Czy mogę podać wspólnotę mieszkaniowa o odszkodowanie?

balcu88

Witam. jestem lokatorem wynajmującym lokal komunalny, dwa tygodnie temu złamałem na klatce schodowej nogę.(dokładniej na części schodów które jeszcze nie zostały wyremontowane przez brak funduszy wspólnoty) Czy mogę pozwać wspólnotę mieszkaniowa o odszkodowanie? jak to zrobić? Z góry dziękuje za pomoc.

citizen

Czy masz spisany protokół z tego wypadku? (świadkowie? Pogotowie?)

balcu88

Mam zdjęcie rentgenowskie i opis do zdjęcia( zdjęcie było robione dzień później w sobotę na izbie przyjęć a opis zdjęcia z poniedziałku) jedynym świadkiem jest zona bo to się zdarzyło w piątek wieczorem poślizgnąłem się na wyszczerbionym przez wieloletnie użytkowanie drewnianym stopniu.

Stasiu

Czy mogę pozwać wspólnotę mieszkaniowa o odszkodowanie?

Oczywiście ,że możesz, żyjemy w Państwie Prawa.

jak to zrobić?

Złóż pozew.

Mam zdjęcie rentgenowskie i opis do zdjęcia( zdjęcie było robione dzień później w sobotę na izbie przyjęć a opis zdjęcia z poniedziałku)

To jest dowód na złamanie nogi , a nie złamanie prawa.

jedynym świadkiem jest zona

To słaby dowód.Wg mnie nie masz żadnych szans.

citizen

balcu88: Mam zdjęcie rentgenowskie i opis do zdjęcia( zdjęcie było robione dzień później w sobotę na izbie przyjęć a opis zdjęcia z poniedziałku) jedynym świadkiem jest zona bo to się zdarzyło w piątek wieczorem poślizgnąłem się na wyszczerbionym przez wieloletnie użytkowanie drewnianym stopniu.

A jak zamierzasz udowodnić, że:
- wypadek nastąpił w piątek na schodach domu
- przyczyną upadku był złamany stopień a nie np. zachwianie równowagi spowodowane Twoim stanem (sorry, nic nie sugeruję, tylko musisz być przygotowany na takie pytania)
- dlaczego od razu na miejscu wypadku nie zrobiono oględzin lekarskich albo dlaczego nie wezwałeś policji albo straży miejskiej

Żeby Ci przybliżyć problem, wyobraź sobie że jesteś właścicielem domku. W poniedziałek przychodzi do Ciebie facet i mówi, że w piątek poślizgnął się na niesprzątniętym błocie na Twoim chodniku przed Twoim domem i złamał nogę. Nie ma na to świadków ale chce od Ciebie odszkodowanie. Czy o nic nie pytając, płacisz żądaną kwotę?

KubaP

[cite] balcu88:[/cite]Mam zdjęcie rentgenowskie
jedynym świadkiem jest zona

to trochę mało , a zaświadczenie o stanie trzeźwości z policji , świadków spoza rodziny ...

Zarządca

[cite] balcu88:[/cite]Witam. jestem lokatorem wynajmującym lokal komunalny, dwa tygodnie temu złamałem na klatce schodowej nogę.(dokładniej na części schodów które jeszcze nie zostały wyremontowane przez brak funduszy wspólnoty) Czy mogę pozwać wspólnotę mieszkaniowa o odszkodowanie? jak to zrobić? Z góry dziękuje za pomoc.

Pomocne orzecznictwo:

z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 10 października 2012 r., sygn. akt: I ACa 633/12:


"W dniu 27 kwietnia 2007r. powódka B. H. wychodząc z budynku, w którym znajduje się jej mieszkanie przyul. (...) w K. upadła ze schodów, prowadzących bezpośrednio do klatki schodowej, okazało się później, że odłamał się kawałek schodka. Schody były w złym stanie technicznym, poszczególne schodki były uszczerbione w różnych miejscach, przy ich krawędziach były wyrwy. Zniszczenia na schodach były takie, że trudno było się na nich bezpiecznie poruszać. Mieszkańcy zgłaszali uszkodzenia schodów administracji budynku. Świadkiem zdarzenia była K. M., która po upadku pomogła powódce wrócić do mieszkania...Na skutek upadku ze schodów powódka doznała urazu okolic kolana po stronie prawej i ramienia po stronie lewej, bezpośrednio po urazie wystąpił obrzęk okolicy stawu kolanowego. .."

http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1852-i-aca-63312-odpowiedzialnosc-deliktowa-wspolnoty-mieszkaniowej
Co do wysokości odszkodowania :





Odnośnie materiału dowodowego - zeznania świadka, właścicieli, zarządcy, zarządu na okoliczność stanu schodów, może są jakieś dokumenty z zebrania, gdzie omawiano tę sprawę, może pisma + dokumentacja medyczna.

Artykuł na ten temat:
Wspólnota mieszkaniowa będzie płacić rentę za uszkodzenie ciała:


"Choć wspólnota mieszkaniowa stała na stanowisku, że schody są własnością gminy ze względu na ich usytuowanie, dlatego też nie może ponosić odpowiedzialności za ich stan, to jednak Sąd, i to zarówno w I-ej instancji, jak i Apelacyjny (wyrok z dnia 10 października 2012 r., sygn. akt: I ACa 633/12) przyznał powódce rację, zasądzając na jej rzecz zadośćuczynienie , zwrot wydatków a także comiesięczną rentę na łączną w wysokości 500 zł miesięcznie."

Więcej na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/1851-wspolnota-mieszkaniowa-bedzie-placic-rente-za-uszkodzenie-ciala-

KubaP

[cite] Zarządca:[/cite]"Choć wspólnota mieszkaniowa stała na stanowisku, że schody są własnością gminy ze względu na ich usytuowanie, dlatego też nie może ponosić odpowiedzialności za ich stan, to jednak Sąd, i to zarówno w I-ej instancji, jak i Apelacyjny (wyrok z dnia 10 października 2012 r., sygn. akt: I ACa 633/12) przyznał powódce rację, zasądzając na jej rzecz zadośćuczynienie , zwrot wydatków a także comiesięczną rentę na łączną w wysokości 500 zł miesięcznie." Więcej na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/1851-wspolnota-mieszkaniowa-bedzie-placic-rente-za-uszkodzenie-ciala-

No, tak... Gminy są pod szczególnym kloszem ochronnym ,
w Sądach prawo własności działa tylko w jedną stronę ... aż przykro takie wyroki promować ...

Ciekaw jestem jakby te schody były na działce osoby fizycznej a budynek był komunalny , czy też by zapadł taki wyrok ws renty?

To jest kolejny przykład niechlujności , braku rzetelności urzędników ...