Czy ktoś ogarnia ten wyrok?

kmaskikmaski Użytkownik
Sąd Apelacyjny w Katowicach 5 marca 2014 r. Sprawa I ACa 1024/13. Wyrok dostępny tutaj http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/151500000000503_I_ACa_001024_2013_Uz_2014-03-05_002

Przecież jeżeli developer sprzedaje lokale, jego udział uwidoczniony w KW sukcesywnie się zmniejsza. Dlaczego dla gminy miałoby być inaczej???
Według tego wyroku czy w KW dla gminy jest 1 czy byłoby 0,382 to w obu przypadkach według sądu sumowałoby się do 1.

Ktoś to ogarnia? Czy to po prostu wyrok z gatunku "specjalnych"?

Komentarze

  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano lipca 2014
    Sumuje się do jednego: gmina + reszta właścicieli = 1. Pozwana wspólnota opierała swoje twierdzenia o braku sumowania się do jedności, na podstawie przeprowadzonej przez siebie inwentaryzacji powierzchni lokali, ale to za mało. Właściwie za wyjaśnienie mogą służyć same cytaty z wyroku:

    "Punktem wyjścia do oceny prawidłowości orzeczenia Sądu Okręgowego jest stanowisko, że dla podjęcia ustaleń w sprawie wiążące znaczenie mają dane wynikające z aktów notarialnych oraz oparte na nich wpisy w księgach wieczystych.

    Pogląd, że nie bada Sąd rozpoznający sprawę o uchylenie uchwały prawidłowości określenia w aktach notarialnych i księgach wieczystych udziałów poszczególnych właścicieli lokali podziela także Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie.
    ....
    Inwentaryzacja ta w określonych warunkach może być podstawą korekty udziałów, jednakże nie incydentalnie w toku niniejszego procesu, lecz w drodze aktu notarialnego z udziałem wszystkich współwłaścicieli, bądź uzgodnienia treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, czy też w drodze kwestionowania ważności aktu notarialnego."

    Tłumacząc z polskiego na nasze: inwentaryzacja powierzchni lokali dokonana przez wspólnotę nie daje podstaw do innego liczenia udziałów ani do twierdzenia o niesumowaniu się do jedności, dopóki skorygowane udziały nie zostaną wpisane do ksiąg wieczystych.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Z treści orzeczenia wynika, że zawsze - do czasu wyodrębnienia wszystkich lokali - dotychczasowemu właścicielowi, czy to gminie, czy, np. deweloperowi, suma udziałów zawszę będzie równa 1.
    Sądowi chodzi o to, że tylko prawomocnym orzeczeniem można obalić stan prawny wynikający z zapisów z kw.
    Mam pewne wątpliwości, ponieważ wystarczy obalić domniemanie wynikające z kw i nie musi to być prawomocne orzeczenie, np. przedstawiając akt notarialny - pierwszy w nieruchomości i wyliczając jaka z niego wynika powierzchnia użytkowa budynku a następnie porównując z powierzchnią użytkową, jaka jest w rzeczywistości.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    kmaskikmaski Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Egzo:[/cite]Sumuje się do jednego: gmina + reszta właścicieli = 1. Pozwana wspólnota opierała swoje twierdzenia o braku sumowania się do jedności, na podstawie przeprowadzonej przez siebie inwentaryzacji powierzchni lokali, ale to za mało.
    Nie o inwentaryzację mi chodzi, ale o to, że SA przyklepał wyrok SO a tam mamy:
    Z wpisów w dziale (...) wynika, iż jako <b>całościowy</b> właściciel wpisana jest Gmina D., po czym istnieją zapisy dotyczące właścicieli wyodrębnionych udziałów z określeniem wielkości udziału w nieruchomości wspólnej. [...]

    Z obliczeń matematycznych wynika, iż suma udziałów właścicieli wyodrębnionych lokali wynosi 0,618.
    Skoro Gmina miała oznaczony jako udział równy 1, to <b>po wyodrębnieniach pozostało dla niej 0,382 według wpisu do KW</b> na dzień głosowania.
    Może coś źle rozumiem, ale rozumiem to tak.
    Gmina sprzedała lokale o łącznych udziałach 0,618, ale dalej w KW figuruje jako właściciel całości czyli 1. A to nie ma prawa sumować sie do 1.
    Tyle, że dla sądów ta 1 to 0,382. Tego już nie ogarniam.
    [cite] Zarządca:[/cite]Z treści orzeczenia wynika, że zawsze - do czasu wyodrębnienia wszystkich lokali - dotychczasowemu właścicielowi, czy to gminie, czy, np. deweloperowi, suma udziałów zawszę będzie równa 1.
    Moim zdaniem w żadnym wypadku, bo niby na jakiej podstawie? Stoi to w sprzeczności z art. 3 ust. 3 UWL.Sądy nie przytoczyły żadnych przepisów, z których powyższa interpretacja mogłaby wynikać.
    Z treści wyroku wynika, że SO orzekał wyłącznie na podstawie wypisu z KW. I tak na prawdę, to ograniczył sie do interpretacji, że w KW 1=0,382 a SA to przyklepał.

    Ja to widzę tak, że gmina nie zadbała o redukcję własnych udziałów i zrobił się problem. A sądy orzekły prawem kaduka, gdyż pozostawienie 1 po sprzedazy pierwszego lokalu to już była sprzeczność KW ze stanem faktycznym.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Według tego wyroku czy w KW dla gminy jest 1 czy byłoby 0,382 to w obu przypadkach według sądu sumowałoby się do 1.
    Ktoś to ogarnia? Czy to po prostu wyrok z gatunku "specjalnych"?
    Proszę nie wprowadzać niepotrzebnego zamieszania niezrozumieniem wyroku.
    Tu nie ma co 'nieogarniać' bo wyrok jest jasny i prosty. Nie mógł zapaść inny.
    Radzę uważnie przeczytać poniższe zdania z uzasadnienia SO, które SA w całości podzielił:
    "...UZASADNIENIE
    Decydujące znaczenie mają akty notarialne oraz wynikające z nich wpisy do KW.
    ... całość nieruchomości należała do Gminy (...), a następnie z tej jedności były wyodrębniane poszczególne lokale z wyznaczonym udziałem w nieruchomości wspólnej.
    Z obliczeń matematycznych wynika, iż suma udziałów właścicieli wyodrębnionych lokali wynosi 0,618.
    Skoro Gmina miała oznaczony jako udział równy 1, to po wyodrębnieniach pozostało dla niej 0,382 według wpisu do KW na dzień głosowania.
    Zatem różnica wynikająca z niewyodrębnionej części należy do Gminy, bez względu na to ile ona wynosi i nie zmienia faktu, że suma udziałów w nieruchomości w dalszym ciągu równa się 1. Następuje jedynie pomniejszenie całości o wyodrębnione części.
    Suma udziałów wyodrębnionych lokali była mniejsza od jedności, a cała reszta, dopełnienie do 1 należało w dniu głosowania do Gminy..."
    gdyż pozostawienie 1 po sprzedazy pierwszego lokalu to już była sprzeczność KW ze stanem faktycznym.
    Nic podobnego. Mylna interpretacja UoWL.
    "...2a. Jeżeli suma udziałów w nieruchomości wspólnej nie jest równa 1..."
    Przepis mówi o sumie udziałów. Niezależnie ile lokali gmina sprzedała (wyodrębniła) suma zawsze równa jest jeden(1) w tym wypadku.
    Do sporadycznych należą przypadki, że suma udziałów nie jest równa jeden (np. urzędnik był analfabetą i nie znał najprostszych działań matematycznych w momencie powstawania wspólnoty) lub nastąpiła oczywista pomyłka.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano lipca 2014
    [cite] kmaski:[/cite]Nie o inwentaryzację mi chodzi, ale o to, że SA przyklepał wyrok SO a tam mamy:
    Z wpisów w dziale (...) wynika, iż jako <b>całościowy</b> właściciel wpisana jest Gmina D., po czym istnieją zapisy dotyczące właścicieli wyodrębnionych udziałów z określeniem wielkości udziału w nieruchomości wspólnej. [...]

    Z obliczeń matematycznych wynika, iż suma udziałów właścicieli wyodrębnionych lokali wynosi 0,618.
    Skoro Gmina miała oznaczony jako udział równy 1, to <b>po wyodrębnieniach pozostało dla niej 0,382 według wpisu do KW</b> na dzień głosowania.

    Może coś źle rozumiem, ale rozumiem to tak.
    Gmina sprzedała lokale o łącznych udziałach 0,618, ale dalej w KW figuruje jako właściciel całości czyli 1. A to nie ma prawa sumować sie do 1.
    Tyle, że dla sądów ta 1 to 0,382. Tego już nie ogarniam.
    Słowa klucze zaznaczyłem na czerwono. Nieporozumienie ma charakter semantyczno-logiczny: sąd nie przesądza o istnieniu całościowego właściciela obecnie, a stwierdza jedynie jaka była chronologia wpisów w księdze wieczystej. Gmina jest wpisana w KW jako udziałowiec całościowy, po czym następują kolejne wpisy i należy je analizować łącznie. Tak też postępuje sąd, bo w dalszych rozważaniach stwierdza, że udział równy 1 gmina miała, a nie że "ma" - jest to oczywista konkluzja po przyjęciu stanowiska, że pierwotny wpis całościowy na rzecz gminy uległ odpowiedniej redukcji poprzez kolejne wpisy na rzecz wyodrębnianych lokali.
    Komentarz edytowany Egzo
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Zarządca:[/cite]Z treści orzeczenia wynika, że zawsze - do czasu wyodrębnienia wszystkich lokali - dotychczasowemu właścicielowi, czy to gminie, czy, np. deweloperowi, suma udziałów zawszę będzie równa 1.

    Nie jest to prawda.
    Znam WM w której skarb państwa ma jeszcze 25% udziałów a udziały nie schodzą się do 1.
    Mamy więc jeszcze jedno orzeczenie sądu które jest w sprzeczności z rzeczywistością.
    [cite] kmaski:[/cite]
    Ja to widzę tak, że gmina nie zadbała o redukcję własnych udziałów i zrobił się problem. A sądy orzekły prawem kaduka, gdyż pozostawienie 1 po sprzedazy pierwszego lokalu to już była sprzeczność KW ze stanem faktycznym.

    Czy chcesz nam tu powiedzieć że gmina w 100% płaci na utrzymanie części wspólnej?
    Z tego co piszesz to powinna ponieważ w KW jej odział to 1.
    Jeśli płaci tyko wg udziału 0.382 to znaczy że sad ma rację.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Znam WM w której skarb państwa ma jeszcze 25% udziałów a udziały nie schodzą się do 1.
    Czyli pozostali mają 75%.
    Jeżeli SP jako pierwotny właściciel miał 1(100%) - to tylko ewidentny błąd matematyczny (lub analfabetyzm urzędnika) mógł spowodować, że w tej chwili jest inaczej. W KW na pewno jest policzone prawidłowo. Suma udziałów zawsze daje 1 (100%) - bez względu ile lokali już wyodrębniono, bo w trakcie tego procesu jednemu ubywa udziałów a drugim przybywa.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano lipca 2014
    Czyli pozostali mają 75%.
    nie; mają np. 76,328 % ... tak wynika z inwentaryzacji ....
    Suma udziałów zawsze daje 1 (100%) -
    Tak jest w teorii do póki nie zostanie wyodrębniony ostatni lokal,
    jeżeli chodzi o zasoby Gminne, to nie do końca daje tę jedność, zwłaszcza, gdy sprzedaż następowała w dłuższym przedziale czasu .... a urzędnik, który wyliczał udziały , nie zdawał na maturze matematyki :smile:

    Jeżeli są lokale nie wyodrębnione, to zawsze , tak się przyjmuje, suma udziałów daje 1 (jedność).
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano lipca 2014
    Pytanie było:
    Czy ktoś ogarnia ten wyrok?
    Jeżeli nie ogarnia się wyroku po co bić pianę?
    "...Ustanowienie odrębnej własności lokalu stosownie do art. 7 ust. 2 ustawy o własności lokali wymaga wpisu w księdze wieczystej, który ma charakter konstytutywny. Wykonywanie więc praw i obowiązków zarówno w stosunkach współwłaścicielskich, jak i zewnętrznych następuje w oparciu o ich zgodność z treścią wpisu w księdze wieczystej. Powyższe nie pozwala na podzielenie żądania pozwanej przesłankowego odmiennego ustalenia wielkości udziałów w oparciu o wyniki inwentaryzacji nieruchomości.
    Inwentaryzacja ta w określonych warunkach może być podstawą korekty udziałów, jednakże nie incydentalnie w toku niniejszego procesu, lecz w drodze aktu notarialnego z udziałem wszystkich współwłaścicieli, bądź uzgodnienia treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, czy też w drodze kwestionowania ważności aktu notarialnego. Zapisy w księdze wieczystej w dacie podejmowania zaskarżonych uchwał nie dają podstawy do uznania, że suma udziałów nie jest równa jedności. Także brak rozbicia i powiązania udziału powódki z lokalami niewyodrębnionymi nie uzasadnia możliwości korygowania sumy udziałów jako jedności z wyżej podniesionych względów..."
    Gdyby ta wspólnota miała normalnego jakiegoś doradcę to nie traciłaby pieniędzy na z góry przegrane procesy i bujanie się po sądach bo niezgodność udziałów w KW z bieżącą inwentaryzacją nie może być podstawą unieważnienia głosowania uchwał.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gecon:[/cite]
    Znam WM w której skarb państwa ma jeszcze 25% udziałów a udziały nie schodzą się do 1.
    Czyli pozostali mają 75%.

    Nie.
    Pozostali mają 75.15% i wszyscy wlaściciele mają wpisane do KW swoje udziały które zsumowane dają 1.15.
    [cite] gecon:[/cite]Jeżeli SP jako pierwotny właściciel miał 1(100%) - to tylko ewidentny błąd matematyczny (lub analfabetyzm urzędnika) mógł spowodować, że w tej chwili jest inaczej.

    Nie tylko.
    Wystarczy ze udziały są wpisane nie jako ułamek a liczba dziesiętna z jednym miejscem po przecinku.
    Oczywiście błędy ( i nie tylko) w określeniu powierzchni wyodrębnianych mieszkań też się tu zdarzyły.
    Np mieszkanie mojej teściowej jest w rzeczywistości mniejsze o 2m2 (46 zamiast 48m2) od tego co jest zapisane w KW.
    Przyczyna jest tego bardzo prosta. WAM który te mieszkanie sprzedawał zarobił dodatkowo za te 2m2.
    Inni właściciele mają mieszkania większe o nawet 10m2 od tego co zapisano w ich KW.
    Tutaj wystarczyło być znajomym urzędnika aby powierzchnia mieszkania była zaniżona przed ustaleniem ceny wykupu.
    [cite] gecon:[/cite]W KW na pewno jest policzone prawidłowo. Suma udziałów zawsze daje 1 (100%) - bez względu ile lokali już wyodrębniono, bo w trakcie tego procesu jednemu ubywa udziałów a drugim przybywa.

    Na pewno to tylko wiemy że słońce wschodzi na wschodzie albo że kiedyś umrzemy :)
    Jak już pisałem, w tym przypadku suma udziałów, liczona na podstawie wpisów w KW, nie daje 1 (100%) ponieważ wynosi 1.15 (115%).
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Suma udziałów zawsze daje 1 (100%) - bez względu ile lokali już wyodrębniono, bo w trakcie tego procesu jednemu ubywa udziałów a drugim przybywa.
    Na Mokotowie to nie działa.
    Gmina sprzedaje lokatorowi lokal wg. nowego sposobu mierzenia (wlicza np. szafy, mierzy dokładniej itp.) i zawsze okazuje się, że lokal jest większy, niż w dotychczasowych dokumentach.
    Nowy właściciel przychodzi do wspólnoty z nowym aktem notarialnym i lokal, za który do niedawna gmina płaciła np. 1 % udziałów "powiększa" stan posiadania wspólnoty o 1,1%, bo ogólna powierzchnia nieruchomości się nie zmienia.
    Dopiero przy sprzedaży przedostatniego lokalu gmina Mokotów zgadza się na inwentaryzację i zmiany we wszystkich aktach notarialnych.
    Taki bałagan ma jeden plus - pozwala na głosowanie 1właściciel =1 głos i już nie raz nam się to przydało.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    "powiększa" stan posiadania wspólnoty o 1,1%, bo ogólna powierzchnia nieruchomości się nie zmienia.
    No właśnie, czyli stan posiadania gminy zmniejszył się o 1,1%.
    Jeżeli gmina miała do tej pory np. 4,20 % a wyodrębnione 95,80 % to po tej transakcji gmina ma udział 3,1% a wyodrębnione 96,9%. Saldo się zgadza.
    Pozostaje tylko potem dla formalności wnieść zmiany do KW:
    przy sprzedaży przedostatniego lokalu
  • Opcje
    kmaskikmaski Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gecon:[/cite]
    Proszę nie wprowadzać niepotrzebnego zamieszania niezrozumieniem wyroku.
    Tu nie ma co 'nieogarniać' bo wyrok jest jasny i prosty. Nie mógł zapaść inny.
    Co do tego, że jest jasny i prosty to zgoda. Może nie mógł. Pytanie właściwe, to czy ten wyrok jest <b>prawidłowy</b>, czy odpowiada prawu.
    Radzę uważnie przeczytać poniższe zdania z uzasadnienia SO, które SA w całości podzielił:
    "...UZASADNIENIE
    Decydujące znaczenie mają akty notarialne oraz wynikające z nich wpisy do KW.
    "
    Sąd dowód z KW przeprowadził z urzędu. Tak stoi w uzasadnieniu. I prawidłowo. Wpisy w KW rzecz święta.
    gdyż pozostawienie 1 po sprzedazy pierwszego lokalu to już była sprzeczność KW ze stanem faktycznym.
    Nic podobnego. Mylna interpretacja UoWL.
    "...2a. Jeżeli suma udziałów w nieruchomości wspólnej nie jest równa 1..."
    Przepis mówi o sumie udziałów.
    Przepis znam i rozumiem. Mylna interpretacja?
    Niezależnie ile lokali gmina sprzedała (wyodrębniła) suma zawsze równa jest jeden(1) w tym wypadku.
    No to ustalmy czego właścicielem jest gmina i jakie ma udziały. Co oznacza wpis w KW "udział 1/1", jeśli żaden lokal nie został sprzedany? Udział we własności odnośnie czego?
    Załóżmy, że mamy 10 lokali z równymi udziałami 1/10. Gmina sprzedaje pierwszy lokal. Dlaczego dalej istnieje wpis "udział 1/1", a nie "9/10"? Gmina sprzedała kolejne 8 lokali. Konsekwentnie dalej wpis jest "udział 1/1"? Gmina sprzedaje ostatni lokal. Z udziałem 1/10. I co? Co z wpisem "udział 1/1"? Czego ten wpis dotyczy?
    Gdyby ta wspólnota miała normalnego jakiegoś doradcę to nie traciłaby pieniędzy na z góry przegrane procesy i bujanie się po sądach bo niezgodność udziałów w KW z bieżącą inwentaryzacją nie może być podstawą unieważnienia głosowania uchwał.
    Nie wiem jakiego doradcę miała ta wspólnota, ale sądy rozjechały ja dowolną interpretacją wpisów w KW, a nie sprawą inwentaryzacji. W kwestii inwentaryzacji to mam inny wyrok, ale to przy innej okazji. Zdziwisz się.
    [cite] Egzo:[/cite]Słowa klucze zaznaczyłem na czerwono. Nieporozumienie ma charakter semantyczno-logiczny: sąd nie przesądza o istnieniu całościowego właściciela obecnie, a stwierdza jedynie jaka była chronologia wpisów w księdze wieczystej. Gmina jest wpisana w KW jako udziałowiec całościowy, po czym następują kolejne wpisy i należy je analizować łącznie. Tak też postępuje sąd, bo w dalszych rozważaniach stwierdza, że udział równy 1 gmina miała, a nie że "ma"
    To co nieaktulane podlega wykreśleniu z KW i zastąpieniu nowym, <b>aktualnym</b> wpisem. Zgada się? Oczywiście na wniosek. Jeżeli wniosku nie było obowiązuje dalej dotychczasowy wpis w KW. Zgoda?
    - jest to oczywista konkluzja po przyjęciu stanowiska, że pierwotny wpis całościowy na rzecz gminy uległ odpowiedniej redukcji poprzez kolejne wpisy na rzecz wyodrębnianych lokali.
    No i właśnie! <b>"Po przyjęciu <u>stanowiska</u>"</b>. Na podstawie przepisu ustawy, czy według "widzi mi się" że będzie pasować? Sądy żadnego przepisu ustawowego nie wskazały.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano lipca 2014
    kmaski: Co oznacza wpis w KW "udział 1/1", jeśli żaden lokal nie został sprzedany? Udział we własności odnośnie czego?
    Co z wpisem "udział 1/1"? Czego ten wpis dotyczy?
    No, kochany, to jest elementarz więc w jaki sposób wytłumaczyć ci dalsze sprawy?
    Załóżmy...
    Nic nie musimy zakładać, mamy konkretny przykład który sąd już analizował.
    Po przyjęciu stanowiska". Na podstawie przepisu ustawy, czy według "widzi mi się" że będzie pasować?
    Może spróbuj poczytać i zrozumieć pojęcie "udział" (art. 3 ust.3) a w tym konkretnym przypadku znaczenie miał także art. 3 ust.7.
    kmaski: ..to w obu przypadkach według sądu sumowałoby się do 1.
    Egzo: Sumuje się do jednego: gmina + reszta właścicieli = 1.
    Zarządca: zawsze - do czasu wyodrębnienia wszystkich lokali ... suma udziałów zawszę będzie równa 1.
    kmaski: A to nie ma prawa sumować sie do 1.
    Tyle, że dla sądów ta 1 to 0,382. Tego już nie ogarniam.
    Trzech użytkowników w tym jeden doradca forum oraz sąd w wyroku, ci tłumaczy że się sumuje a ty dalej swoje.
    Mówi o tym wspomniany już art. 3 ust. 7
    Saldo udziałów się zgadza - budynek (grunt) ani się nie powiększył ani się nie zmniejszył, reszta to już tylko sama matematyka.
    Pozostały tylko formalności w kwestii wniesienia zmian do KW (też art. 3 ust.7).
    Głównym tematem rozprawy (pozwu) było unieważnienie uchwał bo nie uzyskaly większości głosów żeby głosować 1/1
    Wspólnota podnosila natomiast (całkowicie błędnie) że :
    że nie jest tak, by suma udziałów w nieruchomości była równa jeden.
    - więc głosowanie 1/1 należało wprowadzić na żądanie a nie głosowaniem normalnym.
    Sąd wykazał czarno na białym (łopatologicznie), że wspólnota nie miała racji bo suma udziałów od początku w budynku wspólnoty była 1 (bez względu na ilość sprzedanych lokali) a więc nie można było zastosować art. 23 ust. 2a UoWL.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano lipca 2014
    [cite] gecon:[/cite]....
    Pozostały tylko formalności w kwestii wniesienia zmian do KW (też art. 3 ust.7).

    To znaczy że do momentu wprowadzenia zmian w KW obowiązują dotychczasowe zapisy.
    Czyli gmina ma udzial 1 a pozostali wspolwlasciciele maja 0.618 a wiec suma udziałów (wg KW) wynosi 1.618.

    Gdyby, jak piszesz, niemożliwe było istnienie sumy udziałów wiekszej od 1 to ustawodawca by tego nie umieścil w UoWL.
    Jeśli gmina nie uregulowała swoich zapisów w KW to teraz powinna ponosić tego konsekwencje.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano lipca 2014
    To znaczy że do momentu wprowadzenia zmian w KW obowiązują dotychczasowe zapisy.
    Czyli gmina ma udzial 1 a pozostali wspolwlasciciele maja 0.618 a wiec suma udziałów (wg KW) wynosi 1.618.
    Nie, nigdzie tak nie napisałem.
    Pisałem wręcz:
    ...w trakcie tego procesu jednemu ubywa udziałów a drugim przybywa.
    Sąd też tak nie stwierdził.
    z wyroku: Z obliczeń matematycznych wynika, iż suma udziałów właścicieli wyodrębnionych lokali wynosi 0,618.
    Skoro Gmina miała oznaczony jako udział równy 1, to po wyodrębnieniach pozostało dla niej 0,382 według wpisu do KW na dzień głosowania.
    Po raz e-nty powtarzam - suma udziałów we wspólnocie się nie zmienia bez względu na ilość wyodrębnionych lokali.
    Kwestia matematycznego uregulowania udziałów w KW to sprawa drugorzędna.
  • Opcje
    manman Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gecon:[/cite]Nie, nigdzie tak nie napisałem.
    Ale ja nie piszę że napiałeś.
    Jedynie komentuję informacje podane tu przez autora watku.
    [cite] kmaski:[/cite]Gmina sprzedała lokale o łącznych udziałach 0,618, ale dalej w KW figuruje jako właściciel całości czyli 1.
    [cite] gecon:[/cite]
    Po raz e-nty powtarzam - suma udziałów we wspólnocie się nie zmienia bez względu na ilość wyodrębnionych lokali.
    Kwestia matematycznego uregulowania udziałów w KW to sprawa drugorzędna.

    Ale tu nie chodzi o to jaki jest faktyczny podział ale jaki jest zapisany w KW.
  • Opcje
    kmaskikmaski Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gecon:[/cite]
    No, kochany, to jest elementarz więc w jaki sposób wytłumaczyć ci dalsze sprawy?

    Nic nie musimy zakładać, mamy konkretny przykład który sąd już analizował.

    Może spróbuj poczytać i zrozumieć pojęcie "udział" (art. 3 ust.3) a w tym konkretnym przypadku znaczenie miał także art. 3 ust.7.

    Trzech użytkowników w tym jeden doradca forum oraz sąd w wyroku, ci tłumaczy że się sumuje a ty dalej swoje.
    :shocked: :shocked: :shocked: :shocked: :shocked:
    Mówi o tym wspomniany już art. 3 ust. 7
    Co ma piernik do wiatraka? Ten artykuł mówi tyle, tłumacząc z polskiego na nasze, że jeśli przy liczeniu udziału dla pierwszego lokalu popełniono błąd merytoryczny, to dalej, aż do przedostatniego lokalu należy liczyć z tym samym błędem.
    Saldo udziałów się zgadza
    Dla stan faktycznego może tak.
    - budynek (grunt) ani się nie powiększył ani się nie zmniejszył,
    Dyskutujemy nie o inwentaryzacji, tylko o tym, czy wpisy w KW są prawidłowe, czy może wymagają sprostowania. Zgoda, co do tego, że po sprostowaniu suma udziałów będzie równa 1/1. Ale <b>przed</b> sprostowaniem nie jest 1/1.
    reszta to już tylko sama matematyka.
    problem w tym, że sądy są od stosowania w pierwszej kolejności prawa, a nie samej matematyki
    Pozostały tylko formalności w kwestii wniesienia zmian do KW (też art. 3 ust.7).
    Formalności w kwestii wniesienia zmian? Jednak!
    Wpisany do księgi udział może być albo prawidłowy, albo nie. Jeżeli jest <b>prawidłowy</b> to nie trzeba go zmieniać, a jeżeli <b>trzeba</b> go zmienić, to znaczy, że jest <b>nieprawidlowy</b>. Cały czas twierdzę, że wpis "udział 1/1" po sprzedaży lokalu jest nieprawidłowy.
    Sąd wykazał czarno na białym (łopatologicznie), że wspólnota nie miała racji bo suma udziałów od początku w budynku wspólnoty była 1 a więc nie można było zastosować art. 23 ust. 2a UoWL.
    Zamiast łopaty chętnie zobaczyłbym odpowiedni wywód prawny.
    To, że <b>było</b> 1 tego nikt nie kwestionuje (I na początku, w każdym przypadku <b>zawsze</b> jest 1). Pytanie, czy 1 jest <b>nadal</b> ściśle według wpisów w KW. Art. 3 ust. 3 UWL wyraźnie wskazuje, jak liczyć udział dla lokali niewyodrębnionych. Nie ma w art. 3 ust. 3 nic o odejmowaniu, uzupełnianiu do jedności, reszcie, czy czymkowiek podobnym. <b>Suma powierzchni lokali niewyodrębnionych do łącznej powierzchni wszystkich lokali.</b> Z ewentualnym uwzględnieniem powierzchni przynależnych. I koniec, i basta.
    Z powyższego wynika, że udział właściciela lokali niewyodrębnionych <b>po sprzedaży</b> choćby jednego lokalu wyodrębnionego jest mniejszy od jedności i ten ułamek winien znaleźć się w KW jako <b>zgodny ze stanem faktycznym</b>. Jeżeli nadal jest 1/1 to z całym szcunkiem (dla sądów również) udziały według KW nie sumują się do 1.
    Pomijając art. 3 ust. 3 UWL, odejmowanie od jedności udziałów to karkołomy zabieg. A co, jeżeli wskutek błedu (nieważne czyjego) suma udziałów wynikających z własności lokali będzie większa od jeden? Czy sąd orzekłby wówczas, że gminie przysługuje udział ujemny? Czy może tylko uznałby, że gmina nie jest już właścicielem? Dalej twierdzisz, że odejmowanie udziałów jest ok., a wyrok prawidłowy?

    Nowy doklejony: 17.07.14 19:45
    [cite] gecon:[/cite]Kwestia matematycznego uregulowania udziałów w KW to sprawa drugorzędna.
    Jak to się to ma do twierdzeń (i wyroków sądowych), że o wielkości udziałów, a tym samym o sumowaniu lub nie tych udziałów do 1 decydują wpisy w KW?
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Co ma piernik do wiatraka?
    Ja nie wiem czy założyłeś wątek aby wyjaśnić swoje wątpliwości czy chcesz potwierdzenia twojego niezrozumienia zasad obliczania (wyznaczania) udziałów). Pomijam, że cytowany przez ciebie wyrok w ogóle nie dotyczył udziałów, co sąd wyraźnie stwierdził, że nie to jest celem pozwu.
    udział właściciela lokali niewyodrębnionych po sprzedaży choćby jednego lokalu wyodrębnionego jest mniejszy od jedności i ten ułamek winien znaleźć się w KW jako zgodny ze stanem faktycznym. Jeżeli nadal jest 1/1 to z całym szcunkiem (dla sądów również) udziały według KW nie sumują się do 1.
    To całkowicie nieuprawniony, błędny i nielogiczny wniosek.
    Nie znam przypadku aby np. w budynku 60 lokalowym po każdej sprzedaży lokalu ktokolwiek biegał do Sądu aby poprawić w KW co chwilę podział udziałów (bo przecież suma jako jedyny wskaźnik art. 23 ust. 2a) się nie zmienia .
    Dalej twierdzisz, że odejmowanie udziałów jest ok., a wyrok prawidłowy?
    Tak. To jest oczywiste chociażby ze względów jak wyżej i na dodatek ma to podstawy prawne w art. 3 ust. 7.
    Potwierdziły powyższe również dwa sądy. Masz prawo do pozwu do SN o uznanie wyroku za niezgodnego z prawem (kasacja nie przysługuje) - jak nie masz co robić i masz zbędna kasę. W rezerwie jeszcze Strasburg ci pozostaje.
  • Opcje
    kmaskikmaski Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gecon:[/cite]
    Ja nie wiem czy założyłeś wątek aby wyjaśnić swoje wątpliwości
    Dokladnie tak. Chciałem się dowiedzieć, jakimi przepisami kierowaly się sądy. Myślalem, że o czymś nie wiem. Ale widzę, że moje zasadnicze argumenty są ignorowane.
    Pomijam, że cytowany przez ciebie wyrok w ogóle nie dotyczył udziałów, co sąd wyraźnie stwierdził, że nie to jest celem pozwu.
    co nie oznacza, że ten wyrok można sobie zignorować.
    udział właściciela lokali niewyodrębnionych po sprzedaży choćby jednego lokalu wyodrębnionego jest mniejszy od jedności i ten ułamek winien znaleźć się w KW jako zgodny ze stanem faktycznym. Jeżeli nadal jest 1/1 to z całym szcunkiem (dla sądów również) udziały według KW nie sumują się do 1.
    To całkowicie nieuprawniony, błędny i nielogiczny wniosek.
    To wykaż jego nielogiczność, błędność a sam przyznam Ci, że jest nieuprawniony. Ja twierdzę i to pokazuje, że wniosek przeciwny jest sprzeczny z prawem oraz zasadą
    Nie znam przypadku aby np. w budynku 60 lokalowym po każdej sprzedaży lokalu ktokolwiek biegał do Sądu aby poprawić w KW co chwilę podział udziałów (bo przecież suma jako jedyny wskaźnik art. 23 ust. 2a) się nie zmienia .
    Ale to nie jest dowód na cokolwiek, a już na pewno nie w sądzie. To raz. Dwa: wystarczy odpowiednio sformułowany akt notarialny, aby notariusz złożył odpowiedni wniosek. Trzy: O jakim podziale udziałów Ty mówisz? Przecież sprzedaż kolejnego lokalu w <b>żaden</b> sposób - ba, <b>nie ma prawa</b> - nie wpływa na wielkość udziałów lokali wcześniej sprzedanych. Jedyne co się zmienia, to udział sprzedającego i konsekwentnie twierdzę, że zmiana ta powinna być w KW odnotowana.
    Dalej twierdzisz, że odejmowanie udziałów jest ok., a wyrok prawidłowy?
    Tak. To jest oczywiste chociażby ze względów jak wyżej i na dodatek ma to podstawy prawne w art. 3 ust. 7.
    [/quote]
    Ja tej oczywistości zaprzeczam i podaję Ci szereg argumentów, z którymi nie podejmujesz dyskusji. Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem o art. 3 ust. 7. i pokaż gdzie sie pomyliłem.
    Potwierdziły powyższe również dwa sądy.
    Człowieku, przecież tu caly czas o tym, czy te sądy się nie pomyliły (w najlepszym razie). Sądy według Ciebie bardziej nieomylne od papieża? A słyszaleś coś o glosie krytycznej?
    Masz prawo do pozwu do SN o uznanie wyroku za niezgodnego z prawem (kasacja nie przysługuje) - jak nie masz co robić i masz zbędna kasę. W rezerwie jeszcze Strasburg ci pozostaje.
    Kasacja w tej sprawie nie przysługiwała? No, no, no... Art. 398[2] k.p.c. Który paragraf?

    Nie mam prawa do pozwu, bo to nie moja sprawa. Nadzialem się na ten wyrok przy trzepaniu innego problemu. Chcialem się pokornie czegoś więcej dowiedzieć. Owszem dowiedziałem się sporo (dzięki :wink:) chociaż nie tego czego sie spodziewałem.
    Chyba pora zamykać ten watek. Dziękuję wszystkim.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    tu caly czas o tym, czy te sądy się nie pomyliły (w najlepszym razie). Sądy według Ciebie bardziej nieomylne od papieża? A słyszaleś coś o glosie krytycznej?
    Wręcz przeciwnie - osobiście walczę już czwarty rok z głupotą sędziów wydających wyroki niezgodne nie dość, że z prawem to nielogiczne, ewidentnie niesprawiedliwe itp. Jestem ostatnim który uważałby je za bardziej papieskie jednak w tym wypadku nie można się do niczego przyczepić w tych dwóch wyrokach.
    podaję Ci szereg argumentów, z którymi nie podejmujesz dyskusji.
    Nie podajesz żadnego argumentu poza błędnym wyliczeniem matematycznym więc z czym mam dyskutować. Przedstawiłem ci wyliczenia włącznie z podaniem podstaw prawnych (sąd je bardzo precyzyjnie wyłożył także, że prościej nie można) oraz z tzw. doświadczeniem życiowym które każdy sąd bierze pod uwagę a ty dalej swoje - masz prawo tkwić w błędzie skoro nie chcesz posłuchać dobrych rad.
    Kasacja w tej sprawie nie przysługiwała? No, no, no...
    No nie przysługiwała bo wartość (sporu) tej jednej uchwały ( o sposobie głosowania) jakby nie liczył nijak się nie mieści w kryteriach kasacyjnych.
  • Opcje
    kmaskikmaski Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] gecon:[/cite]Wręcz przeciwnie - osobiście walczę już czwarty rok z głupotą sędziów wydających wyroki niezgodne nie dość, że z prawem to nielogiczne, ewidentnie niesprawiedliwe itp.
    No nie przysługiwała bo wartość (sporu) tej jednej uchwały ( o sposobie głosowania) jakby nie liczył nijak się nie mieści w kryteriach kasacyjnych.
    Jeśli założyć, że była to sprawa majątkowa.
    Wiele szczęścia na nowej drodze życia, życzy kominiarz.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.