czy rura gazowa sąiada w domu 2rodzinnym moze iść przez moje mieszkanie
rad547
Użytkownik
witam potrzebuje pomocy mieszkam w domu 2rodzinnyn, sąsiad ma gaz . ja nie i tu moje pytanie czy jego rura może przebiegać przez moje mieszkanie?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jeżeli była to - "widziały gały co brały".
Jeżeli nie było jej i dopiero za twojej bytności sąsiad tę rurę przeprowadził przez twoje mieszkanie to czemu się zgodziłe(a)ś jeżeli ci to nie pasowało?
W zasadzie rury mogą dowolnie być wbudowane w konstrukcję budynku.
Jak nie będzie miał gazu przez kilka godzin, to może się nawet nie zorientuje. A jak się zorientuje, to też przeżyjesz
Powiadom sąsiada, że rura musi być przerobiona ze względów bezpieczeństwa i że przez kilka godzin danego dnia nie będzie miał gazu.
Zrób swoje, umieść rurę jak chcesz byle w efekcie sąsiad miał gaz i po temacie.
Pozdrawiam.
rad547 - masz dwa wyjścia:
pierwsze jak u Barei w Alternatywy 4 - " A niech ta rurka zostanie, powieszę na niej zasłonkę"
drugie - sąsiad , albo od jutra stawiasz mi pierwszego flaszkę, albo ta rurka jutro znika? I od reakcji sąsiada zależy co dalej.
Nowy doklejony: 02.04.15 14:38 Nie znam. Ja też jestem ciemny w tych sprawach, dlatego szukanie sprawiedliwości przed sądami, to jest dla mnie ostateczność. Czyż nie jest powiedziane: "czy odważy się ktoś z was, gdy zdarzy się nieporozumienie z drugim, szukać sprawiedliwości u niesprawiedliwych"? To chyba było o szukaniu sprawiedliwości przed trybunałami pogańskimi.
Można spróbować na takiej samej zasadzie, jak w przypadku infrastruktury typu sieć elektroenergetyczna, ciepłownicza, gazowa itp.. Jeśli tak, to możliwe są tu dwie opłaty: a) za umieszczenie infrastruktury technicznej w granicach Twojej nieruchomości, niezwiązanej z potrzebami jej funkcjonowania, b) z tytułu służebności przesyłu mediów, w tym przypadku paliwa gazowego.
Tyle, że: a) nie słyszałem o takim przypadku w relacji pomiędzy dwiema prywatnymi osobami, na zasadzie sąsiad - sąsiad (to raczej dotyczy przedsiębiorstw energetycznych lub wodociągowo-kanalizacyjnych, względnie teletechnicznych), b) z tego co wiem, jeślil nawet dochodzi do ustanowienia opłaty z tytułu służebności, to raczej sądy skłaniają się ku jednorazowym opłatom, a nie cyklicznym. Zakładając nawet, że udałoby Ci się zasądzić taką opłatę, to co potem zrobisz? Droga do usunięcia rury będzie zamknięta na zawsze, a chyba nie to jest Twoim celem.
Pozdrawiam.
Sąsiedni budynek przedszkola zasilany był z poziomu gazowego przechodzącego przez nasz budynek.
Przedszkole co miesiąc płaciło nam 25 zł za konserwację tego odcinka rury do momentu odłączenia się od naszej instalacji.
Nie widzę powodu aby sąsiad nie płacił Ci za konserwację odcinka rury przechodzącej przez Twoje mieszkanie.
No, chyba że sąsiad co roku płaci za sprawdzenie instalacji gazowej jak powinien zgodnie z prawem.
Jak będziesz w końcu zmieniał tracę tej rury to nie próbuj "zakopywać" jej w ścianie. Rury gazowe muszą iść po wierzchu.
Po pierwsze, użytkownik rad547 według Ciebie radzi samemu sobie?? Wątek jest autorstwa właśnie rad547 :bigsmile:
Po drugie, podaj jakie to kłopoty miałyby czekać rad547 z powodu wykonania mojej rady??
Nie wiem może źle myślę
rad547 możesz powiedzieć gdzie znajduje się licznik gazowy tego faceta ?
Może rozmawiasz nie z tym co trzeba za rury do licznika odpowiada gazownia dopiero za licznikiem rury są właściciela .
Gazownia odpowiada za instalację do zaworu (wraz z zaworem) na granicy nieruchomości.
To co piszesz dotyczy części wspólnej.
Częścią wspólna jest instalacja od tego zaworu do licznika kadego odbiorcy.
W tym jednak przypadku jest tylko jeden odbiorca a więc to on jest odpowiedzialny za konserwację tej rury ponieważ nie jest ona częścią wsólną.
Twoje przykady rur wod/kan lub CO sa nietrafione poniewa sąsiad ra547 jest jedynym urzytkownikiem tej rury gazowej a więc tylko on jest za nią odpowiedzialny.
a rachunek prześlij kowal-owi hehehehehehe to już może rzeczywiście przejdź się do najbliższego magla .
Przewody gazowe prowadzi się tak aby były łatwo dostępne do konserwacji.
Jeśli rura jest "zakopana" w ścianie może to być zrobione jedynie z uwzględnieniem określonych normą wymagań.
Zakrywanie ich płytkami jest niedopuszczalne.
Poniżej link do przepisów.
http://www.instsani.webd.pl/montgain.htm
czy ty wp44 uważasz, że zakrycie przewodu gazowego płytkami spełnia warunek , łatwego do niego dostępu ?
Rozumiem, że nie będziesz żądał odszykowania od WM gdy przy awarii instalacji gazowej te twoje kafelki wylądują w śmietniku .
Ciekaw jestem gdzie rury gazowe sa chowane pod tynk czy zakrywane w bruzdach ściennych . To jest niezgodne ze sztuką budowlaną.
Oczywiście, że nie będę żądał, tak samo, jak nikt inny, kto jest normalny, nie będzie żądał. Chyba, że będzie to jakiś głupek, który nie ma pojęcia o sprawie.
Po pierwsze: instalacja w lokalu właściciela, czyli za odgałęzieniem do indywidualnego odbiorcy, jest instalacją właściciela lokalu, a nie współwłasnością ogółu właścicieli. Zatem, jeśli rura u delikwenta ulegnie awarii, to nie będzie to problem wspólnoty, tylko danego odbiorcy.
Po drugie: jeśli ktoś chowa przewody pod tynkiem, to należy przyjąć co do zasady, że jest to homo sapiens i zdaje sobie sprawę z ewentualnej konieczności odkucia w przypadku awarii.
Po trzecie: prowadzenie przewodów w bruzdach ściennych jest obwarowane restrykcyjnymi warunkami, dzięki czemu prawdopodobieństwo wystąpienia awarii w tej części instalacji pod tynkiem jest praktycznie zerowe. Między innymi nie może tam być żadnych zaworów, elementów armatury, połączeń gwintowanych itp.
Po czwarte: trochę się rozmijamy z tematem, bo przeskoczyliśmy nieoczekiwanie z konkretnej sytuacji autora wątku na ogólne przypadki w typowych wspólnotach. No, a autor jest w domu dwurodzinnym, jak to napisał w pierwszym wpisie, a w dodatku rura sąsiada przebiega przez jego lokal. Jak się wczytasz w moje poprzednie wpisy, to zauważysz, że sugerowałem rozwiązanie na drodze prawnej (jeśli sąsiad nie będzie współpracował), celem usunięcia tej rury z lokalu autora. Oczywiście legalnie i zgodnie z obowiązującymi procedurami, a nie po kryjomu, kiedy sąsiad nie patrzy.
Wszędzie, gdzie tylko jest to możliwe. Nikt nie chce dzisiaj mieć rur na ścianach. Ludzie na ścianach wolą mieć obrazy. Wyjdź trochę z epoku PRL-u. Dzisiaj żyjemy w trochę innych czasach. A na marginesie, to ostatnio występuje inna tendencja w budownictwie mieszkaniowym - doprowadzanie gazu do kotłowni w przypadku braku sieci ciepłowniczej, do celów grzewczych i przygotowania c.w.u., natomiast jeśli chodzi o kuchnie w lokalach mieszkalnych, to idzie się w kierunku kuchenek/płyt elektrycznych, zamiast gazowych. Moim zdaniem jest to tendencja właściwa. Im mniej gazu w rękach indywidualnych właścicieli, tym lepiej.
Nie ma czegoś takiego, jak sztuka budowlana. Są jedynie przepisy i zasady wiedzy technicznej, ale mniejsza o to. A te dopuszczają prowadzenie przewodów gazowych w bruzdach ściennych.
Pozdr.
Już teraz wiem dlaczego w Sądach jest tyle spraw związanych ze wspólnotami mieszkaniowymi.
Ciekaw jestem czy ktoś kupi te (...) -analizę
Co do oderwania od rzeczywistości, masz rację. Wielu jest oderwanych od rzeczywistości. Dlatego nie powinni się wypowiadać tak kategorycznie, zwłaszcza w kwestiach, o których nie mają pojęcia.
Chyba że chodzi Wam teraz o statystykę .