dodatkowa wpłata na FR
alah2
Użytkownik
Witam.
Mam problem, otóż WM żąda ode mnie dodatkowej, jednorazowej wpłaty 1000 zł na FR. Rozpoczęto remont budynku miał być wzięty kredyt ale właściciele lokali stwierdzili, iż do zapłacenia za remont zostało niewiele tak więc resztę pokryje każdy właściciel lokalu i nie będziemy brać pożyczki. Ja nie mam takiej kwoty 1000 zł. aby jednorazowo zapłacić. Przecież płacę co miesiąc czynsz. Czy takie postępowanie jest zgodne z prawem.
Z góry dziękuję za odpowiedź.:cry:
Mam problem, otóż WM żąda ode mnie dodatkowej, jednorazowej wpłaty 1000 zł na FR. Rozpoczęto remont budynku miał być wzięty kredyt ale właściciele lokali stwierdzili, iż do zapłacenia za remont zostało niewiele tak więc resztę pokryje każdy właściciel lokalu i nie będziemy brać pożyczki. Ja nie mam takiej kwoty 1000 zł. aby jednorazowo zapłacić. Przecież płacę co miesiąc czynsz. Czy takie postępowanie jest zgodne z prawem.
Z góry dziękuję za odpowiedź.:cry:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Zawsze możesz sam iść do banku i wziąć na te 1000 zł kredyt. Spłacisz go w ratach ...
1. Przede wszystkim, ile jest lokali w twojej wspólnocie (wszystkich, mieszkalnych, użytkowych, wyodrębnionych i niewyodrębnionych) ?
2. Czy remont został zakończony i rozliczony, lub chociażby jakieś jego etap? Bo jeżeli nie, to bez uchwały nie ma podstaw aby zobowiązać kogoś do jakiejś zapłaty.
3. Na jakiej podstawie ustalono kwotę 1000 zł do zapłaty dla ciebie ? Dostałeś jakieś wyliczenie?
4. Co to znaczy, że "aneksowaliście umowę z wykonawcą"? Czego konkretnie dotyczyły zapisy aneksu?
5. Czy macie zarząd wspólnoty? Administratora? Kto podjął takie decyzje, jak ta o konieczności dopłaty w określonej kwocie?
Musisz jednak wziąć pod uwagę, że jakoś koszty remontu trzeba pokryć. Z twoich wypowiedzi wynika, że obawiasz się zarówno obowiązku wpłaty jednorazowej jak i kredytu. Wspólnota nie może wziąć kredytu "na ciebie" ani "za ciebie", może natomiast wziąć kredyt w imieniu całej wspólnoty mieszkaniowej, który wszyscy będą musieli spłacać proporcjonalnie do swoich udziałów. Tak czy inaczej, spłata remontu cię nie ominie.
Jeżeli masz problemy finansowe, to należało wcześniej zaskarżyć uchwałę o wzięciu kredytu, miałeś na to 6 tygodni. Teraz pozostaje ci napisać pismo do zarządu, że nie możesz jednorazowo dokonać wpłaty 1000 zł i że nie ma nawet podstawy do żądania od ciebie takiej wpłaty ponieważ nie ma stosownej uchwały w tej sprawie. Zarząd musi kierować się zasadami prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną oraz uwzględniać interesy właścicieli, powinien więc odpowiednio planować finansowanie remontów, a takie wymyślanie ad hoc, że nagle wszyscy mają zapłacić jednorazowo, chociaż plan był inny (kredyt), z pewnością jest niezgodne z tymi zasadami. Jeżeli taka uchwała się pojawi, będziesz mógł zaskarżyć ją do sądu.
A czy zaskarżenie uchwały do sądu jest płatne?
Pozdrawiam
alah2
Wielu właścicielei lokali kupiło swoje lokale za przysłowiowe złotów, a nie stać ich na bieżące utrzymanie metrażu które nabyli, wynikająca z faktu bycia właścicielem lokalu.
Jak ty, jako bezrobotny płacisz na bieżąco zaliczki?
Pozostaje tylko ugoda ze wspólnotą , w której zawarte będą warunki spłaty zobowiązania na FR.
Po drugie - ocena czy ta uchwała nie narusza prawa właścicieli, zasad prawidłowego zarządu, itd. zależy od sytuacji, od stanu faktycznego.
Kwota 1000 zł. to dużo, nie każdy musi dysponować nią - no chyba, że nagle okazało się, że taki remont - rozumiem że chodziło o rozszerzenia zakresu remontu - był konieczny. Np. w trakcie remontu dokonano odkrywki i okazało się, że trzeba koniecznie przeprowadzić remont - bo pozostawienie wady nie wchodzi w grę.
Z inną sytuacją mielibyśmy do czynienia - gdy nagle właściciele lokali doszli do wniosku - żeby przy okazji przeprowadzanych prac dokonać jakiś dodatkowych nakładów, które nie są konieczne - tutaj moim zdaniem nastąpiłoby naruszenie interesów właściciela, które mogłoby stanowić podstawę uchylenia uchwały.
Pomocne orzecznictwo:
z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie, sygn. akt: I ACa 869/10 :
"A. D. wniosła pozew o uchylenie uchwał właścicieli lokali budynku położonego w W. przy ulicy […] oznaczonej nr 8/2009, której przedmiotem było wyrażenie zgody na przekroczenie kosztów remontu tarasu oraz uchwały nr 10/2009 w sprawie wznowienia zaliczki na fundusz remontowy. Uzasadniając pozew zarzuciła, iż w uchwale nr 7/2009 podjęto decyzję w sprawie remontu tarasu, którego koszt został określony na 40 000 zł i nieuzasadnione było zwiększenie zakresu kwotowego tych prac do 100 000 zł. Konsekwencją wysokiego kosztu remontu tarasu była uchwała nr 10/2009, którą wznowiono zaliczkę na fundusz remontowy we wspólnocie....
Uzasadniając wyrok wskazał, iż zaskarżone uchwały nie były sprzeczne z zasadami prawidłowego zarządu nieruchomością wspólną. Przede wszystkim decyzja o remoncie tarasu była prawidłowa i nie było sporu, co do tego, iż jego wykonanie było czynnością niezbędną i konieczną. Wykonawca wybrany przez zarząd był godny zaufania i sprawdzony, zaś zakres remontu został wykonany zgodnie z zaleceniami wybranego do tych prac inspektora nadzoru. W ocenie sądu orzekającego w I instancji sam fakt podwyższenia kosztów remontu nie uzasadnia wniosku, że uchwała jest sprzeczna z zasadami prawidłowego zarządu nieruchomością wspólną. Naruszenie tej zasady nie może być postrzegane jedynie przez pryzmat ceny, ale należy brać pod uwagę niezbędność i konieczność wykonania takich prac, celem doprowadzenia do zamierzonego rezultatu i powstrzymanie zalewania lokalu położonego niżej. Rozszerzenie zakresu prac nie było dowolnym ustaleniem zarządu wspólnoty, ale wymuszoną sytuacją i wynikało z zaleceń fachowca – zatrudnionego inspektora nadzoru. W ocenie Sądu Okręgowego, także uchwała nr 10/2009 nie jest wadliwa, gdyż członkowie wspólnoty mają obowiązek uiszczania zaliczek na fundusz remontowy i w interesie wszystkich jest, aby taki fundusz był i mógł być wykorzystany w razie potrzeby. Ponadto kwota uchwalona na fundusz remontowy jest niska...Zwrócić uwagę należy, iż jest to kwota około 400 zł miesięcznie za lokal powódki, co w skali roku nie pokryje nawet kosztów remontu tarasu, przylegającego do jej mieszkania. Wspólnota nie jest duża, bo liczy zaledwie 8 właścicieli, tak więc z tego można wnioskować, że fundusz remontowy zasilani jest symbolicznie. Na miesięcznie płaconą przez powódkę kwotę na fundusz remontowy ma największy wpływ powierzchnia jej mieszkania, która wynosi ponad 269 m. Tak więc ustalenie kwoty 400 zł miesięcznie na poczet przyszłych remontów od mieszkania o tak dużej powierzchni nie jest kwotą wygórowaną, do wykazania czego nie jest konieczne przeprowadzanie dowodu z opinii biegłego."
Treść orzeczenia na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1472-i-aca-86910-zwiekszenie-wartosci-robot
Do KubaP - mieszkanie kupiłem w 1997 i nie za przysłowiową złotówkę. Zgodnie z regulaminem wspólnoty mam obowiązek wpłacania zaliczek przysłowiowy "czynsz" , który opłacam regularnie bo jestem człowiekiem odpowiedzialnym a obowiązkiem zarządu wspólnoty jest planowanie wydatków.
Proszę zatem nie wypisywać takich bzdur.
Do zarządcy - bardzo dziękuję za odpowiedź.
Jednak uściśle- zapis w umowie nie zgadzał się z zapisem w kosztorysie( na podstawie, którego wykonawca prowadził remont)nie było również inspektora nadzoru , którego dopiero powołaliśmy i dlatego wykonawca zrobił nowy kosztorys no i oczywiście kwota remontu się zwiększyła (nawiasem mówiąc gdyby to był okres wiosenny sprawa mogłaby trafić do sądu). Oczywiście zwiększono już składki na fundusz remontowy. Osoby z zarządu przyznały się, że nie czytały umowy (ale podpisali)
Je już porozumiałem się z pozostałymi właścicielami, którzy zgodzili się na kredyt, który razem będziemy spłacać, a ja ze swej strony będę musiał zwiększyć kwotę zaliczek.
Pozdrawiam
no to wielki szacun . w takich czasach płacisz regularnie ... nono wieli szacun... piszesz tak, że wszelkie rozwiązania przychuda na myśl .... więc sprawdzam ...
Naucz się, że nie ma / nie powinno być podziału MY i Oni we wspólnocie .... nikt za ciebie obowiązków spoczywających na właścicielu lokali nie będze robił , zwłaszcza ONI ci z zarządu ....
jednak znalazło się Salomonowe rozwiązanie.... " i wilk syty i owca cała"
Ano płacę nie pojmujesz tego, że w dzisiejszych czasach można regularnie płacić czynsz!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ale można nie mieć oszczędności!!!!!!!!!! Nie pisałem, że nie zapłacę przeczytaj moje wypowiedzi jeszcze raz.
Z tym badaniem gruntu to nie zabłysnąłeś.
Niestety między zarządem a pozostałymi członkami jest wielka przepaść .
I nie dzielę wspólnoty na My i Oni / naczytałeś się słynnych książek Teresy Torańskiej Oni", "Są", "Byli" i "My"?????/
Pozdrawiam
Nie z takimi właścicielami, jak ty, przyszło mi się potykać w przeszłości i mam spory bagaż życiowy.
Dlatego "prowokacja" jest najlepszą metodą do sprawdzenia "przeciwnika"... Wielki szacun ...
Mało jest w dzisiejszych czasach takich jak ty , roztropnych i uczciwych właścicielei lokali.
Pozdrawiam