nietypowa wspólnota mieszkaniowa
user0019
Użytkownik
Witam,
mamy mieszkanie, które należy do wspolnoty mieszkaniowej. Do owej wspolnoty należą trzy kamienice, w każdej jest po kilkanaście mieszkan, jedynie moja to taki mały domek 4rodzinny-kazde mieszkanie po 38m. Naszą własnością jest klatka schodowa i piwnica i takim sposobem wychodzi po 50m. I placimy dwa fundusze (remontowy i operacyjny), miesięcznie ok 270zł za oba za te 50m. Właściciele mieszkan w 2 pozostałych kamienicach mają mieszkania po 50m i placa tyle co my za 38m. Dodatkowo remontują sobie to elewacje, to klatke, to piwnice, nam nie robią nic, bo klatka i piwnica jest naszą własnością, jedynie mury i dach ich obchodzą, a i z tym nic nie robią. Z naszego domku z 4 mieszkan za oba fundusze mają miesięcznie ponad 1000zł wpływów i nie robią nic. Jedynie co za to mam to światło na klatce, bo za prąd w piwnicy płacimy my i za smieci tez dodatkowo sie placi. U nich na klatkach sprząta oplacana pani, nam nie sprząta nikt. Ja rozumiem, że wspolnota, że razem utrzymujemy dobro wspolne, ale mieszkam tam ponad 5 lat i przez 5 lat, kiedy sobie to ocieplili sciany, to front kamienicy zrobili, to remonty w piwnicy nam zrobili jedynie drzwi i okno na klatke łacznie z 1500zł, jakas awaria instalacji kanalizacyjnej była też moze z 1500zł ich to kosztowało, jakieś drobne łatanie dachu moze z 200zł, bo zacieki w mieszkaniach były i szczury były to robili deratyzacja. Na samym początku jak się wprowadziłam i chcialam, zeby cos zrobili to mowili, ze nie, bo inni czekają kilka lat, w tej chwili tez juz czekam kilka lat i nie zapowiada się, żebym się miała doczekać. Nie mam nic przeciwko płaceniu funduszy, jeżeli przekłada się to na jakieś korzyści z tego, a jak ja wpłaciłam już z 15tys sama-łacznie z naszego domku przez ten czas wplynelo ok 60tys i nic z tego nie mam to już mam tego serdecznie dosyc. Poza tym dlaczego mam placic za klatke i piwnice? To nie jest lokal, oni tez wchodza do naszej piwnicy i klatki, to jaka to wlasnosc? Jest jakis sposob, zebym placila za 38m mieszkania a nie za 50m lacznie z klatka i piwnica? I zeby coś zrobili, skoro juz place? albo niech mnie odlacza, za takie pieniadze to my sobie w 4 rodziny z tego domku zrobimy wille.
Z góry dziękuje za odpowiedz
pozdrawiam
mamy mieszkanie, które należy do wspolnoty mieszkaniowej. Do owej wspolnoty należą trzy kamienice, w każdej jest po kilkanaście mieszkan, jedynie moja to taki mały domek 4rodzinny-kazde mieszkanie po 38m. Naszą własnością jest klatka schodowa i piwnica i takim sposobem wychodzi po 50m. I placimy dwa fundusze (remontowy i operacyjny), miesięcznie ok 270zł za oba za te 50m. Właściciele mieszkan w 2 pozostałych kamienicach mają mieszkania po 50m i placa tyle co my za 38m. Dodatkowo remontują sobie to elewacje, to klatke, to piwnice, nam nie robią nic, bo klatka i piwnica jest naszą własnością, jedynie mury i dach ich obchodzą, a i z tym nic nie robią. Z naszego domku z 4 mieszkan za oba fundusze mają miesięcznie ponad 1000zł wpływów i nie robią nic. Jedynie co za to mam to światło na klatce, bo za prąd w piwnicy płacimy my i za smieci tez dodatkowo sie placi. U nich na klatkach sprząta oplacana pani, nam nie sprząta nikt. Ja rozumiem, że wspolnota, że razem utrzymujemy dobro wspolne, ale mieszkam tam ponad 5 lat i przez 5 lat, kiedy sobie to ocieplili sciany, to front kamienicy zrobili, to remonty w piwnicy nam zrobili jedynie drzwi i okno na klatke łacznie z 1500zł, jakas awaria instalacji kanalizacyjnej była też moze z 1500zł ich to kosztowało, jakieś drobne łatanie dachu moze z 200zł, bo zacieki w mieszkaniach były i szczury były to robili deratyzacja. Na samym początku jak się wprowadziłam i chcialam, zeby cos zrobili to mowili, ze nie, bo inni czekają kilka lat, w tej chwili tez juz czekam kilka lat i nie zapowiada się, żebym się miała doczekać. Nie mam nic przeciwko płaceniu funduszy, jeżeli przekłada się to na jakieś korzyści z tego, a jak ja wpłaciłam już z 15tys sama-łacznie z naszego domku przez ten czas wplynelo ok 60tys i nic z tego nie mam to już mam tego serdecznie dosyc. Poza tym dlaczego mam placic za klatke i piwnice? To nie jest lokal, oni tez wchodza do naszej piwnicy i klatki, to jaka to wlasnosc? Jest jakis sposob, zebym placila za 38m mieszkania a nie za 50m lacznie z klatka i piwnica? I zeby coś zrobili, skoro juz place? albo niech mnie odlacza, za takie pieniadze to my sobie w 4 rodziny z tego domku zrobimy wille.
Z góry dziękuje za odpowiedz
pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Przede wszystkim we wspólnocie mieszkaniowej wykluczone jest abyście byli właścicielami klatki schodowej, czyli części służącej wszystkim właścicielom lokali, chyba, że to jakaś dodatkowa, tylna klatka. Stawki we wspólnocie uchwalane są zależnie od wysokości udziałów, ewentualnie metrów kw., nie jest więc możliwe, aby większe mieszkanie miało mniejsze opłaty, i znowu: chyba, że np. odłączyli się od systemu ogrzewania lub u was jest tak dużo mieszkańców, że stawka za śmieci podbija wam koszty. Nie jest też możliwe, aby sprzątanie było wykonywane w jednym bloku z pominięciem innych, chyba, że mieszkańcy tego bloku dodatkowo zrzucili się na sprzątaczkę. Jest dużo "chyba", ale wygląda to mało prawdopodobnie, abyście byli jedną wspólnotą.
Jeżeli wasz budynek położony jest na odrębnej działce, stanowiącej osobną nieruchomość gruntową, to nie tworzycie wspólnoty z pozostałymi budynkami. Upewnij się co do tego.
Jeżeli jesteś właścicielką (czyli kupiłaś ten lokal 38m) to sprawdź co masz napisane w akcie notarialnym kupna tego lokalu odnośnie wielkości działki, budynku i swojego udziału w NW oraz kto sprawuje zarząd NW itp.?
Powinno też wynikać z zapisów w tej umowie czy rzeczywiście trzy budynki są jedną wspólnotą itd.
Swoją droga jeżeli jesteś właścicielką lokalu i współwłaścicielką NW to trochę nie mogą zrozumieć, że kupując mieszkanie kupiłaś je w ciemno nie wiedząc co kupujesz?
Nowy doklejony: 22.12.14 16:33
Trzy budynki lacznie z moim są niestety na jednej dzialce
Dalej nie odpowiedziałaś czy jesteś właścicielką lokalu i współwłaścicielką NW.
Jeżeli jesteś właścicielką to nie ma żadnych ONYCH. To Ty razem z innymi właścicielami decydujesz o wysokości opłat i o tym żeby były wyliczone zgodnie z prawem i nikt nie był pokrzywdzony - podejmując odpowiednią uchwałę - czy jest taka uchwałą?
Czy macie wybrany zarząd?
Po co? Z czym? Myślisz że sąd ci coś wyjaśni?
Jeżeli jesteś właścicielką to także Ty jesteś odpowiedzialna za ten stan więc sama na siebie do sądu pójdziesz?
Nowy doklejony: 22.12.14 17:07
Mamy wybrany zarząd, ktory juz dzialal zanim ja to mieszkanie nabylam. I jak mowie oni to mam na mysli zarząd wlasnie. Nic nam nie robia, bo za malo mamy udzialow, zeby przegłosować cos dla siebie, ale jak placic to mamy placic. W tej wspólnocie mamy jedynie obowiazki
Nowy doklejony: 22.12.14 18:27
Jeszcze jest cos takiego:
Pełnomocnik sprzedającego wyjaśnia, ze w dziale x księgi wieczystej numer x wpisano na rzecz kazdoczesnego właściciela nieruchomosci stanowiącej dzialke nr Y nieodplatna służebnosc drogi, a ponadto w dziale x i y wymienionej księgi wieczystej wpisano, iż wszelkie ciężary ciazace na lokalach wydzielonych z nieruchomosci ciąża na przynależnych do nich udzialach we wspolwlasnosci.
Skoro jesteś współwłaścicielem lokalu, to nie jest możliwe, żeby lokal był Cui przyznany tylko "do wyłącznego korzystania".
Jeżeli jesteście jedną wspólnotą, to:
1) wszystkie działki są w jednej "macierzystej" księdze wieczystej
2) wszyscy właściciele udziałów (ze wszystkich 3 budynków) mają udziały we wszystkich działkach gruntowych, objętych jedną KW oraz we wszystkich budynkach, stojących na tych działkach.
To jest tak nazwane, że lokal mieszkalny-caly budynek, który ma wewnątrz cztery mniejsze lokale i kazdy ma inny numer, w akcie notarialnym są wypisani pozostali 3 wlascieciele i lokale, ktore sa dla nich do wylacznego uzytkowania.
My mamy napisane w AN, ktory numer lokalu nalezy do nas.
tak jak nazwałam wątek, jest to nietypowa wspólnota. Jest tutaj dużo niejasności, ale tu nie o tym.
Chcialabym cos ugrac z tych funduszy albo placic mniej, tylko za te 38m mieszkania, a nie dodatkowe 12 za klatke i piwnice.
Mozecie mi jakoś pomóc?
Pozdrawiam
Jeżeli wiesz lepiej co jest ważne dla rozstrzygnięcia sprawy, to po co pytasz?
Mi to wygląda na współwłasność, a nie na wspólnotę.
Powtórzę więc za Egzo - dopóki nie wyjaśnisz statusu swojej własności (jakie przepisy jej dotyczą) nic nie zdziałasz.
Nie do końca prawda.
Budynek wspólnoty może stać na 2 działkach co nie przeszkadza aby w tym budynku była 1 wspólnota.
Jest całkiem sporo wspólnot, które mają dwie lub więcej działek geodezyjnych. Jeżeli te działki są objęte jedną księgą wieczystą, to stanowią jedną nieruchomość, czyli właściciele lokali z tej nieruchomości stanowią jedną wspólnotę.
-kuchni polozonej na partnerze budynku
-lazienki polozonej na parterze budynku
-czterech pokoi polozonych na parterze budynku
-wc polozonego na parterze budynku
-korytarza
-pokoju polozonego na poddaszu
-kuchni polozonej na poddaszu
-korytarza polonego na poddaszu
oraz przynależą do niego trzy piwnice nr 1, 2 i 3, klatka schodowa, pomieszczenie gospodarcze polozone na parterze, pomieszczenie gospodarcze polozone na poddaszu, o lacznej powierzchni 101,2m2, wobec czego powierzchnia uzytkowa lokalu mieszkalnego liczona wraz z powierzchnią pomieszczen przynaleznych wynosi 210m2.
Sprzedajacy wyjasnia, ze wspolwascicielami lokalu są również:
-X-w udziale wynoszącym 1/4 część
-Y-w udziale wynoszącym 1/4 część
-Z-w udziale wynoszącym 1/4 część
Sprzedający stwierdza, że z odrębną własnością lokalu mieszkalnego związany jest udział wynoszący 2.100/20.240 częsci we współwłasności działek gruntu numer X i Y. o łacznej powierzchni 0,1002 ha., położonych przy ulicy Ulicznej nr 2 w Mieście oraz w częściach budynku i urządzeniach nie służących wyłącznie do uzytku właścicieli lokali, dla której to nieruchmości prowadzona jest księga wieczysta numer Y.
Sprzedający wyjaśnia, że w powołanych wyżej aktach notarialnych zawarte przez współwłaścicieli lokalu, umowy ustalające sposób korzystania z lokalu, na podstawie których to umow:
-X ma prawo do wyłącznego korzystania z pomieszen znajdujących się na poddaszu: jednego pokoju, kuchni oraz lewej polowy pomieszczenia gospodarczego, a takze lewej polowy pomieszczenia piwnicznego numer 1,
-Y ma prawo do wyłącznego korzystania z pomieszen znajdujących się na parterze: dwoch pokoi, kuchni oraz łazienki o lacznej powierzchni uzytkowej okolo 41m2
oraz
polowy piwnicy numer 1,
- Z ma prawo do wyłącznego korzystania z wyłączeniem innych współwłaścicieli z następujących pomieszczen w lokalu mieszkalnym numer 3:
-prawej połowy pomieszczenia gospodarczego polozonego na poddaszu (stanowiącego obecnie cztery pomieszczenia)
-połowy piwnicy numer 2
i w taki sposób będzie je posiadac,
ponadto w akcie notarialnym powołanym wyzej stwierdzono, ze pozostali współwłaściciele lokalu nr 1 korzystac beda z czesci lokalu w odpowiedni ustalony sposob:
-X na podstawie AN sporzadzonego X roku przez Y notariusza w Mieście
-Y na podstawie AN sporzadzonego X roku przez Y notariusza w Mieście
-a A oraz jej nastepni prawni korzystac bedą z pozostałych pomieszczen w lokalu, to jest pomieszczen, z których nie korzystają X na podstawie powolanej umowy oraz nie korzysta Y - zgodnie z postanowieniami powolanej umowy oraz nie korzysta Z zgodnie z postanowieniami niniejszej umowy.
Sprzedający wyjaśnia, że w dziale x księgi wieczystej nr Y wwpisano na rzecz kazdoczesnego lasciciela nieruchmosci stanowiącej dzialke numer X nieodplatna sluzebnosc drogi, ponadto w dziale x i y wymienionej ksiegi wieczystej wpisano w x roku, iz wszelkie ciezary cięazace na okalach wydzielonych z nieruchomosci ciaza na przynaleznych do nich udzialach we wspowlasnosci.
Dalej jest tylko, że udział w nieruchomości wspolnej nie sa obciazone i zajete postepowaniu egzekucyjnym oraz warunki zbycia nieruchomości.
My jesteśmy Z mozemy korzystac z lokalu mieszkalnego numer 3 w lokalu 1.(mieszkanie w budynku)
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam serdecznie
Wspólnota może być na kilku działkach gruntowych, jezeli nieruchomość budynkowa jest postawiona na nich i lokal/e przenikają się przez nie np. garaż wielostanowiskowy , boksy piwniczne ...
W jaki sposób ten wasz budynek stał się częścią wspólnoty składającej się z 3 budynków?
A tak dokładniej, to dwa budynki, ale w zwartej zabudowie, przylegające do siebie. Granica pomiędzy miastami przebiega po dylatacji między ścianami. Ja znam jeden taki przypadek, ale przecież takich miejsc może być więcej.
Tak sobie myślę, że jakby ktoś wykupił dwa sąsiadujące lokale w tych budynkach, następnie wykonał przebicie łącząc je, to mógłby przechodzić we własnym domu z miasta do miasta.
:cool:
Nowy doklejony: 23.12.14 23:13 Mógłby przechodzić, ale nie mógłby dokonać prawnego połączenia tych lokali w jedną nieruchomość lokalową z jedną KW.
Na działce o łącznej powierzchni 1000m2 (x+y) są małe szanse aby stał domek autorki i jeszcze 2 kamienice z kilkunastoma lokalami każda.
Tak więc zapis w AN o budynku a nie budynkach może być prawidłowy.
Lokal składa się z pomieszczeń na parterze i na poddaszu, więc nic dziwnego, że do lokalu należy również klatka schodowa, prowadząca do pomieszczeń na poddaszu. Czy ta sama klatka przynależy tylko do jednego lokalu? Czy pozostałe 3 lokale w tym budynku mają oddzielne klatki schodowe?
Ta klatka schodowa jest najwyraźniej częścią wspólną dla 4 właścicieli z jej budyneczku.
Dla pozostałych 2 kamienic tych 4 właścicieli jest właścicielami tej klatki schodowej bo ona nie należy do ich części wspólnej.
Wg mnie te trzy budynki nigdy nie powinny być częścią jednej wspólnoty.
Ten mały budynek autorki powinien być osobną małą wspólnotą chociażby z racji tego że wygląda na to że jest to zapewne konstrukcyjnie dom jednorodzinny sztucznie podzielony na 4 lokale.
Ok, gdyby ta wspólnota poza braniem pieniedzy cos robila. Przykładowo w 2 pozostałych kamienicach są kafelki na klatce, a nasza jest obdrapana, wyglada jak opuszczona, bo to nasza własność i nie beda nam nic robic, więc po kilku lat płacenia 270zl miesiecznie majac za to tylko światło na klatce mam juz tego dosyc. Przez 5 lat Wpływów z naszego domki bylo ok 60tys, wydali góra 5tys, gdzie są pozOstale pieniadze? Ja płace po to, zeby oni sobie remonty robili? Tylko cwanie to zrobili, 169jest fundusz operacyjny czymkolwiek on jest, a 100 fundusz remontowy
Jakoś nie bardzo mi pasuje podstawa powstania tej wspólnoty.
W Pani AN jest zapis o służebność drogi.
O jaką drogę chodzi?
Czy chodzi o tą drogę przez tą przejściową klatkę schodową jednej z kamienic?
Jeśli tak to nie jest to żadna współwłasność która mogłaby być podstawą istnienia WM.
Wszystko jedno czy to był dom jednorodzinny czy gospodarczy nie był on zbudowany jako dom cztero-rodzinny i dlatego trudno w nim było wyodrębnic część wspólną.
Macie chyba tylko dwa rozwiązania.
1. Wystąpić o wydzielenie waszego budynku jako osobnej nieruchomości z własną działka w której powstanie oddzielna mała WM.
2. Jeśli pozostaniecie w dotychczasowej WM musicie spowodować aby wasz budynek miał osobny przynajmniej fundusz remontowy.
A czy jest jakas mozliwosc, zeby wywalczyć, zeby cos zrobili za te pieniadze, ktore juz do tej pory wzieli? Bo oni nas teraz odłącza i zanim my cos uzbieramy to minie kolejne 5 lat. Czy są jakies dokumenty opisujące prawa i obowiazki wspólnoty, do ktorych jako członek moge miec wgląd? Czy moge tez zarządac udostępnienia mi informacji o wpływach z innych mieszkań?
Gdybyście byli współwłaścicielami nieruchomości to nie byłoby żadnej służebności.
Słóżenobość jest ustanawiana jeśli przechodzicie przez cudzą własność aby dojść do swojej działki.
Sugeruję sprawdzić jak wyglądają te dwie działki o których mowa w AN.
Możliwe że wasz budynek stoi na osobnej działce co znacznie ułatwiłoby oddzielenie się waszego budynku i ustanowienie osobnej WM.
Jako członek WM macie prawem zapewniony dostęp do pełnej dokumentacji WM.
Trzeba się pofatygować do zarządu i poprosić o wgląd do dokumentów.
Mogą odmówić zrobienia wam ich kopii ale nie mogą wam odmówić zrobienia sobie ich kopii. Aparat cyfrowy jest bardzo dobrym sposobem na robienie takich kopii.
Sugeruję przeczytać kilka razy Ustawę o Własności Lokali. Na tej stronie, u góry po lewej stronie jest do niej link w dziale "polecamy".
Nasza wspolnota jest taka, ze jak ktos nie placi to sprawa od razu do sadu, ale zebysmy my cos z tego mieli to juz nie.
Czy moge wystosowac do wspolnoty jakies pismo z prosba o wydatki, ktore poniesli na nasz domek przez te 5 lat i zwrot roznicy albo zrobienie czegos za te pieniadze, ktore wplacilismy a nic z tego nie mamy? Czytalam gdzies, ze wplywy na fundusze traktuje sie jako zaliczki, ktore moga byc zwracane, ale czy wszedzie?
W pierwszej kolejności trzeba się upewnić że są podstawy prawne abyście byli częścią tej wspólnoty.
Pisanie listów jest pomocne w przypadku gdy chcecie zastosować drogę sądowa/administracyjna.
W pierwszej kolejności trzeba pójść do zarządu i sprawdzić dokumentację.
Zarząd ma obowiązek wam dokumentację udostępnić ale nie ma obowiązku cokolwiek "przygotowywać" czy "opracowywać" na wasze potrzeby.
Nie ma co liczyć na zwrot zaliczek na FR.
Można tylko spróbować oddzielić wasz FR od FR pozostałych budynków.