Pomoc prawna dla wspólnoty mieszkaniowej, która ma problem z jednym z właścicieli mieszkania!

hodima

DOBRY WIECZÓR. MAM PROŚBĘ, POTRZEBUJĘ POMOCY DOT. SYTUACJI W JAKIEJ SIĘ ZNALEŹLIŚMY JAKO WSPÓLNOTA MIESZKANIOWA. NA OSTATNIM Z ZEBRAŃ WSPÓLNOTY MIESZKANIOWEJ PO PRZEZ GŁOSOWANIE UCHWALILIŚMY O REMONCIE PODWÓRKA PRZYNALEŻNEGO DO BUDYNKU WSPÓLNOTY (oczywiście większością głosów - wraz z właścicielem, którego dotyczy problem). OD TRZECH DNI MAMY WYKONAWCĘ NA WW PODWÓRKU, NA KTÓRYM ZNAJDUJE SIĘ BUDA(garaż) JEDNEGO Z WŁAŚCICIELI, KTÓRY NIE MA GO ZAMIARU TERAZ USUNĄĆ. NADMIENIAM IŻ NA OSTATNIM ZEBRANIU POWIEDZIAŁ ŻE USUNIE TĄ ,,BUDĘ"! NO A TERAZ ZACHOWUJE SIĘ JAK DZIECKO!!!!!!!!!!!!! W ŚRODĘ MAMY PILNE ZEBRANIE W TEJ SPRAWIE - PROSZĘ O PODPOWIEDZ JAKIMI PODEPRZEĆ SIĘ PRZEPISAMI, CO JAKO WSPÓLNOTA MOŻEMY ZROBIĆ? PROSZĘ O POMOC, Z GÓRY SERDECZNIE DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM

Haneczka

[cite] hodima:[/cite]UCHWALILIŚMY O REMONCIE PODWÓRKA PRZYNALEŻNEGO DO BUDYNKU WSPÓLNOTY

1. Na czym ma polegać ów remont podwórka?
2. Czy garaż właściciela jest posadowiony na gruncie, który stanowi nieruchomość wspólną?
3. Jeśli tak, to kto i kiedy wyraził zgodę na postawienie tego garażu i w jakich okolicznościach?

hodima

ad.1 Remont podwórka dot. zagospodarowania części terenu kostką brukową pod parkingi samochodowe dla mieszkańców, a pozostała część zielenią. ad.2 Garaż postawiony jest na gruncie, który stanowi nieruchomość wspólną(na której chcieliśmy jako wspólnota postawić ciąg 7 garaży, ale teren na którym znajduje się nasz budynek wraz z ww gruntem znajduje się na terenie starego miasta. Nie dostaliśmy zgody na taką zabudowę od konserwatora zabytków. Natomiast forma zabudowy garażami murowanymi pociąga za sobą wiele czynników, które nie są w stanie się w prosty sposób rozwiązać i w związku z czym zrezygnowaliśmy jako wspólnota z takiej zabudowy). ad.3 Sąsiad ma zgodę gminy na postawienie takiej budy(garażu) z gminy, która administrowała tym terenem, gdy nikt nie myślał jeszcze o wykupie, któregokolwiek z mieszkań (ok. 15 lat temu). Natomiast nasz blok jest 16 rodzinny, z czego 14 mieszkań jest już własnością, a 2 mieszkania pozostają własnością spółdzielni mieszkaniowej.Ale na ostatnim ze spotkań podjęliśmy uchwałę większością głosów o takiej formie zabudowy jak wcześniej nadmieniłem, czyli rezygnacja z garaży w jakiejkolwiek formie - oczywiście ze zgodą tego sąsiada, który jasno określił się o rozebraniu budy(garażu). Więc cała sytuacja jest naprawdę żałosna. Chodzi mi o pomoc w jaki sensowny sposób na zebraniu, które odbędzie się w tej sprawie w trybie pilnym w środę, ukazać procedurę jakiej będzie musiał się poddać sąsiad w razie nierozebrania garażu. Dziękuję i pozdrawiam

hodima

CZY TA SPRAWA JEST TAK BEZNADZIEJNA, ŻE BRAK ODPOWIEDZI????????????????????????????????????????????

Zarządca

Nie jest beznadziejna, ale wydaje się, że skoro sąsiad dobrowolnie budy nie zdemontuje będziecie Państwo zmuszeni wytoczyć powództwo o nakazanie rozbiórki.
Proszę wezwać sąsiada na piśmie, pod rygorem skierowania sprawy do Sądu. Rozumiem, że w protokole z zebrania znajduje się deklaracja rozbiórki garażu, to bardzo istotny dowód w sprawie.
Należałoby również wyjaśnić, że w związku z utrudnieniem remontu wspólnota obciąży właściciela garażu wszelkimi wynikającymi z tego powodu dodatkowymi kosztami. Dobrze, gdyby pismo sporządził adwokat lub radca prawny.

hodima

BARDZO DZIĘKUJĘ ZA POMOC I WYJAŚNIENIE W JAKI SPOSÓB POWINNIŚMY POSTĄPIĆ NA ZEBRANIU W TEJ SYTUACJI.

Zarządca

Proponuję poinformować właścicieli o konieczności skierowania sprawy do sądu. Proszę również zwrócić uwagę na to, że właśnie zgoda właściciela tej budowli na dobrowolną jej rozbiórkę doprowadziła do podjęcia pewnych działań ze strony zarządu wspólnoty. Działań, które wiążą się z określonymi kosztami. Koszty te, wobec uniemożliwienia podejmowania dalszych czynności, to w rzeczywistości szkoda, jaką wspólnota poniosła.

hodima

ZARAZ WIECZOREM PRZYGOTUJĘ DOKUMENTACJĘ POTRZEBNĄ NA JUTRZEJSZE ZEBRANIE, PRZYTACZAJĄC WSKAZÓWKI PRZEZ PANA WSKAZANE. MAM NADZIEJĘ IŻ W JAKIŚ ROZSĄDNY SPOSÓB UDA PRZEKONAĆ SIĘ SĄSIADA, ABY WSPÓLNOTA NIE MUSIAŁA KIEROWAĆ SPRAWY NA TOR PRAWNY. NIE JEST TO NIC MIŁEGO DLA DWÓCH STRON. JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM