Jeden parking dwie wspólnoty
Kadar
Użytkownik
Witam. Pragnę przedstawić następujący problem:
Deweloper najpierw oddał do użytku budynki naszej wspólnoty. Sprzedając lokale, w związku z tym, że nie było wystarczających miejsc parkingowych przy wspólnocie sprzedał udziały w oddalonym o około 100 metrów od naszej wspólnoty parkingu.
Budując kolejne bloki, które stanowią odrębną wspólnotę, również właścicielom lokali sprzedał udziały ww. parkingu, przy czym oni mają ten parking po drugiej stronie jezdni.
Wobec powyższego mam kilka pytań:
1. Czy właścicieli części udziałów w tym parkingu obejmuje ustawa o własności lokali czy kodeks cywilny?
2. Czy deweloper postąpił zgodnie z prawem sprzedając udział w parkingu właścicielom lokali dwóch wspólnot?
3. Czy mogę sam wystąpić do PINB i wskazać niedoróbki ?
Poproszę o możliwie szybką odpowiedź
Pozdrawiam
Deweloper najpierw oddał do użytku budynki naszej wspólnoty. Sprzedając lokale, w związku z tym, że nie było wystarczających miejsc parkingowych przy wspólnocie sprzedał udziały w oddalonym o około 100 metrów od naszej wspólnoty parkingu.
Budując kolejne bloki, które stanowią odrębną wspólnotę, również właścicielom lokali sprzedał udziały ww. parkingu, przy czym oni mają ten parking po drugiej stronie jezdni.
Wobec powyższego mam kilka pytań:
1. Czy właścicieli części udziałów w tym parkingu obejmuje ustawa o własności lokali czy kodeks cywilny?
2. Czy deweloper postąpił zgodnie z prawem sprzedając udział w parkingu właścicielom lokali dwóch wspólnot?
3. Czy mogę sam wystąpić do PINB i wskazać niedoróbki ?
Poproszę o możliwie szybką odpowiedź
Pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Parking nie jest wspólnotą, to przecież nie jest lokal. To jest jak rozumiem nieruchomość, która posiada wielu współwłaścicieli. Kodeks Cywilny.
Tak. Deweloper może sprzedać nieruchomość komu chce, nawet komuś spoza jakiejkolwiek wspólnoty.
Jakie niedoróbki?
Już opisuję:
Parking jest usytuowany w pobliżu skarpy, na której deweloper prowadzi budowy. Skarpa się osuwa, są wyrwy i moim i kolegi zdaniem może doprowadzić to do obsunięcia się ziemi i tym samym do katastrofy budowlanej.
Wspólnie z kolegą napisaliśmy pismo do PINB-u. Po dwóch miesiącach (sic) dzisiaj odebraliśmy pismo z PINB aby sprecyzować, czy złożyliśmy je w imieniu wspólnoty czy w swoim cyt. "w przypadku złożenia skargi w imieniu wspólnoty należy ją uzupełnić o dokument upoważnienia wydanego przez zarząd wspólnoty lub jej członków (uchwała). W przypadku gdy występują panowie ze skargą osobiście należy na piśmie wskazać jaki interes prawny posiadają panowie w załatwieniu przedmiotowej sprawy" . Nadmieniam, że w piśmie tym powołano się na art. 21 ustawy o własności lokali.
Chcę dodać, że okrężną drogą "zdobyliśmy" z kolegą decyzję PINB z lipca 2014 r. która zezwala deweloperowi (sic) na częściowe korzystanie z parkingu, natomiast PINB nie poinformował pozostałych współwłaścicieli.
Nowy doklejony: 07.04.15 22:33
A mam jeszcze jedno pytanie:
Nie możemy dogadać się z drugą wspólnotą o sposób korzystania z parkingu. parking ma dwa wjazdy i dwie części. Czy możemy jedną część zagrodzić np postawić szlaban a pozostałą część parkingu pozostawić drugiej wspólnocie?
Albo jednomyślność albo Sąd.
A dlaczego ci drudzy nie chcą ogrodzić parkingu? Może warto dogadać się z nimi w tej sprawie...?
Dziękuję za odpowiedzi.
"Nasza wspólnota..." co ma do tego wasza wspólnota??
Parking jest współwłasnością wielu osób fizycznych, to, że są członkami wspólnot, to odrębna sprawa.
Wy musicie zwołać zebranie i robić ustalenia ze wszystkimi współwłaścicielami parkingu, wspólnotom nic do tego! Jaką uchwałę mogła podjąć wasza wspólnota w temacie nieswojego parkingu??:shocked:
Do podziału nieruchomości (parkingu) jest wymagana zgoda wszystkich współwłaścicieli. Jeśli takiej zgody nie ma, pozostaje droga sądowa na podstawie art. 199 kodeksu cywilnego (treść Eddie już Ci podał). Warunek jest jeden: za skierowaniem żądania do sądu musi się opowiedzieć co najmniej połowa współwłaścicieli (czyli grupa, mająca co najmniej 50% udziałów).
Tym parkingiem wspólnota mieszkaniowa nie zarządza, zatem ustawa o własności lokali nie ma zastosowania, wystąpiliście jako współwłaściciele do organu, tutaj obowiązują zasady wynikające z kc i to trzeba urzędnikom uzmysłowić, najlepiej dołączyć wypis z kw urządzonej dla tej nieruchomości,
Odnośnie natomiast podziału, to do można wystąpić z wnioskiem do sądu, trzeba, aby go podpisała co najmniej większość współwłaścicieli.
Oczywiście.
Mając 70% udziałów bez problemów złożycie pozew do Sądu, ale przekonanie sędziego do słuszności waszego pomysłu to dwie zupełnie inne sprawy...
Do wielu rzeczy nie dorosło niestety.
Mnie jako członkowi zarządu przyjdzie złożyć pozew do sądu przeciwko własnej wspólnocie tylko dlatego, bo mam w zarządzie lobby garażowe, a oni UWL mają w głębokim poważaniu.
a co to za zaściankowy model głosowania w drodze indywidualnego zbierania głosów?.
Taka metoda przypomina mi czasy jaskiniowców ...
Twoja propozycja, by uchwały podejmowało parę osób, a nie większość udziałami (w Twoim przypadku 5 osób na 200) zniszczyłoby w krótkim czasie wspólnoty, tak jak niszczone są spółdzielnie mieszkaniowe, w których kilku krzykaczy zebraniowych + paru ludzi zarządu podejmuje na Walnym Zgromadzeniu decyzje dotyczące kilku tysięcy członków spółdzielni.