Walne zebranie - termin zwołania
keszet
Użytkownik
Zarząd naszej wspólnoty mieszkaniowej (dużej) ustala termin walnego dorocznego zebrania zawsze w kwietniu. Na wszelkie uwagi, że termin ten jest sprzeczny z art. 30, pkt.1/3 ustawy o własności lok. administracja (profesjonalna, licencjonowana firma) odpowiada, że wg. opinii jej prawników, w ustawie jest termin zwołania, a nie odbycia i ich obowiązkiem ustawowym jest rozesłanie powiadomień o zebraniu do końca marca z dowolnym terminem odbycia tego zebrania; może być termin nawet i w maju. Ponoć mają taką oficjalną interpretację prawną różnicy wyrazu "zwołanie', a "odbycie". Bardzo proszę o autorytatywne rozstrzygnięcie prawidłowości takiej interpretacji.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
zebrania sprawozdawcze z działalności wspólnoty muszą się odbyć do końca marca , każdego roku ....
Mają za dużo podmiotów do obrobienie i nie mieszczą się w terminarzu , i to by było na tyle ...
Pomocne:
http://www.wspolnotamieszkaniowa.pl/aktualnosci/bez-zebrania-sie-nie-obejdzie/293.html
Uważam, że takie myślenie jest profanacją zebrania sprawozdawczego ...
To jest tylko mydlenie przez firmy zarządzające, które nabrały zleceń i przez zbyt niskie zatrudnienie nie są w stanie wywiązać się ustawowego obowiązku odbycia zebrania sprawozdawczego który upływa 31- marca każdego roku .
Jest to robienie wody z mózgu dla chęci większego zysku .
A dlaczego w okresie sprawozdawczym nie zatrudnią więcej osób ? tylko ściemniają wirtualnymi interpretacjami?
Wszytko zmierza do dezorganizacji działalności wspólnoty ...
źródło: www.biznes.interia.pl
Mówimy o interpretacji przepisu. Przepis dopuszcza taką możliwość i tyle.
A komentować można do woli. Nie zmieni to jednak przepisu.
Moim zdaniem prawnicy wynajęci przez zarządcę zbyt dużą uwagę przywiązują do literalnego brzmienia przepisu a na takim podejściu niejeden już źle wyszedł.
A coż to oznacza "zwoływać" zebranie? A dlaczego nie "zwołać" tylko "zwoływać" - i to tylko jedno zebranie a nie zebrania?
Gdyby zwołanie, czy to zwoływanie miało następować do końca marca a samo już odbywanie kiedykolwiek, to jaki byłby sens tego zapisu?
Wykładnia literalna to dopiero początek, w razie dalszych wątpliwości można dojść nawet do ducha ustawy (niewidzialny, ale zawsze byt).
Zapisy w uwl mogłyby być analogiczne, tj. określające termin, w którym ma się odbyć zebranie.
A jednak są inne...
to tak jak Rin i Birlgun
Od nieucelowania prawa w danej wspólnocie są uchwały właścicielei lokali ... bo niema dwóch takich samych wspólnot ...
inaczej jest w spółdzielczości mieszkaniowej
A skoro ten sam autor stosuje odmienne słownictwo zatem chodzi mu o inną treść merytoryczną.
Są dwie takie same spółdzielnie mieszkaniowe?
Jeżeli zarząd wymyśla taką "grę słówek" (obojętnie czy zgodną z opinią prawników czy nie) z właścicielami lokali - kwalifikuje się do natychmiastowej zmiany.
Właściciele nie powinni sobie pozwalać na takie zagrywki ich organu a co gorsza nawet nie organu ale zarządcy powierzonego - inaczej stają się owcami do regularnego strzyżenia a nie właścicielami.
Otóż to.
w celu rozróżnienia zebrań ogółu właścicieli lokali te, które dotyczy tematyki sprawozdawczej z zarządu nieruchomością jest nazwane zebraniem sprawozdawczym ogółu właścicieli lokal i tworzących daną wspólnotę .
Oprócz tego zebrania mogą się odbywać inne; z inną tematyką .
Zastanówcie się wybierając ten zawód!!!!
Kilka tysięcy, zwłaszcza tych z numerami początkowymi. Nie daj boże wspólnocie trafić na takiego.
Natomiast zupełnie nie rozumiem Twoich lamentów - dzisiaj jest wolny rynek, zawsze można dać wypowiedzenie i poszukać takiej wspólnoty w której lepiej zapłacą i będą same magistry co najmniej. Decydując się na ten zawód nie wiedziałeś że praca z ludźmi to jeden z najcięższych kawałków chleba?
Zgadzam się z tą opinią.
Myślę, że nawet może nie chodzi tutaj o sam aspekt niedouczenia ( bo przecież trudno to zweryfikować w praktyce), ale... udawanie niedouczonego ( dość dawny serial Hotel Zacisze i jeden z jego bohaterów Manuel) , co wiąże się z zamierzoną manipulacją i per saldo pozwala wychodzić na plus dla samego zainteresowanego.
:bigsmile:
Jeżeli wygłasza takie stwierdzenie prawnik, to niestety za mało. Dobry prawnik powiedziałby raczej, że wprawdzie w ustawie użyto czasownika "zwołać", ale jednak sens przepisu jest taki, że powinno być "odbyć".
Zwoływanie zebrań w marcu z zamiarem ich odbycia w maju lub czerwcu jest sprzeczne z interesem właścicieli i właściwie w dużej mierze pozbawione już sensu. Takie zabranie w połowie roku żeby tylko odfajkować.
Proponuję wcale nie trzymać się takiej interpretacji, ponieważ prowadzi ona do logicznego wniosku że zebranie może odbyć się nawet we wrześniu, a uchwały wejść w życie nawet wczesną jesienią.
Błąd ustawodawcy wymówką dla zarządców, którzy się nie wyrabiają z przeprowadzeniem zebrań.
Zwołanie a termin to dwie zupełnie odmienne sprawy. W UWL mowa jest o zwołaniu, a nie o terminie.
Prawnicy powinni sięgnąć do wykładni systemowej. Niekoniecznie wykładowcy z tytułami magistra, ale ci lepsi na pewno.:devil:
Jak wyżej ktoś wskazał w ksh błędu nie ma.
Jaki byłby bowiem sens zwoływania zebrania w marcu, którego termin wyznaczono na grudzień?
Nie rozumiem skąd taki pomysł.