zezwolenie na sprzedaż alkoholu - problem

zzzxxxccczzzxxxccc Użytkownik
edytowano listopada 2015 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam,
mam problem z uzyskaniem zezwolenia na sprzedaż alkoholu w lokalu, wynajmowanym w budynku wielorodzinnym. Prowadzę w nim sklep spożywczy, docelowo z alkoholem. Po uzyskaniu pozytywnej opinii Sanepidu została mi tylko zgoda zarządcy obiektu na sprzedaż alkoholu i tu zaczął się problem. Zarządca poinstruował mnie jak mam sformułować pismo do WM z prośbą o wywołanie uchwały, a po jakimś czasie poinformował mnie, że ten temat może podciągnąć pod spotkanie WM, które się zbiera w celu omówienia bieżących problemów etc. Stwierdziłem, że nie ma problemu, po czym usłyszałem, że takie spotkanie WM odbędzie się... za jakieś pół roku. Uznałem wtedy, że jednak chcę, aby ta sprawa była potraktowana indywidualnie, na co zarządca odpowiedział, że to duża wspólnota i są nikłe szanse na to, że uda się uchwalić uchwałę w terminie szybszym, niż te pół roku.
1. Czy to jest zgodne z prawem (nie zakrawa np. o ustawę o swobodzie działalności gospodarczej)?
2. W jaki sposób zbierane są głosy od WM? Zarządca twierdzi, że zdecydowana większość członków WM nie mieszka w budynku, o którym mowa, stąd jest problem, żeby uzyskać od nich głos. Nie może po prostu do nich zadzwonić, bądź nakazać, aby członek WM odesłał mu pisemny głos? Zarządca twierdzi, że członkom WM zazwyczaj "nie chce się" odpowiadać na korespondencję - czy to nie jest ich obowiązek, skoro są członkami WM?

Proszę o jakieś porady jak rozgryźć ten problem, trochę szybciej niż za pół roku...

Komentarze

  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada 2015
    Ad.1
    Ustawia o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi
    Art. 18 ust.6
    Do wniosku o wydanie zezwolenia należy dołączyć następujące dokumenty:
    3) zgodę właściciela, użytkownika, zarządcy lub administratora budynku, jeżeli punkt sprzedaży będzie zlokalizowany w budynku mieszkalnym wielorodzinnym.

    Należy zauważyć, że we WM zarząd bądź zarządca (art.18 ust.1 UWL) posiadają uprawnienia do zarządzania nieruchomością wspólną, czyli wszystkim poza odrębnymi lokalami, czyli nie posiada uprawnień do zarządzania budynkiem.
    Zatem musi być zgoda właściciela budynku, którym są właściciele lokali. Czyli w celu uzyskania koncesji niezbędna jest zgoda właścicieli lokali w formie uchwały.

    Ad.2
    Głosy pod uchwałą mogą być zbierane przez zarząd/cę w trybie indywidualnego zbierania głosów. Nie muszą zapadać na zebraniu.
    Możesz poprosić o pełnomocnictwo zarządu/cy do bierania głosów w jego imieniu i w celu przyspieszenia wykonać "robotę" sam. Należy pamiętać, żeby umożliwić wypowiedzenie się każdemu z właścicieli lokali.
  • Opcje
    zzzxxxccczzzxxxccc Użytkownik
    edytowano listopada -1
    @ Lalunia
    @Ad2. a czy jeśli zarządca udostępni mi liste osób, które wchodzą w skład WM (w co szczerze wątpię, no ale może), to czy wystarczy np zgoda tej osoby przez telefon, czy muszę mieć zgodę na piśmie od każdego członka WM?
    Zarządca twierdzi, że jest problem z "doproszeniem się" odpowiedzi listownej na dane zapytanie od członków wspólnoty... ale czy nie wystarczy zwykłe Tak, przez telefon, a potem klepnięcie tego w ramach uchwały już później?

    Bo jak na razie wygląda to tak, że albo sam kazdemu z osobna muszę wysyłać jakieś pismo, albo osobiście do nich jeździć z jakąś listą...
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nikt nie obiecywał, ze będzie łatwo :)
    Zbieranie głosów pod uchwałą musi byc weryfikowalne, czyli być dokumentem, który zostanie w dokumentach WM.
    Forma zbierania głosów nie została określona w UWL. Przyjęło się, że są to karty do głosowania, bądź kurenda (w mniejszych wspolnotach), czasem elektronicznie, ale w tym zakresie trwaja dyskusje.
    WM mieści się na konkretnej nieruchomości i większość glosow można zebrać na miejscu. Jezeli właściciele przebywają gdzieś indziej należny do nich dotrzeć. No i musisz pamiętać, że zarządca zaproponował zbieranie głosów i uprzedził o odleglym czasie. Jak chcesz przyspieszyć to powinieneś działać aktywnie. Podpowiedzialam Ci jak to można zrobić.
    WM to dosyć "sparaliżowany" organizm.
    Jakby co to zawsze można będzie otworzyć "LUMPEX" jak w jednym z warszawskich apartamentowców ;)
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada 2015
    [cite] zzzxxxccc:[/cite]@ Lalunia
    @Ad2. a czy jeśli zarządca udostępni mi liste osób, które wchodzą w skład WM (w co szczerze wątpię, no ale może), to czy wystarczy np zgoda tej osoby przez telefon, czy muszę mieć zgodę na piśmie od każdego członka WM?
    Zarządca twierdzi, że jest problem z "doproszeniem się" odpowiedzi listownej na dane zapytanie od członków wspólnoty... ale czy nie wystarczy zwykłe Tak, przez telefon, a potem klepnięcie tego w ramach uchwały już później?

    Bo jak na razie wygląda to tak, że albo sam kazdemu z osobna muszę wysyłać jakieś pismo, albo osobiście do nich jeździć z jakąś listą...

    Najlepiej by było, gdyby zarządca podzwonił po właścicielach i uprzedził, że dana osoba przyjdzie z kartą do głosowania.

    Warto jednak poczekać do zebrania tak jak radzi zarządca, zna stosunki panujące w tej wspólnocie.


    Pomocne orzecznictwo (u przestrodze):

    z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2014 roku, sygn. akt: IV CSK 727/13:


    "Określony w ustawie sposób oznacza, że niezbędne jest, aby zarząd przedstawił właścicielowi na piśmie projekt uchwały, a następnie odebrał od każdego właściciela lokalu jego głos ze wskazaniem, czy był on za, przeciw, czy też wstrzymał się on od głosu. Zasadą jest też, o czym wyraźnie stanowi przepis art. 23 ust. 1 u.w.l., że zbieranie głosów należy wyłącznie do zarządu. Wprawdzie z powyżej powołanego przepisu wynika, że gdy uchwała jest podejmowana w trybie indywidualnego zbierania głosów, to głosy te zbiera zarząd, ale należy przez to rozumieć, że dotyczy to tylko sytuacji, gdy zarząd wspólnoty mieszkaniowej wykonuje swoje obowiązki osobiście (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 2009 r., V CSK 258/2009, nie publ.). Z wiążących ustaleń Sądu wynika, że obowiązki zarządcy w pozwanej wspólnocie powierzone zostały Zakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej. W takim wypadku głosy powinny zbierać osoby wchodzące w skład zarządu Spółdzielni albo odpowiednio umocowane przez ten organ osoby do dokonania czynności zbierania głosów właścicieli. Nie ma racjonalnego uzasadnienia, aby członków zarządu obciążać tego rodzaju czynnością. Jednak obowiązek ten powinny wykonać wyłącznie osoby odpowiednio przez organ zarządcy umocowane. Tymczasem za zgodą Spółdzielni głosy zebrane zostały nie przez takie osoby, lecz pracowników osób będących właścicielami lokali użytkowych, w których interesie podejmowana była uchwała. Były to oczywiście osoby nieuprawnione w rozumieniu przepisu art. 23 ust. 1 u.w.l. Zarzut skarżących, że reguły dotyczące podejmowania uchwały w trybie indywidualnego zbierania głosów zostały przez pozwaną naruszone, bowiem głosy nie zostały zebrane przez umocowany przepisem art. 23 ust. 1 u.w.l. podmiot jest wobec tego zasadny. Nie może zyskać aprobaty taki sposób przekazywania uprawnienia do zbierania głosów, skoro czynności tej dokonywały osoby powiązane stosunkiem zależności z innymi członkami wspólnoty, w których interesie podejmowana była uchwała.
    Skoro przy podejmowaniu uchwały doszło do naruszenia bezwzględnie obowiązujących przepisów to jest ona niezgodna z prawem (art. 25 ust 1 u.w.l.) i wobec tego brak podstaw do obciążania skarżących obowiązkiem wykazania, że wadliwości miały lub mogły mieć wpływ na treść uchwały."


    Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:

    http://www.zarzadca.pl/prawo/orzecznictwo-sadowe/2485-iv-csk-727-13-bledy-proceduralne-przy-podejmowaniu-uchwaly
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zacytowane orzeczenie SN ma fundamentalne znaczenie dla wspólnot mieszkaniowych.
    Wreszcie SN poszedł .. .... .. głowy i bezprawie (czyli bezprawne zbieranie głosów) uznał za bezprawie a nie nic nieznaczący, niemający wpływu, drobny mankament formalny.
    Drugim ważnym standardem na jaki wskazał SN jest to, iż w głosowaniu winni brać udział wszyscy właściciele bo każdy właściciel ma prawo głosu a nie tylko ci co są ZA i tylko do czasu uzyskania większości wystarczy zbierać głosy.
    Każdy właściciel ma prawo głosować, naruszenie tego uprawnienia może prowadzić do sytuacji, że mimo uzyskania większości do podjęcia uchwały nie dojdzie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 września 2014 roku, sygn. akt: IV CSK 727/13.
    Swego czasu, tu na forum toczyła się zażarta dyskusja, że wystarczy uzyskać większość i koniec zbierania bo uchwała jest już podjęta. Przeciwnicy takiego lekceważenia praw właścicieli do których ja się wtedy zaliczałem - byli obrzucani nawet obelgami, że wydziwiają, nie mają pojęcia o przepisach, że nie ma potrzeby, że nie każdy właściciel musi wiedzieć, że jest głosowanie bo dowie się po fakcie itp. dyrdymałki.
    Wypadałoby co poniektórym użytkownikom i doradcom posypać "głowy popiołem" i przyznać się że nie mieli wtedy racji.
  • Opcje
    KonformistaKonformista Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Niestety to kolejny przykład fatalnego stanu polskiego wymiaru sprawiedliwości. Sędziowie z prawego skrzydła budynku SN orzekli przeciwnie do tych z lewego skrzydła. Ja bym się bardzo cieszył, gdyby w RP prawo obowiązywało literalnie, i jak jest w ustawie ,że termin wynosi 7 dni, to jest to termin zawity, jak zarząd ma zbierać głosy to zbieranie przez kogoś innego jest rażącym naruszeniem prawa i skutkuje bezwzględną nieważnością, etc. Ale tak nigdy nie będzie, chyba ,że min. Ziobro się tym zajmie.:bigsmile:
    Rozpatrzmy podany przykład. W miejscowości X jest około 35 lokalowa WM, w tym są dwa sklepy. WM zarządza ZSM, która gdzieś ma interesy właścicieli, ważne aby była kasa. Właściciele sklepów muszą
    zainstalować klimatyzację (bo takie mają wymogi sanepidu). Niestety muszą zaingerować w część wspólną nieruchomości więc potrzebują zgody współwłaścicieli. Normalnie powinien tym się zająć ZSM, bo za to bierze pieniądze. Ale ,żeby nie przerywać picia kawy wymyśla ,że to wymaga zgody większości, a z tym jest problem, ale jak "sklepowi" się tym zajmą i uzbierają większość to będzie git. I odbywa się wolnoamerykanka, jestem pewny ,że ci ze ZSM po otrzymaniu tej podpisanej większości uchwały wydali zgodę sklepowym, bo mieli na kursach zarządców, że drobne uchybienia formalne nie są podstawą do uchylenia uchwał. I mieli nawet na poparcie orzeczenie SN w tej sprawie, skąd mogli wiedzieć ,że innym sędziom przyjdzie co innego do głowy? I co się stało w tej WM. Wygrała sprawiedliwość. NIE. Grupa trzech właścicieli, być może zawistnych i pieniaczy, a być może poszkodowanych hałasem tych wentylatorów (ale tego nie udowodnili przed sądem) zaskarżyła uchwalę. Mieli do tego prawo. Dwa sądy oddaliły skargi kierując się i motywując wcześniejszym orzecznictwem, również SN. Ale znalazł się wreszcie taki skład SN (same panie, być może nie spieszyły się po dzieci do przedszkola lub szkoły, i dzieci im nie chorowały i znalazły więcej czasu na rozpatrzenie apelacji), który wydal orzeczenie zgodne z prawem. Ale to nie jest obowiązująca zasada prawna, jutro taka sama sprawa będzie załatwiana jak dotychczas.
    A co to zmieni w tej WM. NIC. Uchwały nie będzie a wentylatory będą. Ich montaż nie naruszył żadnego prawa, ani budowlanego, ani praw własności. Niezadowoleni właściciele mogą wnieść powództwo cywilne z tytułu szkodliwych immisji. To tak samo jakby na górze u sąsiada pies szczekał przez 10 godzin dziennie.
    A dlaczego są takie przypadki, bo mamy wielu "niedouczonych zarządców", których tak zindoktrynowano na kursach. Ci właściciele sklepów mają takie same prawa jak pozostali, mogą korzystać z części wspólnej nie przeszkadzając innym. Dla utrzymania dobrych relacji i z zarządem i z sąsiadami (potencjalnymi klientami) winni pisemnie zgłosić fakt montażu wentylatorów/klimatyzatorów i poprosić o wskazanie miejsca montażu. W piśmie powinni zapewnić o niezbędności tego montażu (np. przepisy sanepidu czy czegoś tam) i specyfikacje techniczne ( wg PN, poziom hałasu itp.) I grzecznie czekać na pisemną zgodę. Jak by się nie doczekali mają dwa wyjścia:
    - zamontować wentylatory i czekać na ewentualny pozew (wg mnie wygrają)
    lub ponownie przeprowadzić głosowanie (żeby nie palić za sobą mostów) tym razem lepiej przygotowani. Poprosić o pełnomocnictwo od ZSM do wykonania tej czynności prawnej, przejść się jeszcze raz do tych co podpisali zgodę. A do reszty wysłać listy polecone za potwierdzeniem odbioru, i następną sprawę już wygrają na pewno.
    Identycznie powinno być w przypadku zgody na alkohol. Zarząd powinien jasno określić zasady sprzedaży alkoholu w budynku i ostrzec ,że przypadki naruszeń przepisów i czynów chuligańskich złoży wniosek do właściwego urzędu o cofnięcie zgody. A priori nie wydawanie zgody na koncesję może spowodować poważne szkody finansowe dla WM, z tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2015
    Normalnie powinien tym się zająć ZSM, bo za to bierze pieniądze.
    ZSM - co to za nowy twór we wspólnocie ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.