Przegląd piecyków gazowych a prawo

FunfairFunfair Użytkownik
edytowano stycznia 2014 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam,

Mam pewien problem. Z początkiem roku otrzymałam od Zarządcy zawiadomienie o opłatach na 2014 rok. Na dokumencie tym uwzględniono koszt przeglądu piecyka gazowego (ok. 9,00 zł/m-c). Zastanawiam się, czy wspólnota mieszkaniowa może narzucić mi swojego serwisanta? Do tej pory korzystałam z usług innej osoby i wolałabym tego nie zmieniać. Słyszałam wiele negatywnych opinii na temat Pana, który został wybrany przez wspólnotę.

Zwracając się z prośbą do Zarządcy o dokonanie korekty na kwotę, o której mowa powyżej, uzyskałam odpowiedź, że (cytuję):

"Składnik opłat dot. przeglądu piecyka gazowego został wprowadzony (wraz z zaliczkami po podjęciu planu gospodarczego na rok 2013) zgodnie z decyzją większości mieszkańców obecnych na zeszłorocznym zebraniu sprawozdawczym."

Dowiedziałam się też, że przegląd piecyków w 2013 roku trwał w okresie wrzesień - listopad. Pomimo informacji, rozwieszanych, m.in. na klatkach schodowych, nie skontaktowałam się z serwisantem. Przyznam, że dziwi mnie podejście Zarządcy. Nie rozumiem, dlaczego mam korzystać z usług osoby wskazanej przez wspólnotę. Tym bardziej, że przegląd piecyka wykonuję regularnie i nie czuję potrzeby płacenia drugi raz za to samo.

Proszę o pomoc w przedmiotowej sprawie.

Komentarze

  • Opcje
    StasiuStasiu Użytkownik
    edytowano listopada -1
    "Składnik opłat dot. przeglądu piecyka gazowego został wprowadzony (wraz z zaliczkami po podjęciu planu gospodarczego na rok 2013) zgodnie z decyzją większości mieszkańców obecnych na zeszłorocznym zebraniu sprawozdawczym."
    Jeżeli ta decyzja ma formę uchwały to jest to dla Pani obowiązujące. Mogła Pani ją zaskarżyć.
    Nie rozumiem, dlaczego mam korzystać z usług osoby wskazanej przez wspólnotę.
    Bo jest Pani członkiem tej WM, a w niej decyduje większość.
    Tym bardziej, że przegląd piecyka wykonuję regularnie i nie czuję potrzeby płacenia drugi raz za to samo.
    Proszę mi wybaczyć , ale w to nie uwierzę, bo znam ludzi, ale może wyjątek potwierdza regułę.
    To bardzo dobry pomysł serwisować wszystkie piecyki we WM, to gwarancja bezpieczeństwa ludzi, a ponadto zmniejszenie ryzyka awarii, zmniejszenie kosztów zużycia itp. Osobiście na miejscu Zarządu nie utrudniałbym Pani korzystania ze swojego serwisanta (przecież może to być Pani np. krewny i zrobi to za darmo). Ale pod warunkiem dostarczenia do zarządu xero protokołu przeglądu. Niech Pani w ten sposób wyjaśni sytuację.
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To bardzo dobry pomysł serwisować wszystkie piecyki we WM
    To nie jest dobry pomysł lecz obowiązek. Proszę zapoznać się z zapisami Prawa Budowlanego zawartymi w art 62.
  • Opcje
    FunfairFunfair Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    Domyślam się, że serwisowanie piecyków we WM jest obowiązkiem. Jedyne co mogę w tej chwili zrobić to zgłosić się do Zarządcy z protokołem przeglądu. Dziękuję za szybką odpowiedź.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Serwisowanie "piecyków" (gazowych ogrzewaczy wody, względnie kotłów - w zależności od tego, z czym mamy do czynienia) nie jest obowiązkiem, a tym bardziej nie jest obowiązkiem wspólnoty. Serwisujemy wtedy, kiedy coś się zepsuje. Z tego, co piszesz wnioskuję, że chodzi Ci o kontrolę okresową z art. 62 ust. Prawo budowlane. Jeśli zapewniłaś we własnym zakresie taką kontrolę przez osobę uprawnioną, to druga kontrola w tym samym okresie jest bezprzedmiotowa. Kontrolę należy wykonywać raz w roku, ewentualnie dwa razy w roku, w przypadku większych budynków.

    Jeżeli urządzenie gazowe jest Twoją własnością, to zastanów się proszę - na jakiej podstawie wspólnota może Ci narzucić cokolwiek odnośnie Twojej własności? To może jutro narzuci Ci w drodze uchwały warsztat samochodowy, w którym masz naprawiać swój samochód? A może podejmie uchwałę, że pralkę masz serwisować u Pana Mariana, szwagra zarządcy?

    Pozdrawiam
  • Opcje
    FunfairFunfair Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    [cite] czajnik5:[/cite]Serwisowanie "piecyków" (gazowych ogrzewaczy wody, względnie kotłów - w zależności od tego, z czym mamy do czynienia) nie jest obowiązkiem, a tym bardziej nie jest obowiązkiem wspólnoty. Serwisujemy wtedy, kiedy coś się zepsuje. Z tego, co piszesz wnioskuję, że chodzi Ci o kontrolę okresową z art. 62 ust. Prawo budowlane. Jeśli zapewniłaś we własnym zakresie taką kontrolę przez osobę uprawnioną, to druga kontrola w tym samym okresie jest bezprzedmiotowa. Kontrolę należy wykonywać raz w roku, ewentualnie dwa razy w roku, w przypadku większych budynków.

    Jeżeli urządzenie gazowe jest Twoją własnością, to zastanów się proszę - na jakiej podstawie wspólnota może Ci narzucić cokolwiek odnośnie Twojej własności? To może jutro narzuci Ci w drodze uchwały warsztat samochodowy, w którym masz naprawiać swój samochód? A może podejmie uchwałę, że pralkę masz serwisować u Pana Mariana, szwagra zarządcy?

    Zgadzam się Twoją opinią. Uzasadnienie Zarządcy zupełnie do mnie nie przemawia. Mimo to nie wiem co robić dalej? Płacić czy odwołać się od tej decyzji? Czy jest jakiś artykuł, na który mogę się powołać?
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Funfair:[/cite]nie wiem co robić dalej?
    Ależ to bardzo proste: zapoznaj się z wpisem użytkownika Stasiu - odpowiedzią na Twój wpis. W dwóch ostatnich zdaniach jest napisane, co robić dalej.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    FunfairFunfair Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję za odpowiedź :)
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    [cite] czajnik5:[/cite]Serwisowanie "piecyków"
    z technicznego punktu siedzenia nie chodzi tu (o czym dobrze wiesz czajniczku5) strikte o serwis piecyków/ naprawę , ale o ich przegląd raz do roku .
    Ja jestem zwolennikiem, aby nadzór miała nad tym wspólnota , ponieważ to daje większe zabezpiecza bezpieczeństwo ogółu właścicielei lokali., a niżeli serwis szwagra czy złotej raczki ...
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    "Składnik opłat dot. przeglądu piecyka gazowego został wprowadzony (wraz z zaliczkami po podjęciu planu gospodarczego na rok 2013) zgodnie z decyzją większości mieszkańców obecnych na zeszłorocznym zebraniu sprawozdawczym."
    Ten cytat jednoznacznie wskazuje na to że piecyki były instalowane przez wspólnotę a nie indywidualnie wobec tego nie są własnością założycielki wątku.
    Zgodzę się z KubąP że tu chodzi o przegląd raz w roku. No cóż... Wygląda na to że Funfair wykonała już taki przegląd we własnym zakresie więc można ratować się w ten sposób jak radzi Stasiu (xero protokołu) ale w przyszłości dobrze by było aby to jedna osoba wykonywała takie przeglądy a nie kilka. Niedługo się może okazać że innemu właścicielowi nie będzie podobał się serwisant bo blondyn a nie brunet...
    Po to są organizowane spotkania sprawozdawcze we wspólnotach i nie po to uchwala się plan gospodarczy aby później się z niego wyłamywać bo "ja mam lepszego speca" bo słyszałem że tamten jest be a ten cacy.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    Ja śmiem wątpić w to, że tzw. piecyki były montowane przez wspólnotę. Raczej - jeśli to jest nowszy budynek - zostały zamontowane przez wykonawcę podczas realizacji obiektu. Jeśli starszy budynek, to sprawa pochodzi jeszcze z zamierzchłych czasów SM. No, ale to spekulacja.

    Tu dochodzimy do problemu granic nieruchomości wspólnej, czyli gdzie kończy się nieruchomość wspólna, a gdzie zaczyna się własność indywidualna właścicieli lokali. Ale mam wrażenie, że to było wałkowane wielokrotnie.

    Pozdrawiam.
    strikte...
    KubaP - chciałbym coś odpowiedzieć, ale nie wiem, co to słowo znaczy. Czy przypadkiem mnie nie przezywasz?
  • Opcje
    JakubJakub Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    czajnik5: Jeżeli urządzenie gazowe jest Twoją własnością, to zastanów się proszę - na jakiej podstawie wspólnota może Ci narzucić cokolwiek odnośnie Twojej własności?
    Obawiam się, że takie stwierdzenie jest nieprawdziwe.
    Przypominam, że:
    "...art. 140 - W granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa..."

    Oto fragmenty (niestety konieczne do zacytowania aby była "chronologiczna" całość - dla kogo za długie wypociny, niech nie czyta) - ustaw, ograniczające właściciela rzeczy a na dodatek wyraźnie wskazujące kto jest odpowiedzialny za ich właściwe funkcjonowanie czy też bezpieczeństwo użytkowania.
    USTAWA z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane
    Art. 3. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
    1) obiekcie budowlanym - należy przez to rozumieć:
    a) budynek wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi
    9) urządzeniach budowlanych - należy przez to rozumieć urządzenia techniczne związane z obiektem budowlanym,zapewniające możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, jak przyłącza i urządzenia instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu lub gromadzeniu ścieków, a także przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki;
    Art. 61. Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany:
    1) utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2;
    2) zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu...
    Art. 62. 1. Obiekty budowlane powinny być w czasie ich użytkowania poddawane przez właściciela lub zarządcę kontroli:
    1) okresowej, co najmniej raz w roku, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego:
    c) instalacji gazowych oraz przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych);

    Idźmy dalej aby sprawdzić co to też takiego jest ta instalacja gazowa w budynku, żeby właściciel obiektu wiedział co ma sprawdzać i za co odpowiada.
    Rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji z dnia 16 sierpnia 1999 r
    § 3. Użyte w rozporządzeniu określenia oznaczają:
    13) instalacja gazowa - układ przewodów gazowych w budynku wraz z armaturą, wyposażeniem i urządzeniami gazowymi, mający początek w miejscu połączenia przewodu z kurkiem głównym gazowym odcinającym tę instalację od przyłącza, a zakończenie na urządzeniach gazowych wraz z tymi urządzeniami,
    § 46. Do obowiązków właściciela budynku w zakresie utrzymania właściwego stanu technicznego instalacji gazowej należy:
    1) zapewnienie nadzoru nad wykonywaniem głównej próby szczelności,
    2) zapewnienie nadzoru nad realizacją robót konserwacyjnych, napraw i wymian oraz nadzoru nad wykonawstwem usług związanych z realizacją zaleceń wynikających z okresowych kontroli w lokalach,
    3) w przypadku stwierdzenia w toku kontroli okresowej występowania zagrożenia bezpieczeństwa użytkowników -
    wyłączenie z użytkowania instalacji lub jej części,
    5) zapewnienie realizacji zaleceń pokontrolnych wydawanych przez upoważnione organy,
    6) w przypadku wystąpienia ryzyka zagrożenia bezpieczeństwa użytkowników lokali - przeprowadzenie kontroli stanu
    technicznego instalacji,
    To (stare) rozporządzenie jak i (nowe) poniższe określa, gdzie jest granica instalacji - czyli odkąd-dokąd odpowiada właściciel obiektu.
    Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich
    usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002
    § 156
    2. Instalację gazową zasilaną z sieci gazowej stanowi układ przewodów za kurkiem głównym, prowadzonych na zewnątrz lub wewnątrz budynku, wraz z armaturą, kształtkami i innym wyposażeniem, a także urządzeniami do pomiaru zużycia gazu, urządzeniami gazowymi oraz przewodami spalinowymi lub powietrzno-spalinowymi, jeżeli są one elementem wyposażenia urządzeń gazowych.

    Jeżeli wybuchnie kuchenka w wyniku ulatniania się gazu to straty poniesie nie tylko właściciel piecyka ale cała
    wspólnota.
    Nie wiem ale nie słyszałem o przypadku żeby jakiś właściciel budynku (np. spółdzielnia czy wspólnota) tłumaczył się, że
    przeglądy gazowe wykonuje niekompletne, bez urządzeń gazowych i za nie (czyli za bezpieczeństwo obiektu) już nie odpowiada, bo "granica prawna" instalacji jest inna niż jej definicje zawarte w prawie budowlanym. Tym bardziej, że ustawa taką odpowiedzialnością obarcza tego kto jest odpowiedzialny za przegląd obiektu a nie pojedynczego lokalu w obiekcie.

    "...Art 91a prawa budowlanego, kto nie spełnia określonego w art.61,obowiązku utrzymania obiektu budowlanego w należytym stanie technicznym, użytkuje obiekt w sposób niezgodny z przepisami lub nie zapewnia bezpieczeństwa użytkowania, podlega grzywnie nie mniejszej niż 100 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku..."
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Niestety, obawiam się, że powyższe dywagacje są jałowe i nie dotyczą sedna sprawy. Szkoda marnować czas na takie wypociny. Lepiej poczytać jakąś ciekawą książkę w tym czasie.

    Za przeprowadzenie kontroli odpowiada właściciel lub zarządca obiektu budowlanego, a nie wspólnota. Wspólnota nie jest ani właścicielem, ani zarządcą obiektu budowlanego. Zarządca nieruchomości wspólnej również nie jest ani właścicielem ani zarządcą obiektu budowlanego. Jak sama nazwa wskazuje, jest zarządcą nieruchomości wspólnej, a nie nieruchomości właściciela lokalu.

    W granicach lokalu, za jego stan wraz z wyposażeniem technicznym odpowiada właściciel.
  • Opcje
    JakubJakub Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Niestety, obawiam się, że powyższe dywagacje użytkownika czajnik5 są jałowe i nie dotyczą sedna sprawy.
    Szkoda marnować czas na takie wypociny.
    Tak jak było do przewiedzenia - przepisy prawa to wypociny itp.
    Z braku argumentów można i tak się "samodeprecjonować" - nie jest to zabronione.
    Skoro są problemy z elementarnymi pojęciami więc muszę przypomnieć, że:
    - właścicielem budynku (obiektu) wspólnoty jest ogół właścicieli (jako wspólnota) i każdy z właścicieli obiektu płaci podatek od tej nieruchomości, bo każdy właściciel lokalu wykupił prawo własności lokalu i gruntu pod budynkiem.
    Dla każdego będącego w miarę na bieżąco, wiadomym jest, że zarządca obiektu to zupełnie inna para kaloszy niż zarządca nieruchomości. Takim np. zarządcą obiektu będącego własnością SP może być np. spółdzielnia czy np . wojskowa agencja jakaś tam.
  • Opcje
    FunfairFunfair Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    Piecyki nie były montowane przez wspólnotę, tylko przez wykonawcę, dewelopera. Obecnie stanowią naszą własność. Mamy na to wszystkie dokumenty (łącznie z kartą gwarancyjną). Sprawdzenie instalacji gazowej w mieszkaniu to już inna para kaloszy, tutaj nie mam nic przeciwko. Co roku udostępniam lokal osobie, która się tym zajmuje. Oczywiście nie zamierzam się wykłócać, kto ma w tej chwili rację. Cieszę się, że poruszając wątek, mam możliwość rozważyć wszystkie "za" i "przeciw". Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Bezpiecznego użytkowania życzę : )!
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Bezpiecznego użytkowania życzę : )!
    I róbta co chceta jak mawia Owsiak :-)
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite]czajnik5[/cite][KubaP - chciałbym coś odpowiedzieć, ale nie wiem, co to słowo znaczy.
    Czy przypadkiem mnie nie przezywasz?
    Jak siedzisz w piaskownicy to mogę ciebie przezywać ...dla potrzeb tego forum
    strikte ( stricte) = ściśle, dokładnie
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czajnik5: KubaP - chciałbym coś odpowiedzieć, ale nie wiem, co to słowo znaczy. Czy przypadkiem mnie nie przezywasz?
    KubaP: Jak siedzisz w piaskownicy, to mogę ciebie przezywać ... dla potrzeb tego forum
    Czajnik5 wszystko przewidział... ? Tylko piaskownica nie pasuje mi dla potrzeb tego Forum !? :wink:
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Prawdę mówiąc, kiedy KubaP to pisał, to ja siedziałem akurat w piaskownicy. Nie wiem, jakim sposobem on to wyczuł, ale tak było. Czy jednak to oznacza, że KubaP może mnie przezywać tylko dlatego, że siedzę w piaskownicy? To chyba nie fair, żeby nie napisać: nie fer.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czajnik5: KubaP może mnie przezywać tylko dlatego, że siedzę w piaskownicy ?
    Przecież - według KubyP - potrzebne jest to potrzebom... Forum :
    KubaP:Jak siedzisz w piaskownicy, to mogę ciebie przezywać... dla potrzeb tego forum
    Ktoś wie, jakie są potrzeby Forum w wymienionym - przez użytkownika KubaP - zakresie.
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ktoś wie, jakie są potrzeby Forum w wymienionym - przez użytkownika KubaP - zakresie.
    Do sypania piaskiem w oczka :tongue:
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano stycznia 2014
    Stonka: Do sypania piaskiem w oczka
    To nie lepsze jest mydlenie oczu (ślipek)... :tongue:
  • Opcje
    stonkastonka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No lepsze ale po co wtedy piaskownica??:wink:
  • Opcje
    HaneczkaHaneczka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] stonka:[/cite]No lepsze ale po co wtedy piaskownica??:wink:

    Do lepienia babek, zgodnie ze swoją fantazją... :smile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.