Jak wyegzekwować od Gminy ażeby realizowała wpłate pieniedzy na podjeta prawomocna uchwale
Jurek-jb
Użytkownik
Jesteśmy duzą Wspólnotą Mieszkaniową .23 mieszkania . 11 wykupionych , 12 nalezy do Gminy Wrocław .
Podejmujemy zawsze uchwały partnersko dajac Gminie prawo świadomego głosu,choć możemy przegłosować kazdą uchwałe 1 głos jeden własciciel.
W marcu podjeliśmy uchwałe odnośnie wymiany instalacji elektrycznej ,osobiście byłem po podpis do uchwały u Dyrektora Zasobów Mieszkaniowych ,traktujac Gmine jako partnera naszej wspólnoty żeby był również swiadomy kosztów inwestycji.
Gmina zobowiazała się ze akceptuje remont i złozyła podpis na uchale,uchwała po 6 tygodniach uprawomocniła się.
Znalezlismy wykonawce i zarzadca chce podpisac umowe z nim ,zwrocił sie do Gminy o potwierdzenie pisemne ze pieniazki Gmina ma zapłacić do wyznaczonego terminu ażeby mozna rospoczać inwestycje.Wszyscy właciciele wpłacili dodatkowe pieniadze bo fundusz remontowy był niewystarczajacy.
W miesiacu sierpniu Gmina odpisala ze nie zapłaci bo nie ma pieniedzy ...
Co mozemy w tym wypadku zrobic zeby zmusic Gmine do realizacji uchwaly .
Zarzadca niechce podpisac umowy z wykonawca jesli nie bedzie miał wystarczajacych srodków na funduszu remontowym.
Podejmujemy zawsze uchwały partnersko dajac Gminie prawo świadomego głosu,choć możemy przegłosować kazdą uchwałe 1 głos jeden własciciel.
W marcu podjeliśmy uchwałe odnośnie wymiany instalacji elektrycznej ,osobiście byłem po podpis do uchwały u Dyrektora Zasobów Mieszkaniowych ,traktujac Gmine jako partnera naszej wspólnoty żeby był również swiadomy kosztów inwestycji.
Gmina zobowiazała się ze akceptuje remont i złozyła podpis na uchale,uchwała po 6 tygodniach uprawomocniła się.
Znalezlismy wykonawce i zarzadca chce podpisac umowe z nim ,zwrocił sie do Gminy o potwierdzenie pisemne ze pieniazki Gmina ma zapłacić do wyznaczonego terminu ażeby mozna rospoczać inwestycje.Wszyscy właciciele wpłacili dodatkowe pieniadze bo fundusz remontowy był niewystarczajacy.
W miesiacu sierpniu Gmina odpisala ze nie zapłaci bo nie ma pieniedzy ...
Co mozemy w tym wypadku zrobic zeby zmusic Gmine do realizacji uchwaly .
Zarzadca niechce podpisac umowy z wykonawca jesli nie bedzie miał wystarczajacych srodków na funduszu remontowym.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Istotne jest, co tak naprawdę uchwaliliście: samo przeprowadzenie remontu, remont z jednoczesnym podwyższenie składki na fundusz remontowy, czy remont z obowiązkiem jednorazowej dopłaty na FR? Samo uchwalenie remontu nie nakłada na właścicieli lokali automatycznego obowiązku finansowego w postaci zapłaty z dołu. Jeżeli nie ma pieniędzy na FR, a wy nie uchwaliliście żadnych wpłat, to teraz nie możecie gminy zmusić do zapłaty. Czysto hipotetycznie, gdyby np. wykonawca zgodził się sam finansować i rozliczyć się po wykonaniu remontu (marzenie), to wtedy moglibyście żądać pokrycia kosztów remontu na podstawie otrzymanej faktury.
Jeżeli nie zadbaliście formalnie o stronę finansową, to teraz nie możecie gminy zmusić do dobrowolnej przedpłaty.
Ta uchwła zostala podpisana w 90 % na TAK włacznie z Gmina w marcu 2013
Wszyscy właściciele rożnice nadpłaty wpłacili na fundusz remontowy do końca lipca ,Gmina tez powinna bo sama podpisała sie pod tą uchwała na Tak w marcu ,,ale teraz zabrakło jej pieniażków i powiedziała ,że nie ma pieniedzy w tym roku .
Dla nas jest wazne zrealizowac ta inwestycje bo w nastepnym roku chcemy remontowac klatke.
Gmina mogła sądzić (a przynajmniej tak może się tłumaczyć w sądzie), że zarząd wspólnoty przystępując do remontu zabezpieczył wystarczające środki finansowe na FR. Gmina nie prowadzi przecież księgowości wspólnoty. Wygląda na to, że zarząd milcząco przyjął, że gmina jest w stanie od ręki wyłożyć pieniądze na remont za 12 lokali, nie fatygując się aby o to gminę zapytać.
Czy w uchwale jest mowa o sposobie finansowania remontu?
w sprawie wykonania remontu w części wspólnej nieruchomości oraz o sposobie ponoszenia kosztów tego remontu w 2013 roku
1. Szacunkowy koszt robót określpnych w punkcie 1(wymiana istalacji elekrtycznej WLZ) zgodnie z kosztorysem ofertowym nie powinna przekraczać kwoty 50000,00 zł brutto
2. Właściciele lokali postanawiają,że koszty remontu zostaną rozliczone i pokryte przez właścicieli w stosunku do udziałów w
nieruchomości wspólnej
3. Z rozliczenia szacunkowego koszty przypadające na poszczególnych włascicieli nie powinny przekraczać niżej ustalonej kwoty.
Gmina udział 60.77 30385.00 zł.
Gmina Wrocław dokona dopłaty po zakończeniu robót i ich rozliczeniu w terminie 14 dni od wezwania zarządcy.
które my właściciele lokali juz wpłacilismy na fundusz remontowy czyli tą nadpłte , a Gmina jeszcze nie i nawet niechce dać pisma zapewniajacego ze zapłaci do 14 dni po wykonaniu.
Takie pismo zarzadca tez akceptuje ,,Gmina teraz mówi ,ze w tym roku nie ma pieniedzy i niewie kiedy bedzie miała.
w uchale jest jeszcze napisany punkt....
Zgromadzenie przez właścicieli lokali wyodrębnionych środków finansowych na rachunku bankowym Wspólnoty Mieszkanowej
oraz zapewnienie przez Gmine Wrocław będzie warunkiem rozpoczęcia przez Zarząd procedury związanej z zawarciem
umowy o wykonanie remontu .
Dlatego Zarządca niechce zacząc procedury podpisywania umowy zanim nie bedzie miał pewności o środkach pienieżnych...
Chce jeszcze nadmnienic ,ze Zarządza jest duża firma ma 500 wspólnot mieszkaniowych i najwiekszym chlebodawcą
ich jest gmina ktora w kzdej wspólnocie ma wysoki udział....dlatego zarzadca boi sie radykalnie wezwac Gmine do sądu majac obawy ,że
Gmina Wrocław w odwecie wymieni Zarzadce,na takiego który będzie znów tańczyl tak jak oni chcą.
Prawną.
Monit. Przedsądowe wezwanie do zapłaty. Sąd. Wyrok. Klauzula wykonalności. Komornik.
Na pewno gmina nie będzie czekała na komornika. Zapłaci znacznie wcześniej.
PS. Takie są skutki płacenia za remont jednorazowo, a nie poprzez zbieranie ich przez comiesięczne wpłaty.
przez 40 lat gmina była właścicielem lokali nierobiła nic i zadnych pieniazków nie zbierała na fundusz remontowy.
My jako własciciele po około 8 lat nie jesteśmy w stanie nadrobic tego bałaganu i zaniedbania co powstało poprzen
bierne przygladanie sie ze strony gminy przez okres 40 lat jak nieruchomosc sie pogłębia i niszczeje.
A teraz chcac cos wyremontowac to Gmina dalej staje w poprzek ,,spiewajac od 40 tą samą melodie, że nie posiada
srodków....
Moja sugestia... poprostu Gmina nie radzi sobie z własnymi zasobami mieszkaniowymi dominujac swa pozycje w kazdym
punkcie nawet poprzez trzymanie Zarzadcy w garści... takiego co bedzie wszystko robil tylko dla nich i na ich kożysc....
Zarządcę, który boi się gminy, należy natychmiast zmienić. Możecie go usunąć z dnia na dzień i sami prowadzić sprawy wspólnoty, albo poszukać innego zarządcy.
Zarządca przegrałby sprawę w sądzie, nawet gdyby odważył się wytoczyć gminie proces. W sądzie możecie domagać się co najwyżej wyegzekwowania podjętej uchwały - ale uchwała, którą przedstawiłeś, jest źle sformułowana, nie zawiera bowiem żadnej dyspozycji o wniesieniu przez właścicieli lokali jednorazowej przedpłaty na poczet remontu. Zawiera jedynie dyspozycję o rozliczeniu się po zakończeniu robót, a skoro do nich w ogóle nie doszło, to nie można żądać od gminy rozliczenia się.
Zapis w uchwale, o gromadzeniu środków finansowych na rachunku bankowym, znaczy tylko tyle, że remont zostanie rozpoczęty po zgromadzeniu środków, czyli że członkowie wspólnoty mają te środki gromadzić tak długo, aż je zgromadzą, a nie, że mają całą kwotę wpłacić od ręki - nic takiego nie wynika z treści uchwały.
Z tak skonstruowaną uchwałą nie macie co iść do sądu, nie macie podstaw do żądania od gminy jednorazowej przedpłaty.
Gmina Wrocław do biednych nie należy, ale jednak znaleźć w budżecie od ręki wolne 30.000 zł - to nie takie proste. Takie rzeczy uzgadnia się z gminą wcześniej, lub zawiera się w treści uchwały.
Inną sprawą jest odmowa gminy podpisania zobowiązania do rozliczenia się w ciągu 14 od zakończenia robót. Jest to zapis o charakterze raczej porządkowym, bo w zasadzie jest zbędny. Po zakończeniu remontu i otrzymaniu faktury od wykonawcy, zarząd wzywa wszystkich właścicieli, którzy jeszcze nie zapłacili, do uregulowania należności z tytułu końcowego rozliczenia i wyznacza termin. Kto się nie zastosuje do wezwania, to i tak trzeba iść do sądu po wyrok, ale jeśli remont zostanie wykonany zgodnie z uchwałą, to wyrok będzie korzystny dla wspólnoty. Gmina nie może uchylić się od zapłaty za faktycznie poniesione koszty remontu, obojętnie czy podpisała jakieś zobowiązanie czy nie. A tak na marginesie, to dyspozycja rozliczenia się w jakimś terminie skierowana tylko do jednego właściciela (gmina) jest na bakier z prawem - albo do wszystkich, albo do nikogo.
Proponuję odpuścić sobie aktualną uchwałę, bo na jej podstawie niczego nie wskóracie. Pozostaje wam pójść innymi drogami:
1) czekać aż gmina wpłaci środki,
2) anulować uchwałę i podjąć podobną ale lepiej sformułowaną,
3) podjąć uchwałę o zaciągnięciu kredytu na remont i odpowiednim zwiększeniu składki na FR,
4) można też podjąć uchwałę o drakońskim zwiększeniu stawki opłat na FR, tak aby szybko zebrać fundusze na remont, ale to jest ryzykowne, i raczej w sądzie by się nie utrzymało (względy społeczne), gdyby gmina zaskarżyła.
Gdzie jest zarząd wspólnoty?
W dużej wspólnocie to zarząd jest organem do kierowania wszystkimi sprawami wspólnoty związanymi z zarządzaniem NW a nie obca, zewnętrzna firma administrująca. Na jakiej podstawie ma dawać jakieś pisma? Jest uchwała o określonej treści, otrzymała większość, obowiązuje - więc dlaczego od jednego z właścicieli (dyskryminując go) żądacie jeszcze dodatkowych oświadczeń? - ???
Optymista niczym z matrixa z ciebie a-z.
Na jakiej podstawie chcesz podać gminę do sądu?
Uchwała wyraźnie mówi że gmina zapłaci po wykonaniu robót a nie przed.
Skoro ta firma zarządzająca (administrująca) jest tak wielka, że nie potrafiła zabezpieczyć waszych - właścicieli interesów w podjętej uchwale i wy sami nie dopilnowaliście tego to nie miejcie do gminy pretensji, że przestrzega prawa.
Jak wyzej juz pisałem ,sprawe remontu sam osobiście omawiałem z Dyrektorem Gminy od zasoów mieszkaniowych,
w towarzystwie zarządcy na osobistym spotkaniu w Urzedzie Gminy w marcu 2013
Normalna procedura jest taka ze Zarządca wysyła uchwłe do gminy żeby sie żapoznała i podpisała.
W tym przypadku byłem razem z Zarządca osobiście u Dyrektora i wiedział ,ze bedzie musiał zapłacic
w tym roku na tą inwestycje dodatkowo poniewaz na funduszu remontowym gmina ma za mało srodków .
Nie mozna nam zarzucic ,ze nie powiadamialiśmu gmine osobistą rozmową i okazaniem uchały pod
ktorą sami sie podpisali w miesiacu marcu 2013
Nie wiem co sie stało dlaczego gmina nie ma własnego budżetu który nie realizuje...ale uwazam ,ze
jest podmiotem i moze wziasc sama sobie kredyt na uchałe która podpisla.
Nie widze sensu ,ażeby wsólnota mieszkaniowa brała kredyt za gmine ,,my właściciele juz ,mamy
zgromagdzone srodki na indywidualnym koncie funduszu remontowego bo taki jest tam....
Kazde z nas załacilo dodatkowo w miesiącu lipcu 2013 2500,00 zł na fundusz remontowy na ten cel.
To gmina zalega tylko z nadpłata dodatkowych wydatków w tym roku....
Jeżeli takie macie uchwały, to ich treść powinna być uwzględniona z umowie z wykonawca na wykonanie remontu NW , dłuży termin płatności ...
Na przyszłość nie wolno dzielić właścicielei lokali, na tych co płaca na bieżąco i na tych co płaca jednorazowo , bo jako wspólnota nigdy nie zrobicie żadnego remontu .
przecież to urzędnik , i tylko pośrednik, który za nic nie odpowiada, a zwłaszcza nie odpowiada, że wpędzi wspólnotę w tarapaty ... ON jest od obiecywania ...
tum nie chodzi o sens ... Wam potrzebna jest kasa od Gminy , więc jak oni się wykręcają od odpowiedzialności to trzeba im uzmysłowić, że za ten kredyt ( obsługę) zapłacą tylko ONI - Gmina ... zmiękną
wszyscy płacimy na fundusz remontowy włacznie z gminą co mieciac po 1.00 zł za metr kkwadratowy ..
jednaże za mało jest srodków zebranych do tej pory jeśli chcemy zrobic wiekszą inwestycje i dlatego
azdy z nas razem z gmina na własnu udział lokalu musi nadłacic róznice jesli rachunek inwestycji
pryekracz zebrane srodki do tej pory na fundusyu remontowym..
I dlategopodjeliśmy uchwłe wyliczając ile kto musi dopłacic ..
My zapłacilismu nadpłate do konca lipca ,,,gmina w marcu oswiadczyła ze tez zpłaci ,
a jak juz przyszedł termin zeby krótko przed inwestycja zapłacic pieniazki do nagle
gmina napisała ze ona nie ma juz pieniedz w tym roku....wiedząc juz w marcu
z musi sobie odlozyc bo sie zobowiązała......
Tu jest wlasnie problem jak wyegzekwowac od gminu jej swiadome obietnice i zobowiązania....bo
jak narazie to jst zabawa w kotka i myszke....
jak wiedziałeś już w marcu, że będzie to inwestycja to trzeba było ustanowić na ten rok stawkę na FR
50.000,00 ( minus to zgromadzone + rezerwa na inne prace np. 20%) /6 m-c X udział w NW. To gmina musiałby płacić ....
Takie wpłaty jednorazowe bokiem wychodzą wszystkim . Gmina jest budżetowcem więc "marcowe zobowiązanie" może wykonać dopiero w nastepnym roku czyli 2014 po uchwaleniu nowego budżetu.
Najpierw z motyką na słońce , a potem na forum ... sorry ...ale to nie uchodzi roztropnej wspólnocie
i taka gra będzie do 2014 roku ...
Muszą podjąć nową uchwałę określającą ostateczny termin wpłaty należnej kwoty.
Zrobią to metodą 1 właściciel = 1 głos.
A potem gdy gmina nie zapłaci, to będzie już obowiązywać moja procedura...
Na jakiej podstawie prawnej twierdzisz, że "musi nadpłacić różnicę" ?
Z podanego przez ciebie opisu wynika, że nie podjęliście uchwały o takiej treści. Zacytuj ten fragment uchwały, który mówi o obowiązku dopłaty?
Gmina do niczego się nie zobowiązała. Mam nadzieję, że rozumiesz, iż wasze rozmowy, obiecanki, to nie jest prawnie wiążące zobowiązanie, a nawet gdybyście udowodnili, że dyrektor z gminy ustnie się zobowiązał, to i tak wiążąca jest treść uchwały, a z niej wynika tylko tyle, że rozpoczniecie remont jak zbierzecie środki - czyli procesowo wielkie nic.
Obietnice od gminy można rozliczyć, bo nie wyegzekwować, tylko podczas przyszłorocznych wyborów samorządowych, a zobowiązania gminy można wyegzekwować tylko drogą sądową, ale gmina żadnych formalnych zobowiązań nie zawarła. Rozwiązania problemu trzeba szukać, ale najpierw trzeba postawić uczciwą diagnozę: uchwała jest źle skonstruowana.
Gmina Wrocław dokona DOPŁATY po zakończeniu robót i ich rozliczeniu w terminie 14 dni od wezwania zapłaty....
Czy to nie wystarczy jako pisemne zobowiazanie ,które jest ujete w uchwale ..............
Dla mnie słwo dopłata jest DODATKOWE FUNDUSZE....
Taka treść uchwały zobowiązuje jednego z właścicieli (gminę)do zapłaty brakującej kwoty po wykonaniu roboty i tyle!
Skoro tak sformułowano treść uchwały - żadna siła nie zmusi gminy do zapłaty przed robotą - więc nie macie się co rzucać - najpierw robota a później egzekwujcie od gminy.
Takie wpłaty jednorazowe bokiem wychodzą wszystkim . Gmina jest budżetowcem więc "marcowe zobowiązanie" może wykonać dopiero w nastepnym roku czyli 2014 po uchwaleniu nowego budżetu Gminy.
Tylko jaki wykonawca podpisze umowe jesli w kasie nie ma zapewnionych pienędz ,a gmina sie zabezpieczyła przed
rospoczęciem roboty ,ze nie zapłaci narazie.....ktory wykonawca pujdzie na to ,zeby potem sie on lub wspolnota sadziła z gmina
czekajac moze rok moze dwa na wyegzekwowania pieniedzy..
Co z tego ,ze mozemy wygrac po 2 latach procesu sadowego.....
Gmina nie łamie żadnego prawa, tej uchwały właścicieli także nie łamie - czeka z płatnością na odbiór robót.
Co powinniście zrobić pisał egzo godzinę temu.
Treść jest jednoznaczna: dopłata PO zakończeniu robót, a wy chcecie dopłaty PRZED zakończeniem robót, a w zasadzie, to chcecie dopłaty zanim roboty w ogóle się zaczną.
Wydaje mi się, że nie bierzesz pod uwagę, jak bardzo uwikłana społecznie i formalnie jest tak sprawa. Napisałeś, że właściciele lokali wyodrębnionych zebrali przez 5 miesięcy po 2.500 zł, czyli wypada po 500 zł miesięcznie. Ale gmina musi najpierw pobrać te środki od najemców w formie czynszu. Powinniście w marcu podjąć uchwałę o podniesieniu stawki opłat na FR ca. 500 zł na lokal (dokładnie to powinno być udziałami) a gmina na tej podstawie wystawiłaby aneksy płatnicze najemcom. Gmina nie będzie dopłacała z własnych środków po 500 zł miesięcznie dla pozostałych 12 lokali, oczekując, że oni kiedyś jej oddadzą. Popełniliście błąd nie podejmując odpowiedniej uchwały w marcu. Nie daliście gminie formalnej podstawy do podwyższenia czynszu najemcom.
Napisałeś, że ludzie we wspólnocie są biedni i nie stać ich na wpłacanie dużych sum co miesiąc - to jak to się stało, że wy wpłaciliście? Zresztą nie ważne - ważne, że gdybyście podjęli w marcu odpowiednią uchwałę, to przekonalibyście się, czy wasz plan jest realny, bo założę się, że biedni najemcy urządziliby III wojnę światową u prezydenta miasta, niewielu byłoby stać na płacenie czynszu wyższego nagle o 500 zł miesięcznie. Dyrektor od zasobów mieszkaniowych w gminie, coś tam sobie pobajdurzył, ale wiara w to, że gmina nagle, w środku roku budżetowego wytrzaśnie wolne 30.000 zł, aby założyć za najemców była naiwna.
Przecież w umowie możecie zawrzeć długi termin zapłaty , po rozliczeniu się z Gminą ...
Jak jej w tym nie pomożecie to nikogo nie wymieni , a tak swoja drogą co to za Zarządca, który się Gminy boi ...
lepiej sami poszukajcie takiego, który Gminy się nie boi i jeszcze z nią sprawy wygrywa .
Są tacy w Twoim mieście , bo w mediach o nich czytałem ...
Do tej pory bardzo rosadnie pisales , ale chyba nie bardzo wiesz na jakiej podstawie gmina bierze oplaty
od najemcow....
Te opłaty sa ustalane przez rade gminy raz na jakis czas lub raz w roku , i zaden dyrektor nie moze wystawiac
dodatkowych opłat najemcy za to ze wyremontował dach za to ze wstawil złote klamki sa na to odpowiednie
przepisy i ochrona najemcow czynszowych.
Musi umiec tylko dobrze planowac i wiedziec gdzie co planuje.
Gmina powinna umiec sama kalkulowac czy jej sie oplaca wynajmowac za taka lub inna cene mieszkanie.
Gmina prowadzi własną politykę najmu i tobie jaki wspólnocie nic do tego.
Każdy właściciel we wspólnocie powinien podlegać tym samym rygorom i obowiązkom . Jak te reguły nie są stosowane we Wspólnocie to mamy takie dramaty jak u ciebie ...
Dalej dla mnie to już tylko komentarz Jurek-jb.
Myśle ze jeszcze daleko Gminie Wrocław ,azeby zaczeła dbac o własne nieruchomości tak jak własciciele o własne mieszkanie...
Patologia lat minionych i obojetnośc na mienie prywatne lub panstwowe niedostosowane przepisy lub brak spojzenia na
problem spoleczny powoduje szukanie ,zawsze zlego podejmowania decyzji ,brak woli na dobre gospodarowanie i
dbanie o własnosc ktora tak naprawde nalezy do nas wszystkich podatników.
Z tych wszystkich podpowiedzi wyciagnołem wnioski na przyszłosc.....DZIEKUJE BARDZO
Zacznijcie gminę traktować jak każdego innego właściciela. Powodzenia!