zmniejszenie opłat za zarzadzanie
pablo38
Użytkownik
Potrzebuje wzór pisma do zarządcy o obniżenie opłat za zarządzanie, jestem członkiem zarzadu nowej wspólnoty, teraz mamy już jako mieszkańcy większość od dewelopera więc każdą uchwałe już my sami decydujemy .Niewiem jakie uzasadnienie wpisać np. czy na rynku są inne firmy czy coś podobnego.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
a co opłata jest nieadekwatna do metrażu? obowiązków jakie ma zapisane w umowie ? takie umowy na administrowanie są traktowane, jak umowy ryczałtowe ...
A jak zarządca odmówi obniżenia swojego wynagrodzenia ? sami dacie radę ?
Jeśli to miasto do 10 tysięcy mieszkańców, to chyba nie ma wielkiej konkurencji.
Żeby zmienić wynagrodzenie, nie wystarczy pismo. Skoro jest zarząd wspólnoty, to firma zarządzająca nie sprawuje zarządu powierzonego aktem notarialnym, tylko ma zawartą ze wspólnotą umowę o zarządzanie / administrowanie. Trzeba spotkać się z przedstawicielem / prezesem firmy i podjąć próbę negocjacji: zaproponować obniżenie wynagrodzenia za porozumieniem stron podając jako argument średnie ceny na rynku lokalnym. Jeżeli druga strona się na to nie zgodzi, wspólnota może złożyć wypowiedzenie umowy, z zachowaniem okresu wypowiedzenia, zawartego w umowie. Może wtedy firma będzie bardziej skłonna do ustępstw.
Jeżeli nie uda się załatwić sprawy polubownie, trzeba szukać innego zarządcy i po upływie okresu wypowiedzenia zawrzeć umowę z nową firmą. Jednak stawka 0,40 zł/m2 jest bardzo niska. Znacie stawki rynkowe w Waszym mieście i okolicy? Znajdziecie firmę za taką stawkę? Jaka jest powierzchnia użytkowa budynku / budynków, jaka kwota wynagrodzenia wychodzi miesięcznie? Jeśli powierzchnia jest duża, to macie szanse obniżyć stawkę, jeśli mała, to nie bardzo. Jeśli będziecie mieli w zanadrzu alternatywną firmę, to do 50 groszy powinno się udać obniżyć opłatę, a do 40 groszy tylko przy dużej powierzchni.
Poproście kandydatów na nowych zarządców o przesłanie ich wzoru umowy ze wspólnotą. Zwróćcie uwagę na to, czy taka umowa nie zawiera dodatkowych opłat za czynności, które zarządca powinien wykonywać w ramach wynagrodzenia. Żeby się później nie okazało, że te 40 groszy to jest tylko "na dzień dobry", a w sumie zapłacicie dużo więcej.
Potem umawiasz się na męską rozmowę, przedstawiasz swoje argumenty, że za drogo, że A, B i C biorą mniej a robią to samo.
Proponujesz obniżenie stawki.
Administrator się zgadza - super, podpisujecie nową umowę.
Administrator się nie zgadza - przykro, wyciągasz z teczki pismo zatytułowane wypowiedzenie umowy. Powołujesz się na starą umowę, przypominasz jakie terminy/warunki wypowiedzenia tam były i na dole data oraz podpisy co najmniej dwu członków zarządu.
Mało, który Administrator pracuje za 400 zł m2 pul w budynku o pow lokali do 450 m2
nie stawka jest ważna, ale wachlarz obowiązków i odpowiedzialności powierzanej Administratorowi
a kto się rzuci na takie zlecenie za 40 gr/m2 bez zakresu obowiązków i odpowiedzialności w miejscowości 10 tyś.
i zostajesz z ręką w nocniku, bo nie znajdujesz w 10 tyś miejscowości innego administratora za 40 gr /m2 .
Gdzie tu rozwaga, gdzie tu rozsądek w działaniu koziorozki?