centralne ogrzewanie

waderwader Użytkownik
edytowano października 2009 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam. Mamy w naszej kamienicy taki problem. W tym roku był przeprowadzany proces termomodernizacji (ocieplenie z zewnątrz i podłączenie do sieci C.O.). Jednocześnie wszyscy w kamienicy zlikwidowali piece węglowe, którymi ogrzewaliśmy mieszkania. Jednakże do tej pory nie mamy ogrzewania w żadnym mieszkaniu ponieważ gdzieś jest problem z uruchomieniem węzła (dotyczy to całej ulicy, na której było to samo robione co u nas). Problem jest taki, że na dworze już jest ok 3stopni od paru dni (jeszcze na szczęście na plusie) więc i w domu jest zimno (ok 16-18stopni). Siłą rzeczy musimy się dogrzewać farelkami/piecykami na prąd. I do czego dążę... czy można zaskarżyć Zarządcę o zwrot kosztów za prąd (na pewno nie będą to małe rachunki -moja żona jest w ciąży i boję się o jej zdrowie więc dogrzewam mieszkanie), jakieś odszkodowanie za warunki w jakich musimy przebywać. Proszę o odpowiedź czy jest możliwość zaskarżenia Zarządu czy jego pracy a także gdzie się udać z tą sprawą (po prostu jak to załatwić)?

Komentarze

  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano października 2009
    Roszczenie o odszkodowanie będzie zasadne, jeśli udowodnisz winę zarządu (nie zarządcy, bo skoro macie zarząd wspólnoty, to on odpowiada za nieruchomość wspólną): że zaniedbał formalności, nie dotrzymywał terminów, nie dostarczył w porę dokumentacji technicznej budynku, zbyt późno zawarł umowę itp. Jeżeli się okaże, że jest to problem natury technicznej lub że wina leży po stronie projektanta Waszej instalacji, dostawcy ciepła lub wykonawcy inwestycji, to zarząd będzie uwolniony od winy i odpowiedzialności. Możecie najwyżej zarząd odwołać z powodu wyboru złego wykonawcy lub urządzenia (byłaby to odpowiedzialność "polityczno-moralna" z tytułu nadzoru), ale chyba nie o to Wam chodzi.
  • Opcje
    ZNmZNm Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zgodnie z przepisami prawa energetycznego sezon grzewczy to okres, w którym warunki atmosferyczne powodują konieczność ciągłego dostarczania ciepła w celu ogrzewania obiektów. Do 1989 roku decyzje o rozpoczęciu sezonu grzewczego podejmował wojewoda. Ogrzewanie ropoczynało się, kiedy przez trzy kolejne dni o godzinie 19 temperatura na zewnątrz była niższa od 12 stopni Celsjusza. Obecnie odbiorca sam decyduje o tym, kiedy sprzedawca ma włączyć, a kiedy wyłączyć ciepło.
    Zgłoszeń do sprzedawcy ciepła dokonują administratorzy lub zarządcy budynków (wspólnoty, spółdzielnie, budynki komunalne). Mieszkańcy powinni żądać podjęcia decyzji o włączeniu ciepła.
  • Opcje
    wwwinylwwwinyl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jednakże do tej pory nie mamy ogrzewania w żadnym mieszkaniu ponieważ gdzieś jest problem z uruchomieniem węzła (dotyczy to całej ulicy, na której było to samo robione co u nas).
    Czy Wasz zarządca zarządza całą ulicą?
    Raczej mi to wygląda na winę dostawcy ciepła...
  • Opcje
    waderwader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    dowiedzialem sie ze wykonawca mial termin do konca pazdziernika z podlaczeniem wszystkich kamienic. na szczescie juz sie "wyrobil" i mamy cieplo. jednakze nie obylo sie bez licznych interwencji, nachodzenia administracji, telefonow po pare razy dziennie od wszystkich mieszkancow. na koniec okazalo sie ze czegos tam nie mammy podlaczonego i w ogole jest nie tak. ale juz zrobili i jest ceplo. dziekuje wszystkim za pomoc
  • Opcje
    wwwinylwwwinyl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To Wasz zarządca powinien naliczyć kary wykonawcy za opóźnienie terminu oddania, Gdyby się okazało, że umowa nie przewiduje takich kar, to wtedy jest winien zarządca i należałoby od nie zażądać pieniędzy, albo się z nim rozstać...
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano października 2009
    wtedy jest winien zarządca i należałoby od nie zażądać pieniędzy, albo się z nim rozstać...
    Albo jedno i drugie...
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano października 2009
    [cite] wwwinyl:[/cite] Gdyby się okazało, że umowa nie przewiduje takich kar, to wtedy jest winien zarządca i należałoby od nie zażądać pieniędzy, albo się z nim rozstać...
    Na podstawie danych wynikających z wypowiedzi - brak podstaw do przyjęcia odpowiedzialności zarządcy.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    wwwinylwwwinyl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dlaczego? Jeśli wykonawca opóźnił wykonanie usługi, to należy się inwestorowi odszkodowanie (kara umowna). Jeśli takiego zapisu nie ma w umowie, to ewidentna wina przygotowującego ta umowę...
  • Opcje
    waderwader Użytkownik
    edytowano listopada -1
    co do wykonania prac to napisalem ze czas byl do konca pazdziernika a nie wrzesnia - pazdziernik jeszcze trwa wiec wykonawca sie wyrobil
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    czas byl do konca pazdziernika
    Zatem ponarzekałeś sobie bez powodu, a my "produkowaliśmy" się zakładając, że jest opóźnienie (bo: "na dworze już jest ok 3stopni").
    Warto najpierw zapoznać się z faktami...
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] wwwinyl:[/cite]Dlaczego? Jeśli wykonawca opóźnił wykonanie usługi, to należy się inwestorowi odszkodowanie (kara umowna). Jeśli takiego zapisu nie ma w umowie, to ewidentna wina przygotowującego ta umowę...
    To nie jest taka ewidentna wina (pomijam kwestię, że we wspólnocie jest zarząd).
    Pozwany może przytoczyć szereg różnych okoliczności, np. że wykonawca nie zawarłby umowy w razie określenia kar, albo podwyższył cenę, etc. Ponadto wspólnota przecież zawsze może dochodzić odszkodowania od wykonawcy na zasadach ogólnych.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.