Ogrzewanie mieszkania pustego a grzyb u sasiada

Bogdan_KowalczykBogdan_Kowalczyk Użytkownik
edytowano stycznia 2014 w Zarządzanie Nieruchomościami
Szanowni Państwo zwracam się do was zapytaniem dotyczącym mojego mieszkania, które jest zarządzane przez wspólnotę.
Sytuacje postaram się opisać w punktach a na końcu zadać pytania.

Sytuacja
1.Mieszkanie było zawsze ogrzewane w zimie przez 5 lat ( w okresie zimowym kiedy już zima utrzymywała się poniżej 5*
2.Obecnie kiedy temperatury są dodatnie nie uruchamiałem piecyka że względu na koszty ogrzewania i dodatnich temperatur w okresie zimowym jakie teraz mamy. Przynajmniej w mojej miejscowości nie ma takowej zimy, ale za niedługo przyjdzie to z pewnością piecyk uruchomię do 15-16 stopni aby taka temperatura była utrzymywana
3.Mieszkam po środku czyli góra sąsiad grzeje, dół również oraz jeden cały bok.
4.Obecnie temperatura w mieszkaniu utrzymuje się wgranicach 16-18 stopni (zapewne z powodu dodatnich temperatur oraz to że sąsiad dolny i górny grzeje i tym sposobem moje mieszkanie absorbuje ciepło
5.Co jakiś czas odwiedzam mieszkania w celu wietrzenia go aby zachodziła cyrkulacja powietrza.

Problem
1.Niedawno sąsiad kontaktuje się ze mną (sąsiad który mieszka na dole) że w jednym z jego pomieszczeń na rogach pokoju widać niewielki grzyb (we wszystkich innych pomieszczeniach jego nie występuje grzyb tylko w tym jednym w jednym rogu)
2.Wmawia mi że jest to ewidentnie moja wina, nie poczuwam się do tego ponieważ mieszkanie które mam raz że temperatura jest dodatnia w nim powyżej 15-18 stopni, mieszkanie jest wietrzone przez mnie aby zaduch w nim się nie utrzymywał oraz zawsze w okresie zimowym mieszkanie jest ogrzewane jeśli nadchodziły mocne przymrozki.

Z tego co się dowiedziałem.
1.Żadne ubezpieczyciel mu nie uzna szkody na moją niekorzyść ponieważ ubezpieczyciel nie ubezpiecza przed zagrzybianiem mieszkania
2.Nie jestem przekonany do sytuacji w której bardzo często mieszkania są po prostu źle wentylowane na skutek wad instalacji wentylacyjnej lub zamkniętych kratek wentylacyjnych i para wodna skrapla się na chłodnych powierzchniach i odwiedzając jego mieszkania czułem sam zaduch i bardzo wysokie temperatury co jak dobrze się orientowałem też to nie wpływa pozytywnie na ściany w jego mieszkaniu
3.Możliwa jest też sytuacja, że wilgoć i zagrzybienie jest efektem istnienia tzw. mostków cieplnych i przemarzania, a także zbyt dużej temperatury w mieszkaniu względem sąsiednich.

Interpretując:
jeśli właściciel lokalu przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości. To oznacza, że wspólnota (tj. jej zarząd lub zarządca) powinien najpierw wezwać sąsiadów czytelniczki do podwyższenia temperatury w swoich lokalach do przynajmniej 5 stopni C, a jeśli nie przyniesie to rezultatu – wnieść przeciwko nim pozew.

W moim przypadku nie ma takich temperatur (sprawdzane na dwóch termometrach oraz na liczniku elektrycznym który jest podpięty pod piecyk.


WARTO RÓWNIEŻ DODAĆ ŻE OD PEWNEGO CZASU WSPÓLNOTA SĄDZI SIĘ Z DEVLOPEREM KTÓRY WYBUDOWAŁ TEN BUDYNEK MIESZKALNY O DOCIEPLENIE ZEWNĄTRZ PONIEWAŻ ŹLE JEST BUDYNEK DOCIEPLONY JAK NARAZIE ZE SKUTKIEM NEGATYWNYM.


Jak widzicie tą sytuację?
Jak mam zareagować w tej sytuacji?
Nadmienie również że pokój w którym u sąsiada występuje ten grzyb nie widnieją żadne rury (tzn u mnie ) zwykły pokój pusty

Komentarze

  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    Jeżeli w twoich pomieszczeniach jest 16 stopni, budynek nie jest prawidłowo docieplony, a sąsiad w mieszkaniu ma zaduch, czyli nie wietrzy, to wszystko wskazuje, że grzyb nie jest zawiniony przez ciebie. Jest rzeczą powszechnie znaną, że przy plastikowych oknach, nieużywanie rozszczelnienia szybko prowadzi do nadmiernej wilgoci, a jeżeli jeszcze dojdzie do tego przemarzanie spowodowane wadliwym ociepleniem, to mam grzyba. Ciekawi mnie natomiast, co to za interpretacja, którą przedstawiłeś?
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dokładnie tak jak napisał Egzo
    Ze swojej strony mogę dodać, że to iż starasz się dogrzewać swoje mieszkanie w okresie zimowym jest Twoją własną i nieprzymuszoną wolą. Jest to pozytywne również i dla Ciebie ponieważ nie dopuścisz do zawilgocenia swojego mieszkania. Jeżeli jednak będziesz miał taki kaprys, możesz zupełnie wyłączyć ogrzewanie i nikt nie może Cię zmusić do tego abyś je włączył skoro w nim nie mieszkasz (chyba że sądownie). Tutaj pomocny link z którego jak mi się wydaje korzystałeś http://prawo.rp.pl/artykul/575214.html. Pozywać można wszystko i wszystkich ale jaki będzie skutek? Nie sądzę abyś miał powód do zmartwień o zlicytowanie Twojego lokalu.
    Interpretując:
    jeśli właściciel lokalu przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości.
    Nigdy się nie spotkałem i nie znam takiego przypadku aby Wspólnota żądała zlicytowania lokalu w takiej sytuacji o której piszesz (może ktoś zna takie przypadki - ja nie).
    Ten przepis ma zastosowanie w przypadku np długoterminowej zwłoki we wpłacaniu zaliczek (zadłużenie) http://prawo.rp.pl/artykul/1034124.html, lub gdy właściciel w sposób rażący dopuszcza się notorycznie możliwości spowodowania lub zagrożenia życia ludzkiego swojego jak i pozostałych właścicieli i lokatorów ale i w tym przypadku sytuację ocenia sąd.
  • Opcje
    Bogdan_KowalczykBogdan_Kowalczyk Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    [cite] Egzo:[/cite]Jeżeli w twoich pomieszczeniach jest 16 stopni, budynek nie jest prawidłowo docieplony, a sąsiad w mieszkaniu ma zaduch, czyli nie wietrzy, to wszystko wskazuje, że grzyb nie jest zawiniony przez ciebie. Jest rzeczą powszechnie znaną, że przy plastikowych oknach, nieużywanie rozszczelnienia szybko prowadzi do nadmiernej wilgoci, a jeżeli jeszcze dojdzie do tego przemarzanie spowodowane wadliwym ociepleniem, to mam grzyba. Ciekawi mnie natomiast, co to za interpretacja, którą przedstawiłeś?

    Tak obecnie w pomieszczeniu jest 16 stopni i wyżej czasem może spaść o 3 stopnie. W mojej miejscowości w której mieszkam temperatury są dodatnie narazie a jeśli coś to spada do 0 stopni ale rzadkość. Jeśli juz przyjdzie do nas ostra zima, przymrozki to dopiero uruchomię piec jak co roku.
    Wydaje mi się że sąsiad nie wietrzy tak mieszkania ze względu na to iż są to starsi ludzie powyżej 50-siątki i zależy im bardziej na cieple. Odwiedzając go ostatnio kiedy zapraszał mnie do siebie abym obejrzał owe zagrzybienie to powietrze jak dla mnie w mieszkaniu wskazywało mi zbyt zaduch oraz zbyt gorąco.
    Interpretacja którą przedstawiłem pochodzi ze strony: http://prawo.rp.pl/artykul/575214.html tak jak wskazał słusznie @stonka


    ====

    [cite] stonka:[/cite]Dokładnie tak jak napisał Egzo
    Ze swojej strony mogę dodać, że to iż starasz się dogrzewać swoje mieszkanie w okresie zimowym jest Twoją własną i nieprzymuszoną wolą. Jest to pozytywne również i dla Ciebie ponieważ nie dopuścisz do zawilgocenia swojego mieszkania. Jeżeli jednak będziesz miał taki kaprys, możesz zupełnie wyłączyć ogrzewanie i nikt nie może Cię zmusić do tego abyś je włączył skoro w nim nie mieszkasz (chyba że sądownie). Tutaj pomocny link z którego jak mi się wydaje korzystałeś http://prawo.rp.pl/artykul/575214.html. Pozywać można wszystko i wszystkich ale jaki będzie skutek? Nie sądzę abyś miał powód do zmartwień o zlicytowanie Twojego lokalu.
    Interpretując:
    jeśli właściciel lokalu przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości.
    Nigdy się nie spotkałem i nie znam takiego przypadku aby Wspólnota żądała zlicytowania lokalu w takiej sytuacji o której piszesz (może ktoś zna takie przypadki - ja nie).
    Ten przepis ma zastosowanie w przypadku np długoterminowej zwłoki we wpłacaniu zaliczek (zadłużenie) http://prawo.rp.pl/artykul/1034124.html, lub gdy właściciel w sposób rażący dopuszcza się notorycznie możliwości spowodowania lub zagrożenia życia ludzkiego swojego jak i pozostałych właścicieli i lokatorów ale i w tym przypadku sytuację ocenia sąd.

    Zgadza się jest to jedynie moja sprawa i dobra wola jeśli chodzi o ogrzewanie mieszkania, ale nie chce aby temperatura w mieszkaniu w okresie zimowym (mocna zima) była dość niska i jest już nadchodzi prawdziwa zima to piec uruchamiam i nastawiam elektronicznym programatorem abym np. w nocy dogrzewał mieszkanie w określonych godzinach bo wtedy najbardziej jest zimno. Chyba że się mylę i możesz mi podpowiedzieć jak najlepiej zaprogramować programator który odpowiedzialny jest za ogrzewanie mieszkania.
    Zawsze czyli od 2 lat (ponieważ ten okres nikt mieszkania) programator ustawiałem w ten sposób aby 2-3 dziennie + raz w nocy piec się uruchamiał jesli temperatura w mieszkaniu spadnie do 13 stopni coś w tych granicach.

    Nie chce właśnie dopuścić do zawilgocenia abym sam grzyba nie otrzymał chociaż może to być nieuniknione.
    Jesli chodzi o licytacje mieszkania to może mi sąsiad kolokwialnie naskoczyć tutaj tylko chodzi o ten grzyb po prostu stary człowiek szukając przyczyny (chociaż każdy doskonale wie z mieszkańców że budynek nie jest dobrze docieplony zewnątrz a jest to nowe budownictwo 3 lata temu wybudowane. I teraz jak wspomniałem sądzą się lokatorzy a Developer/

    Zawsze wszystkie rachunki są opłacone na wspólnotę również nie mam żadnych zaległości tylko po prostu jak wspomniałem mieszkanie jest ogrzewanie jedynie w okresie zimowym. A że mieszkam na środku i nade mną mieszka sąsiad i powyżej również oraz z jednego boku łącząc z klatką schodową to mam na tyle dobrze że moje mieszkanie absorbuje ciepło od nich - to nie jest również powód abym byl z tego dumny tak wyszło i tyle co nie znaczy że w przeciągu roku mieszkanie będzie zamieszkiwane i normalnie zarządzane oraz ogrzewane.

    I czy jeśli np. co 2-3 tygodnie odwiedzam mieszkanie i otwieram balkon oraz wszystkie okna w mieszkaniu przez 4-5 min aby zostało przewietrzone to dobrze robie? czy zle i nie powinienem tego robić?
    Jakie wasze jest zdanie.

    Po prostu chciałem się zorientować i poznać waszą opinię na ten temat.
    Jeśli chcecie coś jeszcze dodać bardzo proszę :)
    I dziękuje za dyskusje
  • Opcje
    JakubJakub Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Bogdan_Kowalczyk: Zawsze czyli od 2 lat (ponieważ ten okres nikt mieszkania) programator ustawiałem w ten sposób aby 2-3 dziennie + raz w nocy piec się uruchamiał jesli temperatura w mieszkaniu spadnie do 13 stopni coś w tych granicach.

    I czy jeśli np. co 2-3 tygodnie odwiedzam mieszkanie i otwieram balkon oraz wszystkie okna w mieszkaniu przez 4-5 min aby zostało przewietrzone to dobrze robie? czy zle i nie powinienem tego robić?
    Jakie wasze jest zdanie
    Hm - nie masz sobie nic do zarzucenia. Twoje zachowanie - jak na właściciela lokalu we wspólnocie - jest wyjatkowo racjonalne, powiedziałbym nawet, że wyjątkowe bo najczęściej w twojej sytuacji inny wogóle by się nie przejmował włączaniem ogrzewania swojego lokalu skoro ogrzewają go wystarczająco sąsiedzi.
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Bogdanie. Nie masz absolutnie się czym przejmować. Robisz wszystko co możesz aby zabezpieczyć swoje mieszkanie przed zawilgoceniem. Dobrym sposobem na wietrzenie jest wyłączenie zupełne ogrzewania i otwarcie wszystkich okien w mieszkaniu np na 10 min (może być i dłużej) w suchy dzień. Wilgotne powietrze zostaje wymienione ze świeżym a następnie dobrze ogrzać pomieszczenia nawet i do 23 stopni. Suche powietrze nagrzeje się szybciej przez co temperatura szybciej wzrośnie i utrzyma się dłuższy czas. Następnie ustawiasz swój programator na temperaturę jaką sobie określisz np tak jak to robisz na 13 stopni, zamykasz mieszkanie na kolejny tydzień lub dwa i śpisz spokojnie.
    Ja Ci powiem że mieszkam w lokalu szczytowym. Piętro wyżej nade mną nikt nie mieszka i piec jest tam wyłączony a sąsiadka zza ściany (środkowe mieszkanie) piec ma ustawiony na 15 stopni i chodzi w "kufajce". Moje mieszkanie jest suche i wolne od zagrzybienia a u niej grzyb szaleje nad i pod oknami. W dzień mam temp 21/22 a w nocy 19 st. Ostatnio próbowała winę zrzucić na to że od momentu docieplenia bloku wilgoć się jej pojawiła ale szybko ją wyjaśniliśmy aby wietrzyła sobie mieszkanie.
  • Opcje
    Bogdan_KowalczykBogdan_Kowalczyk Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zapamiętam to co napisaliście, jestem wam wdzięczny za dyskusję.
    Przynajmniej jestem o wiele bardziej świadomy niż wcześniej i wiem bardziej iż nie jest to moja wina może minimalna ale większość ma znaczenie źle wykonane mieszkanie a dokładniej mówiąc ocieplenie zewnątrz.

    Przyjdą mrozy to piec uruchomię na minimalne grzanie aby temperatura sie utrzymywała w granicach 15-17 stopni. może mniej aby przynajmniej było w miarę temperatura umiarkowana
    Więcej nie trzeba, ale co jakiś czas i tak będę wietrzył mieszkanie jak napisałem zazwyczaj jest to raz na miesiąc góra dwa razy w miesiącu.
    Aby przewietrzyć chociaż trochę, stare powietrze opróżnić i nowe dodać, nie sądze aby to miało jakiś negatywny wpływ na moje mieszkanie jak i sąsiadów.
    Nie mam zamiaru z nikim się kłucic ale równiez nie mam zamiaru wmawiać sobie idiotyzmów i brać winę na siebie jak jestem przekonany że nie jest to moja wina przynajmniej nie w takim stopniu aby mnie obarczac tym tylko developera i sąsiada jego nieprawidłowego użytkowania.

    Jeśli ktoś chce coś dodać proszę bardzo.
    Dziękuje wszystkim i pozdrawiam
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Bogdan_Kowalczyk: Jeśli ktoś chce coś dodać proszę bardzo
    "Wejdź" na Forum Budowlane inne, tam się dowiesz też wiele ciekawych rzeczy na temat wentylacji mieszkań i grzybów.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.