Uchwała podtrzymująca.

kielonekkielonek Użytkownik
edytowano października 2013 w Zarządzanie Nieruchomościami
Czy spotkał się ktoś z Was z czymś takim, że podejmowana jest uchwała podtrzymująca jakąś uchwałę sprzed pół roku, roku czy 2-3 lat?
Po co to jest robione, w jakim celu? Tamta (stara) się przewraca czy co? To jest normalne czy to patologia?

Komentarze

  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Uważam że jest bez sensu. Uchwałę sprzed pół roku czy 2-3 lat można uchylić lub zmienić ale nie podtrzymywać :bigsmile:
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Może zagubiła się gdzieś uchwała wraz z podpisami, a teraz jest do czegoś bardzo potrzebna, np. powołanie członków Zarządu, podpisanie umowy, jakieś wypowiedzenie, itp.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2013
    [cite] kielonek:[/cite]Czy spotkał się ktoś z Was z czymś takim, że podejmowana jest uchwała podtrzymująca
    nie ma czegoś takiego jak UCHWAŁA PODTRZYMUJĄCA w obrocie we wspólnocie. Widać, że to jakiś budżetowiec z administracji publicznej wymyślił.
    Należy podjąć nową uchwałę z tą samą treścią , a jeżeli ma obwiązywać bez / terminowo to należy to ujawnić w tekście uchwały.

    Uchwały podtrzymujące podejmuje się do stosownych zasad w związku ze zmianami prawa . Jest uchwała, która mimo zmiany prawa podtrzymuje zasady stosowane z przed daty zmian.
    Przykład :
    [b]Uchwała NSA, zgodnie z którą pakiety medyczne kupowane przez firmy dla pracowników powinny być opodatkowane, jest zgodna z oceną resortu[/b]
    
    Podjęta w dniu 24 października 2011 r. [b]uchwała podtrzymująca dotychczasowe stanowisko NSA wyrażone w uchwale siedmiu sędziów z dnia 24 maja 2010 r.,[/b] sygn. akt II FSK 1/10, ostatecznie utrwali pogląd wielokrotnie prezentowany zarówno przez Ministra Finansów, jak i organy podatkowe, że wartość zindywidualizowanych abonamentów medycznych zakupionych przez pracodawcę dla pracowników jest przychodem ze stosunku pracy, podlegającym opodatkowaniu" - twierdzi rzeczniczka MF Małgorzata Brzoza.
    
    http://www.rp.pl/artykul/739324.html?print=tak&p=0
  • Opcje
    kielonekkielonek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Też uważam, że jest to (uchwała podtrzymująca) w warunkach wspólnoty jakaś paranoja.
    ...uchwała podtrzymująca dotychczasowe stanowisko NSA...
    - to jeszcze można zrozumieć, że NSA podtrzymuje jakieś wcześniej wyrażone stanowisko ale mówimy o wspólnocie.
    Widać, że to jakiś budżetowiec z administracji publicznej wymyślił.
    - brawo za domyślność - dodam tylko, że to były budżetowiec z tzw. nadania.
    Dla ułatwienia muszę podać, że takie uchwały podtrzymujące (jest ich kilka w znajomej mi wspólnocie) w rzeczywistości nie podejmują właściciele, ani nawet zarząd wspólnoty, ale zatrudniony administrator z licencją zarządcy (były budżetowiec), wykorzystując czasami tzw. listy obecności z zebrań (z podpisami właścicieli).
    Kuriozalną sprawą jest to, że najczęściej taka przewracająca się uchwala mająca być rzekomo podtrzymana nową (świeżą) w ogóle nie istnieje.
    A najdziwniejszą sprawą dla mnie osobiście jest to, że urzędnicy administracji publicznej honorują takie coś a już zupełnym porąbaniem jest gdy zobaczyłem w uzasadnieniu pewnego wyroku powoływanie się sędziego na taką uchwałę podtrzymującą, jako dowód działania wspólnoty zgodnego z prawem.
    Mój znajomy z tej wspólnoty mi się pyta: poradź co mam zrobić z tym, jak z tym walczyć? Bo tenże administrator tworzy takie uchwały aby po fakcie kryć swoje przekręty. Bałem się mu powiedzieć żeby olewał takie "uchwały" skoro są uznawane przez organy Państwa. Pytanie pozostaje aktualne: co z tym fantem robić?
  • Opcje
    MarcoPoloMarcoPolo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A zarząd nie może rozwiązać umowy z takim"nadaktywnym" administratorem?
  • Opcje
    kielonekkielonek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie, bo zarząd uważa, że po to "fachowca" zatrudnili żeby się znał na zarządzaniu bo oni nie są od tego (?!)
    Wystarczy że ich postraszy jakimiś dodatkowymi opłatami (karami) i godzą się na wszystko.
    Sorry, ale tacy się też zdarzają.
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Hmmm. Faktycznie sytuacja patologiczna.
    Wg tego wątku https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/5156/uchwala-wspolnotywymogi-formalne-podstawa-prawna/#Item_0 opinia forumowiczów jest taka, że pod uchwałą muszą znajdować się podpisy właścicieli aby uchwała miała skutek formalny i była obowiązująca. Z Twojej wypowiedzi wynika że te "Uchwały Podtrzymujące" są fabrykowane przez administratora i nie ma na nich podpisów właścicieli.
    Może w ten sposób należy się przed tym bronic?? Brak podpisów uchwała nie ważna.
    Problem jest jeszcze z tymi członkami Zarządu, którzy są święcie przekonani o profesjonalności swojego admina.
  • Opcje
    kielonekkielonek Użytkownik
    edytowano października 2013
    są fabrykowane przez administratora i nie ma na nich podpisów właścicieli.
    Nieee aż takim cymbałem to ten gościu nie jest.
    ...wykorzystując czasami tzw. listy obecności z zebrań (z podpisami właścicieli).
    Gdy pytałem się znajomego, że przecież takie fałszerstwo łatwo wykryć, okazuje się że wcale nie tak łatwo.
    Dzisiejsze kolorowe kserokopiarki nie pokazują różnicy z oryginałem zwłaszcza właścicielom którzy po jakimś czasie wiedzą, że coś już nie raz podpisywali więc to jest pewnie ich podpis.
    Ciekawi mnie cały czas czy ktokolwiek w jakieś wspólnocie spotkał się z tym bo przecież skądś ten nawyk u licencjonowanego się wziął, i musiał wiedzieć i wie, że takie numery przechodzą gładko w urzędach i sądach też - czyżby uczyli tak na kursach?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2013
    [cite] kielonek:[/cite]Ciekawi mnie cały czas
    czy ktokolwiek w jakieś wspólnocie spotkał się z tym bo przecież skądś
    ten nawyk u licencjonowanego się wziął, i musiał wiedzieć i wie,
    że takie numery przechodzą gładko w urzędach i sądach

    też - czyżby uczyli tak na kursach?
    wzięli ze szkoły życia :bigsmile:.... praktyki PRLu....
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.