Brak zgody
argon1504
Użytkownik
Witam wszystkich mam taki mały dylemat z wspólnota. Mamy plac zamykany koło bloku i teren zielony obok niego z ok 10 drzewkami małymi i zarząd stwierdza ze na tym terenie zielonym nie wolno grac bawić się z dziećmi na nim itp, a poza tym plac okupowany jest przez osoby starsze i wiecznie ławeczki są zajęte a na a na terenie zielonym obok nie można nic zrobić.Napiszcie mi czy jest taka możliwość, że wspólnota zabroni zabaw na tym terenie zielonym.A jak nie może to powiedzcie mi czy jest jakaś ustawa która odbija to ala zabranianie gry i zabawy.A jeszcze jedno ostatnio usłyszałem,że było jakieś głosowanie i ludzie się nie zgodzili na zabawy dzieci na tym terenie a jedna osoba w tajemnicy powiedziała mi że nie było żadnego głosowania ze nie można tam grac ani się bawić, a to jest wymuszane na zarządzie przez te osoby z ławeczek bo one chcą spokój.Jeszcze wpadłem na taki pomysł, żeby przejść po całym bloku i zebrać podpisy komu przeszkadza gra i zabawa na terenie zielonym , a komu nie.Odpiszcie dzięki.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Decyzje większość właścicieli lokali są obowiązujące , nie mylić z użytkownikami lokali.
ty jeszcze wierzysz w plotki ??????? i na tym budujesz swoja wiedzę ???:bigsmile:
, a nie lepiej iść do Zarządu WM i poprosić o dokumentacje z głosowania ws zakazu gry na terenie zielonym
Trzeba odróżniać dwa ciała: zarząd i wspólnota. Wspólnota to ogół właścicieli lokali. Wspólnota reguluje funkcjonowanie samej siebie poprzez podejmowanie uchwał, czyli w drodze głosowania wszystkich właścicieli lokali, a nie na zasadzie, że zarząd coś "stwierdza". Zarząd jest jedynie organem wykonawczym wspólnoty, a decyzje samodzielne zarząd może podejmować tylko w sprawach zwykłego zarządu. Ograniczenie jakimś właścicielom lokali prawa do korzystania ze współwłasności, dalece przekracza kompetencje zarządu - i jest nieważne.
To jest częsty problem we wspólnotach - zarząd, korzystając z nieznajomości prawa przez właścicieli lokali, uzurpuje sobie władzę niemal dyktatorską, co nie ma najmniejszego oparcia w żadnych przepisach. Nie należy się bać zarządu, tylko robić swoje.
Natomiast wspólnota (nie zarząd), może w drodze uchwały podejmować różne decyzje, ale nawet uchwały wspólnoty muszą być zgodne z prawem, więc ograniczenie komuś prawa do korzystania ze współwłasności, tylko dlatego, że komuś się tak podoba - w oczywisty sposób naruszałoby twój interes, i taką uchwałę należy zaskarżyć do sądu.
Nie ma takiej ustawy, która zabraniałaby gry i zabawy na terenie, którego jest się współwłaścicielem. Paradoksalnie, gdybyście chcieli wybudować plac zabaw, to musielibyście spełnić mnóstwo różnych warunków, np. zachować odpowiednią odległość od okien budynku - ale ponieważ de iure nie macie placu zabaw, to możecie tam grać do woli.
W tajemnicy? We wspólnocie nie ma żadnych tajemnic, wszystkie głosowania są jawne dla członków wspólnoty, a wszystkie dokumenty wspólnoty dostępne do wglądu i kopiowania dla każdego członka wspólnoty. Umów się z zarządem na wgląd do dokumentacji wspólnoty i sprawdź czy jakieś uchwały były podejmowane w tej sprawie.
Odradzam. To stworzy precedens, co prawda bez znaczenia formalnego, ale u niektórych wytworzy wrażenie, że mają prawo ograniczać innym korzystanie ze współwłasności bez uzasadnionej przyczyny, na zasadzie "nie lubię badmintona". Po prostu baw się z dziećmi na tym terenie zielonym, masz do tego pełne prawo, nikt nic nie może ci zrobić.
w tym wątku nie zachodzą takie uwarunkowania o jakich napisałeś Egzo ,
wspólnota chce mieć teren zielony , "płuca wspólnoty" , a właściciel lokalu argon1504 chce sobie z tych terenów zrobić drugi plac zabaw ....
To tak, jakby autor tego wątku argon1504, chciał sobie zrobić boisko do koszykówki na dachu budynku, a Zarząd WM mu na to nie pozwala - i ty to pochwalasz .... :bigsmile: ogarnij się ....
Zarząd WM ma obowiązek stać na straży wewnętrznego prawa (Regulaminu porządku domowemu) i zasad współżycia we wspólnocie.
EDIT: Nie ma najmniejszych przeszkód. Chyba, że wspólnota podjęła uchwałę o wydzieleniu terenu zielonego i zasad jego użytkowania. Z postu Argona1504 wynika, że nic takiego nie uchwalono, a zarząd samoistnie nie ma kompetencji do ograniczania korzystania ze współwłasności.
czy o głosowaniu pod uchwałą wiedzą nieliczni właściciele lokali .?
Czy taki numer, że głosowania pod uchwałą nie było, wypaliłby u ciebie Egzo .? zastanowiłeś się nad tym ....
Argon1504: pisząc te dwa newsy okazał się osobą mało rzetelną i wiarygodną w swych wypowiedziach .