wybór zarządu i nowego zarządcy
wiesław
Użytkownik
Witam .mamy nastepujący problem jako wspólnota mieszkaniowa
w budynku jest 9 lokali w tym jeden usługowy ,wspólnota powstała z mocy prawa deweloper+ jeden wyodrebnony lokal w styczniu 2014 zarządca budynku miał status zarządu powierzonego ,zarzadca wspólnoty wymówił nam swoje usługi z koncem sierpnia 2014 .26 sierpnia członkowie wspólnoty zebrali sie u notarusza celem podjecia uchwały o wyborze zarządu wspólnoty który jeszcze na tym zebraniu powierzył obowiązki nowemu zarządcy w obecnosci notariusza, na zebraniu u notariusza nie było wszystkich członków wspólnoty ale ci co byli reprezentowali ponad 54%udziałow we wspólnocie
na nastepnym zebraniu gdy nowy zarzadca zaproponował plan gospodarczy członkowie wspólnoty nieobecni na zebraniu u notariusza podwazyli istote wyboru zarządu i zarządcy oswiadczając ze do zmiany zarządcy budynku nie był potrzebny notariusz a co za tym idzie koszty zwiazane z opłatą notarialną poprzedni zarządca nadany z mocy prawa nie wypełniał dobrze swoich obowiazków nie interesował sie co dzieje sie we wspólnocie a na dodatek tak zestawił plan gospodarczy którego na oczy nie widzielismy ze za wymiane żrówki placilismy 66 zł mozna sobie wyobrazic ze tylko na tym mozna było na wspólnocie zbic niezły interes dlatego tez sami postanowilismy zebrac sie i wyłonic zarząd i nowego zarządcę należy tutaj wspomniec ze za popprzedniego zarządcy nie został wybrany zarząd wspołnoty członkowie wspólnoty przed zebraniem u notariusza powiadomili o tym zebraniu wszystkich włascicieli lokali telefonicznie i dodatkowo wywieszono ogłoszenie o zebraniu na klatce schodowej Ci własciciele lokali którzy nie byli na zebraniu u notariusza zarzucili nam ze nie zostali powiadomieni o tym pisemnie dlatego wybór zarządu i zarządcy jest niezgodny z prawem (nie ma co ukrywac ze sa dwie frakcje we wspólnocie jedne za tym by nic nie zmieniac i byc przy poprzednim zarządcy mimo nawet tego ze wspólnota zaczęła tonąc w długach a druga by zmienic zarządce i zaprowadzic ład nalezy tez zaznaczyc ze obecny zarządca po obejrzeniu faktur wystawionych wspólnocie przez poprzedniego zarządcę stwierdził ze wiele faktur było naciąganych stad powstał dług rzedu 2.5 tys zł w ciagu 4 miesiecy )a przeciez mozna pominąc zarządcę przy zwoływaniu zebrania dysponując 10% udziałem we wspólwłasnoci
Pytanie brzmi nastepujaco czy my jako członkowie wspólnoty mieszkaniowej mielismy prawny obowiazek powiadomic pisemnie wszystkich o nadchodzącym zebraniu (przypominam ze telefonicznie wszyscy byli powiadomieni a czego nie przyszli na zebranie u notariusza ?zapewne nie chcąc zadnych zmian jak wspomniałem wyzej) czy dysponując 10% udziałem we wspólwłasnosci moglismy zwołąc zebranie i czy na ni moglismy wybrac zarząd wspólnoty i czy był on rzeczywiscie potrzebny do wyboru nowego zarządcy budynku ,i czy był potrzebny notariusz do wyboru zarzadu wspolnoty i nowego zarządcy budynku
w budynku jest 9 lokali w tym jeden usługowy ,wspólnota powstała z mocy prawa deweloper+ jeden wyodrebnony lokal w styczniu 2014 zarządca budynku miał status zarządu powierzonego ,zarzadca wspólnoty wymówił nam swoje usługi z koncem sierpnia 2014 .26 sierpnia członkowie wspólnoty zebrali sie u notarusza celem podjecia uchwały o wyborze zarządu wspólnoty który jeszcze na tym zebraniu powierzył obowiązki nowemu zarządcy w obecnosci notariusza, na zebraniu u notariusza nie było wszystkich członków wspólnoty ale ci co byli reprezentowali ponad 54%udziałow we wspólnocie
na nastepnym zebraniu gdy nowy zarzadca zaproponował plan gospodarczy członkowie wspólnoty nieobecni na zebraniu u notariusza podwazyli istote wyboru zarządu i zarządcy oswiadczając ze do zmiany zarządcy budynku nie był potrzebny notariusz a co za tym idzie koszty zwiazane z opłatą notarialną poprzedni zarządca nadany z mocy prawa nie wypełniał dobrze swoich obowiazków nie interesował sie co dzieje sie we wspólnocie a na dodatek tak zestawił plan gospodarczy którego na oczy nie widzielismy ze za wymiane żrówki placilismy 66 zł mozna sobie wyobrazic ze tylko na tym mozna było na wspólnocie zbic niezły interes dlatego tez sami postanowilismy zebrac sie i wyłonic zarząd i nowego zarządcę należy tutaj wspomniec ze za popprzedniego zarządcy nie został wybrany zarząd wspołnoty członkowie wspólnoty przed zebraniem u notariusza powiadomili o tym zebraniu wszystkich włascicieli lokali telefonicznie i dodatkowo wywieszono ogłoszenie o zebraniu na klatce schodowej Ci własciciele lokali którzy nie byli na zebraniu u notariusza zarzucili nam ze nie zostali powiadomieni o tym pisemnie dlatego wybór zarządu i zarządcy jest niezgodny z prawem (nie ma co ukrywac ze sa dwie frakcje we wspólnocie jedne za tym by nic nie zmieniac i byc przy poprzednim zarządcy mimo nawet tego ze wspólnota zaczęła tonąc w długach a druga by zmienic zarządce i zaprowadzic ład nalezy tez zaznaczyc ze obecny zarządca po obejrzeniu faktur wystawionych wspólnocie przez poprzedniego zarządcę stwierdził ze wiele faktur było naciąganych stad powstał dług rzedu 2.5 tys zł w ciagu 4 miesiecy )a przeciez mozna pominąc zarządcę przy zwoływaniu zebrania dysponując 10% udziałem we wspólwłasnoci
Pytanie brzmi nastepujaco czy my jako członkowie wspólnoty mieszkaniowej mielismy prawny obowiazek powiadomic pisemnie wszystkich o nadchodzącym zebraniu (przypominam ze telefonicznie wszyscy byli powiadomieni a czego nie przyszli na zebranie u notariusza ?zapewne nie chcąc zadnych zmian jak wspomniałem wyzej) czy dysponując 10% udziałem we wspólwłasnosci moglismy zwołąc zebranie i czy na ni moglismy wybrac zarząd wspólnoty i czy był on rzeczywiscie potrzebny do wyboru nowego zarządcy budynku ,i czy był potrzebny notariusz do wyboru zarzadu wspolnoty i nowego zarządcy budynku
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Tak, mogliście, ale dobrze by było, gdyby zebranie zostało zwołane prawidłowo, tzn. z pisemnym zawiadomieniem wszystkich i z porządkiem obrad oraz treścią proponowanych uchwał, jeżeli zmieniają one wzajemne prawa i obowiązki właścicieli lokali.
Tu się sprawa komplikuje.
- Jeżeli chodziło tylko o zmianę zarządcy, to notariusz nie był potrzebny. Jest on potrzebny tylko wówczas, gdy podejmuje się uchwałę o zmianie sposobu zarządu (z zarządu powierzonego na właścicielski).
- Jeżeli poprzedni zarządca został ustanowiony przez dewelopera to jest całkiem prawdopodobne, że nadal macie zarząd powierzony. W tej sytuacji, dokonana przez was zmiana zarządcy nie zmienia sposobu zarządu. Zarządca jest inny, ale nadal jest to zarząd powierzony, co oznacza, że nie może istnieć w waszej wspólnocie jednocześnie zarząd właścicielski. Albo jedno, albo drugie, albo zarząd powierzony albo zarząd właścicielski.
- Jeżeli macie zarząd powierzony, to wyboru nowego zarządcy dokonuje wspólnota w drodze głosowania, a nie zarząd (bo nie może go być).
- Jeżeli chcecie sami się rządzić i mieć administratora (popularnie zwanego również "zarządcą"), to należało notarialnie zmienić sposób zarządu (a nie tylko zarządcę), powołać zarząd właścicielski, a ten zatrudniłby administratora.
- Jeżeli jakimś cudem okazałoby się, że jednak nie mieliście zarządu powierzonego, to oczywiście macie prawo wybrać zarząd a ten wybrać zarządcę-administratora, ale w takiej sytuacji notariusz tym bardziej nie jest do niczego potrzebny. Wątpię jednak, aby tak było, bo fakt, że do tej pory nie mieliście zarządu wskazuje na istnienie zarządu powierzonego.
Takie niuanse lepiej rozeznać przed zwoływaniem zebrania, bo trochę namieszaliście.
Tak więc od podstaw.
Decydujecie się na zarząd powierzony (zarządca) lub właścicielski (członkowie zarządu + ewentualnie administrator). Musicie wybrać, bo łączyć tego się nie da. Tu zobacz https://forum.zarzadca.pl/wiki/zarzad
Domyślam się, że macie od początku istnienia wspólnoty zarząd powierzony (notarialny) wykonywany przez kolejne firmy.
Domyślam się, że ta grupa niezadowolonych wolałaby zmienić sposób zarządu z powierzonego na właścicielski i stąd te niesnaski.
Dogadajcie się, ale radze mniej zacietrzewienia a więcej merytorycznego przygotowania, bo na razie miotacie się na łapu-capu i trochę bez sensu.
Brak podstawowej wiedzy zawartej w wymienionej ustawie spowodował lawinę pytań z twojej strony.
to jednak zmieniliście sposób zarządu nieruchomością z powierzonego na właścicielski jak wybraliście Zarząd WM
na reszte pytań odpowiedzieli ci poprzednicy . Czytajcie ustawę o własności lokali
Dziwne to wszystko, bo co to za notariusz co nie wie co robi i dlaczego każe przychodzić do siebie???
To zwykle notariusz przychodzi na zebranie do wspólnoty - łaski nie robi, nie ten to inny przyjdzie. Tak, z tym, że taki obowiązek spoczywa na zarządzie lub zarządcy powierzonym. Masło maślane - pomieszało wam się prawie wszystko.
Póki co do tej pory - notariusz wam nie był i nie jest do niczego potrzebny.
Macie dalej w swojej wspólnocie tzw. zarząd powierzony na mocy art. 18 ust. 1 UoWL.
Zmieniliście tylko zarządcę z jednego na innego, który dalej sprawuje zarząd powierzony - jak rozumiem została z nim podpisana umowa ( a nie uchwała) o zarządzanie?
Wybór zarządu był niepotrzebny i nie jest zgodny z prawem, można powiedzieć, że jest "nielegalny".
Schody i problemy zaczną się gdy przyjdzie do ponoszenia odpowiedzialności za decyzje zarządu i zarządcy. Należy ten stan naprawić bo będą kłopoty!
Macie dwa wyjścia albo albo:
1 - zostawić tego nowego zarządcę jako zarząd powierzony a wybór do zarządu właścicieli "unieważnić" odpowiednią uchwałą, jako niezgodny z prawem
2- zwołać zebranie, zaprosić na nie notariusza żeby zaprotokołował uchwałę o zmianie sposobu sprawowania zarządu na podstawie art. 18 ust. 2a UoWL z powierzonego na wybrany wg art. 20 ust. 1 UoWL.
- Następnie podziękować notariuszowi i podjąć drugą uchwałę (już nie protokołowaną) w której wybierzecie członków zarządu
- podjąć następną uchwałę (jeżeli uważacie że trzeba zatrudnić administratora (zarządcę ) do pomocy zarządowi - udzielającą pełnomocnictwa dla zarządu do podpisania umowy o administrowanie.
Bez naprawienia sytuacji i pozostawienia spraw takimi jakie są - będą problemy co raz większe.
Przeczytaj https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/6029/zwolanie-zebrania-wspolnoty-odwolanie-i-powolanie-nowego-zarzadu-w-nowej-inwestycji/#Item_1
Może ci się w głowie rozjaśni
moze jeszcze sprostuje tu pewne wypowiedzi ,nie było dwóch zarzadców ,tylko notarialnie zostł ustanowiony zarząd włascicielski który powołał do zarzadzania nieruchomoscia wspólnoty administratora gdyz wiedzielismy ze sami ani na to czasu nie mamy ani nie mamy o tym zielonego pojecia sprawa wyboru nowego administratora była bardzo pilna gdyz poprzedni zarzadca narobił nam długów w majestacie prawa i groziło budynkowi odciecie od mediów niestety jest grupa wspólwłascicieli nie majaca wiekszosci w udziałach która rzuca nam kłody pod nogi min co opisałem powyzej ze mimo powiadomienia telefonicznego (chociaz było to niezgodne z prawem jak tu ktos napisał)i zapewnieniu nas o przyjsciu do notariusza bo jak mówiłem sprawa była paląca nie przyszli wiec zrobili to prawdopodobnie celowo , majac wiekszosc w udziałach i wiedzac o tych 10% zrobilismy to co napisałem
dzieki temu wybrnelismy z zadłuzenia bo nowy administrator przejął dokumentacje razem z fakturami i dowiedzielismy sie skad ten dług na naszym koncie czego nie powiedział nam poprzedni powierzony zarzadca wspólnoty, prawdopodobnie wiedząc ze dał nam 3 miesieczne wypowiedzenie przestał sie w ogole nami przejmowac ale za drobne naprawy a takowe były brał horrendalne pieniadze narazie zadnych uchwał oprocz tych organizacyjnych zwiazanych min ze zmianą rachunkyu bankowego(płacilismy 28zł teraz nie płacimy wcale )nie podejmowalismy, moge zaznaczyc tylko ze obecny administrator nalezycie zająl sie wszystkimi sprawami wyjasnił nam wiele rzeczy jest na kazde zawołanie mozna na nim polegac co niepodoba sie grupie która jest najwyrazniej z tego niezadowolona gdyz stalismy sie troche uswiadomieni ich powiazaniami z byłym zarzadcą min deweloper który miał w tym swoj interes jak i własciciel lokalu uzytkowego który wypuscił swoj lokal na działalnosc gospodarczą do której budynek nie spełniał warunków zaczeto robic przeróbki na własną rękę min w czesci wspólnej bez zadnej reakcji byłego zarządcy a my nie mając własnego zarządu nic nie moglismy zrobic tylko biernie sie przyglądac wolnej amerykance dopiero zmiana zarzadcy ukróciła samowolkę i stad ta nichec czesci współwłascicieli do jakiegokolwiek działania a nawet utrudniania jak w przypadku tego spotkania u notariusza mimo tego ze dzialanosci gospodarczej prowadzonej w lokalu usługowy groziło odciecie mediów jest jescze jeden punkt konfliktowy miedzy wspolnotą a włascicielem lokalu polegajacy na tynm ze własciciel tego lokalu rosci sobie prawo do wyłacznej dyspozycji 40m placu przylegajacego bezposrednio do wejscia przed lokalem a dlatego ze przy sprzedazy pierwszego lokalu przez dewelopera w akcie notarialnym pierwszego własciciela lokalu zawarto formułe mówiacą ze ten plac słuzy do wyłacznej dyspozycji własciciela lokalu usługowego poniwaz budynek ma 9 wspólwłascicieli tylko u jednego z nich jest ten zapis ,dział 3 ksiegi wieczystej jest pusty wiec własciciel lokalu usługowego nie ma zadnych praw bo plac jest czescia wspólną jednak to do niego nie dociera i wymachuje nam swoim aktem notarialnym przed nosem, dopiero nowy zarzadca nam oznajmił ze przwdopodobnie trzeba z tym pojsc do sądu bo ktos narozrabiał a prawdopodobnie notariusz z deweloperem ciekzw jestem jaka jest wasza opinia na ten temat nowy zarzadca zaczyna im deptac po odciskach stad ich działania na naszą niekorzysc to narazie tyle
Nowy doklejony: 09.10.14 01:58
do koziorozka
A na samym samiutkim początku powinniście mieć ugadanego administratora, który pomoże wystartować niedoświadczonej wspólnocie.
to przekopiowałem z tego linku który został polecony przez Ciebie
i własnie tak postapilismy
Póki nie zaczniesz używać interpunkcji (kropka, przecinek) i akapitów (znak enter), to ja odmawiam czytania twoich tekstów. To był ostatni raz.
Teraz zrozumiałam odwrotnie, niż po pierwszym poście.
Chyba jednak zmieniliście sposób zarządu z powierzonego na właścicielski a wybrany zarząd zatrudnił na umowę zlecenie administratora.
Jak jest naprawdę? Tylko ty możesz się dowiedzieć, pogadać z sąsiadem bardziej zorientowanym w problematyce wspólnot. Dopóki tego nie wiadomo na pewno radzenie czegokolwiek nie ma sensu.
Notarialnie określa się zmianę sprawowania sposobu zarządu nieruchomością wspólną - art. 18 ust. 2a UoWL
Administratora(zarządcę ) zarząd zatrudnia (a nie powołuje) na podstawie umowy-zlecenia o administrowanie NW.
Przedtem pisałeś: Na coś trzeba się zdecydować, bo inaczej nie uzyskasz prawidłowej i pełnej odpowiedzi a otrzymane spowodują jeszcze większy mętlik w sytuacji gdy nie znasz tekstu UoWL (ustawy o własności lokali).
Wasz, jak to ty napisałeś Zarządca, okazał się pełnić funkcję Administratora części wspólnych, a Zarząd WM "rządzi" we wspólnocie.
święte słowa, bez sądu się tu nie obejdzie ....
Ja znam przypadek, że deweloper sprzedał ( taki zapis dokonał w AN) część garaży, jako pomieszczenia piwniczne .... choć wszyscy je użytkowali jako garaże i tak wynikało z dokumentacji technicznej budynku ....
Oczywiście właściciele "pomieszczeń piwnicznych" nie chcieli partycypować w kosztach utrzymania drogi wewnętrznej dojazdowej do tych "pomieszczeń piwnicznych" oraz utrzymaniu bramy wjazdowej .
Sąd to im łanie wyjaśnił za ... 4.000 zł od "pomieszczenia" ... Jak wyszło potem z US tego już nie wiem... ale kilku właścicieli po przegranej sprawie sprzedało tak nabyte "pomieszczenia piwniczne' - garaże.
Nowy doklejony: 09.10.14 17:18 co za zmiana, witaj w klubie ... :bigsmile:
nie tylko mi przeszkadza ta czarna masa pisana ciurkiem pojawiająca się od czasu do czasu.:devil:
A nie tak dawno za takie uwagi byłem szykanowany , grożono mi banicją , itd.:bigsmile:
przepraszam jesli sprawilem jakis kłopot i licze na wyrozumiałosc jestem tylko członkiem młodej wspólnoty mieszkaniowej i z takimi sprawami a z właszcza z terminologia w tym zakresie nie miałem nigdy do czynienia wiec mogłem i cos tutaj namieszac ale dzieki Wam powoli jak to sie mówi wjechałem na prawidłowy tor. UoWLjest tak napisana ze dla mnie trzeba ją przetłmaczyc jak to sie mówi - po chłopsku ,a najlepiej przez prawnika , no ale jesli istnieje taki portal jak ten to dzieki Waszej uprzejmosci moge obyc sie bez bez niego .
Jesli jak tu juz ktos zauważył ze przeszkadza mu tu moja czarna masa pisana ciurkiem to chce powiedziec ze pisze wtedy gdy inni juz spią do góry tyłkiem, bo wtedy mam tylko na to czas , a o tej porze chciałem napisac jak najwiecej ,jak wyszło ? moze i nienajlepiej z tym brakiem iterpunkcji i z gory dziekuję za tą uwagę .
Nowy doklejony: 10.10.14 04:25
po przeczytaniu wszystkich Waszych opinii stwierdzam
zebranie odbyło sie u notariusza bo tak chciała wiekszosc
notariusz był potrzebny bo zmienilismy sposób zarządu nieruchomoscią z powierzonego na włascicielski ,bo jak nam ktos podpowiedział, w takiej sytuacji bedziemy mieli wiekszą kontrolę nad administratorem
podpisalismy umowę z nowym administratorem
błedy jakie popełnilismy nie wynikały z celoewgo działania z naszej strony ,ale dzieki pózniejszym działaniom mniejszosci okazało sie ze działa ona w sposób bardziej perfidny niz przypuszczalismy ,przypomne ze jesli ktos jak to napisałem za pierwszym razem jest powiadamiany telefonicznie i zarzeka sie ze napewno przyjdzie na spotkanie a nie przychodzi itd ,wynika z tego ze postepując w dobrej wierze zbytnio obdarzylismy zaufaniem niektórych włascisieli wspólnoty ,teraz przynakmniej wiemy z kim mamy do czynienia ,a pospiech był wskazany ze wzgledu na zagrozenie odciecia budynku od mediów ,lecz perfidnosc co niektórych okazała sie wieksza od zdrowego rozsądku .
Pozdrawiam wszystkich tych cierpliwych i niecierpliwych wobec moich tekstów, poniewaz pomogliscie mi w zrozumieniu niuansów zwiazanych z termonologia w tym zakresie .
kajasz się przed nami, ale postępu w "czarnej masie" nie robisz. Patrz twój ostatni wpis .
Naucz się formatować tekst przed wysłaniem, przejrzyj go przed wysłanie na podgladzie a na pewno dużo zyskasz.
Zacznij używać narzędzi, które oferuje ci to forum ( to te kwadraciki nad oknem, w którym piszesz swój tekst)
A może przeczytać kilka razy ze zrozumieniem
Jak chcesz tłumaczenia, to musisz się odwołać do UoWL , cytować test, który ma być ci "przetłumaczony". Inaczej nic z tego , z nikim się nie dogadasz, będzie tylko bicie piany
Przez godzinę, od zamieszczenia tekstu/wpisu możesz go edytować i poprawiać
"Młodzianku" na prawnika nie licz , bo takich, którzy rozumieją sprawy wspólnot mieszkaniowych jest niewielu, a tylko nieliczni są tu obecni jak "rodzynki w cieście" z Her.... i nie bardzo wiedzą, jak ten temat się je.
Też jestem przekonana, że zarząd właścicielski jest lepszy od powierzonego.
Macie zarząd, macie administratora i masę roboty przed sobą. Tak więc współpracujcie i do roboty!
Jak masz konkretny problem, to zakładaj oddzielny wątek, bo wybór zarządu już masz za sobą
zarząd powierzony mielismy do konca sierpnia ,wiekszosc współwłaścicieli chciała zmienic sposób zarządu
jak juz napisałem zebranie odbyło sie 26sierpnia a decyzje jakie na nim zapadły miały waznosc od 1 wrzesnia
pytanie brzmi ,kto był odpowiedzialny za pisemne powiadomienie wszystkich wspólwłascicieli o tym zebraniu ?
czy zawsze potrzebny jest notariusz przy zmianie sposobu zarzadu wspolnoty z powierzonego na właścicielski ? jesli nie to w jakich okoklicznosciach ?
czy do zmiany sposobu zarzadu wspólnoty potrzebni sa na zebraniu wszyscy własciciele lokali ?
czy zmiana sposobu zarządu moze odbyc sie wiekszoscia głosów w udziałach ?
czy podpisanie umowy z administratorem powinno byc poprzedzone zebraniem 100% współwłaciceli i podjecie przez nich uchwały ,czy wystarczy tylko decyzja zarządu właścicielskiego o podpisaniu umowy z administratorem
odpowiedź na te pytanie uzyskasz czytając ustawę o własności lokali
organizator zebrania może to być Zarządca , Zarząd, grupa właścicieli
notariusz jest potrzebny wtedy, gdy zmienia się zarządcę nieruchomości wpisanego do KW - chodzi tu przede wszystkim o odpowiedzialność prawną ...
nie są potrzebni ( patrz UoWL), mogą być ich pełnomocnicy
może
czym innym jest podpisanie umowy a czym innym jest wybór Administratora .
Pierwsze ( podpisanie umowy) wykonuje Zarząd WM samodzielnie , drugie potrzebna jest uchwała większościowa właścicieli lokali
Ten temat, tu na tym forum, był wielokrotnie wałkowany , więc poszukaj sobie ...
Owszem, ale już wynagrodzenie dla tego Administratora, powinno być zawarte w Planie Gospodarczym Wspólnoty, który to Plan musi być uchwalony Uchwałą
Tak to właśnie jest, że niby Zarząd podpisuje umowy, w tym umowę o Administrowanie, ale ustalenie wynagrodzenia dla niego już przekracza zakres Zwykłego Zarządu i musi być uchwalone w Planie..
Jak już co roku będziecie mieli w Planie ustalone dla niego wynagrodzenie, to nie będzie problemu z jego zmianą, jeżeli nowy będzie otrzymywał takie samo wynagrodzenie.
Oczywiście istnieje prawdopodobieństwo, że w uchwalonym Planie Gospodarczym, który musieliście głosować na Zebraniu Rocznym, było ustalone wynagrodzenie dla dotychczasowego Zarządcy, a wynagrodzenie Administratora będzie takie samo lub niższe, więc możecie to pod to podciągnąć, ale z takimi ludźmi we Wspólnocie, to wszystkiego bym się spodziewał...
ca A co będzie, gdy miesiąc przed końcem roku obrachunkowego zmieni się administrator, a jego gaża będzie wyższa od tej co w PG.? (oczywiście dodam, że chodzi o wspólnotę, gdzie udziały przypadające na lokal to średnia 0,43% +/- 0,3 %)
Oczywiście wszystko zależy od Wspólnoty, są 8 lokalowe, a są 200 lokalowe, gdzie uchwały z Rocznego są zbierane prawie do końca roku :)
Myślę jednak, że ten temat, to nie miejsce na tak daleko idące rozważania.
Dla zwolenników innej formy wyboru Admina to są mrzonki, o których ja napisałem.
Uchwała o wyborze Adminisistratora powstaje wtedy, gdy Zarząd WM ma już wszystko dogadane i przedstawia właścicielom lokali , która z ofert administratorskich popierają .
W niej (uchwale o wyborze Admina) też umieszcza się wynagrodzenie, które zostało wynegocjowane, nawet to wyższe, jeżeli zaakceptują to właściciele lokali (podejmą uchwałę o wyborze Admina) to ono obowiązuje, niezależnie od tego, jaki PG został przyjęty na dany rok.
Zapominasz że zarząd nie ma obowiązku zatrudniania administratora.
Jak nie ma pieniędzy w PG na jego zatrudnienie to go zwyczajnie nie ma prawa zatrudnić i wykonuje tą pracę sam.
Pozostaje jeszcze napisać: czym jest PG we wspólnocie mieszkaniowej ?
Amnistrator nie jest obowiązkowy i to czy się go zatrudni zależy od zarządu.
Bardzo często jest tak że kiedy członkowie zarządu pracują za darmo zatrudniają administratora do wykonywania części administracyjnej ich obowiązków.
W przypadku gdy zarząd pobiera wynagrodzenie prace administracyjne powinien wykonywać sam ponieważ płacenie dodatkowo za to administratorowi jest, moim zdaniem, marnowaniem pieniędzy WM.
Bycie członkiem społecznym nie uprawnia ich do wynajmowania innych podmiotów do zastępowania go w czynnościach zwykłego zarządu.
To po co są tacy członkowie Zarządu we wspólnocie .... tylko do krytykowania pracy Administratora ?
Jeżeli zatrudniają za swoje pieniądze, a nie innych współwłaścicieli tworzących daną wspólnotę , to masz 1.000.000.000% racji, oni mają do tego prawo. Pozostaje jeszcze rozwiązać kwestie dostępu do danych osobowych członków wspólnoty ....
To wymysł tych członków Zarządu, którzy mają zapędy dyktatorskie, twierdzą, że im się ogranicza prawo do zażądania lub wspólnoty są zarządzane na wzór spółdzielni mieszkaniowej, gdzie Zarząd SM to Pan i Władca.
Co z tego wychodzi to realia życia pokazują , tracą na tym tylko członkowie wspólnoty. Wielokrotnie zmieniani administratorzy w wciągu roku , bajzel w dokumentacji , nieściągalne długi , itd.
Czasami warto zmienić członków Zarządu WMniż administratora , ale tej oceny powinni dokonać właściciele lokali na zebraniu poświęconym zmianie administratora.
Jednak tego się ich pozbawia w teorii większości .....
Właściciel lokalu pełniący obowiązki członka zarządu może żądać od wspólnoty wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi pracy.
Ponieważ w UoWL nie ma ani słowa o administratorze, pieniądze na jego zatrudnienie WM może wydać m.in. dzieki Art. 28 UoWL a więc dokładnie z pieniędzy członków zarządu.:bigsmile:
"Zarząd kieruje sprawami wspólnoty mieszkaniowej i reprezentuje ją na zewnątrz oraz w stosunkach między wspólnotą a poszczególnymi właścicielami lokali."
Skoro takie uprawnienia daje ustawa, to dodatkowa uchwała nie jest do tego potrzebna. Zarząd działa za wspólnotę, czynności prawne zarządu w zakresie jego uprawnień (na przykład zawarcie umowy z administratorem) są czynnościami wspólnoty. To abecadło zasad reprezentacji.
Administratorem danych osobowych właścicieli lokali jest wspólnota mieszkaniowa, za którą wykonuje te zadania zarząd wspólnoty. Zarząd zawierając umowę z zarządcą / administratorem, przekazuje mu dane osobowe właścicieli i udziela mu upoważnienia do przetwarzania tych danych. Do "udostępnienia" danych osobowych właścicieli nie jest potrzebna zgoda właścicieli. Dane te są niezbędne do wykonywania czynności administratora.
Sprawy ochrony danych osobowych we wspólnotach wyjaśniał wielokrotnie Generalny Inspektor Ochrony Danych osobowych, warto się z nimi zapoznać.
Nie zgadzam się z tą teoria .... Administrator to prawie jak Zarządca nieruchomości .... a tu UoWL mówi coś innego ....
z art. 27 wynika że i ja jako szeregowy członek wspólnoty chcę mieć na to wpływ, kto będzie sprawowała funkcję Administratora , dysponowała moimi danymi osobowymi , i co będą robili za Zarząd WM
Częściowo się tutaj z Tobą zgadzam, "należy zmienić członków zarzadu", ponieważ za bałagan w dokumentacji we WM odpowiada zawsze zarząd. Jeśli taki bałagan występuje zwalnia się zarząd i nowy zarząd podejmuje decyzję czy współpraca z dotychczasowym administratorem ma sens czy należy zatrudnić innego.
Ustawa nie wspomina też o wielu innych fachowcach, których zarząd "zatrudnia" do przeglądów, konserwacji, remontów, sprzątania itp.
A jak inaczej można było napisać.
Przecież wynagrodzenie zarządu też uchwala WM a nie zarząd.
To "prawie" to tak jak kobieta jest "prawie w ciąży. :bigsmile:
Nowy doklejony: 17.10.14 14:29 Nikt Ci nie broni stać się członkiem zarządu i wtedy będziesz miał bezpośredni wpływ.
Pozostaje jeszcze kwestia art. 27 UoWL?
Takie prawo daje mi art. 27 UoWL . A ty je olewasz... z nie wyjaśnionych pobudek ....
Przegapiłeś ostatnie zdanie Art, 27. "Nie uchybia to jednak przepisom art. 21 ust. 1 i art. 22 ust. 1."
Ja nie olewam, Art.27 bo od 1.5 roku nasza WM jest zarządzana z jego wykorzytaniem.
inaczej mówiąc Administratora jest wybierany przez ogół właścicieli lokali uchwałą , i tak trzymaj
czy ty rozumiesz co oznacza stwierdzenie NIE UCHYBIA ? bo mam pewne wątpliwości ...
oto kilka przykładów : http://sjp.pwn.pl/korpus/szukaj/uchybiać.html
Nie masz racji ale ja na to nic nie poradzę.
Zwyczjnie nie rozumiesz co jest w Art.27 napisane.
Czytasz jego pierwsze zdanie i całkowicie ignorujesz drugie.
Ja napisałem: Ze słownika synonimów
uchybiać:
być sprzecznym, nie odpowiadać, przynosić ujmę, urągać
albo z wikipedii:
klauzula salwatoryjna (klauzula salwatoriańska) - postanowienie umowne zastrzeżone w celu utrzymania zawartego przez strony kontraktu na wypadek, gdyby część czynności prawnej okazała się dotknięta nieważnością na skutek sprzeczności z prawem, zasadami współżycia społecznego lub innych wad.
Typowe brzmienia klauzuli salwatoryjnej
1. Jeżeli jakiekolwiek postanowienia niniejszej umowy okażą się nieważne, nie uchybia to ważności pozostałych.
Czyli prawa członka WM nie mogą ingerować w prawa zarządu.
WM, w zakresie zarządu zwyklego, to nie jest demokracja bezpośrednia.
i o taką formę określenia tu chodzi
Ustawodawca pozwala ingerować właścicielowi lokalu w prawa zarezerwowane, jak to ty napisałeś , dla Zarządu WM.
Bo to właściciel lokalu , a nie inny podmiot, kontroluje bezpośrednio i na bieżąco działalność Zarządu WM .
ta interpretacja więc jest bezpodstawna .
i TO BY BYŁO NA TYLE
Niestety KubaP żebyś nie wiem jak się upierał nie zmienisz prawnego znaczenia słowa "uchybiać".
Niestety ale to jest bzdura ponieważ takim działaniem taki właściciel "uchybiał by" prawu zawartemu w art. 21 ust. 1 i art. 22 ust. 1.
Kontrolować może ale nie może wykonywać obowiązków zarządu bo nie został do tego wybrany.
Jeśli mu się działania zarządu nie podobają to ma prawo taki zarząd odwołać i wybrać nowy.
Trudno, ale może Sąd ciebie przekona, jak się tam zmierzysz z tym tematem ... I będzie to prawidłowa droga , bo na twój koszt.
Widzę, że reprezentujesz myślenie typowego członka Zarządu spółdzielni mieszkaniowej, nie przyjmujesz do wiadomości , że na co dzień masz "właścicielski bat" na plecach , nadany art. 27 UoWL.
niekoniecznie .... może nakazać stosowną uchwałą właścicielei lokali wykonanie pewnej czynności , i Zarząd ma obowiązek to wykonać .
Jak tego nie zrobi, to w konsekwencji członkowie Zarządu mogą być odwołani , bo przeciez członkowie Zarządu są "pracownikami" ogółu właścicieli lokali na mocy ich uchwały...
Twój sposób rozumienia to czysta droga do anarchii i kompletnego rozpadu zarządzania WM.
W myśl Twojego rozumienia każdy właściciel może zgłosić się do dostawcy np. ciepła i podpisać z nim alernatywną umowę na dostawę ciepła dla WM albo pójść do US i złożyć niezależnie od zarządu swoją wersje rozliczenia podatkowego WM.
Oczywiście ten właściciel wg Ciebie może pójść do banku w którym WM ma swoje konto i wypłacić powiedzmy 10k na ten remont drzwi do jego klatki schodowej bo mu sie nie podoba ze zarząd zaplanował tę pracę zrobić dopiero za rok.
Całe szczęście te instytucje są mądrzejsze od Ciebie i takiego właściciela nawet nie wysłuchają bo w pierwszym zdaniu poproszą o kopię uchwały wybierającej go do zarządu.
On nawet nie będzie mógł napisać podania do gminy w imieniu WM bo bez tej kopii uchwały o wyborze do zarządu jego podanie pozostanie bez biegu.
A i owszem może ale tylko jak zbierze większość właścicieli.
Sam to on może groźnie pokiwać palcem w bucie.
A i owszem mogą po uzyskaniu większości za taką uchwała. I bardzo dobrze.
Jednak określenie członka zarządu jako pracownika ogółu właścicieli jest trochę mylące ponieważ jest on ich przedstawicielem i to jeszcze on osobiscie odpowiada karnie za zaniechania bądź działania jakie podejmuje jako członek zarządu. Odpowiedzalność pojedyńczego członka WM jest ZEROWA.
Masz rację członkowie WM są władzą we WM ale tylko w grupie która ma większość.
Pojedyńczo to mają prawo i obowiązek pomagania zarządowi w zarządzie nieruchomością wspólną.
Sytuacja się zmienia kiedy z jakiegoś powodu wybranego zarządu nie ma. Wtedy to każdy właściciel zgodnie z Art. 27 "ma prawo i obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną". Literalnie.
Odpowiedź jest jedna TAK. ma wpływ na ten proces. dzięki art.27.
Z twojego wywodu wynika, że wybrani członkowie Zarządu są nieomylni i zawsze mają racje , a tak w realu nie jest . Właściciel lokalu bez żadnych dodatkowych "pełnomocnictw" ma nadzór nad tym co robi wybraniec ludu - członek Zarządu WM
Członek Zarządu jest przede wszystkim pracownikiem ogółu właścicielei lokali , o czym wiecznie zapominają . Bo to właściciele lokali ich "utrzymują", cokolwiek by to oznaczało
Reprezentowanie ogółu właścicielei lokali jest przywilejem . o czym nie zapominają i przy byle okazji to podkreślają
nie, bo za wszystkie błędy "wybrańców ludu" i złe decyzje członków Zarządu PŁACĄ .... i to prawie natychmiast , wierzyciele szybko realizują swe prawa .