Głosowanie nad uchwałą
lord
Użytkownik
Witam.
Jako, że jestem członkiem zarządu wspólnoty mieszkaniowej, chciałbym spytać bardziej doświadczonych użytkowników tego forum o dwie kwestie, które mnie nurtują.
1. Ustawa o własności lokali mówi, iż głosowanie nad daną uchwałą jest ważne jeśli poprze ją większość mieszkańców - i tu moje pytanie - czy chodzi o więcej niż 50%, czy o to, że np za będzie 30% (przeciw 25%) ?
2. czy spotkaliście się z sytuacją, że głosy, które się wstrzymały są wliczane do kolumny "za" bądź "przeciw" ?
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
pozdrawiam
Jako, że jestem członkiem zarządu wspólnoty mieszkaniowej, chciałbym spytać bardziej doświadczonych użytkowników tego forum o dwie kwestie, które mnie nurtują.
1. Ustawa o własności lokali mówi, iż głosowanie nad daną uchwałą jest ważne jeśli poprze ją większość mieszkańców - i tu moje pytanie - czy chodzi o więcej niż 50%, czy o to, że np za będzie 30% (przeciw 25%) ?
2. czy spotkaliście się z sytuacją, że głosy, które się wstrzymały są wliczane do kolumny "za" bądź "przeciw" ?
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Chodzi czy uchwała została podjęta czy nie została.
Czyli nawet jak dwóch właścicieli mając udziału po 25,01 % zagłosuje ZA a pozostałych 20 przeciw to uchwała jest podjęta.
Liczy się większość udziałów w całej wspólnocie a nie większość właścicieli.
Natomiast w sytuacji glosowania 1 właściciel 1 głos to aby uchwała została podjęta np. we wspólnocie z 20 właścicielami to ZA musi zagłosować 11-tu.
Nie powinno być takiej rubryki o wstrzymywaniu się bo takich niezdecydowanych głosów nie liczy się w ogóle.
A jeśli chodzi o rubrykę o wstrzymaniu się od głosu to takowa jest od samego początku utworzenia wspólnoty. Firma, która nami zarządzą według własnego uznania dopisują ją do kolumny "za" bądź "przeciw", co uważam za łamanie prawa.
Przecież to oczywiste że odpowiedziałem ci - w przypadku udziałów musi być 50,0001% ZA aby uchwała została podjęta (2x 25,01).
i to dwa łamania prawa.
Nie wolno tak robić (dopisywać) to oczywiste, to manipulacja i matactwo.
Po drugie co firma zarządzająca ma do rządzenia się uchwałami właścicieli???
Więc należy to jak najszybciej zmienić - to wy właściciele decydujecie o tym a nie firma.
Dziękuje za odpowiedź.
Większość właścicieli (nie mieszkańców, bo to zupełnie co innego!) to jest więcej niż 50% liczonych udziałami. Nie myl także tych 50% z połową obecną na zebraniu wspólnoty - bo wiem, że są takie wspólnoty, w których taka sytuacja ma miejsce, a jest to niezgodne z UWL.
Uchwała zostaje podjęta jeśli zagłosuje na nią ponad połowa całej wspólnoty liczonej udziałami, chyba że podjęto uchwałę o głosowaniu 1 właściciel - 1 głos (ale to przypadek szczególny).
Nie ma w wspólnocie wstrzymania się od głosu, jest tylko albo ZA albo PRZECIW!
Jakiekolwiek przypisywanie głosów z innej "kolumny" do innej, to manipulacja i przestępstwo!
Żaden przepis tego nie zabrania.
Nie czytałeś chyba uważnie Zarządca.
Te wstrzymujące głosy firma zewnętrzna spoza wspólnoty, samowolnie wg uznania dopisywała do głosów ZA lub PRZECIW. Jeżeli uważasz że to - takie fałszowanie wyników głosowania i oszukiwanie właścicieli - jest zgodne z prawem to podaj z jakim.
"A jeśli chodzi o rubrykę o wstrzymaniu się od głosu to takowa jest od samego początku utworzenia wspólnoty. Firma, która nami zarządzą według własnego uznania dopisują ją do kolumny "za" bądź "przeciw", co uważam za łamanie prawa."
W tym wypadku przecież chodzi nie o dopisywanie rubryki ale o dopisywanie głosów z tej rubryki, czyli doliczanie ich do głosów z innych rubryk (za lub przeciw) - to chyba powinno być jasne, nie rozumiem dlaczego nie jest i robi się niepotrzebne "bicie piany".
To założyciel wątku nieprecyzyjnie pisze. Ja też nie rozumiem, jaka jest praktyka w jego wspólnocie.
Pod uchwałą ma podsumowanie:
Za - 45%
Przeciw - 30%
Wstrzymało się - 15%
I co z tym robią?
Ktoś to będzie sprawdzał myślisz i jak?
A co u Ciebie wszystko idzie tak uczciwie jak w "książce "pisze", nigdy nie spotkałaś się z o wiele gorszymi jeszcze machlojami ?
To jeszcze jeden powód aby tej trzeciej rubryki "wstrzymał się" nie było.
U siebie rubrykę "wstrzymał się" zlikwidowałam wiele lat temu, ale chyba w większości wspólnot jednak się jej używa.
Dokładnie tak jak opisał to użytkownik gecon.
Rubryka "wstrzymało" się dopisują do "za" albo odwrotnie.
Dodam, że we wcześniejszych uchwałach tego nie było. Teraz podejmujemy uchwałę odnośnie odwołania jednego z członków zarządu wspólnoty i firma, która nami zarządza chce go na siłę zatrzymać i robi takie numery. To już druga uchwała w ciągu miesiąca(pierwsza była głosowana na zebraniu i dokładnie tak samo zrobili jak przy tej obecnej - zliczyli głosy wstrzymujące się do rubryki przeciw odwołaniu, mało tego - połowa ludzi wyszła jeszcze przed głosowaniem i ich głosy dopisali również "przeciw odwołaniu" co również według mnie nie jest do przyjęcia.
Większość odnosi się do jedności ( 100%) liczona udziałami. Są tacy zwolennicy na tym forum, którzy liczą głosy ZA uchwałą , ale ja uważam, że czasami trzeba glosować "przeciw", aby uzyskać pozytywny dla ogółu właścicieli lokali efekt .
ja uważam , że głosy "wstrzymał się " to głosy stracone.
Każdy właściciel powinien wiedzieć, co dla niego jest dobre i wybierać pomiędzy jestem ZA lub jestem PRZECIW .
W mojej WM stosuje się tylko te dwie opcje . Nikt takiego rozwiązania nie kwestionował łącznie z Sądem.
To w ogóle jest nie do przyjęcia.
Tradycyjnie jak widzę, właściciele to stado owiec - dają się strzyc równo.
Po raz drugi pytam się: co firma zewnętrzna "zatrudniona" do administrowania, do pomocy zarządowi robi na zebraniach właścicieli, jakim prawem dotyka się uchwał właścicieli o ich fałszowaniu (dopisywanie głosów) już nie mówiąc???!!!
Należy uporządkować tę anarchię.
Wybrać od nowa całkowicie nowy skład zarządu, firmie wypowiedzieć umowę i rozejrzeć się za jakimś administratorem (może być z dawną licencją) lub księgową - który będzie wiedział na czym polega zarządzanie nieruchomościami, będzie znał UoWL i jaka jest jego rola.
Inaczej będzie coraz gorzej.
Zarządca nasz od samego początku nawiązania wspólnoty jest na zebraniu rocznym - tak chcieli mieszkańcy.
Nie wiem czy samodzielna księgowa załatwi sprawę, ponieważ jest wiele spraw na głowie o których trzeba pamiętać - przeglądy kominiarskie, przeglądy techniczne, gazowe itd.
Co prawda wspólnota nie jest duża (60 mieszkań) ale o wszystkich rzeczach trzeba pamiętać. Niestety regularne są awantury sąsiedzkie i atmosfera jaka tu panuje nie jest sielankowa. Przed naszą wspólnota wiele inwestycji i boję się, że większość z nich może nie przejść, właśnie z powodu niezdrowej atmosfery.
#KubaP - trochę czepiasz się słówek
to wasz wybór, że Zarządca / Administrator bierze udział w waszych zebraniach . Nie ma zakazu prawnego ani moralnego , aby tak było.
Dla niektórych właścicieli lokali jest to jedyna okazja, aby zobaczyć, jak ten Administrator ( jego przedstawiciele) wygląda/ją...
W większości wspólnot mieszkaniowych Administrator bierze udział w zebraniach właścicieli lokali , bo tak sobie życzą właściciele lokali.
Przygotowuje je pod względem organizacyjnym, udziela odpowiedzi na szczegółowe pytania , wyjaśnia niuanse techniczne funkcjonowania wspólnoty , urządzeń zainstalowanych we wspólnocie, etc. a nawet prowadzi je , jako przewodniczący zebrania, oczywiści za zgodą właścicieli lokali obecnych na nim.
Wszytko jest uzależnione od :
czy jest współpraca między Zarządem WM a Administratorem ,
czy się na wzajem, te podmioty, szanują i pracują dla dobra ogółu właścicieli lokali
Nikt nie ma prawa podważać lokalnych decyzji tylko dlatego, że ma takie chciejstwo lub że jest warchołem , chuliganem wspólnotowym , wywrotowcem popieranym przez kilku populistów rodem z "budżetówki".
Księgowa nie jest od spraw technicznych, ona jest od rejestrowania dokumentów finansowo- księgowych i tyle.
Czepiam się słówek, bo od niewłaściwych słówek zaczynają się awantury, konflikty ... :argue:
dla mnie jest różnica między: właścicielem lokalu a mieszkańcem...
Nowy doklejony: 22.04.15 09:30 i bardzo dobrze ...
u mnie i w mojej okolicy też nie stosuje opcji Wstrzymał się ....
Wychodzimy , my członkowie Zarzadu, z założenia , że każdy właściciel musi podjąć decyzje suwerenną czy jest ZA remontem czy PRZECIW niemu .
Opcji "wstrzymał się" też nie stosujemy na zbytnie rozdrobnienie udziałów, średnio na lokal wypada od 0,17% do 0,61 % i zbieranie głosów trochę trwa.
Gdyby opcja "wstrzymał się" była u mnie stosowana to wątpię czy jakakolwiek uchwała by została przyjęta. Podobnie jest w sąsiednich WM.
We wspólnocie decyzje muszą zapadać jednoznacznienie i w mirę szybko .
Dzielenie głosu "na troje" , utrudnia życie właścicielom lokali. oraz jest wodą na młyn dla wichrzycieli i oszołomów, a tych nie brakuje we WM.
O wynikach głosowania informuje zarząd. To on jest za to odpowiedzialny, więc administratora odsuwam na bok jako postać tu nieistotną.
Z ilu osób składa się wasz zarząd? Jego członkowie chcą tez odwołać tego jednego? Chyba nie, jeżeli tak manipulują.
Dlaczego uważasz, że powinien zostać odwołany?
Faktycznie to administrator przygotowuje zawiadomienie o podjętej treści uchwały i rozsyła do właścicieli lokali , Zarząd to tylko nadzoruje pod względem merytorycznym, nie technicznym.
Niejednokrotnie pismo przewodnie do informacji podpisuje w imieniu Zarządu.
Przecież ten pogardzany Administrator za coś bierze kasę , chyba, że się mylę w podziale ról : na członków Zarządu i obowiązki wynikające z umowy na administrowanie częściami wspólnymi ( bo tym się zajmuje Administrator)
Zarząd składa się z trzech członków. Jego członkowie (jestem jednym z nich ) zagłosowali 1. za odwołaniem 2. wstrzymał się od głosu.
Ale zarząd nie może odwołać swojego członka. W praktyce moglibyśmy uzgadniać to we dwóch a tamtego Pana odsunąć na bok, bo potrzebne są dwa podpisy zarządu. Ale problem jest trochę głębszy, bo wiele spraw nie wymaga podpisów i ten niechciany Pan wiele spraw załatwia po swojemu. Niejednokrotnie zwracałem mu uwagę ale to nic nie daje.
Ludzie na osiedlu są podzieleni - mniej więcej po połowie, ale jak wspomniałem wcześniej kilka mieszkań należy do gminy(oni nigdy nie głosują) i około do około 10 właścicieli mieszkań nie ma szans dotrzeć, bo mieszkają po całej Polsce, a mieszkania wynajmują. W sumie zostaje około 60%-70% procent udziałów z tego połowa chce odwołać a połowa nie chce.
To dlaczego potem narzekasz?
Zmień to.
to jak u was są podejmowane uchwały , jak wy obliczacie większość ?
Dla pierwszego lepszego Administratora, to nie problem, dotrzeć do tych mieszkających gdzieś w Polsce .
U mnie są tacy co porozrzucani są po całym świcie i do nich "docieramy" i to skutecznie.
Wcześniej nie dochodziło do takich sytuacji.
Nie narzekam tylko pytam osób, które mają jakieś doświadczenie w tych sprawach, bo dopiero się uczę "zarządzać". Nigdy nie miałem styczności z takimi sprawami, a jak się już tego podjąłem to chce to robić dobrze i zgodnie z prawem.
Dokładnie wygląda to tak - 10 mieszkań należy do gminy (udz. 0,182), 46 mieszkań są w "rękach prywatnych", obecnych właścicieli jest około 35. Jeśli nawet dotrzeć do nich to i tak swój głos oddadzą na "wstrzymujący się", bo nie mają pojęcia co się dzieje na osiedlu i nie chcą głosować inaczej.
Nie chciałem wcześniej podawać szczegółowych danych, ale niech już Ci będzie
Kto w głosowaniach dopuszcza opcje "wstrzymał się"? , tak sie dziej w nieroztropnych wspólnotach .
Głosy "wstrzymał się" to głosy stracone . Jak wcześniej napisałem trzeba jak najszybciej tę opcje zlikwidować
Najważniejsze uzgadniaj z drugom członkiem i wyjaśnijcie koniecznie, kto jest kim we wspólnocie z administratorem. Grzecznie ale stanowczo, bez wdawania się w dyskusje. Od dziś ma tak być, jak Panu obaj (oboje) mówimy, bo więcej łamania prawa w tej wspólnocie nie będzie. Mamy nadzieję że nasz współpraca dobrze się ułoży. Bardzo proszę o (tu wymyśl coś konkretnego, jakieś papiery, dokumentację do domu), bo muszę sobie to na spokojnie poczytać.
Ta końcówka po to, żeby uniemożliwić dyskusję na poprzedni temat liczenia głosów pod uchwałami. Mówisz co masz powiedzieć i odmawiasz dalszego machania językiem.