Z deweloperem wspólnota mieszkaniowa już nie wygra

Gość Zarzadca.pl

Pozew zbiorowy? Radze najpierw przeczytać co to w ogóle jest zamiast wprowadzać ludzi w błąd - w tym konkretnym przypadku dochodzenia odszkodowania z tego tytułu jest NIEMOŻLIWE ponieważ wartość dochodzonej kwoty w takich postępowaniach musi być RÓWNA dla wszystkich uczestników pozwu. W przypadku wad nieruchomości wspólnej, każdy z właścicieli posiada roszczenie do wysokości swojego udziału, a więc tylko w przypadku wspólnoty w której każdy z właścicieli ma taki sam udział, możliwe będzie zastosowanie pozwu zbiorowego. W każdym innym wypadku, jak zawsze w tym pięknym kraju, postanowiono ud..... społeczeństwo.

Zarządca

Nabywcy lokali pozwali warszawskiego dewelopera spółkę Dom Development, w złożonym pozwie zbiorowym wystąpili o naprawienie szkody powstałej na wskutek wad budowlanych, którą wyceniają na 5 milionów złotych. Sprawa jest precedensowa i ma duże znaczenie dla ukształtowania pewnych norm postępowania na rynku, obecnie właściciele zwykle są bezsilni wobec firm deweloperskich w przypadku ujawnienia wad budynku. Wspólnota mieszkaniowa nie ma co do zasady możliwości dochodzenia roszczeń a właściciele indywidualnie nie występują z roszczeniami z uwagi na ogromne koszty procesu.

MarcoPolo

Dorota123445:

tylko w przypadku wspólnoty w której każdy z właścicieli ma taki sam udział, możliwe będzie zastosowanie pozwu zbiorowego

Nie jest to prawda. Art. 1. 1. Ustawy mówi, że pozew zbiorowy może być złożony w przypadku dochodzenia roszczeń jednego rodzaju, ale Art. 2. mówi też, że:
"1. Postępowanie grupowe w sprawach o roszczenia pieniężne jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy wysokość roszczenia każdego członka grupy została ujednolicona przy uwzględnieniu wspólnych okoliczności sprawy.
2. Ujednolicenie wysokości roszczeń może nastąpić w podgrupach, liczących co najmniej 2 osoby"

Właściciele lokali mogą więc dobrać się w podgrupy dwuosobowe (lub większe) o takich samych udziałach

Nowy doklejony: 29.11.13 10:00
Zarządca:

właściciele indywidualnie nie występują z roszczeniami z uwagi na ogromne koszty procesu

No bez przesady z tymi ogromnymi kosztami. W podanym przykładzie szkody na 5 mln zł, jeżeli przyjmie się, że dotyczy ta szkoda 100 mieszkań, to na "pojedynczy" lokal przypada średnio 50tys zł szkody. Wg art. 25 ustawy koszty sądowe są 2% kwoty sporu. Gdybym był właścicielem lokalu, to z pewnością zainwestowałbym 1000zł, mając w perspektywie odzyskanie 50 000zł

Gość Zarzadca.pl

Powodzenia w "dobieraniu" udziałów (często nieprawidłowo wyliczonych, bądź nieprawidłowo zaokrąglonych), z jednoczesnym dobieraniem chętnych właścicieli oraz późniejszymi konsekwencjami dla takiej "grupy" gdy któryś z nich zrezygnuje bądź sprzeda lokal nie przekazując cesją roszczenia dalej. Takie postępowania ciągną się latami, a koszty to nie 1 tys. zł bo przy 5 mln sama kancelaria będzie chciała 50-150 tys. zł na wstępie, o dalszych kosztach biegłych nie wspominając.

MarcoPolo

do Gość Zarzadca.pl (Dorota123445):

Ja wychodzę z takiego założenia, że zazwyczaj są co najmniej dwie drogi do wyboru:
1. narzekać, że jest źle, nic się nie da z tym zrobić i w związku z tym nic nie robić i ... dalej narzekać
2. po stwierdzeniu, że coś jest źle, zacząć działać, wykorzystując dostępne środki

Tworzenie grup na podstawie udziałów udziałów: w cytowanej wartości szkody 5mln zł i np. 100 lokalach, można np. pogrupować lokale mające ok. 0.0111 udziału. Powiedzmy 1 lokal ma udział 0.011345 a drugi 0.011145. Dla pierwszego przypada kwota 56 725 zł, dla drugiego 55 725zł. Wystarczy, że ten pierwszy wyceni szkodę na o 1000zł niższą i już mogą tworzyć podgrupę.

Opłata dla kancelarii prawnej: może też niekoniecznie taka wysoka. Co prawda wg art 4.1 w postępowaniu grupowym obowiązuje zastępstwo powoda przez adwokata lub radcę prawnego, chyba że powód jest adwokatem lub radcą prawnym, ale może wśród wnoszących powództwo znaleźć się prawnik albo można też negocjować kwotę wynagrodzenia. Osobiście szukałem kancelarii do prowadzenia naszej sprawy przeciwko spółdzielni mieszkaniowej i "zjechałem" z kosztem prawnika z 25 tys zł na 5600zł

Lepiej więc nie zaczynać od piętrzenia trudności, co zniechęca do działania, tylko zacząć działać. Bardzo często się wtedy udaje