Jak się zabezpieczyc przed domokrązcami i innymi

izak33izak33 Użytkownik
edytowano stycznia 2015 w Wolne tematy
Jak w temacie.
Jako WM czasem mamy już dość przeróżnej maści osób "po prośbie" lub roznoszących ulotki. Tych po prośbie jest niedużo ale ulotki to plaga.
Tak sobie myślimy .... a może by tak wykonać tablice " Wspólnota Mieszkaniowa" i powiesić ja przy wejściu do klatki.
To przebrało miarkę podczas ostatnich wyborów. Chodzili po klatkach i roznosili ulotki wyborcze. Jak im się zwróciło uwagę i poprosiło o opuszczenie budynku to byli oburzeni ..... bo przecież są na terenie ogólnodostępnym, każdemu wolno.
To "zwykły" blok. Nie ma żadnego dozorcy. Oczywiście jest domofon ale kto chce to i tak wejdzie. Ta tablica ( lub inne - nie wiem co) spełniałaby zadanie działania profilaktycznego, działająca na intelekt ( ... co, nie umiesz czytać ?) Wiem, że można "zakaz roznoszenia ulotek", żebrakom wstęp wzbroniony, ... nie chodzi o ileś tam tablic ale jedno uniwersalne rozwiązanie.
Macie jakiś pomysł ?
Pozdrawiam

Komentarze

  • Opcje
    tradertrader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    a taki pojemnik przed wejściem do klatki nie wystarczy?

    pu3_copy1.jpg
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    U nas (też spory budynek, czteroklatkowy) umieściliśmy na budynku, obok drzwi, na wysokości ok. 1.5m niewielkie ażurowe, metalowe koszyki z napisem "miejsce na ulotki", a na drzwiach jest naklejka "zakaz naklejania reklam oraz roznoszenia ulotek wewnątrz budynku". Oczywiście przez pierwszy rok miałam drobne incydenty niestosowania się do naszych poleceń, ale za każdym razem dzwoniłam pod podany na ulotce numer, informowałam, że ich działanie jest wykroczeniem z art. 63a, par. 1 i 2 Kodeksu Cywilnego (Zakaz umieszczania ulotek itp bez zgody zarządzającego nieruchomością, zagrożonym karą grzywny lub ograniczenia wolności) i że następnym razem wezwę policję.
    Teraz właściwie sporadycznie zdarzy się, ze jakiś nowy ulotkarz coś naklei lub roznosi.

    Tablica informacyjna to moim zdaniem słaby pomysł: drogi, narażony na dewastacje i będzie służyło nie wspólnocie, ale "obcym". A ulotki np supermarketów są przynoszone w takiej ilości (kilkadziesiąt sztuk), że i tak nie zmieszczą się na tablicy, tylko będą zaśmiecać budynek
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    Mamy koszyki na zewnątrz, ale chyba tylko Carrefour z nich korzysta. Ludzie sami wpuszczają (domofon) roznoszących ulotki. Tak więc tylko akcja wśród sąsiadów ma szanse dać jakiś - choćby ograniczony - rezultat.
    Awantury robiliśmy tylko wtedy, gdy zaśmiecali klatkę schodową. Teraz ograniczają się do wrzucenia makulatury do skrzynek na listy. Dobre i to.
    Na tablice szkoda kasy.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2015
    Jak się zabezpieczyc przed domokrązcami i innymi
    tylko zmowa właścicieli lokali
    i przestrzeganie zasad niewpuszczania domokrążców, dzikich listonoszy, kurierów - nie znam - nie wpuszczam - ...
    ale to w polskich realiach jest a wykonalne. W każdej wspólnocie jest "czarna owca" /tak delikatnie powiedziane/ ...
  • Opcje
    izak33izak33 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję za opinie.
    My tez mamy przed drzwiami na zewnątrz pojemnik na ulotki. Duże "gazety" z Tesco, Lidla to tam umieszczają ale jak ktoś roznosi ulotkę, typu: pizza, wymiana drzwi to niby nikt nie wpuścił a na klatce pod każdymi drzwiami są. (to są ulotki małych rozmiarów).

    Pisząc o tablicy "Wspólnota Mieszkaniowa" miałem na myśli .... i nadzieję, że ta informacja kogoś odstraszy a co najmniej zniechęci. Jak wnioskuję - niekoniecznie.:sad:

    Pozdrawiam
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pisząc o tablicy "Wspólnota Mieszkaniowa" miałem na myśli .... i nadzieję, że ta informacja kogoś odstraszy a co najmniej zniechęci.
    Jak widać wspólnoty nie takie straszne, jak by się mogło wydawać.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.