uchwała dot. przeznaczenia części nieruch. wspólnej do wyłącznego użytku danego właściciela
szpiegu86
Użytkownik
Witajcie,
W zeszłym roku WM podjęła uchwałę w której wyraziła zgodę dla właścicieli lokali na parterze na przesunięcie barierek balkonowych/tarasów o obszar zieleni przylegający bezpośrednio do lokalu. Oczywiście była tam opisana procedura, że trzeba wniosek/projekt do Zarządu, oni to akceptują, itd. - natomiast nie ma to znaczenia dla mojego pytania. Dotychczas około 10 właścicieli skorzystało z w/w opcji, natomiast ostatnie "wygrodzenie" nie spodobało się części mieszkańców. Zaczęła się burza i teraz grupa właścicieli chce unieważniać uchwałę, itp. Nagle po roku uznają to za zawłaszczenie ich własności, etc. Wobec tego mam pytanie / prośbę o opinię:
1. Czy WM może podjąć uchwałę dot. przeznaczenia części nieruchomości wspólnej do wyłącznego użytku danego właściciela (jak w przykładzie trawnik przylegający do lokalu na parterze)?
2. Czy można skutecznie unieważnić taką uchwałę po upływie roku od jej podjęcia?
W zeszłym roku WM podjęła uchwałę w której wyraziła zgodę dla właścicieli lokali na parterze na przesunięcie barierek balkonowych/tarasów o obszar zieleni przylegający bezpośrednio do lokalu. Oczywiście była tam opisana procedura, że trzeba wniosek/projekt do Zarządu, oni to akceptują, itd. - natomiast nie ma to znaczenia dla mojego pytania. Dotychczas około 10 właścicieli skorzystało z w/w opcji, natomiast ostatnie "wygrodzenie" nie spodobało się części mieszkańców. Zaczęła się burza i teraz grupa właścicieli chce unieważniać uchwałę, itp. Nagle po roku uznają to za zawłaszczenie ich własności, etc. Wobec tego mam pytanie / prośbę o opinię:
1. Czy WM może podjąć uchwałę dot. przeznaczenia części nieruchomości wspólnej do wyłącznego użytku danego właściciela (jak w przykładzie trawnik przylegający do lokalu na parterze)?
2. Czy można skutecznie unieważnić taką uchwałę po upływie roku od jej podjęcia?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
2. TAK, ale max 6 tygodni od dnia podjęcia uchwały
1) wspólnota musiałaby zwrócić poszkodowanym poniesione koszty
2) sprawa może skończyć się w sądzie, więc "burza" będzie długa i coraz silniejsza.
kto daje i zabiera ten się w piekle .... oj będzie smród i to na lata ...