Podział strychu

andrzejb

Witam. Proszę o poradę. Przed wykupem mieszkań,lokatorzy,oprócz jednego, korzystali ze strychu podzielonego na tzw. boksy,które są zamykane na klucz.Po wykupie mieszkań i powstaniu WM nie zostały podjęte żadne kroki w kierunku podziału strychu w/g udziału dla każdego współwłaściciela. Taka sytuacja trwała przez pięć lat.Teraz ten jeden dopomina się swojej części. to rozumiem. Problem stwarza jeden z sąsiadów,który zajmuje dwa razy większą powierzchnie,niż mu przysługuje.Twierdz że przez "zasiedzenie"ma prawo do takiej części. Proszę jak to można rozwiązać. Jak już wspomniałem.W sprawie podziału strychu nie mamy żadnych uchwał ani umów.

Egzo

[cite] andrzejb:[/cite] Taka sytuacja trwała przez pięć lat.
Problem stwarza jeden z sąsiadów,który zajmuje dwa razy większą powierzchnie,niż mu przysługuje.Twierdz że przez "zasiedzenie"ma prawo do takiej części.

Sąsiadowi zapewne chodzi o zasiedzenie prawa do wyłącznego korzystania. Nawet gdyby przyjąć, że prawo sąsiada do wyłącznego korzystania z części strychu powstało w sposób dorozumiany, to wspólnota może w każdej chwili zmienić ten stan w drodze uchwały. Natomiast nie ma mowy o zasiedzeniu takiego prawa, chociażby dlatego (pomijając inne względy), że bieg zasiedzenia dla praw jest taki sam jak bieg zasiedzenia dla nieruchomości: 20 lat w dobrej wierze i 30 lat w złej wierze. Zatem po zaledwie 5 latach nie mogło dojść do żadnego zasiedzenia.

Proszę jak to można rozwiązać. Jak już wspomniałem.W sprawie podziału strychu nie mamy żadnych uchwał ani umów.

Wspólnota powinna podjąć uchwałę o przyznaniu praw do wyłącznego korzystania z odpowiedniej części strychu poszczególnym właścicielom. Jeżeli sąsiad nie podporządkuje się tej uchwale, to niestety pozostaje egzekucja na drodze sądowej.

koziorozka

andrzejb - niedawno o wyłącznym korzystaniu z nieruchomości wspólnej pisał tu Zarządca
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/5735/oplata-za-pomieszczenie-przynalezne/#Item_5

Zarządca

Można zasiedzieć udział we współwłasności, jednak moim zdaniem w przypadku współwłasności przymusowej - nie - ponieważ udział stanowi część składową odrębnej własności lokalu. Uważam, że bez zasiedzenia lokalu nie ma mowy o zasiedzeniu udziału a zatem sąsiad w realiach odrębnej własności lokali nie mógł sobie strychu zasiedzieć.

Pomocne piśmiennictwo:

" Zarówno judykatura, jak i doktryna uznają za dopuszczalne nabycie w drodze zasiedzenia prawa własności lokalu mieszkalnego, stanowiącego przedmiot odrębnej własności lokali, w tym także udziału we własności takiego lokalu , zasiedzenie dotyczy bowiem wszelkich nieruchomości, nie tylko gruntowych. Oczywiście, dopuszczalność zasiedzenia dotyczy tylko już ustanowionej odrębnej własności lokalu, samo bowiem powstanie tego prawa wymaga zawarcia umowy i konstytutywnego wpisu do księgi wieczystej lub - obok wpisu - jednostronnej czynności prawnej właściciela lokalu..."

Komentarz do kodeksu cywilnego, S. Rudnicki, Warszawa 2003, s. 193