obsługa prawna wspólnoty

oczkooczko Użytkownik
edytowano czerwca 2015 w Zarządzanie Nieruchomościami
Admistratorem naszej wspólnoty jest ZGM (jednostka Gminy). W umowie o administrowanie ( z 2003 roku) jest punkt dotyczący kosztów obsługi prawnej wspólnoty.
Jako nowy zarząd złożyłam pismo do ZGM o wykreślenie tej pozycji kosztów z umowy .Dostałam odpowiedż,że cyt;" nadmieniamy ,że decyzja o wyłączeniu z zakresu naszych usług obsługi prawnej będzie skutkowała utratą możliwości korzystania z obsługi radców prawnych. Wszelkie umowy Zarząd Wspólnoty będzie składał samodzielnie wyłącznie na swoją odpowiedzialność"
Napiszcie proszę jak wygląda u Was sprawa kosztów prawniczych? Czy administrator nie powinien ponosić tych kosztów w ramach zaliczki za administrowanie?

Komentarze

  • Opcje
    KowalKowal Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeżeli jakaś WM oddaje administrowanie swoją własnością firmie, to znaczy że oddaje to "ignorantowi", który na tym się nie zna, bo od spraw księgowych zatrudnia księgową, od spraw prawnych - radcę, technicznych - fachowca itp.
    Wszelkie umowy Zarząd Wspólnoty będzie składał samodzielnie wyłącznie na swoją odpowiedzialność"
    To jest po prostu wielka ściema. Zawsze Zarząd będzie ponosił za to odpowiedzialność, bo to nie firma podpisuje umowy ale WM, za pośrednictwem administratora. Jeżeli przy następnej okazji administrator przygotuje Wam umowę, nieprofesjonalną i poniesiecie z tego tytułu jakąś stratę idźcie do sądu. I na miłość boską wyrzućcie tą gminą z waszego życia. Jak nie znacie się na finansach za 200 zl zatrudnicie księgową. A z usług prawniczych prawdopodobnie nigdy nie skorzystacie, chyba ,że będzie taka konieczność to wybierzecie sobie radcę na rynku. To Wy jesteście pracodawcami i płacącymi za usługę. Weźcie sprawy w swoje ręce.:bigsmile::bigsmile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] oczko:[/cite]Admistratorem naszej wspólnoty jest ZGM (jednostka Gminy). W umowie o administrowanie ( z 2003 roku) jest punkt dotyczący kosztów obsługi prawnej wspólnoty.
    Jako nowy zarząd złożyłam pismo do ZGM o wykreślenie tej pozycji kosztów z umowy .
    Dostałam odpowiedż,że cyt;" nadmieniamy ,że decyzja o wyłączeniu z zakresu naszych usług obsługi prawnej będzie skutkowała utratą możliwości korzystania z obsługi radców prawnych.
    Wszelkie umowy Zarząd Wspólnoty będzie składał samodzielnie wyłącznie na swoją odpowiedzialność"

    Napiszcie proszę jak wygląda u Was sprawa kosztów prawniczych?
    Czy administrator nie powinien ponosić tych kosztów w ramach zaliczki za administrowanie?
    czym innym jest oczekiwanie wspólnoty, a czym innym jest zakres usług spisany w umowie cywilno-prawnej o administrowanie

    to zależy jaki zakres usług przyjął na siebie Administrator . Zakres usług wynika z faktu jak się strony umowy dogadają.
    Ja bym może uszczegółowił zapis o usłudze prawnej np. że ta dotyczy opiniowanie dokumentów WM ( umów, uchwał, ect) z wyłączeniem reprezentowania WM w sądach .
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    oczko - po co wam prawnik? Ile razy z niego korzystaliście? Jak nie prowadzicie jakiejś skomplikowanej sprawy sądowej, to płacąc za obsługę prawną wyrzucacie kasę w błoto.
    Kowal ci wszystko dobrze napisał. Pozbądź się tego administratora.
    Przejdź się na niezobowiązującą rozmowę do jakiegoś prywatnego administratora, że jesteś w zarządzie, żę się zastanawiasz nad zmianą, zapytaj o ceny. To nic nie kosztuje.
    A najlepiej jakbyś pogadała z kimś z zarządu wspólnoty sąsiadów, którzy mają prywatnego administratora.
    Sporo już na tym forum opisałaś, więc dziwię się, dlaczego tego nie robisz?
  • Opcje
    oczkooczko Użytkownik
    edytowano czerwca 2015
    eszcze raz.............. Czy w tak zapisanej umowie o administrowanie gdzie administrator bierze na siebie obsługę prawną i ma płacone za administrowanie a OSOBNA POZYCJA W ZALICZCE TO USŁUGI PRAWNICZE JEST OK? TEŻ TAK ROBICIE? jUŻ WIEM ŻE NIE...WŁAŚNIE POTRZEBOWAŁAM WASZEGO POTWIERDZENIA. ZGM w ten sposób "załatwia sobie dodatkową kasę, Następny przykład to naliczanie dodatkowych opłat za "rozliczenie wody".

    Wiem ,że prawnik nie jest nam potrzebny dlatego niby żadne pieniądze ale chodzi o zasadę.... nasza wspólnota, nasza decyzja.
    Jestem w trakcie rozmów z dwoma zarządcami.
    Bardzo dziękuję za Wasze zdania w tej sprawie:bigsmile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2015
    [cite] oczko:[/cite]Jeszcze raz..............
    Czy w tak zapisanej umowie o administrowanie gdzie administrator bierze na siebie obsługę prawną i ma płacone za administrowanie
    a OSOBNA POZYCJA W ZALICZCE TO USŁUGI PRAWNICZE JEST OK? TEŻ TAK ROBICIE?
    jUŻ WIEM, ŻE NIE...WŁAŚNIE POTRZEBOWAŁAM WASZEGO POTWIERDZENIA.
    ZGM w ten sposób "załatwia sobie dodatkową kasę,
    Kto tak twierdzi, że tak nie robią wspólnoty ?

    Przepraszam, ale mylisz pojęcia oczko....
    czym innym jest zaliczka, bo to kasa wpływa na konto wspólnoty ( wcale nie musi być wydawana) tu masz przykład jak powinna wyglądać zaliczka , która opłaca właściciel lokalu
    a czym innym jest usługa prawnicza w standardzie usługi Administratora .

    Znane są przypadki we wspólnotach, że za czynności administrowania brana jest "niska stawka":wink:, ale za to są dodatkowo wspólnoty obciążane za usługi np. usługi prawne , materiały biurowe , koszty korespondencji, koszty wezwań windykacyjnych, wykonywanie odczytów w lokalach , ect.
    [cite] oczko:[/cite]Następny przykład to naliczanie dodatkowych opłat za "rozliczenie wody".
    jak jest taka usługa w umowie za administrowanie , to nie może jej dodatkowo fakturować , jak jej nie ma a wykonuje to może dodatkowo obciążyć wspólnotę kosztami.
  • Opcje
    citizencitizen Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Już właściwie wszystko, co najważniejsze w tej sprawie, powiedziała koziorozka, więc nie będę się powtarzał.
    Potwierdzę więc tylko Jej pogląd, że jak najszybciej trzeba się uniezależnić od ZGM. Jak podejrzewam, gmina ma u Ciebie mniejszość udziałów, więc nierozsądne jest by Was w ten sposób kontrolowali, narzucając nie dość że administratora, to jeszcze wciskali swojego prawnika.
    Jeżeli obsługa prawna występuje w umowie (i płaceniu) jako osobna pozycja, to trzeba (jeśli nie da się na razie zmienić administratora na przez siebie wybranego) zmienić umowę z dotychczasowym administratorem i wykreślić obsługę prawną oraz wpisać bardziej szczegółowo zakres obowiązków.
    Nasza wspólnota ma umowę na administrowanie i nie ma w tej umowie pozycji "obsługa prawna". Zazwyczaj administratorzy nie są prawnikami i jeżeli zajdzie potrzeba skorzystania z pomocy prawnika (np pełnomocnictwo w sprawie sądowej) to i tak trzeba zwrócić się do profesjonalnego prawnika i mu za to zapłacić.
    Jakieś proste czynności typu przygotowywanie projektów uchwał, umów itp powinny mieścić się w umowie o administrowanie, bo to nie jest żadna obsługa prawna, tylko zwykłe czynności administratora (tak przynajmniej jest u mnie).
    Jeżeli jako zarząd wybierzecie sobie jakiegoś nowego administratora, to przy podpisywaniu umowy nie patrzcie tylko na cenę, ale na to co wchodzi w zakres umowy i wpiszcie w nią wszystkie czynności, które powinny być przez administratora wykonywane (co jest potrzebne na co dzień we wspólnocie, to już pewnie się zorientowałaś). Niedopuszczalne jest, by potem płacić za jakieś enigmatyczne "administrowanie" a następnie dodatkowo za poszczególne czynności.
    I oczywiście niech zarząd zatrudni administratora bez uchwały właścicieli, bo jak się okaże że jest niekompetentny lub leniwy, to łatwiej go będzie wymienić na lepszego.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2015
    [cite] citizen:[/cite]Jeżeli jako zarząd wybierzecie sobie jakiegoś nowego administratora, to przy podpisywaniu umowy nie patrzcie tylko na cenę, ale na to co wchodzi w zakres umowy i wpiszcie w nią wszystkie czynności, które powinny być przez administratora wykonywane (co jest potrzebne na co dzień we wspólnocie, to już pewnie się zorientowałaś).
    typowe podejście zwolennika twierdzące go, że za pieniądze można wszystko kupić ...

    Uważam, że "chciejstwo" poza "standardowe" świadczone przez Administratora będzie odpowiednio wycenione.

    Uważam, że obowiązkami związanymi z obsługą wspólnoty należy się dzielić , trochę bierze Zarząd na siebie trochę bierze Administrator , a resztę biorą właściciele lokali . wtedy cenę można dopasować do zakresu usługi.

    Typowy podział na "kontrolujących" i "kontrolowanych", prędzej czy później, doprowadzi do konfliktów, a konflikty należy rozwiązywać we własnym sosie, więc wybór administratora należy poprzeć uchwałą właścicieli lokali.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano czerwca 2015
    oczko, masz rację - nie ma sensu nabijać gminie kasy za usługi, z których i tak nie korzystacie.
    Twoje podejście jest racjonalne, koszty trzeba optymalizować.

    Opinia prawna w sprawie uchwały? Jeżeli administrator nie potrafi zaproponować treści uchwały zgodnej z prawem, niech zmieni zajęcie, bo nie nadaje się do tej roboty. Powinien posiadać wystarczającą wiedzę i doświadczenie, żeby pomóc w redagowaniu uchwał. 95% uchwał dotyczy spraw rutynowych, powtarzalnych: rozliczenie wydatków za ubiegły rok, udzielenie absolutorium dla zarządu, przyjęcie planu gospodarczego, zatwierdzenie zaliczek miesięcznych itp. Tutaj żaden prawnik nie ma nic do roboty. A jeśli nawet mielibyście taki kaprys, żeby zażyczyć sobie na to opinię prawną, to wystarczy ją uzyskać raz dla wzorów tych uchwał i następnie stosować te wzory. Zapłacicie tylko raz.

    Zresztą, normalnie wspólnoty nie kupują opinii prawnych dla tak banalnych czynności, jak uchwały i jakoś świat nie wali im się na głowę. :smile:

    Jakie umowy zawieracie? Na sprzątanie, przegląd kominiarski czy budowlany? Czy to są umowy ba tyle skomplikowane, żeby była potrzebna opinia prawna? Absolutnie nie. Jeżeli zdarzy się Wam bardziej skomplikowana sprawa, np. umowa w sprawie dużego remontu, wtedy możecie skorzystać z pomocy prawnika. Zapłacicie tylko za to, co jest Wam potrzebne, a nie stały ryczałt za nicnierobienie.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2015
    [cite]cdn[/cite]Jeżeli administrator nie potrafi zaproponować treści uchwały zgodnej z prawem, niech zmieni zajęcie, bo nie nadaje się do tej roboty.
    treści uchwał powinien przedstawić zgłaszający jakąś uchwałę,
    standardowe uchwały są dostąpne w internecie , więc nie ma co tego tematu roztrząsać.
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Stanowisko citizena uważam za bardzo słuszne. My mamy w naszej wspólnocie zarząd właścicielski, składający się ze stosunkowo młodych osób, czynnych zawodowo.Zarząd nie pobiera u nas wynagrodzenia za swoją pracę. Zdajemy sobie sprawę, że jest nam potrzebne wsparcie siły fachowej w postaci profesjonalnej firmy zarządzającej. Korzystamy z umowy na administrowanie i jak już wielokrotnie pisałam, mieliśmy szczęście, ze trafiliśmy na naprawdę dobrą firmę istniejąca na rynku ok.10 lat (trochę szczęściu pomogliśmy robiąc rozeznanie na rynku takich firm). W umowie są wpisane wszystkie czynności wykonywane przez administrację (w tym księgowość). Oczywiście w umowie o administrowanie nie ma mowy o obsłudze prawnej , bo to dwie różne rzeczy. Chociaż korzystamy z usług kancelarii prawnej, z którą od kilku lat współpracuje "nasza" firma zarządzająca nieruchomościami. Takie usługi są jednak każdorazowo osobno płatne

    Nie rozumiem takiego podejścia do sprawy, że w umowie nie są wymienione czynności, którymi zajmuje się wynajmowana przez nas firma. Właśnie jak najdokładniejsze jak to możliwe sprecyzowanie czynności do jakich się wynajmuje daną firmę czy fachowca zapobiega późniejszym konfliktom. Jeśli wynajmuję do określonej pracy jakiegoś człowieka lub firmę, to nie po to by dzielić się z nim obowiązkami, tylko po to by wykonywał pracę określoną w umowie. Takie jasne stawianie spraw powoduje, ze przez te kilka lat współpracy nie było żadnych konfliktów, jest natomiast obustronne poszanowanie, a nawet sympatia.

    Oczywiście mój przedmówca ma swoje, dość specyficzne, zdanie o sposobie zawierania umowy z administratorem (czyli konieczność uchwały właścicieli). Jest to zdanie odosobnione, niepoparte żadnymi względami prawnymi ani praktycznymi, ale jest co najmniej kilka wątków na tym forum, w których powielane są argumenty na ten temat, więc jak kto jest ciekawy, to może sobie poczytać

    Nowy doklejony: 05.06.15 18:06
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]cdn[/cite]Jeżeli administrator nie potrafi zaproponować treści uchwały zgodnej z prawem, niech zmieni zajęcie, bo nie nadaje się do tej roboty.
    treści uchwał powinien przedstawić zgłaszający jakąś uchwałę,
    standardowe uchwały są dostąpne w internecie , więc nie ma co tego tematu roztrząsać.
    Nieśmiało przypominam, że to Ty - KubaP zacząłeś rozstrząsać ten temat parę wpisów wcześniej:
    KubaP: czym innym jest oczekiwanie wspólnoty, a czym innym jest zakres usług spisany w umowie cywilno-prawnej o administrowanie

    to zależy jaki zakres usług przyjął na siebie Administrator . Zakres usług wynika z faktu jak się strony umowy dogadają.
    Ja bym może uszczegółowił zapis o usłudze prawnej np. że ta dotyczy opiniowanie dokumentów WM ( umów, uchwał, ect) z wyłączeniem reprezentowania WM w sądach
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2015
    [cite] piastowska:[/cite]Stanowisko citizena uważam za bardzo słuszne.
    My mamy w naszej wspólnocie zarząd właścicielski, składający się ze stosunkowo młodych osób, czynnych zawodowo.Z
    co nie przeszkadza wam krytykować działania administratora, jak są nie po waszej myśli ... na to czas zawsze znajdziecie, ale na wykonywanie pewnych obowiązków, aby obniżyć opłaty za administrowanie Was nie stać.
    [cite] piastowska:[/cite]Zarząd nie pobiera u nas wynagrodzenia za swoją pracę. Jeśli wynajmuję do określonej pracy jakiegoś człowieka lub firmę, to nie po to by dzielić się z nim obowiązkami, tylko po to by wykonywał pracę określoną w umowie.
    i tym sposobem czujecie się zwolnieni z odpowiedzialności , zawsze tym złym będzie Administrator , bo tak ocenia szeregowy właściciel lokalu nie znających tych "zawałowań" wypracowanych przez przedmówczynie.

    [cite] piastowska:[/cite]Oczywiście mój przedmówca ma swoje, dość specyficzne, zdanie o sposobie zawierania umowy z administratorem (czyli konieczność uchwały właścicieli). Jest to zdanie odosobnione, niepoparte żadnymi względami prawnymi ani praktycznymi,
    jest jeden argument , rola administratora została przez takie osoby jak citizen czy moja przedmówczyni zrównane z rolę sprzątaczki ( z całym szacunkiem dla tego zawodu). Zarząd jest hep-pi, że bez nadzoru właścicieli lokali może sobie zmieniać administratora jak rękawiczki w zależności od pory roku , tylko dlatego, że ten nie chce wykonywać "bzdurnych" poleceń członków zarzadu WM. Władza absolutna we WM to ich cel.
    [cite] piastowska:[/cite]Nieśmiało przypominam, że to Ty - KubaP zacząłeś rozstrząsać ten temat parę wpisów wcześniej:
    sięgnij wyżej, a autor roztrząsania się zmieni , ale po co lepiej dążyć do zwarcia z adwersarzem:devil:
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pytanie: dlaczego KubaP - rzekomy członek zarządu właścicielskiego wspólnoty - tak zażarcie atakuje zarządy właścicielskie i broni zarządców przed krytyką właścicieli płacących za tę usługę? Dlaczego zawsze bierze stronę zarządców? Pytanie oczywiście retoryczne :smile:
    Zarząd jest hep-pi, że bez nadzoru właścicieli lokali może sobie zmieniać administratora jak rękawiczki w zależności od pory roku , tylko dlatego, że ten nie chce wykonywać "bzdurnych" poleceń członków zarzadu WM. Władza absolutna we WM to ich cel.
    Kto tu pisał o "władzy absolutnej"? Zarząd wspólnoty ma bardzo ograniczoną władzę, określa ją ustawa. Pisanina KubyP o "władzy absolutnej" zarządu to zasłona dymna dla obrony kolegów-zarządców.
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano listopada -1
    do oczko: jak widzisz punkt widzenia na całą sprawę zależy od tego czy jest się "pracodawcą" czyli zarządem działającym w imieniu wspólnoty, czy jest się "wynajętym pracownikiem" czyli administratorem.
    Z punktu widzenia zarządu najważniejsze będzie podpisanie umowy z jasno określonym zakresem obowiązków administratora, które będzie wykonywał za satysfakcjonującą obie strony stawkę

    Z punktu widzenia kiepskiego administratora najważniejsze jest by z umowy nie wynikało, jaki jest zakres obowiązków, bo wtedy można wyciskać ze wspólnoty różne opłaty dodatkowe. Dla kiepskiego administratora jest też bardzo ważne, by nie było łatwo rozwiązać z nim umowę.

    Pamiętaj jednak, że to właściciele płacą rachunki i to oni mają prawo rozliczać wykonawców z ich pracy. A zatem podpisując umowę na administrowanie sprawdź kilka razy nie tylko z kim podpisujesz umowę, ale czy ta umowa jest korzystna nie tylko dla administratora, ale przede wszystkim dla wspólnoty.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2015
    [cite] cdn:[/cite]Pytanie: dlaczego KubaP - rzekomy członek zarządu właścicielskiego wspólnoty - tak zażarcie atakuje zarządy właścicielskie i broni zarządców przed krytyką właścicieli płacących za tę usługę? Dlaczego zawsze bierze stronę zarządców? Pytanie oczywiście retoryczne :smile:
    Po pierwsze nie atakuję tylko opisuję na podstawie 8 działających w okolicy Wspólnot mieszkaniowych i trzech firm administrujących , ot takie praktyczne spostrzeżenia życiowe członka Zarządu z wieloletnim stażem.

    Po drugie wygrałem kiedyś sprawę sądową z takimi jak ty, członkami Zarządu w swojej wspólnocie, dużo gardłowali, pomawiali mnie w oczach innych współwłaścicieli lokali, wymogi mieli wygórowane wobec innych, twierdzili, że wszytko i wszystkich można kupić.
    Na pytanie co zrobili więcej niż zamęt we WM , zapadła cisza . Ich twarz bronił administrator z którym toczyli boje, ale to nie wystarczyło w sądzie.
    [cite] cdn:[/cite]
    Zarząd jest hep-pi, że bez nadzoru właścicieli lokali może sobie zmieniać administratora jak rękawiczki w zależności od pory roku , tylko dlatego, że ten nie chce wykonywać "bzdurnych" poleceń członków zarzadu WM. Władza absolutna we WM to ich cel.
    Kto tu pisał o "władzy absolutnej"?
    Zarząd wspólnoty ma bardzo ograniczoną władzę, określa ją ustawa. Pisanina KubyP o "władzy absolutnej" zarządu to zasłona dymna dla obrony kolegów-zarządców.
    nie musisz używać słów "władza absolutna", aby dojść do wniosku z twoich wypowiedzi , że o władzę absolutną Tobie chodzi .
    - Po co wybiera się Zarząd, żeby nic nie mógł ??? :bigsmile: - to twoja teza.

    [cite] piastowska:[/cite]do oczko: jak widzisz punkt widzenia na całą sprawę
    zależy od tego czy jest się "pracodawcą" czyli zarządem działającym w imieniu wspólnoty,
    czy jest się "wynajętym pracownikiem" czyli administratorem.
    można też napisać, kto jest "pracownikiem" a kto "pracodawcą" w relacji Zarząd WM a ogół właścicieli lokali.

    Zarząd jest "pracownikiem" i ma wykonywać polecenia ogółu właścicieli lokali wyrażone w uchwałach.
    Zarząd nie może się zasłaniać, że są czynnie zawodowo , trzeba śmiało wziąć sprawy wspólnoty "na klatę" i dać z siebie więcej niż krytykanctwo wobec administratora czy adwersarzy.
    [cite] piastowska:[/cite] Pamiętaj jednak, że to właściciele płacą rachunki i to oni mają prawo rozliczać wykonawców z ich pracy. A zatem podpisując umowę na administrowanie sprawdź kilka razy nie tylko z kim podpisujesz umowę, ale czy ta umowa jest korzystna nie tylko dla administratora, ale przede wszystkim dla wspólnoty.
    oczko pamiętaj też, że to właściciel lokalu rozlicza Zarząd WM z wykonywanej pracy na rzecz wspólnoty niezależnie czy jest ona społeczna czy odpłatna za wynagrodzeniem ( art.28 UoWL).

    Nie ma sensu utrzymywać takiego Zarządu WM, który tylko markuje swoje "zaangażowanie" i "poświecenie" na rzecz wspólnoty lub przerzuca do umowy o administrowanie swoje obowiązki .
    Takie przesłanie płynie z wpisów moich adwersarzy.

    Coraz częściej spotykam wspólnoty, gdzie Zarząd WM otrzymuje symbolicznie wynagrodzenie, aby zbić argument przy corocznym rozliczeniu, że "robi to co robi za darmo"...
    Ten kierunek zmian uważam za właściwy .
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    piastowskapiastowska Użytkownik
    edytowano czerwca 2015
    A z jakiegoż to mistrza jest ten cytat: "Zarząd jest "pracownikiem" i ma wykonywać polecenia ogółu właścicieli lokali wyrażone w uchwałach"????
    Czy może wynika z obserwacji "8 działających w okolicy Wspólnot mieszkaniowych i trzech firm administrujących"?
    Bo wg mnie:
    Zarząd kieruje sprawami wspólnoty mieszkaniowej i reprezentuje ją na zewnątrz
    oraz w stosunkach między wspólnotą a poszczególnymi właścicielami lokali (Art. 21.p.1 Ustawy o własności lokali)

    Czy ktoś z dyskutantów (oprócz Ciebie) wspominał cokolwiek o zarządzie "poświęcającym się " na rzecz wspólnoty lub przerzucającym do umowy o administrowanie swoje obowiązki ??? (nawiasem mówiąc, czy nauczysz się wreszcie, ze słowa typu Twoje, Ty, Ciebie, Wam piszemy z wielkiej litery?)

    Uważam, że wykonuję swoje obowiązki dobrze, dobrowolnie, z przyjemnością i z korzyścią dla wspólnoty (chociaż społecznie i nie zamierzam tego zmieniać), od wynajmowanych pracowników wymagam wykonywania obowiązków wg umów z nimi zawartymi, swoim administratorem jestem wręcz zachwycona, a cała wspólnota ma się dobrze. I jak na razie nie zapowiada się, żebym musiała się procesować o cokolwiek ani z wynajmowanymi pracownikami, ani tym bardziej współwłaścicielami. A parę lat już ten stan trwa, ku zadowoleniu wszystkich zainteresowanych stron. Czego i Tobie i wszystkim gościom tego forum życzę :bigsmile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2015
    [cite] piastowska:[/cite]A z jakiegoż to mistrza jest ten cytat:
    "Zarząd jest "pracownikiem" i ma wykonywać polecenia ogółu właścicieli lokali wyrażone w uchwałach"????
    od tego samego, co ten cytat:
    [i][font=Georgia]zależy od tego czy jest się "pracodawcą" czyli zarządem działającym w imieniu wspólnoty,
     czy jest się "wynajętym pracownikiem" czyli administratorem.[/font][/i]
    
    [cite] piastowska:[/cite]Zarząd kieruje...
    tak, nikt tego nie neguje , należy tylko dodać, że w zakresie pełnomocnictwa, jakie otrzymało od ogółu właścicieli lokali, w różnym zakresie i formie. :bigsmile:
    [cite] piastowska:[/cite]Uważam, że wykonuję swoje obowiązki dobrze, dobrowolnie, z przyjemnością i z korzyścią dla wspólnoty (chociaż społecznie i nie zamierzam tego zmieniać), od wynajmowanych pracowników wymagam wykonywania obowiązków wg umów z nimi zawartymi, swoim administratorem jestem wręcz zachwycona, a cała wspólnota ma się dobrze.
    samozachwyt jest w cenie, a czym się to kończy , przykład mamy z dnia 24 maja 2015. :bigsmile:
    [cite] piastowska:[/cite]I jak na razie nie zapowiada się, żebym musiała się procesować o cokolwiek ani z wynajmowanymi pracownikami, ani tym bardziej współwłaścicielami. A parę lat już ten stan trwa, ku zadowoleniu wszystkich zainteresowanych stron.
    Czego i Tobie i wszystkim gościom tego forum życzę :bigsmile:
    tylko "pozazdrościć", że ta TWOJA wspólnota jest "mlekiem i miodem płynąca, a ludziom żyje się dostatnio" ....
    gdzieś to już czytałem , hmmm ... tylko gdzie? :sad:
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP:
    należy tylko dodać, że w zakresie pełnomocnictwa, jakie otrzymało od ogółu właścicieli lokali, w różnym zakresie i formie.
    KubaP z uporem godnym lepszej sprawy i niezgodnie z ustawą twierdzi, że zarząd może tylko tyle, na ile pozwolą mu właściciele lokali, ale to nieprawda. Zarząd nie jest pełnomocnikiem, lecz organem wspólnoty mieszkaniowej. Zarząd posiada własne, nadane ustawą kompetencje.
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano czerwca 2015
    Zapoznaj się z ustawą:
    Art. 21
    1. Zarząd kieruje sprawami wspólnoty mieszkaniowej i reprezentuje ją na zewnątrz oraz w stosunkach między wspólnotą a poszczególnymi właścicielami lokali.

    Art. 22
    1. Czynności zwykłego zarządu podejmuje zarząd samodzielnie.
    Do spraw, o których mowa w art. 21 ust. 1 i 22 ust. 1 nie są potrzebne żadne pełnomocnictwa.
    To są kompetencje zarządu wspólnoty, nadane przez ustawodawcę.

    Gdyby KubaP był członkiem zarządu właścicielskiego, wiedziałby o tym i cieszyłby się z tego.
    Ale jest inaczej i wszyscy o tym wiemy. :smile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano czerwca 2015
    [cite] cdn:[/cite]Zapoznaj się z ustawą:
    Art. 21
    1. Zarząd kieruje sprawami wspólnoty mieszkaniowej i reprezentuje ją na zewnątrz oraz w stosunkach między wspólnotą a poszczególnymi właścicielami lokali.
    Art. 22
    1. Czynności [b][color=#f00]zwykłego zarządu[/color][/b] podejmuje zarząd [u][color=#f00][b]samodzielnie[/b][/color][/u].
    
    Do spraw, o których mowa w art. 21 ust. 1 i 22 ust. 1 nie są potrzebne żadne pełnomocnictwa.
    To są kompetencje zarządu wspólnoty, nadane przez ustawodawcę.
    (...) problem jest w tym, co taki katalog czynności zwykłego zarządu zawiera.
    W żadnym prawie nie został on opisany, co oznacza , że to ogól właścicieli lokali danej wspólnoty powinien go sobie ustalić .

    Tak się w wielu wspólnotach dzieje, poprzez ciche przyzwolenie, że dana czynność, która Zarząd wykonał zaliczyli do katalogu czynności zwykłego zarządu . U mnie jest to czynność zmiany parametrów ustawienia pogodynki centralnego ogrzewania.

    Dla mnie typowymi czynnościami zwykłego zarządu są: wymiany spalonej żarówki, naprawa zapchanej wkładki w drzwiach na częściach wspólnych, udrożnienie instalacji ogólnospławnej , zakupu środków czystości do obsługi NW, czy regularne płacenie rachunków za usługi , jak i wszczynanie procesu windykacji dłużnikom, ect.

    (...)
    3. Czynnościami przekraczającymi zakres zwykłego zarządu [b][color=#f00]są w szczególności:[/color][/b]
    
    który ogranicza decydowanie Zarządowi samoistnie . Wskazuje nawet tematykę , jest ona poniżej art.22.3 wypisana. Do tych czynności Zarządowi jest potrzebne pełnomocnictwo.

    Orzecznictwo sądowe poszło dalej, stwierdziło, że jest to katalog czynności otwarty i ogól właścicieli lokali w danej wspólnocie może go rozszerzać . Takie rozszerzenie może być cofnięte tylko orzeczeniem Sądowym.

    Można więc do katalogu dopisać np. : czynność "wyboru ", np.: "wybór podmiotu na funkcję administratora ", jako usługodawcę, któremu powierza się szczególne dane osobowe właścicieli lokali i którego i tak utrzymuje ogól właścicieli lokali, a nie Zarząd. Ta czynność jest zgodna z art. 27 UoWL

    (...)rolę Administratora we wspólnocie zrównujesz z rolą sprzątającego podmiotu, co świadczy o twojej nieroztropności i prawidłowym dbaniu o interes ogółu właścicieli .
    (...)
    Komentarz edytowany admin
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.