zgoda zarządu na położenie rur ciepłowniczych na terenie wspólnoty

jailerjailer Użytkownik
edytowano stycznia 2014 w Zarządzanie Nieruchomościami
Mam pytanie czy zarząd może wydać zgodę bez zwoływania zebrania wspólnoty na przekopanie trawnika i przeciągnięcie rur ciepłowniczych przez terem wspólnoty celem podłączenia innego budynku. MEC wystosował talie pismo do zarządu a zarząd wydał zgodę, w piśmie MEC zobowiązał się do przywrócenia stanu pierwotnego trawnika,oczywiście na własny koszt.

Komentarze

  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Uważam ze Zarząd nie mógł samodzielnie wydać takiej zgody.
    1. Inwestor(MEC) powinien na tego typu prace ubiegać się i otrzymać pozwolenie na budowę.
    2. Aby uzyskać pozwolenie na budowę na poprowadzenie rur CO inwestor powinien otrzymać zgodę od właściciela działki przez którą ma przechodzić instalacja.
    3. Z uwagi na to że Zarząd nie jest właścicielem nieruchomości oraz gruntu na którym nieruchomość jest położona (właścicielem są wszyscy współwłaściciele) to zgoda taka powinna być wyrażona przez prawidłowo podjętą uchwałę.(ja osobiście uważam że przez wszystkich współwłaścicieli)
    Konsekwencje jakie niesie za sobą zgoda na przeprowadzenie takiej instalacji dla Wspólnoty może być w przyszłości ograniczona możliwość dowolnego dysponowania swoją własnością w obszarze gdzie przebiega instalacja CO (np rozbudowa budynku, budowa garażu). Co w przypadku awarii rur CO i konieczności prowadzenia prac ziemnych gdy właściciele np zorganizowali sobie w tym miejscu plac zabaw lub ogród?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] jailer:[/cite]Mam pytanie czy zarząd może wydać zgodę bez zwoływania zebrania wspólnoty na przekopanie trawnika i przeciągnięcie rur ciepłowniczych przez terem wspólnoty celem podłączenia innego budynku.

    MEC wystosował talie pismo do zarządu a zarząd wydał zgodę, w piśmie MEC zobowiązał się do przywrócenia stanu pierwotnego trawnika,oczywiście na własny koszt.
    Zarząd nie miał prawa dysponować częścią wspólną ....powinien sprawę przedstawić na zebraniu właścicielei lokali ... ale jak widzę u was Zarząd działa jak w spółdzielni mieszkaniowej ...
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    [cite] stonka:[/cite]Uważam ze Zarząd nie mógł samodzielnie wydać takiej zgody.
    1. Inwestor(MEC) powinien na tego typu prace ubiegać się i otrzymać pozwolenie na budowę.
    2. Aby uzyskać pozwolenie na budowę na poprowadzenie rur CO inwestor powinien otrzymać zgodę od właściciela działki przez którą ma przechodzić instalacja.
    3. Z uwagi na to że Zarząd nie jest właścicielem nieruchomości oraz gruntu na którym nieruchomość jest położona (właścicielem są wszyscy współwłaściciele) to zgoda taka powinna być wyrażona przez prawidłowo podjętą uchwałę.(ja osobiście uważam że przez wszystkich współwłaścicieli)
    Konsekwencje jakie niesie za sobą zgoda na przeprowadzenie takiej instalacji dla Wspólnoty może być w przyszłości ograniczona możliwość dowolnego dysponowania swoją własnością w obszarze gdzie przebiega instalacja CO (np rozbudowa budynku, budowa garażu). Co w przypadku awarii rur CO i konieczności prowadzenia prac ziemnych gdy właściciele np zorganizowali sobie w tym miejscu plac zabaw lub ogród?

    No i tutaj rodzi sie pytanie kto inwestorowi(MEC) wydal pozwolenie budowlane bez dokumentu uprawniajacego do dysponowania nieruchomoscia(gruntem) wydanego przez WLASCICIELA.
    Jak slusznie zauwazyles zarzad nie jest wlascicielem i takiego dokumentu podpisac nie mial prawa a urzad wydajacy PB powinien to wiedziec.
    Jesli budowa sie jeszcze nie zakonczyla mozna wystapic o wznowienie postepowania wydawania pozwolenia budowlanego.
  • Opcje
    jailerjailer Użytkownik
    edytowano listopada -1
    dzięki za podpowiedzi
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] man:[/cite]kto inwestorowi(MEC) wydal pozwolenie budowlane bez dokumentu uprawniajacego do dysponowania nieruchomoscia(gruntem) wydanego przez WLASCICIELA
    Jeśli było pozwolenie na budowę, to musiał również być "dokument uprawniający do dysponowania nieruchomościa(gruntem)". W przeciwnym razie nie byłoby pozwolenia na budowę. Jedno zastrzeżenie - taki dokument nie jest wydawany przez "WLASCICIELA". Dokument jest składany przez inwestora w formie oświadczenia. Organ wydający pozwolenie nie weryfikuje jego prawdziwości. Odpowiedzialność (karna) spoczywa na oświadczającym.
    [cite] man:[/cite]urzad wydajacy PB powinien to wiedziec.
    Nie musi tego wiedzieć.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] czajnik5:[/cite](..)Odpowiedzialność (karna) spoczywa na oświadczającym.(...)

    W takim razie autor tematu może wystąpic do naczelnika wydziału architektóry o wznowienie postępowania z urzędu nawet jeśli wydanie pozwolenia budowlanego zakończyło się ostateczna decyzją.

    Powołać się powinien na art. 149 par.1, art 145 par.1 pkt.1 i art 123 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania admnistracyjnego (tj. Dz.U. z 2013r. poz 267).

    Zgodnie z artykułem 145 par. 1 wznawia się postępowanie, gdy dowody, na podstawie których ustalono istotne dla sprawy okoliczności faktyczne, okazały się fałszywe.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] man:[/cite]architektóry
    Być może, że może. Niech występuje.

    Po raz który? Po raz wtóry! Gdzie? Do architektóry!
    Ręce do góry, bo obedrę ze skóry.
  • Opcje
    StasiuStasiu Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Fajna dyskusja, szkoda tylko, że bezsensowna. Proponowałbym doradcom najpierw przeczytać Prawo Budowlane np. art. 29 ust. 20 i art. 29a, tam jest coś o przyłączach. To jest normalna praktyka dostawców mediów. Już widzę jak Zarząd organizuje zebranie właścicieli i poddaje pod uchwałę zgodę na te prace, a właściciele to olewają, albo jak doradza ekspert tego forum występują z żądaniami finansowymi. A czemu nie, przyda się milion złotych!? Zarząd postąpił słusznie, powinien dopilnować ,aby te prace niczego nie zniszczyły.
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Słuszna uwaga. W tym przypadku wymagane jest zgłoszenie (Art 30 ust 1 pkt 1a). Zgłoszenia właściwemu organowi wymaga, z zastrzeżeniem art. 29 ust. 3:
    1a) budowa, o której mowa w art. 29 ust. 1 pkt 20 – z zastrzeżeniem art. 29a;
    Art 30 ust 2 - "W zgłoszeniu należy określić rodzaj, zakres i sposób wykonywania robót budowlanych oraz termin ich rozpoczęcia. Do zgłoszenia należy dołączyć oświadczenie, o którym mowa w art. 32 ust. 4 pkt 2,oraz, w zależności od potrzeb, odpowiednie szkice lub rysunki, a także pozwolenia, uzgodnienia i opinie wymagane odrębnymi przepisami. W razie konieczności uzupełnienia zgłoszenia właściwy organ nakłada, w drodze postanowienia, na zgłaszającego obowiązek uzupełnienia, w określonym terminie, brakujących dokumentów, a w przypadku ich nieuzupełnienia – wnosi sprzeciw, w drodze decyzji."
    Art 32 ust 4 pkt 2 - "2) złożył oświadczenie, pod rygorem odpowiedzialności karnej, o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane."
    Ponadto:
    Art 30 ust 3 - "Do zgłoszenia budowy, o której mowa w art. 29 ust. 1 pkt 19 i 20, należy ponadto dołączyć projekt zagospodarowania działki lub terenu wraz z opisem technicznym instalacji, wykonany przez projektanta posiadającego odpowiednie uprawnienia budowlane. Projekt zagospodarowania działki lub terenu, w przypadku budowy instalacji gazowej, o której mowa w art. 29 ust. 1 pkt 19, powinien być uzgodniony z podmiotem właściwym do spraw zabezpieczeń przeciw-pożarowych."
    Zarząd postąpił słusznie, powinien dopilnować ,aby te prace niczego nie zniszczyły.
    Zarząd postąpił niewłaściwie. Pozbawił właścicieli prawa dysonowaniem swoją własnością.
    albo jak doradza ekspert tego forum występują z żądaniami finansowymi.
    to chyba nie ten wątek :wink:. Faktycznie pisał ktoś o żądaniach finansowych ale tam mowa była o ile dobrze pamiętam o instalacji telekomunikacyjnej.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Stasiu:[/cite]Fajna dyskusja, szkoda tylko, że bezsensowna
    Fajna dyskusja, szkoda tylko, że niektóre wpisy bezsensowne. Proponuję przeczytać pierwszy wpis. Autor zaznaczył, że chodzi o prowadzenie rur ciepłowniczych przez teren danej wspólnoty do obcego odbiorcy.
    [cite] Stasiu:[/cite]tam jest coś o przyłączach
    Ani jednym słowem nie wspomniano, że mamy do czynienia z przyłączem. Równie dobrze może to być rozbudowa sieci i przyłączenie kilku odbiorców, albo rozbudowa sieci z przyłączeniem jednego odbiorcy i rezerwą na przyszłe inwestycje. To tylko spekulacje.

    Tak, czy inaczej, panie Stasiu, to Panu rekomenduję przeczytanie prawa budowlanego. Dowie się Pan, że niezależnie od procedury (zgłoszenie, lub pozwolenie) zawsze jest wymagane oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
  • Opcje
    StasiuStasiu Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Fajna dyskusja, szkoda tylko, że niektóre wpisy bezsensowne
    Rzeczywiście potwierdzam.
    Być może, że może. Niech występuje.

    Po raz który? Po raz wtóry! Gdzie? Do architektóry!
    Ręce do góry, bo obedrę ze skóry.

    Ja myślałem ,że to forum specjalistyczne a to jest satyryczne.
    A co do meritum, jeżeli chce się doradzać to trzeba się na tym znać. Jak Pan przeczyta komentarz do art. 29a PB to możemy porozmawiać.
    :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja myślałem ,że to forum specjalistyczne a to jest satyryczne.
    Więc chyba ci ono odpowiada skoro tak ochoczo zabierasz głos.
    A co do meritum, jeżeli chce się doradzać to trzeba się na tym znać.
    Tak więc słuchamy co kolega Stasiu ma nam do powiedzenia. Może czegoś nie wiemy lub błędnie interpretujemy? Ja chętnie poczytam.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    [cite] Stasiu:[/cite]Jak Pan przeczyta komentarz do art. 29a PB to możemy porozmawiać
    Możemy porozmawiać, aczkolwiek nie musimy. :bigsmile::bigsmile::bigsmile:

    Chyba, że zrozumie Pan, że art. 29a nie ma w tym temacie zastosowania.
  • Opcje
    StasiuStasiu Użytkownik
    edytowano listopada -1
    stonka, czajnik5 - wam już nic nie mam do powiedzenia. Pajacujcie dalej.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Stasiu - uff! Pajacuj dalej.
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    stonka, czajnik5 - wam już nic nie mam do powiedzenia. Pajacujcie dalej.
    Kolejny koleś (prawdopodobnie kolejne wcielenie) którego motto brzmi..."Nie mam nic do powiedzenia więc się wypowiem"
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    [cite] Stasiu:[/cite]A co do meritum, jeżeli chce się doradzać to trzeba się na tym znać. Jak Pan przeczyta komentarz do art. 29a PB to możemy porozmawiać :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    Stasiu nie-pajacu, teraz na poważnie, bez pajacowania. Na Twoje życzenie jedno z wielu wyjaśnień, które zresztą potwierdza moja praktyta ze współpracy z organami adm. arch.-bud. i dostawcami mediów:
    http://www.dwutygodnik.krn.pl/artykuly/artykul/budowa_przylaczy_a_wymagalnosc_dokumentacji_1573.html

    Pomijając fakt, że w tym wątku w ogóle nie chodzi o wykonanie przyłącza do nieruchomości autora, lecz o prowadzenie rur do OBCEGO odbiorcy przez teren autora, to jednak po namyśle stwierdzam, że możemy porozmawiać. :cool:

    Chyba, że jest dokładnie tak, jak napisał Stonka w powyższym wpisie.:cool:
  • Opcje
    StasiuStasiu Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czyżbym dostąpił łaski audiencji?
    Tak, czy inaczej, panie Stasiu, to Panu rekomenduję przeczytanie prawa budowlanego. Dowie się Pan, że niezależnie od procedury (zgłoszenie, lub pozwolenie) zawsze jest wymagane oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
    Mądry przyzna się do błędu, głupi będzie obstawał przy swoim.
    Jedno już wiemy, inwestor nie ma takiego obowiązku, a przecież oto wynikł spór. Czekałem , aż niektóre "młode wilczki" zaproponują jailerowi złożenie wniosku do prokuratury o fałszerstwo dokumentów. A do czego zmierzały rady? Do skłócenia właścicieli z zarządem. To typowe dla zarządców.
    A w czym tkwi problem?
    Mam pytanie czy zarząd może wydać zgodę bez zwoływania zebrania wspólnoty na przekopanie trawnika i przeciągnięcie rur ciepłowniczych przez terem wspólnoty celem podłączenia innego budynku
    Wg mnie mógł, ponieważ to mieści się w zakresie zarządu zwykłego. Górnolotne frazesy typu
    Pozbawił właścicieli prawa dysonowaniem swoją własnością.
    są bezzasadne. Uowl wymienia te przypadki, są to np. sprzedaż, wynajem współwłasności a nie np. wyrażenie zgody na przylepienie ulotki, reklamy czy wbicie gwoździa w część wspólną.
    Zarząd WM ma spełnić określoną rolę a nie jest "zabawką" w ręku właścicieli (art.22.1)
    W tym konkretnym przypadku nastąpiła rzecz "nadzwyczajna". MPEC realizując swoje inwestycje "wkroczył" na obcy teren. Nie wiemy jak głęboka jest ta interwencja. Może chodziło o rozkopanie 10m2 trawnika i prace trwające 1-2 dni? Jest rzeczą OCZYWISTĄ, ze musiał poinformować o tym właściciela terenu. Wiemy ,że Zarząd wyraził zgodę. Może uznał zakres prac za znikomy a może coś "wynegocjował"? Wpis jailer traktuję jako pewien objaw "zawiści" niż zgłoszenie problemu. Bo jeśli nawet wszyscy tu uznamy ,że Zarząd postąpił źle to jedyną konsekwencją byłoby odwołanie zarządu, a to mogą zrobić członkowie i bez powodu.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    [cite] Stasiu:[/cite]w czym tkwi problem?
    W odpowiedzi na pytanie:
    [cite] jailer:[/cite]czy zarząd może wydać zgodę bez zwoływania zebrania wspólnoty na przekopanie trawnika i przeciągnięcie rur ciepłowniczych przez terem wspólnoty celem podłączenia innego budynku.
    Nic się w tej sprawie nie zmieniło od pierwszego wpisu. Dodam od siebie, że w pełni podzielam opinię Stonka, wyrażoną w drugim wpisie - odpowiedzi na post Jailer. Z ubolewaniem stwierdzam, że moja opinia jest skrajnie odmienna od Twojej, Panie Stasiu.

    :neutral:
    [cite] Stasiu:[/cite]Wpis jailer traktuję jako pewien objaw "zawiści" niż zgłoszenie problemu.
    Twoje prawo. A ta "zawiść", to czego miałaby dotyczyć? Że to niby nie jailer położył rury w tym miejscu, tylko ktoś inny? Ciekawe, co na to sam autor.
  • Opcje
    StasiuStasiu Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To co napisał tam stonka świadczy o tym ,że nie zna problemu. Widzę ,że nadal obstajecie przy tym ,że potrzebne było pozwolenie. A stonka w zapale twórczym już nawet nie domaga się uchwały ale jednogłośnej umowy wszystkich właścicieli. Tu wychodzi nieznajomość nie tylko PB ale i uowl. Nie znamy szczegółów tej sprawy. Dlaczego doszło do tych "wykopków"? Musiał to być jakiś incydentalny przypadek. Awaria lub nieplanowane podłączenie. Zazwyczaj (szczególnie w miastach) przez nasze działki przechodzą "różne rury", choćby po to by dostarczyć nam media. W swoim AN mam służebność gruntową "dostępu do urządzeń uzbrojenia technicznego terenu". I mieliśmy już awarie i konieczność wykopków, i wodociągi po ustaleniach nasadziły nowe krzewy. Fajnie by było gdyby tak sobie poczekali ,aż WM zbierze się na "sejmiku szlacheckim" i pokłóci między sobą. Nie wiem co by było, gdybym np. zabronił robotnikom usunięcia tej awarii. Chybaby do pomocy wezwali Policję? Oczywiście jedno jest pewne MEC nie mógł bez zgody WM "wtargnąć" na jej teren. Nie znamy warunków tej zgody, może zarząd coś "wynegocjował" ,np. przegląd czy konserwację swoich instalacji, oby nie do swojej kieszeni.
    u jailera - wyczuwam zawiść ,że Zarząd coś postanawia bez jego zgody, to takie typowe podejście (przepraszam za wyrażenie) "nowobogackich". To właśnie taka samodzielność w podejmowaniu decyzji dobrze o nim świadczy. Mogli "odsunąć" od siebie tą sprawę, tłumacząc się brakiem zgody członków WM, ale to jest tchórzostwo. Jestem ciekaw w jaki to sposób to przekopanie trawnika zaszkodziło WM? Naruszyło dumę członka WM?
    Pozbawiło ich praw do dysponowania współwłasnością? Śmieszny argument. Ale jeżeli będzie taka wola większości można zarząd odwołać.
    jailer - możesz kandydować.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Stasiu:[/cite]Widzę ,że nadal obstajecie przy tym ,że potrzebne było pozwolenie.
    Nie ma podstaw do twierdzenia, że musiało być pozwolenie, ponieważ ani ja nie wiem, ani Ty nie wiesz, ani inni dyskutanci też nie wiedzą, czy mamy tu do czynienia tylko z przyłączeniem jednego odbiorcy do sieci, czy rozbudową sieci i przyłączeniem odbiorcy/odbiorców. Nie ma więc również podstaw do Twojego twierdzenia, że powinno było być zgłoszenie, lub procedura z art. 29a PB. Nie ma to zresztą znaczenia z punktu widzenia tego problemu. Ja natomiast twierdzę, a właściwie nie tyle twierdzę, co po prostu o tym wiem, że niezależnie od procedury inwestor musi mieć prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, niezależnie od artykułu. I to jest główny problem dyskusji: czy zarząd mógł samodzielnie udzielić tego prawa, czy nie. Nie sprowadzaj zatem dyskusji na manowce.
    [cite] Stasiu:[/cite]u jailera - wyczuwam zawiść ,że Zarząd coś postanawia bez jego zgody, to takie typowe podejście (przepraszam za wyrażenie) "nowobogackich".
    Ja niczego nie wyczuwam u jailera, za to wnioskuję na podstawie tego, co piszesz, że to raczej Ty masz jakiś problem egzystencjalny. Chciałbyś o tym pogadać?

    Pozdrawiam
  • Opcje
    StasiuStasiu Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Widzę ,że walczysz tu o wpisy i bez zgryźliwości nie potrafisz. Nie ja zacząłem tu pisać o naruszeniu przepisów PB.
    1. Inwestor(MEC) powinien na tego typu prace ubiegać się i otrzymać pozwolenie na budowę.
    No i tutaj rodzi sie pytanie kto inwestorowi(MEC) wydal pozwolenie budowlane
    Jeśli było pozwolenie na budowę, to musiał również być "dokument uprawniający do dysponowania nieruchomościa(gruntem)".
    W takim razie autor tematu może wystąpic do naczelnika wydziału architektóry o wznowienie postępowania z urzędu nawet jeśli wydanie pozwolenia budowlanego zakończyło się ostateczna decyzją.
    Przyłącza mediów są szczególnym przypadkiem w budownictwie, które źle interpretujesz.
    Ani jednym słowem nie wspomniano, że mamy do czynienia z przyłączem. Równie dobrze może to być rozbudowa sieci i przyłączenie kilku odbiorców, albo rozbudowa sieci z przyłączeniem jednego odbiorcy i rezerwą na przyszłe inwestycje. To tylko spekulacje.
    Co jest tutaj niezrozumiałe?
    przeciągnięcie rur ciepłowniczych przez terem wspólnoty celem podłączenia innego budynku.
    Gdyby MEC, za każdym razem ubiegał się przy przyłączach o pozwolenie na budowę, toby ludzie nie mieli ogrzewania. Stronami w postepowaniu administracyjnym byliby wszyscy właściciele działek sąsiadujących z tym przyłączem. Każdy by miał prawo wnoszenia uwag , zaskarżeń itp. Dlatego to zostało wyłączone z tego obowiązku. A mimo to ten przepis jest "niejednoznaczny" i wymaga poprawy, co wynika z artykulu. Więc całe bicie piany o pozwoleniu nie miało sensu. Zarząd we WM jest władzą o bardzo dużych kompetencjach, m.in. wystawianie zaświadczeń w imieniu WM. Takie wpisy jak te w tym wątku wręcz szkodzą WM, "ubezwłasnowolniają ludzi w zarządach", skłócają członków WM i powodują ,że do Zarządów robione są łapanki. Jak te rady odbierze jailer?
    Miałem rację, zarząd złamał prawo...................... i spór się narodził.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Stasiu:[/cite]Widzę ,że walczysz tu o wpisy i bez zgryźliwości nie potrafisz.
    Ja widzę to przeciwnie - to Ty walczysz o wpisy. Ja nie muszę o nic walczyć, chyba, że o prawdę. A że czasem niestety bez zgryźliwości się nie da - to fakt.
    [cite] Stasiu:[/cite]Przyłącza mediów są szczególnym przypadkiem w budownictwie, które źle interpretujesz.
    Przyłącza nie są żadnym szczególnym przypadkiem. Przyłącza są jedynie przyłączami. Dyskusja jednakowoż nie dotyczy przyłączy, ani procedur PB. Dyskusja powstała w związku z zapytaniem autora:
    [cite] jailer:[/cite]czy zarząd może wydać zgodę bez zwoływania zebrania wspólnoty na przekopanie trawnika i przeciągnięcie rur ciepłowniczych przez terem wspólnoty celem podłączenia innego budynku.

    To, że sto razy spróbujesz uciec w opłotki, przy okazji przypinając różnym użytkownikom przeróżne łatki, nie oznacza, że uciekniesz. Skończy się tylko na próbach. Porzuć wszelką nadzieję.

    P.S. Jest taka fenomenalna powieść Vladimira Volkoff'a p.t. "Montaż". Polecam serdecznie wszystkim zainteresowanym. Można się dużo dowiedzieć o manipulowaniu świadomością. Volkoff definiuje siedem podstawowych technik manipulowania, z których ja często na forach internetowych obserwuję przynajmniej trzy:

    1. SŁOWO - przeciwnikowi należy nakleić etykietkę, określić go jako np. faszystę, inkwizytora, polującego na czarownice, tu można powiedzieć użytkownikowi "walczysz o wpisy", albo "dlaczego nienawidzisz architektów", czy też "to zawiść nowobogackich" itd... I choćby kochał architektów, to jest nadzieja, że będzie musiał się tłumaczyć, dlaczego ich nienawidzi, albo udowadniać, że to nieprawda. Albo też inny będzie się musiał tłumaczyć, dlaczego kieruje nim zawiść, choć najpewniej kieruje nim zwykłe poczucie przyzwoitości i brak zgody na bandytyzm dokonywany na jego własności.

    3. POWTARZANIE - najskuteczniejszym sposobem jest stałe powtarzanie jakiejś tezy. Łącząc często twierdzenia z nieprawdziwymi ideami tworzymy złudzenie logicznego łańcucha.

    4. HAŁAS - artykuły, audycje, programy pozbawione jakichkolwiek treści, a w tym przypadku bezsensowne cytowanie przepisów, wklejanie śmieci z różnych stron internetowych itp... są bardzo ważnym instrumentem. Ich rola polega jednak nie na oddziaływaniu, lecz na zajmowaniu miejsca. Im więcej ble, ble, ble, tym mniej miejsca dla rzeczowych informacji. Proszę tylko zwrócić uwagę na moje wpisy - z reguły (poza nielicznymi) są bardzo krótkie i z reguły są pozbawione śmieci w postaci cytatów z obcych stron, jeśli już, to staram się podawać jedynie źródło, a cytować jedynie fragmenty wypowiedzi innych dyskutantów, do których się akurat odnoszę.

    :cool:
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Stasiu:[/cite]Zarząd we WM jest władzą o bardzo dużych kompetencjach, m.in. wystawianie zaświadczeń w imieniu WM.
    Jest dokładnie odwrotnie, zarząd wspólnoty mieszkaniowej ma stosunkowo niewielkie kompetencje, czasami chciałoby się, aby były większe, jednak ustawa ogranicza kompetencje zarządu, w tym także prawo do wystawiania "zaświadczeń", wyłącznie do czynności zwykłego zarządu. Zgoda na przeprowadzenie inwestycji na terenie wspólnoty z pewnością przekracza zwykły zarząd. Skoro inwestor wystąpił do zarządu o zgodę, to znaczy, że taka zgoda była wymagana, ale zarząd nie mógł jej udzielić samoistnie.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Stasiu:[/cite]
    Zarząd wyraził zgodę, rurę zakopano, zarząd przekroczył swoje kompetencje i co???
    To, że właśnie o tę kwestię pytał autor niniejszego wątku.
  • Opcje
    StasiuStasiu Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Rozumiem. Teraz jailer już wie, więc może rozpowszechniać tą wiedzę np. przy piaskownicy i judzić przeciwko Zarządowi. Na tej rurze już kwiatki wyrosną ale będzie podstawa do krytyki.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    (...)
    [cite] Stasiu:[/cite]Egzo - Ty też to traktujesz poważnie
    Szkoda, że nie napisałeś "Egzo - Brutusie! Ty też to traktujesz poważnie?"

    :cool:
    Komentarz edytowany admin
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.