Zapłata za instalację gazową budynku
mayu
Użytkownik
W budynku wspólnoty do której należę wymieniono instalację gazową. Ja zrezygnowałem z niej ze względu na wysokie koszty i na trudności jakie wykonawca
stworzył w podłączeniu mnie do tej instalacji. Zarządca mówi mi, że i tak muszę zapłacić koszty instalacji, bo to jest własność wspólna. Ale ja nie będe przecież korzystał z tej instalacji.
A ponieważ mieszkanie mam dość duże to zapłacę więcej niż pozostali, którzy będą użytkować w/w instalację. Jak to jest?
stworzył w podłączeniu mnie do tej instalacji. Zarządca mówi mi, że i tak muszę zapłacić koszty instalacji, bo to jest własność wspólna. Ale ja nie będe przecież korzystał z tej instalacji.
A ponieważ mieszkanie mam dość duże to zapłacę więcej niż pozostali, którzy będą użytkować w/w instalację. Jak to jest?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
ale od wartości posiadania .
Posiadasz udział w częściach wspólnych więc musisz ponosić koszty związane z częściami wspólnymi.
Pogadaj z innymi współwłaścicielami czy nie pokryli by działki przypadającej na ciebie.
Rezygnacja z instalacji gazowej , to obniżenie wartości lokalu ...
nic z tego , każda instalacja jest pod nadzorem Zarządcy / Zarządu WM, tak wynika z prawa budowlanego.
Hm...
Idea jest bardzo piękna. Ja też myślę o tym, żeby się wyprowadzić na wieś, wodę czerpać ze studni, hodować kurczaki w obejściu (bez chemii), dom ogrzewać chrustem zebranym w lesie, w pobliskim strumieniu zainstalować turbinkę do produkcji energii elektrycznej i turbinkę wiatrową na maszcie przy domu. A rezerwowo zainstalować generator prądu, gdyby nie wiało i gdyby był niski stan wody w strumyku. Wprawdzie na paliwo od monopolistów, ale w końcu tylko rezerwowo.
Uniezależnić się energetycznie od monopolistów przez rezygnację z tańszego i wygodniejszego gazu od monopolistów na rzecz droższego i uciążliwego w eksploatacji gazu od monopolistów... To jest to!
Pomijając aspekty prawne, o których wspomina KubaP, to gdzie tu jest logika? Ponadto - napisz, jakie będą te następne kroki. Piszesz tylko o pierwszym, a właściwie, o "jednym z kroków, jakie zamierzasz wykonać". Jeśli to jest dobra droga, to ja podążę za Tobą.
Tak trochę poważniej:
piszesz o wymianie instalacji gazowej na nową. W takim razie, o jakie trudności chodzi z przyłączeniem do nowej instalacji, które tworzy wykonawca?
Rolą wykonawcy jest wejść, zdemontować stare i zamontować nowe w to samo miejsce. Wtedy mamy remont polegający na wymianie. Ty byłeś przyłączony wcześniej, więc wykonawca nie ma prawa stwarzać Ci jakichkolwiek trudności.
Chyba, że... nie napisałeś wszystkiego. : )
No, przyznaj się. Nikt Ci przecież nic złego tu nie zrobi.
Pozdrawiam serdecznie.