brak wykonania uchwały

helenkamhelenkam Użytkownik
edytowano listopada 2013 w Zarządzanie Nieruchomościami
Zmiana firmy zarządzającej w 2010r, po zapoznaniu się z dokumentacją finansową właściciele podejmują uchwałę o wystąpieniu z powództwem cywilnym przeciwko byłemu zarządcy. Sprawa trafia do kancelarii prawnej, ostatnie pismo wzywające do zawarcia ugody jest z 2011r. Członek zarządu upoważniony do kontaktów z kancelarią składa rezygnację na początku 2012r, ( nie jest właścicielem i nie zamieszkuje w nieruchomości). Zarząd wspólnoty ( jeden członek "stary" a drugi "nowy")
nie podjął żadnych kroków aby kancelaria wysąpiła z pozwem do sądu. Zbiża się okres przedawnienia, kto wspólnocie zwróci utracone środki finansowe ?

Komentarze

  • Opcje
    kielonekkielonek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    przeciwko byłemu zarządcy....
    Zarząd wspólnoty ....
    Zdaje się że nawet gdybyście doszli do sali rozpraw to zarządca (administrator de facto) wybroniłby się bo nie on odpowiada za finanse wspólnoty ale zarząd wspólnoty.
  • Opcje
    helenkamhelenkam Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zostały wydane środki bez zgody zarządu wspólnoty, podpisanie umowy wymagało uchwały, współwłaściciele odmówili jej podjęcia
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Helenkam: współwłaściciele odmówili jej podjęcia
    W jaki sposób (na czym polegała odmowa) ? Bez głosowania ?
  • Opcje
    PiotrekPiotrek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] helenkam:[/cite]Zmiana firmy zarządzającej w 2010r, po zapoznaniu się z dokumentacją finansową właściciele podejmują uchwałę o wystąpieniu z powództwem cywilnym przeciwko byłemu zarządcy. Sprawa trafia do kancelarii prawnej, ostatnie pismo wzywające do zawarcia ugody jest z 2011r. Członek zarządu upoważniony do kontaktów z kancelarią składa rezygnację na początku 2012r, ( nie jest właścicielem i nie zamieszkuje w nieruchomości). Zarząd wspólnoty ( jeden członek "stary" a drugi "nowy")
    nie podjął żadnych kroków aby kancelaria wysąpiła z pozwem do sądu. Zbiża się okres przedawnienia, kto wspólnocie zwróci utracone środki finansowe ?

    Wspólnota będzie mogła wystąpić przeciwko członkom zarządu w związku ze szkodą poniesioną na skutek niedopełnienia przez nich swoich obowiązków (brak wykonania uchwały).
    Zarząd we wspólnocie działa jako organ kolegialny (art. 21 ust. 1 uowl), nie ma zatem znaczenia czy któryś członek zarządu był upoważniony do kontaktów z kancelarią, czy nie był.

    A czy przypadkiem kancelaria nie otrzymała pełnomocnictwa do reprezentowania wspólnoty (w tym do złożenia pozwu)?
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] helenkam:[/cite]Zmiana firmy zarządzającej w 2010r, po zapoznaniu się z dokumentacją finansową właściciele podejmują uchwałę o wystąpieniu z powództwem cywilnym przeciwko byłemu zarządcy.
    A dokładnie, kiedy to miało miejsce w czasie?
    [cite] helenkam:[/cite]
    Sprawa trafia do kancelarii prawnej, ostatnie pismo wzywające do zawarcia ugody jest z 2011r.
    To samo pytanie:
    Kiedy dokładnie sprawa trafia do kancelarii?
    [cite] helenkam:[/cite]
    Zbiża się okres przedawnienia,

    Skoro to jeszcze nie nastąpiło, wypada pogonić prawnika do roboty. :smile:
  • Opcje
    Praktyk-realistaPraktyk-realista Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Haneczka - nie widzisz tutaj wielkiej ściemy? To jest praca domowa dla "bezrobotnych zarządców nieruchomości" ,żeby sobie poćwiczyli sytuacje z "życia wzięte", no i żeby forum całkiem nie zamarło.:bigsmile:
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada 2013
    [cite] Praktyk-realista:[/cite]Haneczka - nie widzisz tutaj wielkiej ściemy? :bigsmile:
    Mireczku, nie widzę, ponieważ helenkam jest rzeczywista, realna i namacalna - cokolwiek by to nie znaczyło. :bigsmile:
    Nooo... Chyba, że to nie Ona zaczęła ten wątek. :cool:
  • Opcje
    helenkamhelenkam Użytkownik
    edytowano listopada -1
    do Praktyk-realista
    To nie ściema, nie zaliczam się do " bezrobotnych zarządców nieruchomości", problem jest realny.
  • Opcje
    MarcoPoloMarcoPolo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sprawa trafia do kancelarii prawnej, ostatnie pismo wzywające do zawarcia ugody jest z 2011r.
    Prawdopodobnie to "trafienie do kancelarii prawnej" odbyło się na podstawie jakiejś umowy, w której ta kancelaria zobowiązała się do wykonania określonej usługi. Ja (jako zarząd) bym nie czekał aż sprawa się przedawni, tylko zapoznał się z tą umową i albo wyegzekwował jej zapisy albo wystąpił z pozwem
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] MarcoPolo:[/cite]
    Prawdopodobnie to "trafienie do kancelarii prawnej" odbyło się na podstawie jakiejś umowy, w której ta kancelaria zobowiązała się do wykonania określonej usługi.
    Niekoniecznie.
    Jeśli zarząd nie dał pełnomocnictwa do prowadzenia sprawy, to być może prawnik udzielił tylko porady i sporządził dokument dotyczący propozycji ugody, który podpisał zarząd.
  • Opcje
    MarcoPoloMarcoPolo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeśli zarząd nie dał pełnomocnictwa do prowadzenia sprawy, to być może prawnik udzielił tylko porady i sporządził dokument dotyczący propozycji ugody, który podpisał zarząd
    No właśnie dlatego napisałem, że albo sposób rozwiązania jest zawarty w umowie z kancelarią albo trzeba samemu złożyć pozew, jeżeli kancelaria nie zobowiązała się do dalszego prowadzenia sprawy
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada 2013
    [cite] MarcoPolo:[/cite]
    No właśnie dlatego napisałem, że albo sposób rozwiązania jest zawarty w umowie z kancelarią albo trzeba samemu złożyć pozew, jeżeli kancelaria nie zobowiązała się do dalszego prowadzenia sprawy
    O ile się orientuję, to zarząd mojej wspólnoty nigdy nie podpisywał żadnej umowy z prawnikiem (a tym bardziej z jego kancelarią), a jedynie udzielał prawnikowi (konkretnej osobie) pełnomocnictwa w określonej sprawie. :smile:
  • Opcje
    MarcoPoloMarcoPolo Użytkownik
    edytowano listopada 2013
    O ile się orientuję, to zarząd mojej wspólnoty nigdy nie podpisywał żadnej umowy z prawnikiem (a tym bardziej z jego kancelarią)
    No to na jakiej zasadzie zapłacili prawnikowi? Chyba obowiązków pełnomocnika nie wykonuje za darmo.
    Jest to dla mnie dziwna sytuacja: sami korzystamy z pomocy kancelarii prawnej, ale odbywa się to na podstawie umowy, w której kancelaria zobowiązuje się do prowadzenia sprawy do drugiej instancji włącznie a my jako wspólnota zobowiązujemy się zapłacić za to określoną sumę
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] helenkam:[/cite] Sprawa trafia do kancelarii prawnej, ostatnie pismo wzywające do zawarcia ugody jest z 2011r.
    Nie wiem, dlaczego byłaś tak uprzejma nie odpowiedzieć mi na zadane wcześniej pytania, ale... to nie jest już tak istotne, ponieważ właśnie w zakamarkach pamięci odnalazłam sprawę dotyczącą mojej wspólnoty.

    Wydaje się, że możecie, jako wspólnota jednak spać spokojnie...
    O ile odbyła się sprawa ugodowa przed sądem, a być może reprezentował Was na niej prawnik z tej kancelarii i Wy nawet o tym nie wiecie, to... bieg przedawnienia został automatycznie zmieniony i jest teraz więcej czasu (dla Was) na załatwienie tej sprawy.
    To taki myk w przepisach prawa - możliwość zabezpieczenia dla Waszej wspólnoty, by sprawa się nie przedawniła i wydaje się, że kancelaria (konkretny prawnik) wiedział co robi.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada 2013
    Art. 123

    § 1. Bieg przedawnienia przerywa się:

    1) przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;

    2) przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje,

    3) przez wszczęcie mediacji.

    § 2. (skreślony).

    Jeżeli postępowania nie wszczęto, albo zarządca nie uznał roszczenia - przedawnienie biegnie nadal i ostatecznie, tj. po upływie 3 lat, o ile zarządca prowadzi działalność - nastąpi.
    Wyjątkowo Sąd może uznać, że przedawnienie narusza zasady współżycia, ale na takie rzeczy nie można liczyć.

    W zależności od tego na co środki zostały wydatkowane, mogło być tak, że mimo braku uchwały zarządca miał obowiązek je rozdysponować - mam tu na myśli jakąś szczególną sytuację, np. w celu odwrócenia niebezpieczeństwa, albo też wspólnota nie poniosła żadnej szkody, bo i tak musiałaby je wydać.

    Jak rozumiem roszczenie będzie opierało się na 471 kc - czyli ważne jest udowodnienie szkody.

    Z drugiej strony powstaje pytanie na jakiej podstawie zarządca cokolwiek wydatkował, kto tego zarządcę upoważnił do dysponowania pieniędzmi skoro był zarząd wspólnoty?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.