Niezalegalizowane liczniki- podział kosztów na mieszkańców całego bloku?!
Ty a Ty
Użytkownik
Witam wszystkich,
mam problem mianowicie w rozliczeniu ze spółki mieszkaniowej z maja br. dostałam informację że wraz ze wszystkimi mieszkańcami (oprócz jednego) liczniki mamy już nie ważne (więcej niż 5 lat), i spółka podzieliła koszty wody na wszystkich mieszkańców. Przez to mam rachunek za wodę o ponad 400 zł większy niż powinien, a co za tym idzie niedopłatę itp.
Na zebraniu przedstawiciel SM stwierdził że mowa o licznikach które tracą ważność była na zebraniu dwa lata temu, jak kogoś nie było to nie jego problem. Tu moje pytanie- czy jeżeli ja nie miałam pojęcia o utracie ważności liczników, na zebraniu 2 lata temu mnie nie było a żadnej informacji papierowej nikt nie dostał, czy muszę płacić niedopłatę? Tym bardziej przy każdorazowym spisywaniu liczników nikt nie poinformował mnie, że plomba niedługo straci ważność.
Pozdrawiam
mam problem mianowicie w rozliczeniu ze spółki mieszkaniowej z maja br. dostałam informację że wraz ze wszystkimi mieszkańcami (oprócz jednego) liczniki mamy już nie ważne (więcej niż 5 lat), i spółka podzieliła koszty wody na wszystkich mieszkańców. Przez to mam rachunek za wodę o ponad 400 zł większy niż powinien, a co za tym idzie niedopłatę itp.
Na zebraniu przedstawiciel SM stwierdził że mowa o licznikach które tracą ważność była na zebraniu dwa lata temu, jak kogoś nie było to nie jego problem. Tu moje pytanie- czy jeżeli ja nie miałam pojęcia o utracie ważności liczników, na zebraniu 2 lata temu mnie nie było a żadnej informacji papierowej nikt nie dostał, czy muszę płacić niedopłatę? Tym bardziej przy każdorazowym spisywaniu liczników nikt nie poinformował mnie, że plomba niedługo straci ważność.
Pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
We wspólnotach jest różnie ... są takie, które obligują uchwałą do legalizacji lub wymiany co 5 lat , a są takie co wodomierze zaliczają do części wspólnej, jako jednolity system rozliczeń kosztów ( wodomierze są podzielnikami kosztów zakupu wody i odprowadzenia ścieków) . W tym drugim przypadku, to wspólnota wymienia wodomierze, gdy utracą sprawność techniczną.
Tak czy siak, właściciele lokali jako ogół są zobligowani do pokrycie kosztów utrzymania nieruchomości w tym i dostaw wody. Jak te koszty dzielą na poszczególnych właścicieli lokali to ich wewnętrzna sprawa.
Ty a Ty - musisz się dowiedzieć u siebie, czy macie jakiś regulamin, na jakiej podstawie dokonano takiego a nie innego podziału kosztów
Musisz się dowiedzieć jaka jest podstawa prawna takiego rozliczenia. Czy to jest regulamin, o którym pisze koziorozka, czy też np. widzimisię spółki mieszkaniowej.
Ponadto niezależnie od sytuacji czy regulamin precyzuje czy też nie precyzuje tej sytuacji, to zawsze możecie podjąć uchwałę jak rozliczyć wodę. Skoro was wszystkich ta sprawa dotyczy, to wielu będzie chętnych aby to zmienić. Na pewno ci co tak jak Ty mają dopłacić...
Należy w takim razie zacytować trzy ustępy jednego artykułu Ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków Z powyższego przepisu wynika jednoznacznie że właściciel budynku, czyli np. wspólnota (lub zarządca czyli np. spółdzielnia) jest upoważniony z mocy ustawy do zainstalowania, dokonywania odczytów, ich konserwacji i ich legalizacji. Właściciel lokalu (użytkownik) w budynku wielolokalowym - nie został przez ustawodawcę upoważniony do samowolnego legalizowania wodomierzy. Rolą właściciela lokalu jest tylko umożliwienie właścicielowi budynku (lub zarządcy budynku) mu tego.
"Wypada w tym miejscu zauważyć, że pogląd reprezentowany w niniejszej sprawie przez Sąd Okręgowy i Sąd Apelacyjny odnośnie własności poszczególnych części instalacji w budynku wielorodzinnym, w którym są zamontowane urządzenia mierzące zużycie odpowiednio wody i ciepła w poszczególnych lokalach, nie jest odosobniony i znajduje oparcie w orzecznictwie, a także w literaturze przedmiotu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 7 sierpnia 2008 r. /sygn. akt I ACa 601/08, niepubl./, wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 20 czerwca 2012 r. /sygn. akt I C 300/12, niepubl./, gdzie Sąd wskazał, że wodomierze i ciepłomierze stanowią elementy wyposażenia indywidualnego lokali mieszkalnych i ich wymiana nie jest związana z utrzymaniem części wspólnych nieruchomości; E. Góra, M. Kotula, Wspólnota mieszkaniowa w praktyce, Gdańsk 2001, s. 15; E. Bończak-Kucharczyk, Zarządzanie nieruchomościami mieszkalnymi. Aspekty prawne i organizacyjne, Warszawa 2008. s. 435; por. też W. Kalinowski i in., Gospodarowanie we wspólnocie mieszkaniowej. Poradnik, Zielona Góra 2002, s. 124-125). Nadto należy zauważyć, że orzeczenia, w których sądy zaprezentowały pogląd, że cała instalacja wodna lub centralnego ogrzewania stanowi część nieruchomości wspólnej, w większości przypadków dotyczyły sytuacji, gdy w budynku wspólnoty nie było odrębnych dla każdego lokalu liczników zużycia mediów"
Treść orzeczenia na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/2253-i-aca-22213-liczniki-wody-i-ciepla
Legalizacja to obowiązek właściciela licznika - moim zdaniem właściciela lokalu - skoro tak, to wspólnota mieszkaniowa nie miała obowiązku o niczym informować, ani przypominać, jednak o sposobie rozliczenia decydują właściciele lokali w drodze uchwały.
Moim zdaniem . Nie do końca.
Wymóg legalizacji jest wymogiem formalnym. Dostawcy wody nie interesuje jak rozlicza sie wspólnota.On rozlicza sie wg wskazań licznika głównego i wg tych wskazań wystawia fakturę. A za legalizacje tego licznika odpowiada dostawca. Zakładam więc że całkowite zużycie i obciążenie wspólnoty jest rzeczywiste i prawidłowe. Zarządca może rozliczyc właściicieli lokali wg wskazań liczników lokalowych nawet jeśli są nielegalizowane. Chyba że regulaminie rozliczen jest zapis o innej formie rozliczeń w przypadku braku legalizacji .Samo bowiem wewnetrzne rozliczenie we wspólnocie jest wyłącznie sprawą umowy między właścicelami lokali.
Jeśli właściciela wyrażą zgodę to liczniki lokalowe wcale nie muszą być legalizowane, bowiem ich wskazania nie wpływaja na rozliczenie wspólnoty z dostawcą.A przepis o legalizacji został podyktowany tym aby wskazania odpowiadały rzeczywistemu zużyciu. Oczywiście że legalizowanie liczników lokalowych wyklucza pretensje i spory. Jest więc potrzebne.
Ale jest tu inny problem.
Jeśli zarządca płaci wg faktury a rozlicza wg innej procedury, która to procedura powoduje że suma zapłaty od właścicieli jest większa niż opłata wynikająca z faktury, to taka sytuacja je niezgodna z prawem .
Ustawa energetyczna i wod -kan wyraźnie bowiem mówi że wspólnota nie może uzyskiwać dochodów z rozliczeń wody i CO.
Mówiąc inaczej. w ogólnym rozliczeniu ,np: rozliczeniu rocznym, różnica pomiędzy sumą faktura za wodę a sumą wpłat właścicieli lokali MUSI być właścicielom zwrócona .
i to też chyba nie jest do końca tak jak piszesz bo nawet regulamin wspólnoty jak i inne ustalenia stanowiące nazwijmy to "wewnętrzne prawo we wspólnocie " nie powinny pozostawać w sprzeczności z prawem Polskim jak i przepisami prawnymi obowiązującymi w Polsce tak więc co do zużycia wody winno mieć tu zastosowanie
NORMY ZUŻYCIA WODY W POLSCE
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury
z dnia 14 stycznia 2002 r.
w sprawie określenia przeciętnych norm zużycia wody.
(Dz. U. Nr 8, poz. 70
Tabela 1
Przeciętne normy zużycia wody na jednego mieszkańca w gospodarstwach domowych
chodzi mi o to że bardzo często ilość metrów na osobę wspólnoty ustalają sobie same np 7 m3 na osobę co jest sprzeczne z rozporządzeniem ministra .
Chyba że znane jest Wam jakieś inne rozporządzenie mówiące że jest to indywidualną sprawą każdego z nas .
Nie byłabym taka pewna tego stwierdzenia.
I należy właścicieli przestrzec przed zbyt zawyżanymi zaliczkami , bo mogą sami pozbawić się zwrotu tej zaliczki.
Szczególnie chodzi tu o lokale nie posiadające liczników wody.Brak opomiarowania w danym lokalu powoduje włączenie go przymusowo do części wspólnej nieruchomości.
Zatem jeżeli wspólnota niechybnie podejmie uchwałę o przeniesieniu nadpłaty zaliczki za wodę na fundusz remontowy,to właściciele mogą się pożegnać ze zwrotem tej zaliczki.
"Zdaniem Sądu Apelacyjnego jest to kolejny argument za uznaniem, że zaliczki wpłacone na poczet wskazanych wyżej opłat trzeba traktować jako należące do kosztów zarządu nieruchomością wspólną. Po uiszczeniu zaliczki te stanowiły majątek Wspólnoty, która - wobec powstania nadwyżki finansowej - mogła podjąć uchwałę w przedmiocie jej przeznaczenia na fundusz remontowy."
http://orzeczenia.bialystok.sa.gov.pl/content/$N/150500000000503_I_ACa_000642_2012_Uz_2012-12-12_001
Umiar i rozsądek mile wskazany.Czasami lepiej dopłacić,niż przepłacić i stracić
Najrozsądniejszym dla właścicieli lokali,posiadanie licznika wody.
Z wyrokami sądów sie nie dyskutuje.
Ale szkoda że w tej sprawie powódka nie przedstawiła tego argumentu:
Zarabianie bowiem na cudzym towarze jest wielce dyskusyjne.
Ciekawy jestem co by sąd apelacyjny powiedział na ten argument.
Szkoda że sprawa skończyła się na etapie sądu apelacyjnego.
Nie ma żadnego przepisu zakazującego dyskutowania czy też krytykowania wyroków sądów.
Wolność wypowiedzi i swoboda wyrażania swoich poglądów jest zagwarantowana art 54 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Istniejące przepisy nawet umożliwiają to (druga instancja, zażalenie do SN, kasacja, pozew o unieważnienie wyroku, interwencja RPO czy Prokuratora Generalnego, Strassburg). Krytykę sądu dopuszcza też były prezes Trybunału Marek Safjan. - http://archiwum.rp.pl/artykul/538530_Sady_mozna_krytykowac.html
Masz rację. Ale w bilansie rocznym wszystko powinno sie wyjaśnić. To jest przykład jak czasem trzeba pilnować zarządców.
Przecież przecietny właściciel lokalu nie musi znać jakiegoś tam art 26 jakiejś tam ustawy.
Jestem za mądrym i uczciwym zarządem włascicielskim.
Mieszkam na osiedlu 1025 mieszkań 8 WSPÓLNOT. Znam dwie osoby które cokolwiek interesuje, Na zebraniu 4,5 %.