Zegary wodne radiowe
autograf78
Użytkownik
Czy zakup i instalacja liczników wodnych z nasadka radiową z funduszu remontowego jest działaniem prawidłowym .zarząd zgłosił taką uchwałę i została ona przegłosowana.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
To ta sama sprawa, o której pisałeś ponad 2 lata temu?
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/4770/wodomierze/
Jeśli chcesz mieć rozstrzygnięcie w tej sprawie, zaskarż uchwałę do sądu okręgowego, to się dowiesz. Ta wiedza kosztuje 200 zł opłaty od pozwu.
Kupowanie bez rozliczenia, spowodowałby, że niektórzy właściciele lokali dostali by "prezent".
Inaczej jest gdy WM ma ustanowiony fundusz celowy na zakup wodomierzy, gdzie każdy właściciel lokalu płaci za tyle ile posiada w lokalu.
To, co jest elementem nw, określa ustawa o własności lokali, a nie wola większości właścicieli lokali.
piastowska - serio uważasz, że można przegłosować, co jest czyją własnością?
A propos - jakie jest Twoje stanowisko w tej kwestii? Przewałkowałeś to już gdzieś? Jeśli tak, to podaj jakiś link do Twojej opinii, albo napisz wprost, jak Ty uważasz.
Jednakże jeśli wspólnota jest czynnym podatnikiem VAT, to niektóre wodomierze powinna zafakturować: lokalom użytkowym oraz lokalom mieszkalnym z siedzibą firmy.
Uważam, że chociażby ze względu na tę kretyńską, w gruncie rzeczy, regulację wszystkie wspólnoty powinny przyjmować zasadę, że wodomierze są w nw. Również te, którym VAT nie grozi - w ramach protestu obywatelskiego.
Jeżeli ogół właścicieli kupuje wodomierze to ich sobie nie odsprzedaje bo przełożenie zakupionego towaru z lewej kieszeni do prawej nie jest sprzedażą (odsprzedażą).
Oczywiście urzędasy a za nimi inni potrafią wszystko odwrotnie zinterpretować (podobnie jak w sądzie gdzie czarne może być białym) - ale jest jeszcze coś takiego jak rozum, którego nie powinno nikomu brakować.
Czysty matrix. Absurd goni absurd w dowolnej interpretacji przepisów prawa co po niektórych.
Sytuacja z Vatem jest absurdalna symetrycznie: właściciele tej hipotetycznej wspólnoty mogliby zakupić wodomierze we własnym zakresie, przegłosować że wodomierze są nw i przefakturować je na wspólnotę. To już głęboko w matixie...
Ta sytuacja z Vatem to może głupota, ale poniekąd pokazuje, że lepiej jest założyć, że wodomierze nie służą właścicielom i przynależą do nw. Oczywiście jest kilka argumentów również praktycznych na rzecz takiej tezy .
UoWL wyraża się bardzo ogólnie o nw:
Art. 3 UoWL Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
Uregulowania prawne są niejednoznaczne, stąd wspólnoty poszukują jak najlepszych, własnych rozwiązań i w kwestiach niejednoznacznych właściciele podejmują uchwały, by w ogóle móc działać w rozwiązywaniu pewnych problemów. Nie znaczy to, że uprawnione jest sprowadzanie całej sprawy do absurdu i sugerowanie, że uchwałą można zaliczyć Twoją sypialnię do NW. Akurat w sprawie sypialni nie ma żadnej niejednoznaczności, że jest to część lokalu wyłącznie właściciela.
Jeżeli w jakiejś wspólnocie przyjęto, że wodomierze to nw, to oczywiście ich wymianę opłaca się na zasadach obowiąujących przy pokrywaniu kosztów nw, czyli udziałami. I oczywiście właściciele mogą podjąć uchwałę, że koszt wymiany można pokryć pieniędzmi z FR, bo to jest sprawa danej wspólnoty, czy utworzy sobie FR i na co go przeznaczy (a "składka" na ten fundusz jest przecież udziałowa).
Ja mogę powiedzieć, jak u nas działa wymienianie wodomierzy. Potraktowaliśmy, że wodomierze są własnością poszczególnych właścicieli lokali i każdy płaci za swoje. Żeby jednak nie było to dotkliwe finansowo dla właścicieli lokali i żeby wodomierze nie były traktowane tak jak np lodówka (czyli każdy wymienia swoją lodówkę kiedy tylko chce, na jaką chce i niezależnie od tego jak bardzo niesprawna jest stara lodówka) w opłatach miesięcznych mamy pozycję "opłata za wymianę wodomierza" 2zł/szt, co pozwala na to, że każdy uzbiera swoją kwotę przez okres między wymianami wodomierzy we wszystkich lokalach. Wymiana jest wtedy jednocześnie we wszystkich lokalach i wszędzie te urządzenia są takie same.
A gdy nowozałożony ewidentnie wskazuje wadliwie, to kto (np. po roku) zapłaci za nowy?
U mnie chyba jest prościej - wodomierze to część nieruchomości wspólnej.
Myślę, że gdyby jakiś wodomierz był wadliwy od początku, to można by go wymienić w ramach gwarancji.
Gdyby ktoś sam uszkodził wodomierz, to wyszłoby to przy odczycie radiowym, a właściciel byłby zobowiązany do wymiany we własnym zakresi. Na szczęście nie miałam okazji sprawdzić, jak wyglądałoby w praktyce wyegzekwowanie takiego obowiązku
Marnotrawstwo pieniędzy właścicieli i wodomierzy.
Jako, że wodomierze lokalowe nie są podstawą do rozliczeń zużycia wody lecz do podziału kosztów dostarczonej do budynku wody, nie ma żadnego uzasadnienia ich wymiana co pięć lat gdy działają prawidłowo - wystarczy co 10 lat a nawet dłużej, wtedy gdy zajdzie taka potrzeba.
Jaka sprzedaż???
Właściciele je sobie zakupili i przełożyli z lewej kieszeni do prawej - to nie jest sprzedaż nawet w rozumieniu przepisów .
Ja uważam, że większość ludzi niestety nie rozumie, że indywidualny wodomierz lokalowy, to tylko jeden element składowy systemu n-elementowego, gdzie n wyraża liczbę wodomierzy w nieruchomości wielolokalowej i stąd biorą się wszystkie nieporozumienia. Nie wolno rozpatrywać pojedynczego wodomierza w oderwaniu od całości. Z tego powodu ten system składający się z n wodomierzy i algorytmu rozliczeniowego z natury rzeczy nie służy jednemu właścicielowi, lecz wszystkim właścicielom. W rzeczy samej - wodomierz u Pana Iksińskiego służy wszystkim właścicielom i wodomierz u Pani Igrekowskiej również służy wszystkim właścicielom. Innymi słowy - każdy pojedynczy wodomierz służy całej wspólnocie.
Z uwagi na powyższe ja nie mam wątpliwości, że wodomierze indywidualne należą do nw. W konsekwencji należy dążyć do tego, żeby wymieniać wszystkie elementy systemu w tym samym czasie, stosować ujednolicony typ urzadzeń, a nie każde z innej parafii, wreszcie odczytów również należy dokonywać w miarę możliwości w tym samym czasie.
I tu zataczamy duże koło, po czym wracamy do początku dyskusji: dobrze, że zarząd przeforsował uchwałę o zakupie i instalacji wodomierzy z modułem radiowym, ponieważ jedną z niezaprzeczalnych zalet takiego systemu z wodomierzami radiowymi jest możliwość odczytu wszystkich wskazań praktycznie w jednym momencie, co nie jest wykonalne przy tradycyjnej akwizycji danych o zuzyciu.
:neutral:
Tak się składa, że fundusze celowe na wymianę zakładają sobie wspólnoty, które uparły się wymieniać wodomierze co pięć lat.
Często nawet przy założeniu, że nie są nw.
Jeden błąd konsekwencją drugiego. I co gorsza - rzeczywiście marnotrawstwo. Prawdopodobnie bierze się to z mitu o kontrolach urzędu miar i wag (trochę jak z mitem kontroli skarbówek, zwłaszcza krzyżowych)
O sprzedaży nie będę się spierał, bo temat nie jest tego wart.
To, że coś "od zawsze" się robi ma być argumentem, że jest to zgodne z prawem?
Czy fakt, że "od zawsze" zdarzają się przypadki, że ludzie przechodzą przez jezdnię na czerwonym świetle oznacza, że jest to zgodne z prawem i warte polecenia?
Ciekaw jestem, jakie macie wodomierze, że chodzą bezbłędnie przez 10 lat? Kto je produkuje?
Przepis ustawy definiuje jednoznacznie w art. 3 ust.2 NW.
I nie jest ważne gdzie znajduje się wodomierz, do kogo należy (czyj jest) ale komu (do czego służy): Wodomierze "lokalowe" nie służą tylko i wyłącznie właścicielom lokali a nawet wcale im nie służą (bo po co) tak jak wodomierz główny nie służy wspólnocie lecz dostawcy wody jako podstawa wyliczenia zużytej wody w całym budynku do wystawienia faktury z kosztem dostawy.
W razie wątpliwości jest jeszcze art. 22 ust.3 ppkt.8 - na podstawie którego właściciele mogą zadecydować o zaliczeniu kosztów eksploatacji niektórych urządzeń do kosztów zarządu (czyli NW).
Nie orzecznictwo lecz wyrok jednego ....... sędziego w jednym sądzie, który nie miał pojęcia jak wygląda praktyka życia wspólnotowego (i chyba nie znał wspomnianego art. 22 ust.3 ppkt 8) - stwierdził, że wodomierze mają sobie właściciele lokali wymieniać sami, kiedy chcą i na jakie chcą bo to ich sprawa a nie wspólnoty.
Znam wspólnoty gdzie chodzą i 15 lat bez wymiany.
gecon: A co ma do tego praktyka? Sądy orzekają na podstawie przepisów prawa, a nie wspólnotowych nawyków.
Nie jednego sędziego - znam 2 orzeczenia różnych sądów: Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu (I ACa 601/08) i Sądu Apelacyjnego w Warszawie (I ACa 222/13). Brak liczniejszego orzecznictwa oznacza tylko tyle, że sprawy tego typu rzadko trafiają na wokandy sądów. Jak nie ma pozwów, to nie ma wyroków. Ale te dwa, które są, nie świadczą na rzecz Waszej tezy, tylko mojej. Nie znam natomiast żadnego wyroku, który byłby zgodny z Waszymi wywodami.
Jeśli z "oszczędności" zalecacie rezygnację z wymiany wodomierzy po 5 latach, to musicie pamiętać, że wskazania nielegalizowanego wodomierza właściciel lokalu może zakwestionować i nie zapłacić np. niedopłaty za wodę. Skoro uważacie, że wodomierze należą do NW i zachęcacie, żeby ich nie legalizować, to co ma zrobić właściciel, który chce się rozliczać na podstawie odczytów sprawdzonego wodomierza, a nie 10-letniego badziewia?
Jeśli zarząd wspólnoty nakaże uregulowanie niedopłaty, to jak wykaże w sądzie, że ta niedopłata rzeczywiście występuje, skoro wodomierze lokalowe są przeterminowane i co za tym idzie, ich wskazania są niewiarygodne?
To tylko Twój nieuprawniony wniosek, (nikt tak nie twierdzi i nie twierdził) - po to ustawa o zbiorowym... nakłada na właściciela budynku zainstalowanie wodomierzy przy wszystkich punktach czerpalnych a nie tylko "na korytarzu", aby tenże właściciel budynku mógł się wywiązać z nałożonego obowiązku rozliczenia kosztów usługi (dostarczenia wody do budynku) z wszystkimi odbiorcami końcowymi w budynku.
Właściciel lokalu (użytkownik) płaci nie tylko za tę wodę którą wskazuje wodomierz lokalowy ale także za różnicę wskazań, o której mowa w art. 6 ust. 6 pkt 3 którą jest też obciążany.
Jak wynika z poniższego zapisu właściciel lokalu (użytkownik) nie ma zajmować się odczytem wodomierzy "swoich" on: W zasadzie nigdy też rozliczenie poszczególnych lokali z kosztów zużytej wody nie powinno być zgodne ze wskazaniami wodomierzy lokalowych bo dochodzi jeszcze właśnie uchyb.
-???
Ma i to bardzo dużo bo każdy sędzia winien orzekać nie tylko zgodnie z literą prawa ale i z jego duchem - o posiadanej wiedzy i doświadczeniu życiowym (praktyka) już nie mówiąc. - (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137).
A co u nas jest: http://www.prawnik.pl/opinie/artykuly/818520,prof-ewa-letowska-punktuje-sedziow-ktorzy-sadza-bez-zrozumienia.html
Jak żyję, nie widziałem jeszcze wodomierza, który chodzi bezbłędnie. Nawet nowy.
Producent wodomierzy
Jak to mówią - jakie sądy, takie orzecznictwo. Ciekawe, kiedy podadzą moją wspólnotę do orzecznictwa za brak wymiany wodomierzy lokalowych po 5 latach. Albo kiedy przyjdzie kontrola GUM i nas aresztuje pod zarzutem używania nielegalnych wodomierzy.
Prawdopodobnie to jest własne źródło ciepła w postaci kotłowni. Inaczej nie byłoby tematu uzupełniania instalacji c.o. z instalacji wodociągowej (przez stację zmiękczania ma się rozumieć).
u mnie za cały system dostaw EC w tym uzupełnianie wody w układzie C.O. jest dopowiedziany dostawca EC , tak mamy w umowie, wyposażenie węzła jest jego, my nie mamy dostępu do węzła.
Ma swój pod licznik i ponosi koszty , domniemam, że te koszty są wliczone w stawkę sprzedaży GJ, ale to już inna bajka.
"Straty wody" o których wspomina koziorozka nie są związane z dostawą ZW do nieruchomości.
PS jak się nie ma pewności, jak się odmienia trudny czasownik "domniemywać", to lepiej użyć znacznie łatwiejszego "przypuszczać".
Ja domniemuję (nie domniemam)
Ty domniemujesz
On domniemuje
itd
A ponieważ jest to koszt niewielki w nowych budynkach i ponoszony raz w roku to nasz dostawca ustanowił akcją rabatową:
Włącz się do 18 września, a otrzymasz:
• darmową usługę napełnienia instalacji - oszczędzasz ponad 170 zł!
• rozliczenia tylko według zużycia ciepła
UWAGA!
Dla pierwszych 10 włączeń kupon do Castoramy o wartości 200 zł gratis!!!!!
Wykrzykniki nie moje!!! :bigsmile: