Kto ponosi koszty poszukiwania awarii
Krakus
Użytkownik
Witam
W naszym budynku był przeciek wody do piwnicy. Firma konserwujaca w ramach poszukiwań usterki w lokalu powyżej piwnicy, uszkodziła/zdjęła w łazience kafelki przy brodziku i WC, bez efektu. Okazało się, że awaria była na wyższym piętrze w kominie sanitarnym, odpływ brodzika wyskoczył z trójnika pionu. Niestety ubezpieczyciel zwrócił WM kasę za szkody w częściach wspólnych, a odmówił zwrotu właścicielowi lokalu za szkody wyrządzone w jego łazience. Moje pytanie: kto powinien zwrócić koszty naprawy w łazience na parterze? WM, firma konserwująca, czy właściciel???
W naszym budynku był przeciek wody do piwnicy. Firma konserwujaca w ramach poszukiwań usterki w lokalu powyżej piwnicy, uszkodziła/zdjęła w łazience kafelki przy brodziku i WC, bez efektu. Okazało się, że awaria była na wyższym piętrze w kominie sanitarnym, odpływ brodzika wyskoczył z trójnika pionu. Niestety ubezpieczyciel zwrócił WM kasę za szkody w częściach wspólnych, a odmówił zwrotu właścicielowi lokalu za szkody wyrządzone w jego łazience. Moje pytanie: kto powinien zwrócić koszty naprawy w łazience na parterze? WM, firma konserwująca, czy właściciel???
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
A właściciel brodzika miał zgodę wspólnoty na zabudowywanie przyłączy kanalizacyjnych ?
Szacht instalacyjny ma być dostępny w razie awarii .
Zabudowę można wykonać, ale taką, która w razie awarii będzie zdejmowalna bez szkody dla właściciela lokalu.
ponieważ przyczyną rozwałki kafelek , było trwałe zakrycie rur kanalizacyjnych ( brak dostępu do szachtu w lokalu ).
Jeśli właściciel "zakafelkował" dostęp do części wspólnej to zrobił to na swoje ryzyko.
Mimo art. 13 ust. 2 zażądałbym pokrycia kosztów tej naprawy od wspólnoty.
Artykuł ten nie zezwala na zniszczenie części lokalu, który powinien być doprowadzony do stanu sprzed awarii. Można także się powołać na brak profesjonalizmu firmy konserwującej.
Zasłanianie rur kanalizacyjnych nie jest czynem zabronionym przez prawo. - nie ma takiego wymogu (proszę podać przepis), wspólnota to nie spółdzielnia i właściciel lokalu ma umożliwić tylko dostęp do lokalu celem odczytania urządzeń pomiarowych, ich wymianę lub konserwację - do tego służą tzw. otwory (drzwiczki) rewizyjne.
nie dziwie się,że od tego zaczęli , z praktyki wiem, że źle osadzone brodziki , są przyczyną sączenia się wody po rurach ( za dużo osób jednobocznie się w nich kąpie)
W dzisiejszych czasach standardem jest prowadzenie głównych przewodów (w szczególności pionów) w szachtach instalacyjnych i innych zakrytych przestrzeniach. Również indywidualne odgałęzienia prowadzi się w wylewkach i bruzdach ściennych i to jest realizowane na etapie powstawania obiektu budowlanego, a więc nie ma nic wspólnego z działalnością danego użytkownika. Położenie okładziny na ścianie, to nie jest zabudowa przewodów, a w szczególności nie jest to nielegalna zabudowa przewodów.
Pozdrawiam. Ależ, to oczywiste i jedynie słuszne:
[/quote] ależ ma i takie położenie glazury ma swoje określenie - trwała zabudowa szachtu , czego właścicielowi nie wolno robić .
W dzisiejszych czasach są takie rozwiązania techniczne że można zabudować szacht nietrwale ( dostęp do rur o każdej porze dnia i nocy) i mieć estetyczny wygląd w pomieszczeniu , ale to trochę więcej kosztuje. Właściciele jednak wybierają tańsze rozwiązanie idąc na skróty, a gdy się im przydarzy "kuku" to walą na forum ... wszak jak się rozłoży koszty na wielu właścicieli lokali to nic go to nie będzie kosztowało.
Nie wiem sąd taki pęd szukania winnych poza sobą - właścicielem lokalu.
Chyba jest obecnie taka moda, że "słabszego"(pojedynczego właściciela lokalu) trzeba "chronić" za wszelką cenę...(stereotypowe myślenie)
:zakaz:U mnie kafle były układane od szachtu, a nie od narożnika pomieszczenia, a sam szacht przykryty jest glazurą przyklejoną na blachę aluminiową ...
To, że rury są w ścianie, nie upoważnia użytkownika pomieszczenia do trwałego zamurowywania glazura.
Powinien przewidzieć, że przyjdzie kiedyś ten czas, że trzeba będzie wymienić te rury, zwłaszcza jak są metalowe ...
Podobnie jest z remontem balkonu ... glazury nikt nie funduje właścicielowi , to jest jego koszt .
Teraz już wiem, skąd się biorą te zawyżone koszty we wspólnotach, gdy się ma takie podejście do tematu jak stonka czy elan124
Nie oznacza....
To, też nie oznacza, że ja mam się składać na pokrycie kosztów odtworzenia glazury w pomieszczeni nieroztropnego właściciela lokalu, który "zamurował" trwale instalację wod-kan.
> Ja wiem, że ty masz takie ciągotki do "życia na cudzy rachunek"... ale to nie oznacza, że wszyscy tak mają...
nie stać mnie, aby leżeć ...
Z technicznego punktu widzenia , Dla ciebie jeżeli coś nie jest zakopane 20 pięter w dół i nie zalane betonem, to nie jest trwale zabudowane .
No, ale każdy ma rozum i sam oceni, co to jest trwale zabudowane z co nie ....
czy glazura, którą trzeba zniszczyć, aby dostać się do instalacji to jest trwałe zabudowanie czy nie
(...)