Mała wspólnota na zasadzie dużej wspólnoty - pytanie

drk001drk001 Użytkownik
edytowano września 2013 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam,
w naszej nieruchomości jest 6 mieszkań planujemy założyć wspólnote. Zależy nam jednak by decyzje były podejmowane większością głosów.

Mam pytanie: czy musimy założyć małą wspólnotę, która będzie działać na zasadzie dużej? Czy można to jakoś rozwiązać w inny sposób (np. przez odpowiedni zapis w umowie)?

Będę wdzięczny za pomoc.
pozdrawiam
Darek

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wystarczy umowa podpisana przez wszystkich właścicieli, że przyjmujecie wszystkie zasady obowiązujące tzw. duże wspólnoty wynikające z uowl.
    Jednak jak będzie potem, gdy któryś np. sprzeda swoje mieszkanie, to nie wiem.
  • Opcje
    kielonekkielonek Użytkownik
    edytowano września 2013
    planujemy założyć wspólnote.
    Hm. Dziwne - może jesteście już wspólnotą?
    Wspólnoty się nie zakłada. Wspólnota powstaje sama z mocy prawa.
    Powstanie wspólnoty mieszkaniowej datuje się na moment wyodrębnienia pierwszego lokalu mieszkalnego i przeniesienia jego własności na podmiot inny niż dotychczasowy właściciel nieruchomości gruntowej.
    Prawo wyróżnia kilka metod ustanowienia odrębnej własności lokalu, czyli powstania wspólnoty mieszkaniowej.
    Może to nastąpić przede wszystkim wskutek
    - umowy,
    - jednostronnej czynności prawnej dotychczasowego właściciela nieruchomości,
    - orzeczenia sądu znoszącego współwłasność,
    - wykonania umowy zobowiązującej właściciela gruntu lub nawet użytkownika wieczystego do wybudowania domu i ustanowienia w nim odrębnej własności lokali, a następnie przeniesienia tego prawa na drugą stronę umowy o budowę,
    - przekształcenia spółdzielczego prawa do lokalu we własność,
    - podziału większej wspólnoty na mniejsze.
    małą wspólnotę, która będzie działać na zasadzie dużej?
    To nie jest najlepszy pomysł - sami dobrowolnie ograniczacie sobie wtedy swoje prawa własności. Można oczywiście ale powtarzam - nielogiczne to jest.
  • Opcje
    drk001drk001 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Źle się wyraziłem. Chcemy zarejestrować wspólnotę.
    Dwóch na sześciu właścicieli jest za granicą i obawiamy się, że nie będziemy w stanie przy każdej decyzji zebrać jednomyślności.
    Stąd zastanawiamy się czy nie lepiej aby decyzje były podejmowane większością głosów.
  • Opcje
    kielonekkielonek Użytkownik
    edytowano września 2013
    Wasza decyzja, ja tylko sygnalizowałem jej minusy - tak jak pisała Koziorożka - wszyscy właściciele muszą wyrazić zgodę.
    Ci zagraniczni mogą przecież wystawić pełnomocnictwa nawet notarialne (ustanowić pełnomocnika) do wszelkich czynności także przekraczających zarząd zwykły.
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    małą wspólnotę, która będzie działać na zasadzie dużej
    W pełni popieram takie rozwiązanie.
    Eliminuje patologiczne liberum veto.
  • Opcje
    kielonekkielonek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Używanie określenia "patologiczne" do prawa własności jest nie na miejscu.
    Dojrzałe demokracje poznaje się po tym jak szanują prawa mniejszości.
    Po to właśnie ustawodawca zagwarantował je każdemu właścicielowi w małej wspólnocie, aby większość (2-5) nie krzywdziła jednego, bo najczęściej ten jeden ma rację, którą pozostali usiłują zakrzyczeć.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Zmianę sposobu zarządu w małej wspólnocie mieszkaniowej polegająca na tym, że zarządzanie przedmiotem współwłasności będzie poddane regulacjom ustawy o własności lokali aprobuje zarówno doktryna, jak i orzecznictwo.


    W uzasadnieniu wyroku z dnia 13 grudnia 2006 r (sygn. akt: I ACa 589/06) Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyraził pogląd, że zmiana sposobu zarządu może polegać na zastosowaniu zasad określonych w ustawie z dnia 24 czerwca 1994 r. począwszy od art. 19.

    W uchwale z dnia 7 października 2009 r. (sygn. III CZP 60/09) Sąd Najwyższy przedstawił zapatrywanie, że właściciele lokali w małej wspólnocie mogą poprzez zmianę sposobu zarządu dopuścić możliwość stosowania art. 25 ustawy o własności lokali. Przepis ten umożliwia zaskarżenie decyzji ogółu właścicieli, na zmodyfikowanych niż wynikające z art. 202 i 199 kodeksu cywilnego zasadach (inne podstawy, ustalenie 6-cio tygodniowego terminu).
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Po to właśnie ustawodawca zagwarantował je każdemu właścicielowi w małej wspólnocie, aby większość (2-5) nie krzywdziła jednego, bo najczęściej ten jeden ma rację, którą pozostali usiłują zakrzyczeć.
    Każdy ma swoje doświadczenia.
    Wśród małych wspólnot jakie znam najczęściej tym "jednym" jest gmina, która - gdy mowa o wydatkach remontowych - z zasady na nic się nie zgadza. I pełnymi garściami jej przedstawiciele korzystają z przywilejów jakie im daje ta "dojrzała demokracja".
  • Opcje
    kielonekkielonek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    pełnymi garściami jej przedstawiciele korzystają z przywilejów jakie im daje ta "dojrzała demokracja".
    Wystarczy raz dać gminie nauczkę przy pomocy art. 199 K.c. i będą wiedzieć co to jest "demokracja".
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    I myślisz, że jeśli gdzieś gmina raz w sądzie przegra, to zmieni taktykę?
    W życiu.
    Gdy przegra, to będzie musiała płacić FR. Ale tylko w przegranej wspólnocie. W innych wspólnotach nie. Zatem opłaca jej się takie postępowanie.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] a-z:[/cite]I myślisz, że jeśli gdzieś gmina raz w sądzie przegra, to zmieni taktykę? W życiu.
    Gdy przegra, to będzie musiała płacić FR.
    Ale tylko w przegranej wspólnocie.
    W innych wspólnotach nie.
    gady chodzi o jednego, tego samego Zarządcę, który wygrał z Gminą , to Gmina tuli ogon pod siebie i nie zadziera nosa .
    Już nie jest tą samą "nienią"
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.