Wlaścicielowi mieszkania nie wszystko wolno
KubaP
Użytkownik
Właścicielowi mieszkania nie wszystko wolno
Bartosz Turek i Marcin Żak z Home Broker przyznają, że jeśli mieszkanie zostało już odebrane, a akt notarialny przeniósł na nowego nabywcę prawo własności (lub po prostu kupiliśmy mieszkanie używane i chcemy trochę w nim pozmieniać), w takim wypadku, o ile nie ingeruje się w części konstrukcyjne budynku, można dowolnie ściany działowe burzyć i stawiać na nowo. Nie ma też problemu z niewielkimi przeróbkami hydraulicznymi, wymianą instalacji elektrycznej czy innymi remontami. Te zawierają się bowiem w pracach remontowych, na których prowadzenie nie jest konieczne uzyskanie pozwolenia na budowę. Inaczej jest, jeśli właściciel zamierza ingerować w elementy konstrukcyjne budynku, piony wentylacyjne lub zamontować sobie ogrzewanie podłogowe zamiast tradycyjnego. Prace takie należy zgłosić do starostwa powiatowego lub nawet uzyskać pozwolenia na budowę i powołać kierownika budowy oraz otrzymać pozwolenie ze spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej. - Byłoby tak na przykład, gdyby właściciel dwóch sąsiednich mieszkań chciał je połączyć poprzez przebicie stropu lub ściany. [b]Wykonanie prac bez odpowiednich zgód może zostać potraktowane jako samowola budowlana,[/b] co może się wiązać z koniecznością zapłacenia kary i przywrócenia stanu poprzedniego - twierdzą Bartosz Turek i Marcin Żak. Według nich, jeśli właściciel prace przeprowadzi zgodnie z procedurami administracyjnymi, [u]ale o zmianie nie zostanie poinformowana spółdzielnia lub wspólnota, to stan mieszkania będą one mogły skontrolować. [/u][b]Stosowna komisja może wkroczyć do lokalu nawet w eskorcie policji.[/b]
http://wyborcza.biz/finanse/1,108340,14407087,Wlascicielowi_mieszkania_nie_wszystko_wolno__Zemsta.html#ixzz399uEDBky
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.