PROSZĘ O POMOC!!!!!

JACUR77

Niedawno tj.4 dni temu w lokalach wspólnoty mieszkaniowej odbyła się kontrola wentylacji kominowej i szczelności piecyków gazowych. Jednocześnie w tym dniu nie byłem obecny w domu i nie zostałem wcześniej poinformowany o tym fakcie przez zarząd wspólnoty, tylko telefonicznie przez sąsiada, który wprowadził mnie w błąd podając mi złą godzinę takiej kontroli. W tej kwestii mam prośbę o dokładne udzielenie mi odpowiedzi na pytania:
-czy sąsiad jest osobą która może telefonicznie informować o zamiarach zarządu?
-czy grozi mi za to jakaś konsekwencja finansowa?
-czy jest w tym zakresie PODSTAWA PRAWNA przeciwko zarządowi wspólnoty?

gecon

- czy sąsiad jest osobą która może telefonicznie informować o zamiarach zarządu?

Tak - nawet wskazane jest w stosunkach międzysąsiedzkich aby wymieniać się ważnymi informacjami.

- czy grozi mi za to jakaś konsekwencja finansowa?

Nie. Wspólnota nie jest uprawniona do nakładania jakichkolwiek kar finansowych na właściciela.
Poza tym przy przeglądach zawsze wyznacza się drugi termin dodatkowy dla tych co nie mogli uczestniczyć w pierwszym.

- czy jest w tym zakresie PODSTAWA PRAWNA przeciwko zarządowi wspólnoty?

Nie bardzo rozumiem, o jaką i do czego, podstawę prawną chodzi? Do rozstrzelania zarządu? - nie ma.
Zawsze właściciele mogą zmienić zarząd, nawet bez podstawy - wystarczy uchwała większości.

JACUR77

a czy zarząd /lub sąsiad/ ma obowiązek poinformować mnie o drugim terminie?

man

[cite] JACUR77:[/cite]a czy zarząd /lub sąsiad/ ma obowiązek poinformować mnie o drugim terminie?

Zazwyczaj takie informacje wywiesza firma wykonująca przegląd na drzwiach wejściowych bądź w gablotce jeśli taka istnieje.
Ale nikt nie zabrania Ci skontaktować się z zarządem aby zapytać o datę drugiego terminu.

gecon

Zarząd tak, sąsiad nie.
Nie wisiała żadna nawet kartka na tablicy ogłoszeń?
Najlepiej proszę zadzwonić (lub osobiście udać się) do któregoś z członków zarządu i wyjaśnić sprawę.

koziorozka

Jacur - jak na klatce nie ma ogłoszenia z datą i kontaktem do "sprawdzacza" to sam zadzwoń do administratora i się dowiedz.
Po co komplikować proste sprawy?