niepłacący czynszu sąsiad
gakum
Użytkownik
Witam. Od pewnego czasu jedna z moich sąsiadek we wspólnocie mieszkaniowej nie płaci w ogóle czynszu ( CO, woda itd). Ktoś z zarządu zdecydował, ze te opłaty pokrywa za nią wspólnota z funduszu remontowego. Nie wszyscy członkowie wspólnoty o tym wiedzą, nie mówiąc już o wyrażaniu na to jakiejkolwiek zgody. Czy jest to możliwe i zgodne z prawem? Może ktoś z Państwa jest w stanie udzielić jakichś informacji? Dziękuję Barbara
:cool:
:cool:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Kto powiedział, że nie wolno im tego zrobić
Biorą kasę z FR i nie pytają nikogo o zdanie.
Zlecają prawnikowi "ściganie" dłużnika, a to już nie tylko odsetki od niezapłaconej kwoty, ale również koszty sądowe i koszty pracy prawnika.
Chronią w ten sposób interes wspólnoty i właścicieli płacących systematycznie zaliczki.
Wszak w sprawie FR mamy szerokie orzecznictwo sądowe. Ale chyba nie dotyczy ono wspólnoty Barbary .:bigsmile:
tajfun, czy myśmy, kiedyś ze stonką, Ciebie już raz nie operowali??? :cool:
A pacjent... z połową mózgu wydawało się, że przeżył tylko dzięki terapii śmiechowej.
To taka nowatorska metoda: rżnięcie ze rżeniem.
Baaardzo skuteczna, jak widać... Chociaż nie wiem, czy nie wymaga poprawki kosmetycznej. :cool:
Ja nie rozumiem, dlaczego mam uważać? Może to już są groźby karalne... ?
Ty jako Specjalista Wysokiej Kasy oraz obiekt z bezcenną głowicą nie od parady (równości?) powinieneś wiedzieć, co we wspólnocie piszczy.
Wytłumacz Barbarze, bo... Ona nie może dojść - dlaczego i kto.
Barbara napisała post i wyjaśniła w nim sytuację, dając w nim również sygnał o stanie swojej wiedzy. Ale... przy okazji, nie wiedziała też, że do Ciebie musi pisać w jakiś specjalny sposób (indywidualnie), byś zechciał Jej odpowiedzieć.
Tajfun napisał: Sąd napisał: [/code]
Haneczka . Do twoich "operacji mózgowych nie będę sie odnosił ,bo co o tobie myśle napisałem wczesniej.
Twoje opinie na mój temat nie mają żadnego znaczenia w moim życiu.
Podejrzewam jednak, że jest to forma Twojego własnego dowartościowania na forum publicznym. Tak po prostu niektórzy mają... Niestety.
W zapiekłości swojej "racji" oraz nadęciu samym sobą tracą wyczucie i poczucie smaku. Nie mówiąc już o tym, że jakiekolwiek poczucie humoru jest im obce.
Nie cytuj mi tutaj, co sąd napisał w tej jednej określonej sprawie. Nie robi to na mnie żadnego wrażenia i w żaden sposób nie udowadnia Twojego stanowiska.
Sąd miał rację, ale Ty nie rozumiesz tego, co cytujesz i tutaj jest problem. Twój problem, więc sobie nad nim popracuj ku pożytkowi swojej wspólnoty.
Barbaro. Tu masz odpowiedź.
Barbaro, to nie jest prawidłowa odpowiedź w sprawie, którą tu nam przedstawiłaś.
FR powinien być umieszczony nawet na osobnym koncie. A jego wykorzystanie zgodne z podjętym regulaminem .
Może Haneczka ma takie uprawnienia od właścicieli. Lecz wydaje mi sie to wielce wątpliwą sprawą.
Problem Haneczki polega na tym że w swoim zacietrzewieni napisała głupote i teraz nie ma odwagi tego odwołać.
Praktytki takie stosują niektórzy zarządcy . Tz "wyznawcy wspólnego wora"
Takie pożyczki z funduszu nie są zgodne z prawem, a raczej z wolą właścicieli, którzy fundusz utworzyli. Skoro celem tego funduszu miało być finansowanie remontów, to nie należy z tych środków spłacać zaległości. Zarząd powinien zaproponować zwiększenie zaliczek, innymi słowy - właściciele winni więcej płacić - tak, aby pokryć długi swojego sąsiada, ewentualnie zmniejszyć stawkę na fundusz i z różnicy pokryć zobowiązania.
Niepłacącego należy natomiast zwindykować.
Przepraszam za pomyłkę -powinno być zarządca wspólnoty , a nie zarządca lokali.
- zaliczki na koszty zarządu NW
- zaliczki na opłaty za lokal
Do tych pierwszych zalicza się również zaliczki na FR w tym wydatki na remonty i bieżącą konserwację (art. 14 ppkt. 1)
Bardzo proszę o wyjaśnienie: dlaczego niby zarząd wspólnoty ( w sytuacji zagrożenia, odcięcia wody ogrzewania, karnych odsetek itp) nie może korzystać ze zgromadzonych kwot na koncie kosztów zarządu NW i opłacić bieżących należności jednocześnie wszczynając windykację wobec sprawcy kłopotów? Gdyby zarząd tego nie zrobił dopiero właściciele byliby narażeni na dodatkowe koszty. Chyba w każdej wspólnocie zdarzył się taki przypadek bo jest to mniejsze "zło".
Przytaczane orzecznictwo (na co wolno przeznaczyć FR) dotyczyło poza tym, za każdym razem przeznaczania zgromadzonych środków na subkoncie FR na zupełnie nowe przedsięwzięcia niezwiązane z bieżącą eksploatacją i zarządzaniem NW (np. budowa ogrodzenia terenu). -??? Czym to się różni od działań podjętych we wspólnocie gakum?
Chociaż zmniejszając stawkę na FR (wspólnota popada w zadłużenie przez jednego właściciela a my zmniejszamy zaliczki?) - to niby skąd weźmie się wtedy różnica na pokrycie?
Wytłumacz Zarządca to perpetum mobile.
Może wtedy windykacja byłaby bardziej skuteczna.
Są (powinny być) dwie szuflady:
- w pierwszej leżą pieniądze z zaliczek na koszty zarządu NW ( w tym FR, ta "opłata administracyjna", wynagrodzenie zarządcy, ogrzewanie części wspólnej, opłata śmieciowa itd) płacone i rozliczane wg. udziałów - nawet trudno odróżnić która złotówka jest z konserwacji a która z remontowego czy wynagrodzenia. To są pieniądze wspólnoty (wg orzecznictwa).
Uważam, że tą szufladą zarząd wspólnoty ma prawo dysponować aby zapewnić: - w drugiej leżą pieniądze z zaliczek na media dostarczane do lokali i rozliczane ściśle wg. zużycia, podlegające zwrotowi właścicielom w razie nadwyżek na koniec roku. To są pieniądze właścicieli a nie wspólnoty (wg orzecznictwa)
Tę drugą szufladą zarząd nie ma prawa rozporządzać bo jest tylko niejako depozytariuszem pieniędzy właścicieli (pośrednikiem w przekazaniu dalej - zapłaceniu dostawcom) za ich lokale.
Problem jest gdzie indziej.
Najczęściej we wspólnotach jest niestety jedna szuflada i....tu zaczynają się prawdziwe problemy w razie sytuacji awaryjnych.
Jeżeli powołujesz sie na orzecznictwo sądowe to nie możesz tego robić wybiórczo.
[/b] Nie nieruchomości lecz nieruchomości wspólnej. To jest zasadnicza różnica.
Stanowczo za dużo "przekrętów" jak na jeden wpis.
Gdybyś bezpodstawnie nie zarzucał mi tego co sam robisz: - to jako chcący prześcignąć niedoścignionego cytatologa tego forum - powinieneś znać również ten wyrok akceptujący istnienie tylko jednej szuflady czyli wrzucanie wszystkich zaliczek, także tych za lokale do jednego wora.
"...Skoro zatem zarząd Wspólnoty musi w imieniu jej członków realizować wszystkie uzasadnione koszty, to nie ma przeszkód, aby koszty utrzymania poszczególnych lokali uchwałą Wspólnoty zostały włączone do kosztów zarządu. Za włączeniem zaliczek za media do kosztów zarządu przemawia dodatkowo okoliczność, iż Wspólnota pośredniczy w płaceniu za media, a dostawy te realizowane są do indywidualnych lokali wspólną instalacją zaliczaną do nieruchomości wspólnej.
Uchwala taka, co trafnie podniósł Sąd Okręgowy, nie narusza interesu prawnego strony pozwanej, wymaga jedynie matematycznego wyliczenia poszczególnych pozycji..." - wyrok SA w Łodzi z dnia 15 lipca 2004 Sygn. akt I ACa 614/04
http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/944-i-aca-61404-zaliczki-na-media-mozna-zaliczyc-do-kosztow-zarzadu
Użyte słowo "nieruchomości" dotyczy nieruchomości wspólnej.
Użyte jest w konteksie FR. A przecież FR jest przeznaczony na utrzy,manie NW w stanie niepogorszonym.
Nie powiesz przecież że z tego funduszu remontuje sie także lokale. A może lokale nie wchodza w skład nieruchomości?
Jest to ewidentne niedopatrzenie słowne.
Jakub napisał: Przecież sam piszesz ( i słusznie) o "zarządzaniu NW"
Jakub napisał:
Może . Tylko powienien podjąć odpowiednią uchwałę, Która napewno zostanie przyjęta z wielką radościa i uzyska 100% poparcia w głosowaniu. Spotkałem się z orzeczeniem że wspolnota może zaliczyc koszty utrzymania lokalu do kosztów NW. Niech to zrobi i nie będzie wątpliwości tego typu.
I proste pytanie.
A dlaczego to nie można zrobić odwrotnie.
Najpierw wszcząć windykację a później zapłacić.? Bo tak jest szybciej i łatwiej?
Zadowolona?
Przepraszam jeszcze raz. Powinno być - osoba której na podstawie art!8.1 UoWL powierzono zarząd nieruchomością wspólną
jak jest czynsz zamiast zaliczki
jak jest statut zamiast regulaminu
jak jest Prezes zamiast Członka Zarządu ... i tobie Hanko to nie przeszkadza
wszytko zależy, kto do jakiego "gangu forumowego" należy ...:bigsmile:
1. Nie należę i nie mam zamiaru należeć do żadnego " gangu"
2. Nie jestem zarządcą , ani członkiem zarządu tylko zwykłym właścicielem lokalu , który jest przez zarządce traktowany jako element nieruchomości wspólnej., a to mnie wk....a.
A tak nawiesem, to określenie zarządca wspólnoty ( zarządca ho....y) w wielu wspólnotach bardzjej oddaje jej charakter.
Trzeba jeszcze coś zrobić z tym:
I tu jeszcze nie wszystko zgadza się w szczegółach, ale przeprosiny wydają się już zbędne: KubaP, Ty.... rżysz? :cool:
Tylko sie nie rozpłacz .
Heneczka napisała: Dziecko . W jakich ty kategoriach myślisz. Weź sobie na uspokojenie, zacznij w końcu wypowiadać sie merytorycznie na temat i "zejdź" ze mnie.
Jeżeli ktoś pokazuje taką pomyłkę, bo sie komuś nacisnęło shift i wyszedł znak zapytania zamiast jedynki ,to co to jest?
To jest zwykłe czepianie się. Podobnie jak z określeniem " zarządca wspólnoty"
Przeprosiłem Haneczkę za to trzy razy a ona sie czepia dalej.
Ale oczywiście można widzieć co sie chce.
Dla mnie Haneczka to osoba która sama przyznała sie do tego że łamie prawo, bo jej sie tak podoba.
Mój zarządca , też łamie prawo, ale łapy do FR nie wkłada.
Jeśli Twoim argumentem na obronę swoich racji jest obrażanie, ośmieszanie, lekceważenie, poniżanie i pomiatanie przeciwnika, to właściwie nie mamy już o czym dyskutować.
Usiłowałam zbagatelizować Twoje chamskie wypowiedzi, ale teraz mam dość.
Nie widzę potrzeby uczestniczenia w takich klimatach i na takim poziomie, ponieważ nie życzę sobie, by w ten sposób ktoś mnie traktował. Moja dobra wola i wyrozumiałość też ma swoje granice, nawet... dla niepełnosprawności.
Zawsze powtarzam, aby uważnie (ze zrozumieniem) czytać tekst który zamierza się skomentować.
Jako osoba dorosła a nie dziecko ufam, że wiesz co powinieneś zrobić.
Słowo przepraszam powiedziałem już kilka razy. Ale nie jestem pewien czy to tylko ja powinienem tu kogoś przeprosić
Nie wiem czy tego słowa nie powinien powiedzieć : KubaP, Haneczka , Jakub, Elan124.
Może nie mnie , może Pani Barbarze.
Aby na to pytanie odpowiedzieć zacząć trzeba od początku.
Post 1. Gakum zadaje bardzo proste pytanie. Czy można pokrywać zaliczkę z FR.
A pytanie brzmiało:
Gakum napisała: W/w eksperci tego forum z niezwykłą powagą zaczynają analizować sytuacje.
Haneczka: z przejęciem Elan 124 Z wielkim zatroskaniem Przerabiam nieco tekst Haneczki i cytuje go jako swój: .
Gang Haneczki daje mi pozytywną ocenę „Miód na serce”
Ale po moim następnym poście Haneczka nagle odkrywa że ja cytuje jej własny pogląd.
I już dla niej Barbara nie istnieje. Następuje nerwowy atak:
Haneczka: Takie stwierdzenia dla mnie to zwykłe pospolite chamstwo. Ale ponieważ mam poczucie humoru.
Stwierdzam krótko że przezyłem
Atak trawa dalej:
Haneczka: Jak widać z tego tekstu Pani Haneczka reprezentuje "wybitną kulturę osobistą". Może ją każdy ocenić.
Ale jako wybitnemu ekspertowi tego forum , wolno jej. Nie poprosiłem ją o słowo przepraszam.
Oczywiście NIKT z gangu Haneczki na to nie zareagował.
Etap dyskusji KubyP Haneczki i Elana124 pomijam . Bo nic nie wnosi do dyskusji.
Znamienne jest jednak że do tej pory NIKT z GRONA EKSPERTÓW KubaP, Haneczka , Jakub, Elan124.
nie udzielił Pani Barbarze prostej odpowiedzi na proste pytanie. Jakby ich ogarnęła ”pomroczność jasna”. Ale to nie pomroczność. Oni po prostu mają takie same poglądy jak zarząd we wspólnocie Pani Barbary.
Odpowiedziałem więc jako pierwszy Pani Barbarze ja.
Natomiast do chamstwa Pani Haneczki odniosłem się tak: Odpowiedzi nie będę cytował . Można ja sobie przeczytać. Zacytuje tylko to
Haneczka: Ekspert forum, chirurg mózgowy a teraz wybitny pedagog.
Zacytowałem więc drugie orzeczenie sądowe w tej sprawie. Konkretne dotyczące wykorzystania FR.
A Haneczka: Myślałem więc że wybitny ekspert Haneczka poda w końcu Pani Barbarze konkretną odpowiedź.
Ale nie. Dla Pani Haneczki Pani Barbara już nie istniała. Istniałem ja. Obiekt do zniszczenia.
A odpowiedź jest taka: I taka:
Cała reszta to zwykła pyskówka. Żałuję że się do niej dałem wciągnąć.
Oczywiście pomyliłem się z autorem cytatu. Za co Haneczkę Przepraszam . Chociaż i tak to wyśmieje.
Do obelg tej Pani nie odnoszę się i nie chcę od niej przeprosin. Podobnie jak prostackich tekstów innych " członków gangu"
Bardzo często jest tak że zamiast udzielać konkretnej odpowiedzi bądź merytorycznie dyskutować wdajemy się w przepychanki słowne. Sam się niejednokrotnie w nie wdaję. Finał jest taki że schodzimy z konkretnego tematu na inne tory i wątek przeradza się w zupełnie coś innego. Czasami gubimy się w wypowiedziach kto, gdzie kiedy i w którym wątku coś powiedział. Cytujemy siebie nawzajem często cytatami wyrwanymi z kontekstu co prowadzi do dalszych nieporozumień.
Nieraz jest to nawet śmieszne i jeżeli droczenie się z kimś nie przekracza granic dobrego smaku jest ok ale... Wielokrotnie tak nie jest.
Proponuję trochę się "ogarnąć". Ochłonąć z emocji i dać sobie na luz
Ale jeżeli chcesz używać również takiego chamskiego języka nienawiści i nazywania użytkowników tego forum - za swoim nauczycielem - "członkami gangu", to bądź tak łaskaw i poszukaj sobie jakiegoś kibolskiego forum i tam się produkuj.
Tu podejrzewam, nikt już nie ma ochoty czytać nawet twoich wypocin.
Nie spodziewałam się niczego innego, znamy się przecież nie od dzisiaj.
To "ujarzmianie i przywoływanie do porządku" kobiet przypomina mi pewne toksyczne forum, które z pewnością jest tutaj znane kilku (?) nickom doskonale, poprzez fakt osobistego uczestnictwa w nim.
Powstało z nienawiści do kobiet i daje się na nim wyraźnie zauważyć przemoc psychiczna i emocjonalna.
Na swój prywatny użytek nazwałam to forum złośliwie i prześmiewczo : "życie przy rzyci wisi na nici i kwiczy do rzyci".
To tak w ramach emocjonalnej formy samoobrony...
Tam to dopiero jest jazda po kobietach, które z natury są/muszą być głupie i gorsze od mężczyzn.
Co łączy to i tamto forum? To pewna, bardzo wyraźna, zbieżność zachowań i reakcji niektórych osób.
Ale, chyba nie muszę Tobie/Wam tego tłumaczyć... Prawda?
Nowy doklejony: 12.02.14 23:01 To jest naprawdę żenujące.
Agresja, nienawiść, mściwość, brak życzliwości, przyjaznych odruchów i... zupełny brak poczucia humoru.
Biedny, chory człowieku....
Osobiście uważam że jesteś bardzo miłą osobą a że w dodatku kobietą to tym bardziej super
Bo wiesz... Ja jestem typową lesbijką. Uwielbiam kobiety :bigsmile:
Poza tym, ja również uważam, że Haneczka jest bardzo miłą osobą.