Wykreślenie z gminnego rejestru zabytków?
m_icha_l
Użytkownik
Witam:cool:
Jestem właścicielem mieszkania w dużej wspólnocie która kilka lat temu zgłoszono do gminnej ewidencji zabytków.
Czy można jakoś wykreślić się z tej ewidencji, czeka nas remont dachu elewacji a koszty jakie przedstawia nam Administrator opiewają na kilka milionów:shocked:
Jesteśmy w sytuacji patowej gdyż miasto jest udziałowcem większościowym (minimalnie ale jest), nie pozwala nam na ocieplenie tanie styropianem.
Czy jest jakieś wyjście z sytuacji?
Pozdrawiam
m_icha_l:smile:
Jestem właścicielem mieszkania w dużej wspólnocie która kilka lat temu zgłoszono do gminnej ewidencji zabytków.
Czy można jakoś wykreślić się z tej ewidencji, czeka nas remont dachu elewacji a koszty jakie przedstawia nam Administrator opiewają na kilka milionów:shocked:
Jesteśmy w sytuacji patowej gdyż miasto jest udziałowcem większościowym (minimalnie ale jest), nie pozwala nam na ocieplenie tanie styropianem.
Czy jest jakieś wyjście z sytuacji?
Pozdrawiam
m_icha_l:smile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Tylko jest w jakiejś gminnej ewidencji :sad:
Ta gminna ewidencja zabytków traktowana jest niemalże na równi z wpisem do rejestru zabytków.
Wygląda to mniej więcej tak że budynek nawet możne nie spełniać warunków zabytku a będzie traktowany na równi z nim bo jakiś gminny urzędas (być może nawet bez stosownej wiedzy) tak zadecyduje. Tą ewidencję wprowadziła nowelizacja ustawy o ochronie zabytków ale w jakim celu? Pewnie w takim aby wszystkim wszystko utrudniać i aby właściciele takiego budynku wydawali krocie na utrzymanie go w należytym stanie bez jakichkolwiek nakładów finansowych ze strony opieki nad zabytkami, jakie – przynajmniej teoretycznie – przysługują właścicielom zabytków wpisanych do rejestru.
Coż Ci mogę podpowiedzieć. Zasadniczo jeżeli budynek jest niski i nie przekracza 12 m wysokości nie musicie mieć pozwolenia na budowę a jedynie ten fakt należy zgłosić do PINB w starostwie powiatowym. Możecie palić głupa że nie wiedzieliście o tym fakcie ponieważ zapewne gmina nie poinformowała Was o takim fakcie że Wasz budynek został wpisany do ewidencji gminnej ale...
...ale ja bym w to nie brnął i starał bym się uzyskać jakąś opinię od konserwatora zabytków - co można i jakie warunki należy spełnić aby przeprowadzić termomodernizację i remont dachu. Może się okazać że konserwator uzna wpis za zbędny i wyda decyzję korzystną dla Was.
Po drugie to nie bazował bym na kosztach jakie podaje Wam Wasz administrator i postarał bym sie o kosztorys takiej inwestycji we własnym zakresie. To tak w myśl zasady... Nie masz na kogo liczyć licz na siebie. Porównacie wtedy kosztorys jaki uzyskał administrator od firmy budowlanej wytypowanej przez niego i firmy budowlanej którą znajdziecie sobie sami. Popytajcie w sąsiednich gminach czy miejscowościach o sprawdzonych wykonawców ale najpierw zacznijcie od pisma do konserwatora zabytków.
Tak tylko podczas składania takiej uchwały miasto może nas zablokować i nici z tego:sad:
Poza tym jak mam to uzasadnić na forum wspólnoty, by ludzie starsi wiedzieli że to jest w ich interesie. Poza tym na spotkania chodzi zawsze około 50% właścicieli i oczywiście zawsze Miasto
A administrator jest z miasta także, sami rozumiecie jaką mają presje. Sytuacja jest fatalna bo zanim kupiłem mieszkanie, zarząd podpisał jakieś pismo od administracji o wpisie do tej ewidencji czy jakoś tak. Czytałem że jest jakaś dotacja 85% z EOG jakiś fundusz unijny, ale za późno (program od 2009-2014) wczesnije caly czas wmawiali że niema żadnej dotacji:sad:
Mam pytanie do Was
Skoro jestesmy ujęci tylko w gminnej ewidencji konserwatora zabytków, Możemy wysłać zapytanie do Wojewódzkiego konserwatora zabytków czy możemy wykonać ocieplenie styropianem? Znaczy się czy będzie miało to jakaś moc prawną, gdy Wojewódzki konserwator wyda opinie zgodną Urząd Nadzoru Budowlanego naszego miasta musi wydać nam zgodę?
dobrze myślę bo już się gubię
Kupiłem mieszkanie a miasto mi jeszcze dorzuca do zapłaty kupę kasy za remont :devil:
Nawet starsi ludzie rozumieją, że remont za kilka milionów złotych nie jest w ich interesie.
To świetnie! To już macie wystarczającą ilość właścicieli, aby uzyskać 20% udziałów popierających wniosek o zmianę zasad głosowania. Gmina nic nie może w tej sytuacji zrobić.
Już po twoich pierwszych postach domyśliłem się tego, dlatego wyjaśniam jak zniwelować wpływ gminy na wspólnotę.
W sprawie ochrony konserwatorskiej przeczytaj dokument, do którego link podała Iga.
Znajdź konserwatora zabytków działającego na Waszym obszarze i porozmawiaj z nim jak człowiek z człowiekiem. Dopytaj się o wszystko. To są zazwyczaj ludzie, którzy nie krążą przy gminach bo oni mają swój świat :wink: "Swiat zabytków"
Następnie zastosuj się do rady Egzo i "wymieńcie" administratora wykorzystując sposób głosowania "jeden właściciel-jeden głos" ponieważ ten Was robi jawnie w wała.
Znajdźcie nowego administratora najlepiej nie zrzeszonego ze strukturami samorządowymi i działajcie nie za kilka milionów a za kilka set tysięcy.
Nie pchajcie się w olbrzymie koszty, w które chce Was wpędzić Wasz administrator ponieważ nikt Was nie sfinansuje. Jak chcesz wziąć kredyt na kilka milionów bo tak Wam sugeruje administrator to lepiej się pobudujcie. Kasy wystarczy dla wszystkich na ładne domki:bigsmile:
Art 23 podpunkt 2a zgłosimy taki wniosek mam nadzieje że nam sie uda. Zastanawiam się czy możemy zaskarżyć uchwałę gdzie gdy zarząd bez konsultacji z właścicielami zgłosił nas do gminnej ewidencji zabytków?
Z tego co czytam gdyby zrobili nowelizacje to itak nic nie da ponieważ my już mamy pozamiatane skoro nas już wpisali
chyba że zmiana prawa wniosła by na nowo ewidencje
Dziękuje wszystkim za pomoc:bigsmile:
Ludzie dowiadują się o tym fakcie dopiero wtedy gdy chcą poczynić jakieś inwestycje w swojej nieruchomości i wtedy doznają oświecenia że coś takiego w ogóle ma miejsce.
Czyli jak miasto się uprze! to nie pozwoli nam na ocieplenie styropianem mimo iż odtworzymy rysunki jakie występują na naszej elewacji?
Zajebiście to się nazywa dymanie .......
A czy jest jakaś różnica pomiędzy wpisem do ewidencji konserwatora zabytków a wpisem w rejestr skoro miasto i tak traktuje nasz budynek jako zabytek?:sad:
Może się okazać że to co Ty nie uważasz za zabytek w rzeczywistości być może nim jest lub WKZ wyda decyzję o możliwości remontu na jakiś tam warunkach.
Trudno gdybać tak na forum nie wiedząc nawet z jakim budynkiem ma się do czynienia.
Zastanawiamy się nad następującym podjęciem następujących kroków: pismo do konserwatora z prośbą o przedstawienie zaleceń, następnie w oparciu o te zalecenia zebranie min. 2 ofert firm specjalizujących się w zabytkach i na koniec pismo z prośbą o dofinansowanie inwestycji do starostwa powiatowego, urzędu miasta, wojewody ... itd. lub wykreślenie z listy zabytków. Może ktoś ma jakieś doświadczenia związane z dofinansowaniem na renowację takich "zabytków" ?
Dzięki:bigsmile:
Ale jestem trochę zielony nie jestem w zarządzie i nie wiem czy mogę sam zbierać? Poza tym musiałbym mieć chyba od naszej administracji jakiś wzór i listę osób które są właścicielami, gdybym był z zarządzie taką listę muszą mi wydać ale jak jestem zwykłym właścicielem:sad:
Myślałem żeby to uzgodnić przed samym zebraniem
a do napisania wniosku potrzeba tylko kilku szarych komórek :gafa:, komputer już masz .:shamed:
Jesteś aż właścicielem i niczym się nie różnisz od zarządu wspólnoty, który reprezentuje właścicieli... a administrator jest od tego aby wykonywał Wasze polecenia.
Gminy w całej Polsce dofinansowują takie remonty, zwykle jednak warunkiem jest wpis jednostkowy do rejestru zabytków.
Mój kumpel mieszkał w Modlinie. Chciał wymienić w swoim mieszkaniu (budynek zabytkowy) okna, które były drewniane a szparami wiatr hulał jak chciał. Zgłosił się do konserwatora zabytków a ten go poinformował że okna muszą być również drewniane w identycznym stylu jakie są w oryginale. Koszt okna wynosił ok 4 tys. Mówi więc konserwatorowi że ok... On te okna wymieni na własny koszt ale chciałby aby mu jakąś część zrefundowano (np połowę).
Zgadnijcie jaką uzyskał odpowiedź?? :bigsmile:
Po dziesięciu latach od tamtej rozmowy blok doczekał się wymiany kilku okien w lokalach, które wymieniła gmina. Zaznaczam... Kilku. W pozostałych lokalach wiatr nadal hula jak chce i będzie hulał kolejne 10 lat.
konserwator nic nie dołoży, a zwłaszcza prywatnemu właścicielowi .
Wyjątkiem jest sytuacja, jak budynek będzie rewitalizowany ...ale to rzadkość jak na razie.