Kto ponosi koszty poszukiwania awarii

KrakusKrakus Użytkownik
edytowano grudnia 2013 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam
W naszym budynku był przeciek wody do piwnicy. Firma konserwujaca w ramach poszukiwań usterki w lokalu powyżej piwnicy, uszkodziła/zdjęła w łazience kafelki przy brodziku i WC, bez efektu. Okazało się, że awaria była na wyższym piętrze w kominie sanitarnym, odpływ brodzika wyskoczył z trójnika pionu. Niestety ubezpieczyciel zwrócił WM kasę za szkody w częściach wspólnych, a odmówił zwrotu właścicielowi lokalu za szkody wyrządzone w jego łazience. Moje pytanie: kto powinien zwrócić koszty naprawy w łazience na parterze? WM, firma konserwująca, czy właściciel???

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano grudnia 2013
    [cite] Krakus:[/cite] kto powinien zwrócić koszty naprawy w łazience na parterze? WM, firma konserwująca, czy właściciel???

    A właściciel brodzika miał zgodę wspólnoty na zabudowywanie przyłączy kanalizacyjnych ?
    Szacht instalacyjny ma być dostępny w razie awarii .
    Zabudowę można wykonać, ale taką, która w razie awarii będzie zdejmowalna bez szkody dla właściciela lokalu.
  • Opcje
    KrakusKrakus Użytkownik
    edytowano grudnia 2013
    Firma konserwująca na początku szukała w miejscach zabudowanych tj brodzik, WC, z dala od komina, dopiero później okazało się, że przeciek jest w kominie powyżej tego lokalu..
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Krakus: Niestety ubezpieczyciel zwrócił WM kasę za szkody w częściach wspólnych, a odmówił zwrotu właścicielowi lokalu za szkody wyrządzone w jego łazience
    Widocznie ubezpieczenie dotyczyło części wspólnych budynku. A ten właściciel z łazienką, nie ma przypadkiem ubezpieczonego mieszkania ?
  • Opcje
    KrakusKrakus Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ubezpieczyciel mieszkania również nie uznał szkody, bo nie obejmuje jej umowa.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Krakus: kto powinien zwrócić koszty naprawy w łazience na parterze? WM, firma konserwująca, czy właściciel ???
    Przecież to firma konserwująca podjęła decyzję o zdjęciu kafelków. To ona - mając z pewnością właściwe ubezpieczenie, związane z wykonywanymi czynnościami - powinna zwrócić koszty naprawy.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano grudnia 2013
    [cite] elan124:[/cite] Przecież to firma konserwująca podjęła decyzję o zdjęciu kafelków.
    To ona - mając z pewnością właściwe ubezpieczenie, związane z wykonywanymi czynnościami - powinna zwrócić koszty naprawy.
    To właściciel lokalu na swój koszt powinien dokonać naprawy odtworzenia i nie zasłaniać trwale rur kanalizacyjnych na przyszłość
    ponieważ przyczyną rozwałki kafelek , było trwałe zakrycie rur kanalizacyjnych ( brak dostępu do szachtu w lokalu ).
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja bym wyszła od art 14 2. Na żądanie zarządu właściciel lokalu jest obowiązany zezwalać na wstęp do lokalu, ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej

    Jeśli właściciel "zakafelkował" dostęp do części wspólnej to zrobił to na swoje ryzyko.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite]koziorozka[/cite]Jeśli właściciel "zakafelkował" dostęp do części wspólnej to zrobił to na swoje ryzyko.
    i... powinien ponieść koszty sam , nieprawdaż ...
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    prawdaż
  • Opcje
    KrakusKrakus Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]To właściciel lokalu na swój koszt powinien dokonać naprawy odtworzenia i nie zasłaniać trwale rur kanalizacyjnych na przyszłość
    ponieważ przyczyną rozwałki kafelek , było trwałe zakrycie rur kanalizacyjnych ( brak dostępu do szachtu w lokalu ).
    Problem w tym, że firma konserwująca zaczęła szukać pod zabudową brodzika i WC, które są oddalone od pionu rur kanalizacyjnych. Założyli, że w tych miejscach jest nieszczelność i cieknie do piwnicy. Dopiero później okazało się, że to w pionie była awaria. Teraz nikt nie kwapi się do zwrotu kosztów zniszczeń w łazience.
  • Opcje
    JakubJakub Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Cóż to za firma? Kto dzisiaj szuka "na oko"- rozbijając ściany w kilku miejscach - przecieków w instalacjach?
    Mimo art. 13 ust. 2 zażądałbym pokrycia kosztów tej naprawy od wspólnoty.
    Artykuł ten nie zezwala na zniszczenie części lokalu, który powinien być doprowadzony do stanu sprzed awarii. Można także się powołać na brak profesjonalizmu firmy konserwującej.
    Zasłanianie rur kanalizacyjnych nie jest czynem zabronionym przez prawo.
    Szacht instalacyjny ma być dostępny w razie awarii
    - nie ma takiego wymogu (proszę podać przepis), wspólnota to nie spółdzielnia i właściciel lokalu ma umożliwić tylko dostęp do lokalu celem odczytania urządzeń pomiarowych, ich wymianę lub konserwację - do tego służą tzw. otwory (drzwiczki) rewizyjne.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Krakus: Problem w tym, że firma konserwująca zaczęła szukać pod zabudową brodzika i WC, które są oddalone od pionu rur kanalizacyjnych. Założyli, że w tych miejscach jest nieszczelność i cieknie do piwnicy. Dopiero później okazało się, że to w pionie była awaria.
    Nikt się nie kwapi do zwrotu kosztów, ale:
    Elan124: Przecież to firma konserwująca podjęła decyzję o zdjęciu kafelków. To ona - mając z pewnością właściwe ubezpieczenie, związane z wykonywanymi czynnościami - powinna zwrócić koszty naprawy.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    firma konserwująca zaczęła szukać pod zabudową brodzika i WC
    Wspólnota powinna naprawę wziąć na siebie, bo to wspólnota popełniła błąd zlecając pracę złemu fachowcowi.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano grudnia 2013
    [cite] Krakus:[/cite]
    Problem w tym, że firma konserwująca zaczęła szukać pod zabudową brodzika i WC,
    które są oddalone od pionu rur kanalizacyjnych.
    za odtworzenie tego odcinka powinna zapłacić Wspólnota, a za resztę właściciel lokalu

    nie dziwie się,że od tego zaczęli , z praktyki wiem, że źle osadzone brodziki , są przyczyną sączenia się wody po rurach ( za dużo osób jednobocznie się w nich kąpie)
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Trzeba zerwać z myśleniem o standardach komunistycznych, kiedy instalacje były prowadzone po wierzchu ścian i stropów i, że to źli, niegrzeczni użytkownicy nielegalnie zabudowują przewody.

    W dzisiejszych czasach standardem jest prowadzenie głównych przewodów (w szczególności pionów) w szachtach instalacyjnych i innych zakrytych przestrzeniach. Również indywidualne odgałęzienia prowadzi się w wylewkach i bruzdach ściennych i to jest realizowane na etapie powstawania obiektu budowlanego, a więc nie ma nic wspólnego z działalnością danego użytkownika. Położenie okładziny na ścianie, to nie jest zabudowa przewodów, a w szczególności nie jest to nielegalna zabudowa przewodów.

    Pozdrawiam.
    [cite] Krakus:[/cite]Moje pytanie: kto powinien zwrócić koszty naprawy w łazience na parterze?
    Ależ, to oczywiste i jedynie słuszne:
    [cite] elan124:[/cite]Przecież to firma konserwująca podjęła decyzję o zdjęciu kafelków. To ona (...) powinna zwrócić koszty naprawy.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano grudnia 2013
    [cite] czajnik5:[/cite]Trzeba zerwać z myśleniem o standardach komunistycznych, kiedy instalacje były prowadzone po wierzchu ścian i stropów i, że to źli, niegrzeczni użytkownicy nielegalnie zabudowują przewody.
    Tak należy walczyć ze stereotypowym myśleniem i należy zacząć od siebie .... czajnik 5
    [cite] czajnik5:[/cite]W dzisiejszych czasach standardem jest prowadzenie głównych przewodów (w szczególności pionów) w szachtach instalacyjnych i innych zakrytych przestrzeniach.
    Również indywidualne odgałęzienia prowadzi się w wylewkach i bruzdach ściennych i to jest realizowane na etapie powstawania obiektu budowlanego,
    a więc nie ma nic wspólnego z działalnością danego użytkownika.
    Położenie okładziny na ścianie, to nie jest zabudowa przewodów, a w szczególności nie jest to nielegalna zabudowa przewodów.
    [/quote] ależ ma i takie położenie glazury ma swoje określenie - trwała zabudowa szachtu , czego właścicielowi nie wolno robić .

    W dzisiejszych czasach są takie rozwiązania techniczne że można zabudować szacht nietrwale ( dostęp do rur o każdej porze dnia i nocy) i mieć estetyczny wygląd w pomieszczeniu , ale to trochę więcej kosztuje. Właściciele jednak wybierają tańsze rozwiązanie idąc na skróty, a gdy się im przydarzy "kuku" to walą na forum ... wszak jak się rozłoży koszty na wielu właścicieli lokali to nic go to nie będzie kosztowało.
    Nie wiem sąd taki pęd szukania winnych poza sobą - właścicielem lokalu.

    Chyba jest obecnie taka moda, że "słabszego"(pojedynczego właściciela lokalu) trzeba "chronić" za wszelką cenę...(stereotypowe myślenie)

    :zakaz:U mnie kafle były układane od szachtu, a nie od narożnika pomieszczenia, a sam szacht przykryty jest glazurą przyklejoną na blachę aluminiową ... :confused:
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP: z praktyki wiem
    to z praktyki powinieneś wiedzieć że w wielu starych blokach szacht nie wykonywano a piony (i nie tylko) np wody poprowadzone są w ścianach :confused:
    U mnie kafle były układane od szachtu, a nie od narożnika pomieszczenia, a sam szacht przykryty jest glazurą przyklejoną na blachę aluminiową ... :confused:
    Nie masz powodów do przechwałek. To ty tak masz a to nie oznacza że wszyscy tak mają i mieć będą.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Stonka: To ty tak masz a to nie oznacza że wszyscy tak mają i mieć będą
    Kto nie ma tak jak KubaP, to bardzo, bardzo niedobrze... :wink:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano grudnia 2013
    [cite] stonka:[/cite]
    KubaP: z praktyki wiem
    to z praktyki powinieneś wiedzieć że w wielu starych blokach szacht nie wykonywano a piony (i nie tylko) np wody poprowadzone są w ścianach :confused:
    wiem, że są prowadzone i naściennie i dlatego moja "wirtualna" wyobraźnia podpowiada, że zabudowy dokonał użytkownik lokalu , więc to "on solą w tym oku"....

    To, że rury są w ścianie, nie upoważnia użytkownika pomieszczenia do trwałego zamurowywania glazura.
    Powinien przewidzieć, że przyjdzie kiedyś ten czas, że trzeba będzie wymienić te rury, zwłaszcza jak są metalowe ...

    Podobnie jest z remontem balkonu ... glazury nikt nie funduje właścicielowi , to jest jego koszt .

    Teraz już wiem, skąd się biorą te zawyżone koszty we wspólnotach, gdy się ma takie podejście do tematu jak stonka czy elan124

    [cite] stonka:[/cite]
    U mnie kafle były układane od szachtu, a nie od narożnika pomieszczenia, a sam szacht przykryty jest glazurą przyklejoną na blachę aluminiową ... :confused:
    Nie masz powodów do przechwałek. To ty tak masz a to nie oznacza że wszyscy tak mają i mieć będą.
    Nie oznacza....
    To, też nie oznacza, że ja mam się składać na pokrycie kosztów odtworzenia glazury w pomieszczeni nieroztropnego właściciela lokalu, który "zamurował" trwale instalację wod-kan.

    > Ja wiem, że ty masz takie ciągotki do "życia na cudzy rachunek"... ale to nie oznacza, że wszyscy tak mają...
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP: Teraz już wiem, skąd się biorą te zawyżone koszty we wspólnotach, gdy się ma takie podejście do tematu jak (...) elan124
    Cieszę się, że mogłem w czymś ci dopomóc.
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP napisał:
    o, że rury są w ścianie, nie upoważnia użytkownika pomieszczenia do trwałego zamurowywania glazura.
    Powinien przewidzieć, że przyjdzie kiedyś ten czas, że trzeba będzie wymienić te rury, zwłaszcza jak są metalowe ...
    Z twojego toku myślenia wynika, że przewidziałeś kiedyś że się któregoś dnia przewrócisz ale nie wiedziałeś kiedy a w trosce o swoje zdrowie i na wszelki wypadek postanowiłeś się położyć. I tak leżysz do dziś.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano grudnia 2013
    [cite] stonka:[/cite]
    KubaP napisał:
    o, że rury są w ścianie, nie upoważnia użytkownika pomieszczenia do trwałego zamurowywania glazura.
    Powinien przewidzieć, że przyjdzie kiedyś ten czas, że trzeba będzie wymienić te rury, zwłaszcza jak są metalowe ...
    Z twojego toku myślenia wynika, że przewidziałeś kiedyś że się któregoś dnia przewrócisz
    ale nie wiedziałeś kiedy a w trosce o swoje zdrowie i na wszelki wypadek postanowiłeś się położyć.
    Nic podobnego ... ubezpieczyłem się ...:wink:
    nie stać mnie, aby leżeć ...
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]takie położenie glazury ma swoje określenie - trwała zabudowa szachtu , czego właścicielowi nie wolno robić .
    Dawno nie spotkałem się z tak absurdalnym wywodem.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano grudnia 2013
    [cite] czajnik5:[/cite]
    [cite] KubaP:[/cite]takie położenie glazury ma swoje określenie - trwała zabudowa szachtu , czego właścicielowi nie wolno robić .
    Dawno nie spotkałem się z tak absurdalnym wywodem.
    to znaczy mało jeszcze wiesz, aby móc prawidłowo oceniać, ale cóż zawsze można pisać pod publiczkę , no bo kto wykonuje zdejmowane osłony !!!!. tylko robią to osoby o absurdalnych wywodach.

    Z technicznego punktu widzenia , Dla ciebie jeżeli coś nie jest zakopane 20 pięter w dół i nie zalane betonem, to nie jest trwale zabudowane .
    No, ale każdy ma rozum i sam oceni, co to jest trwale zabudowane z co nie ....
    czy glazura, którą trzeba zniszczyć, aby dostać się do instalacji to jest trwałe zabudowanie czy nie
    (...)
    Komentarz edytowany admin
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.