Numeracja uchwał, a uchwały-projekty nie poddane do głosowania
cezar138
Użytkownik
Witam,
mam sytuacje w zarządzie WM, w której ponad pół roku temu, jeden z jej członków sporządził uchwałę z danym numerem. Jednakże przez ten czas nie była ona poddana pod głosowanie. Jest odłożona u niego na boku, bez oficjalnego poddania pod głosownie. Tymczasem zarząd chce poddać pod głosownie kolejną uchwałę. Jednak owy członek zarządu nie zgadza sie na nadanie nowej uchwale numeru który on wpisał do niezrealizowanej wówczas uchwale.
Co jako zarząd powinien zrobić? Uważam, że należy teraz projektowi nowej uchwały nadac pierwszy numer wolny, po ostatniej uchwale poddanej pod głosownie. Proszę o pomocne opinie.
Dziękuje.
mam sytuacje w zarządzie WM, w której ponad pół roku temu, jeden z jej członków sporządził uchwałę z danym numerem. Jednakże przez ten czas nie była ona poddana pod głosowanie. Jest odłożona u niego na boku, bez oficjalnego poddania pod głosownie. Tymczasem zarząd chce poddać pod głosownie kolejną uchwałę. Jednak owy członek zarządu nie zgadza sie na nadanie nowej uchwale numeru który on wpisał do niezrealizowanej wówczas uchwale.
Co jako zarząd powinien zrobić? Uważam, że należy teraz projektowi nowej uchwały nadac pierwszy numer wolny, po ostatniej uchwale poddanej pod głosownie. Proszę o pomocne opinie.
Dziękuje.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
U mnie na wydrukach projektów jest wolne miejsce na numer i datę - wpisujemy je ręcznie tuż przed głosowaniem.
Jak człowiek z zarządu jest takim "biuralistą", to powiedz, że projekt bez pieczątki (a najlepiej dwu) się nie liczy
Zarząd niech robi co chce, jak się nie mogą dogadać to niech glosują czyje rozwiązanie ma być zastosowane ....
Dla Sądu najważniejsza jest treść uchwały a nr ma drugorzędne marginalne znaczenie
Jeżeli ten projekt uchwały nie został nawet poddany pod głosowanie a następnie podjęta zostanie inna uchwała, której nadany zostanie numer następujący po numerze widniejącym na projekcie - to dopiero będzie bałagan.
Trzeba to uzmysłowić członkowi zarządu, ale dla świętego spokoju proponuję wprowadzić numerację projektów i numerację uchwał - może to zadowoli oponenta.
Każdy może sobie nosić w kieszeni projekt uchwały ( który nie wiadomo kiedy będzie poddany głosowaniu.... może za miesiąc, a może za rok, jak dojrzeje wnioskodawca po cydrze ) na bieżąco nadaje się nr uchwał, które są poddawane głosowaniu .