zgoda zarządu na położenie rur ciepłowniczych na terenie wspólnoty
jailer
Użytkownik
Mam pytanie czy zarząd może wydać zgodę bez zwoływania zebrania wspólnoty na przekopanie trawnika i przeciągnięcie rur ciepłowniczych przez terem wspólnoty celem podłączenia innego budynku. MEC wystosował talie pismo do zarządu a zarząd wydał zgodę, w piśmie MEC zobowiązał się do przywrócenia stanu pierwotnego trawnika,oczywiście na własny koszt.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
1. Inwestor(MEC) powinien na tego typu prace ubiegać się i otrzymać pozwolenie na budowę.
2. Aby uzyskać pozwolenie na budowę na poprowadzenie rur CO inwestor powinien otrzymać zgodę od właściciela działki przez którą ma przechodzić instalacja.
3. Z uwagi na to że Zarząd nie jest właścicielem nieruchomości oraz gruntu na którym nieruchomość jest położona (właścicielem są wszyscy współwłaściciele) to zgoda taka powinna być wyrażona przez prawidłowo podjętą uchwałę.(ja osobiście uważam że przez wszystkich współwłaścicieli)
Konsekwencje jakie niesie za sobą zgoda na przeprowadzenie takiej instalacji dla Wspólnoty może być w przyszłości ograniczona możliwość dowolnego dysponowania swoją własnością w obszarze gdzie przebiega instalacja CO (np rozbudowa budynku, budowa garażu). Co w przypadku awarii rur CO i konieczności prowadzenia prac ziemnych gdy właściciele np zorganizowali sobie w tym miejscu plac zabaw lub ogród?
No i tutaj rodzi sie pytanie kto inwestorowi(MEC) wydal pozwolenie budowlane bez dokumentu uprawniajacego do dysponowania nieruchomoscia(gruntem) wydanego przez WLASCICIELA.
Jak slusznie zauwazyles zarzad nie jest wlascicielem i takiego dokumentu podpisac nie mial prawa a urzad wydajacy PB powinien to wiedziec.
Jesli budowa sie jeszcze nie zakonczyla mozna wystapic o wznowienie postepowania wydawania pozwolenia budowlanego.
Nie musi tego wiedzieć.
W takim razie autor tematu może wystąpic do naczelnika wydziału architektóry o wznowienie postępowania z urzędu nawet jeśli wydanie pozwolenia budowlanego zakończyło się ostateczna decyzją.
Powołać się powinien na art. 149 par.1, art 145 par.1 pkt.1 i art 123 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania admnistracyjnego (tj. Dz.U. z 2013r. poz 267).
Zgodnie z artykułem 145 par. 1 wznawia się postępowanie, gdy dowody, na podstawie których ustalono istotne dla sprawy okoliczności faktyczne, okazały się fałszywe.
Po raz który? Po raz wtóry! Gdzie? Do architektóry!
Ręce do góry, bo obedrę ze skóry.
1a) budowa, o której mowa w art. 29 ust. 1 pkt 20 – z zastrzeżeniem art. 29a;
Art 30 ust 2 - "W zgłoszeniu należy określić rodzaj, zakres i sposób wykonywania robót budowlanych oraz termin ich rozpoczęcia. Do zgłoszenia należy dołączyć oświadczenie, o którym mowa w art. 32 ust. 4 pkt 2,oraz, w zależności od potrzeb, odpowiednie szkice lub rysunki, a także pozwolenia, uzgodnienia i opinie wymagane odrębnymi przepisami. W razie konieczności uzupełnienia zgłoszenia właściwy organ nakłada, w drodze postanowienia, na zgłaszającego obowiązek uzupełnienia, w określonym terminie, brakujących dokumentów, a w przypadku ich nieuzupełnienia – wnosi sprzeciw, w drodze decyzji."
Art 32 ust 4 pkt 2 - "2) złożył oświadczenie, pod rygorem odpowiedzialności karnej, o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane."
Ponadto:
Art 30 ust 3 - "Do zgłoszenia budowy, o której mowa w art. 29 ust. 1 pkt 19 i 20, należy ponadto dołączyć projekt zagospodarowania działki lub terenu wraz z opisem technicznym instalacji, wykonany przez projektanta posiadającego odpowiednie uprawnienia budowlane. Projekt zagospodarowania działki lub terenu, w przypadku budowy instalacji gazowej, o której mowa w art. 29 ust. 1 pkt 19, powinien być uzgodniony z podmiotem właściwym do spraw zabezpieczeń przeciw-pożarowych." Zarząd postąpił niewłaściwie. Pozbawił właścicieli prawa dysonowaniem swoją własnością. to chyba nie ten wątek . Faktycznie pisał ktoś o żądaniach finansowych ale tam mowa była o ile dobrze pamiętam o instalacji telekomunikacyjnej.
Ani jednym słowem nie wspomniano, że mamy do czynienia z przyłączem. Równie dobrze może to być rozbudowa sieci i przyłączenie kilku odbiorców, albo rozbudowa sieci z przyłączeniem jednego odbiorcy i rezerwą na przyszłe inwestycje. To tylko spekulacje.
Tak, czy inaczej, panie Stasiu, to Panu rekomenduję przeczytanie prawa budowlanego. Dowie się Pan, że niezależnie od procedury (zgłoszenie, lub pozwolenie) zawsze jest wymagane oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
Ja myślałem ,że to forum specjalistyczne a to jest satyryczne.
A co do meritum, jeżeli chce się doradzać to trzeba się na tym znać. Jak Pan przeczyta komentarz do art. 29a PB to możemy porozmawiać.
:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
Chyba, że zrozumie Pan, że art. 29a nie ma w tym temacie zastosowania.
http://www.dwutygodnik.krn.pl/artykuly/artykul/budowa_przylaczy_a_wymagalnosc_dokumentacji_1573.html
Pomijając fakt, że w tym wątku w ogóle nie chodzi o wykonanie przyłącza do nieruchomości autora, lecz o prowadzenie rur do OBCEGO odbiorcy przez teren autora, to jednak po namyśle stwierdzam, że możemy porozmawiać. :cool:
Chyba, że jest dokładnie tak, jak napisał Stonka w powyższym wpisie.:cool:
Jedno już wiemy, inwestor nie ma takiego obowiązku, a przecież oto wynikł spór. Czekałem , aż niektóre "młode wilczki" zaproponują jailerowi złożenie wniosku do prokuratury o fałszerstwo dokumentów. A do czego zmierzały rady? Do skłócenia właścicieli z zarządem. To typowe dla zarządców.
A w czym tkwi problem? Wg mnie mógł, ponieważ to mieści się w zakresie zarządu zwykłego. Górnolotne frazesy typu są bezzasadne. Uowl wymienia te przypadki, są to np. sprzedaż, wynajem współwłasności a nie np. wyrażenie zgody na przylepienie ulotki, reklamy czy wbicie gwoździa w część wspólną.
Zarząd WM ma spełnić określoną rolę a nie jest "zabawką" w ręku właścicieli (art.22.1)
W tym konkretnym przypadku nastąpiła rzecz "nadzwyczajna". MPEC realizując swoje inwestycje "wkroczył" na obcy teren. Nie wiemy jak głęboka jest ta interwencja. Może chodziło o rozkopanie 10m2 trawnika i prace trwające 1-2 dni? Jest rzeczą OCZYWISTĄ, ze musiał poinformować o tym właściciela terenu. Wiemy ,że Zarząd wyraził zgodę. Może uznał zakres prac za znikomy a może coś "wynegocjował"? Wpis jailer traktuję jako pewien objaw "zawiści" niż zgłoszenie problemu. Bo jeśli nawet wszyscy tu uznamy ,że Zarząd postąpił źle to jedyną konsekwencją byłoby odwołanie zarządu, a to mogą zrobić członkowie i bez powodu.
Nic się w tej sprawie nie zmieniło od pierwszego wpisu. Dodam od siebie, że w pełni podzielam opinię Stonka, wyrażoną w drugim wpisie - odpowiedzi na post Jailer. Z ubolewaniem stwierdzam, że moja opinia jest skrajnie odmienna od Twojej, Panie Stasiu.
Twoje prawo. A ta "zawiść", to czego miałaby dotyczyć? Że to niby nie jailer położył rury w tym miejscu, tylko ktoś inny? Ciekawe, co na to sam autor.
u jailera - wyczuwam zawiść ,że Zarząd coś postanawia bez jego zgody, to takie typowe podejście (przepraszam za wyrażenie) "nowobogackich". To właśnie taka samodzielność w podejmowaniu decyzji dobrze o nim świadczy. Mogli "odsunąć" od siebie tą sprawę, tłumacząc się brakiem zgody członków WM, ale to jest tchórzostwo. Jestem ciekaw w jaki to sposób to przekopanie trawnika zaszkodziło WM? Naruszyło dumę członka WM?
Pozbawiło ich praw do dysponowania współwłasnością? Śmieszny argument. Ale jeżeli będzie taka wola większości można zarząd odwołać.
jailer - możesz kandydować.
Ja niczego nie wyczuwam u jailera, za to wnioskuję na podstawie tego, co piszesz, że to raczej Ty masz jakiś problem egzystencjalny. Chciałbyś o tym pogadać?
Pozdrawiam
Miałem rację, zarząd złamał prawo...................... i spór się narodził.
Przyłącza nie są żadnym szczególnym przypadkiem. Przyłącza są jedynie przyłączami. Dyskusja jednakowoż nie dotyczy przyłączy, ani procedur PB. Dyskusja powstała w związku z zapytaniem autora:
To, że sto razy spróbujesz uciec w opłotki, przy okazji przypinając różnym użytkownikom przeróżne łatki, nie oznacza, że uciekniesz. Skończy się tylko na próbach. Porzuć wszelką nadzieję.
P.S. Jest taka fenomenalna powieść Vladimira Volkoff'a p.t. "Montaż". Polecam serdecznie wszystkim zainteresowanym. Można się dużo dowiedzieć o manipulowaniu świadomością. Volkoff definiuje siedem podstawowych technik manipulowania, z których ja często na forach internetowych obserwuję przynajmniej trzy:
1. SŁOWO - przeciwnikowi należy nakleić etykietkę, określić go jako np. faszystę, inkwizytora, polującego na czarownice, tu można powiedzieć użytkownikowi "walczysz o wpisy", albo "dlaczego nienawidzisz architektów", czy też "to zawiść nowobogackich" itd... I choćby kochał architektów, to jest nadzieja, że będzie musiał się tłumaczyć, dlaczego ich nienawidzi, albo udowadniać, że to nieprawda. Albo też inny będzie się musiał tłumaczyć, dlaczego kieruje nim zawiść, choć najpewniej kieruje nim zwykłe poczucie przyzwoitości i brak zgody na bandytyzm dokonywany na jego własności.
3. POWTARZANIE - najskuteczniejszym sposobem jest stałe powtarzanie jakiejś tezy. Łącząc często twierdzenia z nieprawdziwymi ideami tworzymy złudzenie logicznego łańcucha.
4. HAŁAS - artykuły, audycje, programy pozbawione jakichkolwiek treści, a w tym przypadku bezsensowne cytowanie przepisów, wklejanie śmieci z różnych stron internetowych itp... są bardzo ważnym instrumentem. Ich rola polega jednak nie na oddziaływaniu, lecz na zajmowaniu miejsca. Im więcej ble, ble, ble, tym mniej miejsca dla rzeczowych informacji. Proszę tylko zwrócić uwagę na moje wpisy - z reguły (poza nielicznymi) są bardzo krótkie i z reguły są pozbawione śmieci w postaci cytatów z obcych stron, jeśli już, to staram się podawać jedynie źródło, a cytować jedynie fragmenty wypowiedzi innych dyskutantów, do których się akurat odnoszę.
:cool:
:cool: