prądowy kabel na elewacji budynku
WMP9
Użytkownik
Witam
Jestem członkiem zarządu wspólnoty i mamy problem z lokatorem. 3 lata temu wykonaliśmy ocieplenie budynku. Wszelkie instalacje zostały poprowadzone wewnątrz budynku. Ostatnio jeden z lokatorów zamieszkujący na ostatnim piętrze przeprowadził sobie bez zgody i konsultacji prądowy kabel po elewacji budynku do swojej piwnicy i mimo naszej interwencji nie zamierza tego kabla zdemontować, nadmienię, że istnieje możliwość przeprowadzenia tego kabla wewnątrz. W piwnicy została założona instalacja na 110, anie na 230, ponieważ nagminne było korzystanie z prądu w piwnicy (zamrażarki, spawarki), a rachunki za prąd wspólny przychodziły ogromne. Nie zabraniamy lokatorowi doprowadzenia prądu 230 do piwnicy, ale nie chcemy pozwolić na robienie tego na elewacji, ponieważ według nas jest to niebezpieczne, dodam że kabel puszczony jest bez żadnej osłony i wydaje mi się że może potencjalnie przyciągać wyładowania elektryczne podczas burzy. Czy istnieje jakiś przepis, który coś takiego reguluje? proszę o pilną odpowiedź.
Jestem członkiem zarządu wspólnoty i mamy problem z lokatorem. 3 lata temu wykonaliśmy ocieplenie budynku. Wszelkie instalacje zostały poprowadzone wewnątrz budynku. Ostatnio jeden z lokatorów zamieszkujący na ostatnim piętrze przeprowadził sobie bez zgody i konsultacji prądowy kabel po elewacji budynku do swojej piwnicy i mimo naszej interwencji nie zamierza tego kabla zdemontować, nadmienię, że istnieje możliwość przeprowadzenia tego kabla wewnątrz. W piwnicy została założona instalacja na 110, anie na 230, ponieważ nagminne było korzystanie z prądu w piwnicy (zamrażarki, spawarki), a rachunki za prąd wspólny przychodziły ogromne. Nie zabraniamy lokatorowi doprowadzenia prądu 230 do piwnicy, ale nie chcemy pozwolić na robienie tego na elewacji, ponieważ według nas jest to niebezpieczne, dodam że kabel puszczony jest bez żadnej osłony i wydaje mi się że może potencjalnie przyciągać wyładowania elektryczne podczas burzy. Czy istnieje jakiś przepis, który coś takiego reguluje? proszę o pilną odpowiedź.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jeżeli lokator to poinformowac o wszystkim właściciela.
Jeżeli własciciel, to napisać do niego pismo z żądaniem usunięcia kabla w terminie 3-5 dni max. Wysłać pocztą z ZPO.
W piśmie zagrozić, że jeżeli nie usunie kabla w wyznaczonym terminie, o sprawie (samowola budowlana) zostanie powiadomiony PINB.
Jak nie usunie, napisać dp PINBu opisując całą sytuację, wasze zdanie (że niebezpieczne), wskazać, że nie było w tej sprawie żadnej zgody wspólnoty. Dołączyć pismo z wezwaniem oraz ZPO, ew. kopertę świadczącą, że pisma nie odebrał. Sprawę określić jako pilną. Zażądać wszczęcia postępowania administracyjnego, zażądać dopuszczenia wspólnoty do postępowania na prawach strony.
Przed wykonaniem tego wszystkiego pójść do sąsiada i postawic sprawę jasno. Albo ściąga kabel natychmiast i wtedy może liczyć na to, że dostanie zgodę na poprowadzenie tego kabla jak należy, albo do ściągnięcia kabla zostanie zmuszony, a wtedy nikt już z nim nie będzie gadał o poprowadzniu kabla do piwnicy. Przedstawcie mu, jakie działania zamierzacie podjąć jeśli kabla nie zdejmie. Przyjmijcie wobec niego postawę w stylu "miarka się przebrała, koniec żartów".
Jeśli rozmowa nie odniesie skutku, wydrukujcie ten wątek i dajcie mu do przeczytania.
Z jednym się z Tobą zgadzam. Zarząd, a nie właściciele, musi być w tej sprawie stanowczy. Pełna zgoda, ale w piśmie ostrzeżenie o usunięciu tej "samowolnej instalacji" na koszt właściciela, przez wynajętą firmę, z protokołem demontażu wraz z dokumentacją fotograficzną. W piśmie jako podstawę prawną podać naruszenie praw współwłasności i zasad ppoż i bezpieczeństwa bhp (mamy tak niejednoznaczne przepisy, że coś się zawsze znajdzie) To sąsiad ma udowodnić swoje racje przed sądem a nie Wy. Koszt demontażu wyniesie na pewno ponad 200 zł, więc powstanie zadłużenie , które po 2 miesiącach poskutkuje wnioskiem do Krajowego Rejestru Dłużników i pozwem w postępowaniu uproszczonym. W tym przypadku WM jest na korzystniejszej pozycji, właściciel na drodze powództwa cywilnego może dochodzić swoich racji w trybie cywilnym, w stosunku do wszystkich członków WM, i o co ? O 20 m kabelka wartego w porywach 20 zł? I co zyska? Nic , skonfliktuje się ze WM, w żadnym sądzie nie uzyska orzeczenia sądu nakazującego WM na takie a nie inne działanie.
W sądzie nie wygrywa ten co ma rację , ale ten co się lepiej przygotuje.
Nie robie żadnego kącika satyrycznego. To co zaproponowałem to element strategii negocjacyjnej. Taka zagrywka psychologiczna. Właściciel kabla jest na straconej pozycji i im szybciej to sobie uświadomi, tym lepiej dla niego.
@WMP9 ufam, że odróżniasz dobrą radę od ekspertyzy prawnej.
@Stasiu No to lecimy: ustawa z dnia 17 lipca 1994 r. prawo budowlane, tekst jednolity
Art. 28. ust. 1 Roboty budowlane można rozpocząć jedynie na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę, z zastrzeżeniem art. 29–31.
Art. 29. ust. 1. Pozwolenia na budowę <b><u>nie</u></b> wymaga budowa: tutaj pkt. 1-20, 20a, 20b oraz 21-27
ust 2. Pozwolenia na budowę <b><u>nie</u></b> wymaga wykonywanie robót budowlanych polegających na: tutaj pkt. 1-17
Powiedz mi, powieszenie kabla na elewacji, w którym z tych punktów się mieści? Żadnym? To świetnie, bo jeśli w żadnym to znaczy, że to <b>jest</b> samowola, a od tego właśnie jest PINB. Albo dobrowolnie wykona decyzję administracyjną nakazującą zdjęcie kabla, albo będzie miał egzekucję administracyjną. Ależ oczywiście, że tu musi być uchwała. Bardzo się cieszę, bo to znaczy, że dojdziemy do porozumienia także w kwestiach pozostałych. Potrzebujemy trochę czasu. @WMP9, tym właściciela kabla nie straszcie bo to owa zbrodnia, o której Stasiu pisał. Tego wam nie wolno. To też możecie napisać.
@Stasiu Ależ tu wcale nie chodzi o 20m kabelka za 20 zł. Tu chodzi o elewację zo 5 tys., a poza tym to faktycznie kwestia bezpieczeństwa. Właśnie dla takich przypadków mamy tzw. głupie przepisy, które cudownie się w takich przypadkach sprawdzają. Więc jak właściciel kabla oprzytomnieje, to dalej już WMP9 będzie miał bardzo łatwo.
Też tak słyszałem :bigsmile: Potwierdziło Ci się?
Wezwanie właściciela do usunięcia z wytłumaczeniem, jak inaczej może kabel poprowadzić.
Termin (do 10 dni) i info, że po tym terminie wspólnota wezwie elektryka (?) do demontażu, a kosztami obciąży właściciela.
Na drugi raz się nie ośmieszaj, chyba ,że to była taka ukryta aluzja z tym kabelkiem? I wszyscy będziecie czekać na tą decyzję. POWODZENIA Mam nadzieję ,że ty nigdzie niczym nie zarządzasz.:bigsmile::bigsmile:
TAK , i to nawet niedawno ,5 m-cy temu. Oczywiście wygrałem, ale będzie apelacja, a na horyzoncie nowa sprawa oczywiście związana z zarządzaniem, i już nie mogę się doczekać pozwu. Ludzie jak są zaślepieni zawiścią nie myślą logicznie. I mam ciekawe doświadczenia z PINB, więc jak czytam dyrdymałki to muszę reagować.
NIC NIE UCZY TAK JAK ZYCIE.
:bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
Jeżeli mam rację z PINBem, to masz prostą drogę do rozwiazania problemu. Za najdalej ~2-3 miesiące kabel będzie zdjęty. Jeżeli nie mam, a sprawa trafi do PINBu, to po dwóch tygodniach dostaniecie pismo, że PINB tym się nie zajmie. Taka odmowa oczywiście nic was nie będzie kosztowała. Tyle, że wrócicie do punktu wyjścia. Decyzja należy do was.
Nie chcę być źle zrozumiany, ale to nie jest właściwy poziom dyskusji. Uważam, że się zagalopowałeś. Tobie też to powiem: Odróżniaj węgiel kamienny od kamienia węgielnego, a dobrze na tym wyjdziesz.
Art. 3 pkt 7 z odesłaniem do pkt 1 lib b) oraz pkt 3 z dalszy odesłaniem do pkt 3a. Załapałeś, że kabel to nie sznurek?
Muszę Cię głeboko rozczarować. Ludzie są zadowoleni.
Niektórych bardzo szybko, gwałtownie, boleśnie i ...
Ciesz się dobrym samopoczuciem póki je masz.
Czego według Ciebie nie zrozumiałem?
Znacznie bardziej podoba mi się nazwanie tego przewodu gadem. : )