1/27 oraz 1/9 i 1/27, nasz 1/12 i 1/27, bez względu na wielkość lokali, które są różne w każdym budynku. Wszystkie budynki z terenem. Jeśli dobrze kumam, to czy wspólnota może się składać z kilku budynków na rożnych działkach jeśli jest np. wspólne c.o. czy sieć wodociągowo - kanalizacyjna ? Jednak rozliczenie kosztów zarządu powinno być dla każdego budynku osobno. To pewnie ważne: każda działka ma inny numer i inna księgę wieczystą. Palimy tradycyjnie: węgiel i drewno. :crybaby:
w ustawie o własności lokali jest na odwrót na jednej działce gruntowej może być kilka budynków
to powinno być spisane porozumienie pomiędzy tymi trzema wspólnotami w sprawie podziału kosztów oraz wyznaczenia wzajemnych granic
k^umasz , brawo
1. Czy powinniśmy wobec tego przeliczyć nasze udziały: 1/12 na nowo?. Brak jest lokali niewyodrębnionych, a zatem i "dotychczasowego" właściciela. Podejrzewam, ze umowa właścicieli powinna być w tym wypadku przed notariuszem. Właściciele lokali w pozostałych budynkach niech se robiom co kcom.
2. "to powinno być spisane porozumienie pomiędzy tymi trzema wspólnotami w sprawie podziału kosztów oraz wyznaczenia wzajemnych granic" - rzucisz ustawa czy paragrafem? Porozumienie przed notariuszem, czy wystarczy uchwała wszystkich właścicieli?
3. Właśnie jak to ugryźć. :wacko:
Uważam, że nowego podziału Udziałów zgodnie z zapisem UoWL powinien dokonać rzeczoznawca majątkowy . Na podstawie tak wykonanego operatu należy podjąć uchwalę o zmianie udziałów we współwłasności nie znam paragrafu, ale zdrowy rozsądek tak podpowiada, by w przyszłości nie tułać się po Sądach . Oczywiście, że przed notariuszem.
zacząć od poprawnego zorganizowania struktur wspólnoty https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/4243/#Item_8 zgodnie z ustawą
Nie wiem tylko czy wobec art. 22.3 ustawy jest konieczne czy nie wystarczy liczydło?
Oje, tylko czy znajdę zwolenników? Muszę mieć mocne argumenty, bo sam argument sprzeczności z prawem nie wystarczy w takim środowisku, chociaż są to niezwykle mili sąsiedzi, żadnych asocjalnych rodzin, żadnych hałasów, krzyków, idealnie wprost, poza sytuacją "wspólnoty".
W moim budynku jest 12 lokali, a wiec duża wspólnota.
Dziękuję, Kuba
:zakaz:
jak się tworzy dokumenty wspólnotowe (uchwały , regulaminy, itp), to się "tworzy dowody w sprawie do sądu"...
Dlatego powinny być jednoznaczne, czytelne i oparte na obowiązującym prawie ...
W sobotę mamy zebranie, bo potupałam nogą. Jakoś tak wyszło, że przewodnicząca zarządu własnego, notabene, księgowa - amatorka, ani nie przygotowała planu rocznego, ani rozliczenia kosztów jednostkowych ( na każdy lokal), ani żadnego planu niezbędnego remontu (dach przecieka na wszystkich budynkach), ani uchwały w sprawie absolutoriom, ani nic, na zebranie roczne, ale za to wykonała nowy plac zabaw, obok starego, na obcym terenie. Teraz mamy dwie piaskownice, cztery huśtawki itd, dla trójki dzieci. Koszt wykonania najprawdopodobniej z FR, mimo, że nie ma nawet uchwały o FR, ale jest co miesiąc wpłacany jako FR.
Jeśli treść zebrania będzie ciekawa, opowiem. Może komuś z forumowiczów się przyda.
Pozdrawiam.
Wartość pracy księgowej (niekoniecznie tej - jakiejkolwiek), to max 200 zł brutto.
Operatu nie musicie robić, bo w aktach notarialnych błędów nie ma, to nie dokumenty a praktyka szwankuje.
Pogadajcie co i jak chcecie zmienić. Np. uowl wymaga, żebyście mieli własne konto.
Rozliczenie 12 lokali nie jest trudne, może ktoś z was się tego podejmie?
Obowiązkowe przeglądy. Macie robione? Może znajdziecie tańszą firmę?
Spiszcie liste spraw do załatwienia, dowiedzenia się, sprawdzenia. Ułóżcie kolejność i rozdzielcie zadania.
I tak krok po kroku. Im więcej sprzymierzeńców znajdziesz, tym wam lepiej wyjdzie.
Powodzenia.
Operat to podstawa, wykonana przez rzeczoznawcę majątkowego jest dowodem w sprawie w Sądzie (koszt od 50 do 150 zł od lokalu) ,
wyliczanka panny Krysi K., warta jest funta kłaków.
Znam to z autopsji...
Wam jest potrzebny udział procentowy ( zgonie z UoWL - art. 3 ust. 3), a nie ułamkowy jaki macie w AN.
Rozmawiałam dziś z osobą, która była przy tworzeniu "wspólnoty - wspólnot". Ona wie o trzech wspólnotach, to bardzo budujące dla mnie, ale "komu to potrzebne, myślisz, że kogoś to interesuje ? Ma być ciepło zimą i czysto latem, to prości ludzie. Nikomu się nie chce pracować za darmo. Dokumentacji technicznej nie ma, bo nie udostępnił były właściciel - spółdzielnia produkcyjna". Tu mam koncepta. Nie ma żadnego protokołu przekazania dokumentów technicznych budynku. Mojego budynku, pozostałych zresztą też. Zwrócimy się do byłego właściciela, egzystuje jeszcze w ułamkowej części w innej miejscowości, pod groźbą wykonania dokumentów na jego koszt i skierowania na drogę sądowa. Spróbuję zainteresować moją wspólnotę tematem obniżenia kosztów zarządu- zlecenia obcej księgowej prowadzenia pełnej księgowości( ca 300,- brutto) i możliwością ew. utworzenia stowarzyszenia wspólnot, a tym samym uzyskania statusu "osoby prawnej" co otworzy możliwości na pozyskanie środków na termoizolacje, modernizacje ogrzewania itp., itd. Myślę że argumenty pozyskania kasy znajdą słuchaczy. Operaty itd. zostawiam na później, jak będę już stała mocno na nogach. Nie mam ambicji przewodniczyć zarządowi, to bardzo ważne.:wiatrak:
:bigsmile: myślisz, że się przestraszy ? .... że Sąd nakaże wykonania dokumentacji na jego koszt ?...
Może poszukać jej w wydziale architektury w Gminie?
ochłoń trochę, bo widzę, że upał ma wpływ na głoszone przez ciebie tezy :wiatrak:
to akurat może ci się udać
co ty za twór chcesz tworzyć , dzisiaj też jesteś osobą prawną choć ułomną . Obecnie wspólnota też może wystąpić o dotacji w ramach funduszy na remont NW. Weź ty lepiej skontaktuj się z lokalnym Zarządcą profesjonalista przy stoliku i porozmawiaj jak to we wspólnotach z tymi remontami jest...
zwłaszcza jak powiesz, że nie trzeba jej zwracać ....
na populizmie głoszonych tez już nie jeden lody kręcił - w finale i tak koszty musieli pokryć właściciele lokali ...
skąd u ciebie taki wirtualny świat o działalności wspólnot ( chyba naczytałeś się wpisów na rożnych forach) ?
Zapamiętaj sobie, że za wszytko płacić właściciel lokalu , jakby na to nie patrzeć
to jak ty chcesz rozliczać koszty tych twoich wirtualnych planów ... po równo jak jest terasz( 1/12 )
czy zgodnie z prawem wg udziału procentowego (wg posiadanych m2)?
Kuba. To był cytat wypowiedzi byłej przewodniczącej "wspólnoty - wspólnot" :bigsmile:
Ja bym się zastanowiła na jego miejscu, ale wariant uzyskania dokumentacji w gminie wzięłam od razu pod uwagę, niemniej pisemna odpowiedz byłego właściciela będzie ułatwieniem, sądzę. Dotacje: 20 %, ale z dotacji unijnych wspólnota nie będąca osobą prawną jest wyłączona. Ułomna osoba prawna ma ograniczenia, to nie pełnoprawna osoba prawna w pojęciu prawa. Masło maślane.
Oczywiście ze zacznę od przedstawienia sytuacji prawnej "wspólnoty wspólnot" i będę szczęśliwa, jeśli właściciele przyjmą ją do wiadomości ze zrozumieniem. Przecież obecny zarząd "wspólnoty wspólnot" nie ma podstaw prawnych egzystencji ani działania, tak sądzę.
Wskaz argument, jeśli właściciele lokali stwierdza, ze dobrze jest jak jest. Wg mnie alternatywa wtedy będzie, może, propozycja utworzenia stowarzyszenia wspólnot. właśnie tylko to maja na uwadze członkowie obecnej "wspólnoty wspólnot". Ja zresztą tez.
To właśnie jest najbardziej niesprawiedliwe z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. Moje mieszkanie należy do największych, ale nie wszyscy mają taki stosunek społeczny do pozostałych jak ja, wobec tego obawiam się gorącego sprzeciwu właścicieli dużych lokali, bo teraz płacą po równo. Pierwsze kroki stawiasz niepewnie i ostrożnie zanim zaczniesz biegać.
Osobiście stoję po stronie prawa.
Po zebraniu opowiem jak było. Milego dnia.
nie znam żadnej wspólnoty, która by dostała dotacje unijne ... to jest zarezerwowane na rewitalizacje majątku Gminnego
Wiem, że zlikwidowano kredyty termomodernizacyjne , zamieniono to na kredyty remontowe NW na podobnych zasadach jak termo.
Teraz relacja z zebrania. Po mojej informacji, ze istnienie naszej "wspólnoty wspólnot" jest bezprawne zostałam zakrzyczana, ze "wspólnota" istnieje od 14 lat u było dobrze, a przyszła tu taka nowa i chce rządzić. :crybaby: Summa summarum, "zarząd "wspólnoty wspólnot" potwierdził istnienie trzech wspólnot i siem zobligował do jak najszybszego uregulowania wg prawa.
Obecny "zarząd" próbował jeszcze przeforsować różne uchwały, np. podwyżkę wynagrodzenia dla zarządu, ale nie przeszło, bo podkreśliłam, ze każda uchwala w obecnym stanie jest i tak nieważna.
Dziekuje wszystkim za wsparcie. :whistling:
Jestem z północno-zachodniej Wielkopolski i wróg Nr 1 dla "wspólnoty wspólnot". Dla większości właścicieli lokali pewnie też.
Zastanawiam się właśnie gdzie wpłacić zaliczkę na m-c sierpień, czy na dotychczasowe konto "wspólnoty wspólnot", czy mogę sobie sama wyliczyć wysokość zaliczki, zgodnie z prawem - stosunek % (będzie więcej) a nie ułamkowy - 1/12, czy mogę obniżyć zaliczkę na koszty NW o koszt oświetlenia parkingu, który nie należy do NW, a jest własnością wspólnoty z trzeciego budynku. Właściciele "mojej wspólnoty" nie korzystają z niego. Co z uchwałami "wspólnoty wspólnot", które obecny zarząd usiłował przeforsować na ostatnim zebraniu, np. o sposobie liczenia głosów. Zarząd chce zbierać glosy indywidualnie. Wg mnie żadna uchwala nie będzie i tak miała mocy prawnej obowiązującej w stosunku do poszczególnych właścicieli lokali, gdyż nie zostanie podjęta przez zarząd "mojej wspólnoty". Prawdopodobnie uchwały dotychczasowe będą obowiązujące mimo, ze zostały podjęte z naruszeniem prawa. Co np. z ponoszeniem kosztów porady prawnej, którą chce uzyskać obecny zarząd "wspólnoty wspólnot".
Uffffffff, ale namieszane.:co:
Zarządca co najwyżej może tylko mieć dostęp do poglądu konta WM i dokonywać wydruków , co za patologia panuje w twojej WM.
.... a może to jest spowodowane zrzuceniem odpowiedzialności przez Zarząd WM na zarządce/administratora..:bigsmile:
Moja wspólnota ponosi koszty bankowe w wysokości 15 zł/m-c , też PKO internetowe :bigsmile::bigsmile:
W ustawie o własności lokali nie ma w ogóle mowy o udziałach procentowych, to tylko praktyka niektórych kancelarii notarialnych, aby procentowo wyrażać udział w nieruchomości wspólnej.
Art. 3 ust. 3 ustawy o własności lokali stanowi, że "udział właściciela lokalu wyodrębnionego w nieruchomości wspólnej odpowiada stosunkowi powierzchni użytkowej lokalu wraz z powierzchnią pomieszczeń przynależnych do łącznej powierzchni użytkowej wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi. Udział właściciela samodzielnych lokali niewyodrębnionych w nieruchomości wspólnej odpowiada stosunkowi powierzchni użytkowej tych lokali wraz z powierzchnią pomieszczeń przynależnych do łącznej powierzchni użytkowej wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi."
Moim zdaniem nie ma potrzeby, o ile rzeczywiście taki jest stosunek powierzchni, jaki wyrażono w aktach notarialnych niczego zmieniać w zakresie udziałów.
Natomiast, jeżeli są to trzy wspólnoty mieszkaniowe - to stanowią odrębne jednostki organizacyjne, zarządzają wyłącznie "własną nieruchomością wspólną".
Mam jednak wątpliwość co zapisu:
"W akcie notarialnym mam zapisane: 75 m kw. powierzchni użytkowej wraz z piwnicą. Z własnością lokalu związany jest udział wynoszący 1/12 we współwłasności nieruchomości gruntowej (dzierżawa wieczysta i różna wielkość lokali) oraz w częściach wspólnych budynku i urządzeń, które nie służą do użytku właścicieli poszczególnych lokali (działka z kotłownią w użytkowaniu wieczystym i osobna księgą wieczystą) w 1/27 "
Czy rzeczywiście ten udział 1/27 jest związany z własnością lokalu? Raczej wątpię - czy można prosić o precyzyjny cytat z aktu notarialnego?
tylko jak laikowi rozdzielić ten "stosunek" wg procentu, od "stosunku" ułamkowego?
nie wszytko da się wytłumaczyć laikowi "treścią prawniczą", przecież to są dwa różne światy ...
Udział w częściach wspólnych na potrzeby tego wątku tak sobie nazwałem : procentowy wg art.3.3 i współudział ułamkowy 1/12 ( w częściach równych)....
No tak, tylko, że wysłałeś autora wątku do rzeczoznawcy majątkowego.
Z prawem tym wiąże się wynoszący 1/12 części udział we współwłasności nieruchomości wspólnej objętej KW (Kw działki na której stoi budynek), która stanowi grunt oraz cześć budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
(....) powołując się na przedkładany odpis zwykły KW(Kw dwóch działek,innych, jedna zabudowana kotłownią, jedna niezabudowana) oświadcza, ze przysługuje jej udział wynoszący 2/54 (1/27) w prawie własności zabudowanej nieruchomości gruntowej, położonej (...) składającej się z działek gruntu oznaczonych numerami geodezyjnymi (....) i (....) o łącznej pow. (...) na podstawie Umowy Zamiany.
Aktem niniejszym (.........) sprzedaje (.......):
1. prawo własności stanowiącego odrębną nieruchomość lokalu mieszkalnego (...) kw (...)
2. udział wynoszący 2/54 (1/27) w prawie własności zabudowanej nieruchomości gruntowej kw (...). "
Sprawdziłam wszystkie "powiązane" kw. W dotyczącej lokalu jest 1/12 działki i części wspólnych, a w dotyczącej "kotłowni" jest 2/54 (1/27). Zarządca ma racje. Są to dwie różne nieruchomości. I właśnie nieruchomość z kotłownia jest współwłasnością przymusowa TRZECH wspólnot.
Powierzchnia użytkowa lokali wyodrębnionych na podstawie zapisu w Kw. (wszystkie są wyodrębnione) w moim budynku wynosi: 771,98 m kw. z piwnicami. Niestety nie dotarłam jeszcze do powierzchni przynależnych: klatek i pomieszczeń "wolnych" - prawdopodobnie była pralnia, suszarnia & co oraz korytarza w piwnicy. Mój Lokal 75 m kw. z piwnicą.
Kuba, nie lubię rzeczoznawców, szczególnie majątkowych. :furious:
nie wróży to nic dobrego, jak ty do ważnych spraw podchodzisz wybiórczo ... i wybierasz Pannę Krysie K.
zamiast profesjonalistę, którego operat w Sądzie ma wartość ...
Na dzień dzisiejszy priorytet ma uświadomienie członkom mojej wspólnoty braku podstaw prawnych działania obecnego zarządu "wspólnoty wspólnot", wyłonienie zarządu "mojej wspólnoty", podjecie podstawowych choćby uchwal, bo, nie jestem pewna, ale uchwały podjęte przez "wspólnotę wspólnot" przestały być wiążące, otwarcie konta bankowego, na które mogą być wpłacane zaliczki na pokrycie kosztów zarządu nie tylko nieruchomością wspólną, dokonanie rozliczenia i rozdzielenia kosztów "mojej wspólnoty" ze "wspólnotą wspólnot", ect.
Jak już wyżej pisałam, Sprzymierzeńców mogę jedynie szukać wśród właścicieli mniejszych lokali, na szczęście tych jest większość. Niełatwo być persona non grata. Twoje liczydlo, Kuba, liczy tak samo jak moje. :bigsmile:
"Mała wspólnota mieszkaniowa (czyli taka gdzie lokali jest nie więcej niż siedem) nie dysponuje własnymi organami. Administrowanie wspólną własnością opiera się tu na bezpośrednim udziale w zarządzaniu właścicieli lokali, zgodnie z zasadami określonymi w Kodeksie cywilnym i Kodeksie postępowania cywilnego. Zgodnie z Art. 200 Kodeksu Cywilnego każdy ze współwłaścicieli jest obowiązany do współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną". Cytat: Radca prawny Igor Bąkowski. Mogłam zacytować, bo treść nie jest zastrzeżona do kopiowania czy powielania.
Jest wiele nieprawidłowości i sobiepaństwa. Nie może być tak, ze obecny zarząd dokonuje inwestycji na całkowicie obcym terenie w postaci urządzenia drugiego placu zabaw, pokrywając koszty z funduszu remontowego (mimo, ze bez ukształtowanego regulaminu) a mieszkania na ostatnim pietrze są zalewane przez deszcz. (moje jest środkowe, wiec to nie o moje chodzi), obecny zarząd nawet nie kwapi się do rozliczenia właściwego kosztów nieruchomości wspólnej, dla każdej wspólnoty, bo wtedy np. koszty energii na oświetlenie parkingu, będącego częścią wspólną wspólnoty 9 - lokalowej płacą wszyscy właściciele - 27 osób, brak planu gospodarczego, brak kalkulacji kosztów, które powinny w tym wypadku być rożne dla wspólnoty 12 - lokalowej, 9 - lokalowej i malej - 6 lokalowej itp, itd. Wszystkie koszty są rozliczane: roczna suma poszczególnych kosztów podzielona przez sumę całej powierzchni użytkowej lokali ze wszystkich trzech wspólnot x powierzchnia lokalu. I nawet to się nie zgadza, jeśli jeszcze potrafię liczyć,
przykład: koszty bankowe 2011r. wszystkich trzech wspólnot - 761,20 zł : 1621,31 m2 = 0,469 zł : 12 = 0,0391 zł x 75 m2 = 2,93 zł, a ja place 5,25 zł, ale może liczę źle.
Gadałaś z administratorem? Może jednak rachunki są prowadzone prawidłowo, czyli na odrębnych kontach dla każdej nieruchomości a tylko na zebraniach przedstawiane łącznie?
Administrator może być sprzymierzeńcem - nawet gdy wie, że wspólnoty łamią prawo, to chce utrzymać robotę, więc się nie kopie z koniem. Pogadaj na spokojnie, to wyczujesz czy chętnie o wszystkim informuje, czy spławia. Umów się, żeby miał wolną godzinę na "konsultację".
I do roboty!
Inne składowe zaliczki masz np. tutaj
https://forum.zarzadca.pl/wiki/wzor_-_sprawozdanie_finansowe
Nie, to nie jest współwłasność trzech wspólnot, nie jest też to współwłasność przymusowa. Ta nieruchomość to współwłasność osób fizycznych i byc może prawnych - w każdym bądź razie wpisanych w księdze wieczystej w dziale "właściciel".
Wspólnoty nie zarządzają tą działką.
Nowy doklejony: 30.07.13 14:18
Ale w jakim celu, przecież te wspólnoty to odrębne jednostki organizacyjne, muszą się osobno rozliczać, prowadzić odrębną ewidencję pozaksiegową.
Podejrzewam, że jakby tak się temu wszystkiemu przyjrzeć, to niezły galimatias, ciekawe jak obliczano głosy oddane nad uchwałami, albo rozliczano środki. Lepiej nawet nie myśleć o tym, tylko zakasać rękawy i do przodu.
nie prościej 0,469 zł/m2 X 75m2 = 35,18 zł/ rok to jest twój koszt do pokrycia
a zaliczka 75m2X 0,04 zł/m2 = 3,00 zł
a jaki jest problem? Trzy Zarządy o tym samym składzie, prowadzą ewidencję pozaksięgową trzech odrębnych podmiotów ...
Glosy liczono 1 głos = 1 właściciel, i to bez żadnej uchwały, czy umowy dot. sposobu liczenia głosów. Mowie o zarządzie "wspólnoty wspólnot".
Art. 23. 1....2a. Jeżeli suma udziałów w nieruchomości wspólnej nie jest równa 1 albo większość udziałów należy do jednego właściciela bądź gdy obydwa te warunki spełnione są łącznie, głosowanie według zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos, wprowadza się na każde żądanie właścicieli lokali posiadających łącznie co najmniej 1/5 udziałów w nieruchomości wspólnej. W/w tryb głosowania jest wyjątkiem ustawowym, a więc nie można stosować tego trybu bez spełnienia ustawowych warunków.
Zatem jeżeli suma udziałów właścicieli z mojej wspólnoty jest równa 1, i jest równa 1, oczywiście udziałów w naszej nieruchomości, a wiec wspólnocie, to mamy przesłankę do zastosowania art. 23 ust. 2A, ale to na później muszę zostawić.
Co dalej z zarządem "wspólnoty wspólnot"? Jak wyłączyć jego działania, bądź jego działanie zawiesić, ale w oparciu o prawo. Powiecie Uchwala waszej wspólnoty, ale co w przypadku, gdy część właścicieli w ogóle nie zechce glosować ? Np. właściciele mniejszych lokali w mojej wspólnocie na pewno nie zaakceptują glosowania udziałami, bo dotychczas mieli niepisane prawo 1 na 1, a tym bardziej potwierdzone, właśnie na sobotnim zebraniu "wspólnoty wspólnot", uchwala właścicieli, tez z glosami liczonymi 1 na 1. :crybaby: Co z udziałem głosów, jeśli właścicielem lokalu jest małżeństwo, czy wobec tego, by glosować udziałem należnym lokalowi muszą podpisać oboje, czy wystarczy pełnomocnictwo udzielone go glosowania ?
Może nie warto było wyciągać najniższej karty z domku z kart, może powiedzieć pass i niech dalej funkcjonuje jak funkcjonowało 14 lat ? Pomóżcie proszę. :crybaby:
Nowy doklejony: 30.07.13 18:02
koziorozka Ewidencja pozaksięgowa kosztów "wspólnoty wspólnot" jest prowadzona dla wszystkich trzech nieruchomości razem. Nie ma odrębnych kont dla każdej nieruchomości: wynik rozmowy z zarządem "wspólnoty wspólnot". :wacko:
niezły galimatias (...) zakasać rękawy i do przodu.
Nowy doklejony: 30.07.13 22:58
znalazłam o pliku, ale szybciej będzie jak przepisze treść "Uchwały" zarządu "wspólnoty wspólnot"
Uchwala nr ......./2013 właścicieli lokali przy (dwa numery budynków, a są cztery: 13, 13a, 15 i 15 a. Nr. 15 i 15 a stanowią jedna wspólnotę jeden budynek na jednej nieruchomości z księgą wieczysta - przypis felus) w ........... w sprawie statutu Wspólnoty Mieszkaniowej.
Na podstawie przepisów ustawy z dnia 24 czerwca 1994 roku w własności lokali- Dz.U.z 1994r. nr 85 poz. 388 ze zm.) postanawia się co następuje:
§ 1
1. Wspólnotę Mieszkaniowa tworzą wszyscy właściciele nieruchomości wspólnej w .............. przy ul. .................. (kotłownia-przypis felus) (KW nr ........), oraz lokali wyodrębnionych w nieruchomości znajdującej się w .............. przy ul. .............. 13 (KW........), ...........................13A (KW........), .................15 (KW........) w celu wspólnego zarządzania ta nieruchomością.
2. Wspólnota może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania, jak również pozywać i być pozywana.
§ 2.
1. Organami wspólnoty mieszkaniowej są:
-zebranie właścicieli lokali,
-zarząd wspólnoty.
2. Najwyższą władza wspólnoty mieszkaniowej jest zebranie właścicieli lokali.
§ 3
Udział właścicieli w nieruchomości wspólnej jest prawem związanym z własnością lokali
§ 4.
1. Nieruchomość wspólną stanowi współwłasność wszystkich właścicieli w częściach ułamkowych, w stosunku odpowiadającym powierzchni poszczególnych lokali (ujawnionej w księgach wieczystych) do sumy powierzchni użytkowej wszystkich lokali.
2. Powierzchnie lokali, o której mowa w ustępie 1, oblicza się zgodnie z obowiązującymi Polskimi Normami.
§ 5
Zarząd jest zobowiązany prowadzić dla nieruchomości odpowiednia księgowość finansowa, dokonywać rozliczeń przez rachunek bankowy oraz składać coroczne sprawozdania ze swej działalności.
§ 6
Postanowienia niniejszego statutu obowiązują wszystkich obecnych i przyszłych właścicieli lokali w nieruchomości w § 1
§ 7
Uchwały zapadają większością głosów właścicieli liczona zgodnie z umowa właścicieli, ze na każdego właściciela przypada jeden głos.
§ 8
1. Niniejszy statut jest uzupełnieniem do Regulaminu porządku domowego Wspólnoty oraz wcześniejszych uchwal podjętych od dnia jej powstania.
2. W sprawach, które nie zostały uregulowane w niniejszym statucie, maja zastosowanie przepisy ustawy z dnia 24 czerwca 1994 roku o własności lokali- Dz.U.z 1994r. nr 85 poz. 388 ze zm.)
§ 9
Postanowienia niniejszego statutu wchodzą w życie z dniem jego uchwalenia."
Koniec cytatu treści "Uchwały", ale mam jeszcze "kartkę do glosowania"nad ta uchwala:
...............................
nazwisko i imię
...................................
...................................
Oświadczam, ze zapoznałem/am się z treścią projektu uchwały właścicieli lokali przy ul. .............. 13, 15 w .................... w sprawie statutu Wspólnoty mieszkaniowej.
Oddaje swój głos:
- za przyjęciem uchwały,
- przeciw przyjęciu uchwały,
- wstrzymuje się od głosu.
.....................................
(podpis)
* niepotrzebne skreślić
Uchwala w drodze indywidualnego zbierania głosów przez zarząd, uchwale "roznosił" gospodarz domu - mój dopisek
Nic mi nie wiadomo o istnieniu "Statutu Wspólnoty" ani wspólnotowego Regulaminu porządku domowego. O glosowaniu 1 właściciel = 1 głos pisałam wcześniej. Zarząd "wspólnoty wspólnot" na sobotnim zebraniu właścicieli "przeforsował" taka uchwale większością głosów (17 obecnych z 27 lokali) licząc 1=1. :surfing:
Głosowanie 1 właściciel =1 głos nie jest standardem,
We wspólnocie głosuje się udziałami,
Zasady głosowania nad uchwałami sa opisane w art. 23 UoWL
W skrócie wspólnota = jedna księga wieczysta.
Równie dobrze możecie sobie uchwalić wspólną walutę i że u was obowiązuje kalendarz Majów.
Jak wspomniała Koziorożka - NIEZGODNE Z USTAWĄ. Nie można sobie "dobierać" nieruchomości z innych działek do "stworzenia" nowej wspólnoty.
Poza tym w skład wspólnoty z mocy prawa wchodzą zarówno lokale wyodrębnione jak i niewyodrębnione.
NIEZGODNE Z USTAWĄ - pominięto powierzchnię pomieszczeń przynależnych.
NIEZGODNE Z USTAWĄ - ustawa wymaga, aby uchwała o zmianie sposobu głosowania była podejmowana w określonej sprawie.
Cała ta uchwała nie jest warta funta kłaków.
Dziękuję wszystkim za pomoc i upewnienie mnie, ze jednak mam racje. :hug: