Wniosek do sądu o ustalenie wynagrodzenia - prośba o poradę.

paulpaul Użytkownik
edytowano grudnia 2015 w Zarządzanie Nieruchomościami
Jestem jednoosobowym zarządem we wspólnocie 9 lokali.
Właściciele większości udziałów głosowali przeciw uchwale ustalającej wynagrodzenie zarządu, jednocześnie dając absolutorium dla wykonywanych do tej pory przez zarząd prac.
Głosujący przeciw nie są zainteresowani ani przejęciem obowiązków zarządu, ani wybraniem osoby / firmy spoza naszej wspólnoty, wyprowadzili się, ale nadal są właścicielami.

W związku z tym pełnię nadal obowiązki zarządu i chciałbym otrzymać wynagrodzenie.

Jak miałaby wyglądać wniosek do sądu (wydział cywilny?) o wypłatę wynagrodzenia za okres od odrzuconej uchwały do teraz i ustalenie wynagrodzenia na kolejny okres?
Czy ktoś ma doświadczenie w dochodzeniu takiego wynagrodzenia?
«1

Komentarze

  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeżeli nowa uchwała nie została podjęta to wynagrodzenie obowiązuje w dotychczasowej wysokości.
    To właściciele lokali decydują on wynagrodzeniu zarządu. Wynika to wprost z art.22 ust.2-3 UWL.
  • Opcje
    paulpaul Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W uchwale powołującej zarząd nie ma określonego wynagrodzenia, więc żadne stawki nie obowiązując.
    Czyli praca jest wykonywana, a wynagrodzenia nie ma.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    Jeżeli głosowana była uchwała w sprawie udzielenia absolutorium z prowadzonej przez zarząd działalności, co jest jednym z koniecznych przedmiotów zebrania właścicieli lokali, to wraz z tą uchwałą winny być głosowane sprawozdanie z zarządu (wraz ze sprawozdaniem finansowym) oraz plan gospodarczy. Czy zatem w roku poprzednim brak było wynagrodzenia zarządu w ogóle i taka pozycja nie znalazła się w sprawozdaniu w kosztach zarządu NW?
    Trochę kłopotliwa sytuacja, gdyż skoro WM nie wyraża zgody na wynagrodzenie zarządu to znaczy, rości sobie pełnienie tych obowiązków pro bono.

    Jest art.205 k.c., który stanowi, że współwłaściciel sprawujący zarząd rzeczą wspólną może żądać od pozostałych współwłaścicieli wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi jego pracy.
    Może roszczenie można byłoby na tym oprzeć, ale skoro w uchwale powołującej zarząd brak jest wynagrodzenia to może najpierw należałoby złożyć rezygnację z pełnienia funkcji w zarządzie na zasadach z tej uchwały pro bono?
    Pozwać WM nie możesz, bo działasz jako zarząd, zatem wchodzi konflikt z art.108 k.c.
    Pełnomocnictwo do reprezentowania WM musieliby podpisać właściciele lokali, czego nie zrobią, skoro nie chcą dać wynagrodzenia, bo chcą pro bono.
    Pozywanie wszystkich właścicieli lokali to eskalacja konfliktu we WM.
    Może poddaj pod głosowanie nową uchwałę (o podobnej treści) i staraj się przekonać właścicieli lokali do proponowanego wynagrodzenia.
  • Opcje
    paulpaul Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No to mam problem...

    Czyli muszę zaczekać, aż jedno z mieszkań zmieni właściciela i będzie można przegłosować zmiany w zarządzie.
    Chyba, że na zebraniu rocznym właściciele większości udziałów jednak się pojawią i uchwalą zmianę zarządu.

    Lalunia - czyli pozywać WM po zmianie zarządu za okres kiedy pełniłem obowiązki, tak?
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    paul: Właściciele większości udziałów głosowali przeciw uchwale ustalającej wynagrodzenie zarządu
    ... pełnię nadal obowiązki zarządu i chciałbym otrzymać wynagrodzenie.
    Przede wszystkim w Twoim przypadku (dużej wspólnoty) art. 205 kc. nie ma żadengo zastosowana.
    Tutaj wchodzi w grę art. 28 UoWL.
    "Właściciel lokalu pełniący obowiązki członka zarządu może żądać od wspólnoty wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi pracy."
    Ustalenie wynagrodzenia dla członka zarządu jest czynnością przekraczającą zarząd zwykły (art. 22 ust.3 ppkt 1 UoWL) a więc wymaga uchwały właścicieli. Taka uchwała była głosowana jak piszesz ale nie uzyskała wymaganej większości "za" a więc właściciele nie zgodzili się na Twoje wynagrodzenie.
    Nie masz z czym iść do sądu bo żaden sąd nie nakaże właścicielom aby podjęli uchwałę określonej treści.
    Ty możesz żądać wynagrodzenia od właścicieli:
    ...może żądać od wspólnoty...
    - ale nie od sądu.

    Jedynym wyjściem jest rezygnacja z funkcji członka zarządu, czyli poinformować właścicieli, że z dniem takim a takim rezygnujesz z zarządu i .... niech się "sami zarządzają", pokazując im środkowy palec.
    Jak zaczną się problemy (a zaczną i to szybko) to może zmądrzeją.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    Temat jest dosyć trudny i zależy od ustaleń wewnętrznych.
    Jeżeli chcesz być tym zarządem, ale za wynagrodzeniem, przeprowadź ponowne głosowanie w sprawie wynagrodzenia.
    Możesz również jednocześnie złożyć rezygnację, wyznaczyć jakiś w miarę odległy dzień, jako powód podać brak wynagrodzenia. Może taka rezygnacja zmotywuje głosujących.

    Art.28 UWL jak najbardziej się zgadzam. A w zakresie nieuregulowanym ustawą do własności lokali stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego (art.1 ust.2)
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A w zakresie nieuregulowanym ustawą do własności lokali stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego (art.1 ust.2)
    -???
    To jest niepotrzebne bicie piany, bo sprawa wynagrodzenia dla zarządu jest akurat uregulowana w UoWL.
  • Opcje
    wm29awm29a Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Moim zdaniem jeśli w żaden racjonalny sposób nie da się ustalić ani wynagrodzenia zarządcy, ani nikt nie kwapi się do przejęcia obowiązków - trzeba wypowiedzieć WM zarząd i w dalszej kolejności jeśli WM nie wybierze nowego zgodnie z UoWL sprawę podać do sądu o ustalenie tzw. zarządu przymusowego. W tym przypadku sąd na rozprawie po wysłuchaniu stron powinien dążyć do wyłonienia tzw. zarządcy przymusowego łącznie z ustaleniem jego wynagrodzenia za pracę.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    sprawę podać do sądu o ustalenie....
    Tyle to wiadomo bo to czysta teoria art. 26 UoWL.
    Tylko jak to wygląda w praktyce? Przećwiczyłeś ten wariant na żywo?
    Kto ma podać do sądu skoro nikomu z właścicieli się nic nie chce?
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    wm29a napisał:
    [...]sprawę podać do sądu o ustalenie tzw. zarządu przymusowego[...].
    No ale zarząd jest i wykonuje swoje obowiązki, zatem brak podstaw do złożenia wniosku o zarządcę przymusowego, w szczególności, że nie ma żadnej pewności, że ten nowy zarządca przymusowy nie będzie chybiony.

    Problem jest wewnętrznym problemem WM i w taki sam sposób należy go rozwiązać.
    Obecny zarząd winien wykazać się charyzmą i przekonać właścicieli lokali do nowej uchwały w sprawie wynagrodzenia. Nie należy eskalować problemów, a tym bardziej przed oblicza sądów.
    Czas jest bardzo dobrym sędzią. Każdemu z oportunistów zdarzy się, że będą potrzebowali jakiejś naprawy, pomocy czy też podobnie, a wtedy zarząd może nie mieć czasu, bo zarobkuje w inny sposób.
    Trzeba wziąć uchwałę i udać się do oportunistów i na spokojnie wytłumaczyć im jakie obowiązki się wykonuje, ile czasu to zajmuje i jakiego wynagrodzenia oczekuje. Tryb indywidualnego zbierania głosów może przynieść oczekiwany rezultat. Może należy też przemyśleć wysokość tego wynagrodzenia, bo być może nie jest adekwatna do wykonywanych czynności. Polubowne działanie przynosi dużo lepsze rezultaty.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No to mam problem...
    Masz. Jako osoba odpowiedzialna pomyśl, jak zrobić, żeby twoja rezygnacja nie doprowadziła do katastrofy, tylko dotkliwej wpadki.

    Dlaczego założyłeś nowy wątek do starej sprawy?
    https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/6657/pelnienie-obowiazkow-zarzadu-i-zarzadcy/
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    gecon:
    Nie masz z czym iść do sądu bo żaden sąd nie nakaże właścicielom aby podjęli uchwałę określonej treści.
    Ty możesz żądać wynagrodzenia od właścicieli:
    ...może żądać od wspólnoty...
    - ale nie od sądu.
    Od wspólnoty, ale w sądzie. Polubownie się nie dało. Art. 28 jest podstawą prawną roszczenia właściciela, będącego członkiem zarządu, którego to roszczenia można dochodzić sądownie. Nie chodzi o nakazanie przez sąd podjęcia uchwały określonej treści, tylko o uznanie roszczenia członka zarządu na podstawie ustawy.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To życzę powodzenia takiemu zarządowi, który pozywa swoich mocodawców
  • Opcje
    cdncdn Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnotę pozywa właściciel lokalu, będący członkiem zarządu, a nie zarząd.
    Zarząd jako organ wspólnoty nie może pozwać wspólnoty, którą reprezentuje.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    cdn, no proszę...
    art.20 ust.1 UWL [...] Członkiem zarządu może być wyłącznie osoba fizyczna wybrana spośród właścicieli lokali lub spoza ich grona.
    Co wtedy?
    Komentarz edytowany Lalunia
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    To życzę powodzenia takiemu zarządowi, który pozywa swoich mocodawców
    - ja też życzę!?
    cdn: Od wspólnoty, ale w sądzie.
    To może podaj jakiś konkretny przykład czy i gdzie taki przypadek był, że jakiś sąd przyznał członkowi zarządu dużej wspólnoty wynagrodzenie mimo, że właściciele uchwałą nie zgodzili się na takowe.
  • Opcje
    paulpaul Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
    Dla uzupełnienia - oprócz jednoosobowego zarządu jestem również zarządcą.

    Nie ma się co skupiać na zmianach w zarządzie i jakichkolwiek uchwałach, grze na czas, prośbach itd. Rok minął, praca została wykonana i chciałbym uzyskać wynagrodzenie.
    Nie ma znaczenia w jakiej wysokości.

    Chciałbym uzyskać wynagrodzenie na podstawie art. 28 UoWL:
    "Właściciel lokalu pełniący obowiązki członka zarządu może żądać od wspólnoty wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi pracy."
    Ale wychodzi na to, że nie mogę pozwać wspólnoty?
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    wychodzi na to, że nie mogę pozwać wspólnoty?
    Możesz zaskarżyć uchwałę w której właściciele nie przyznali Ci wynagrodzenia.
    jestem również zarządcą
    To na jakiej podstawie pracujesz we wspólnocie jako zarządca/administrator?
    Bez umowy? Na czarno?
    Czy też nie otrzymujesz wynagrodzenia za robotę administratora/zarządcy?
    Tu na forum jest jeden gość ze Szczecina badajże taki "trzy w jednym" - właściciel, zarządca i członek jednoosobowego zarządu. Może się odezwie to coś Ci poradzi.
    Chciałbym uzyskać wynagrodzenie na podstawie art. 28 UoWL:
    "Właściciel lokalu pełniący obowiązki członka zarządu może żądać od wspólnoty wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi pracy."
    - żądaj jeszcze raz i uzasadnij odpowiednio - może właściciele zmienią zdanie.
  • Opcje
    paulpaul Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pracuję na podstawie uchwały, wg której powierzono mi administrację. Aczkolwiek wynagrodzenie nie było ustalone,
    gdyż pierwsze pół roku miało być za darmo, bo sam nie wiedziałem czy dam radę.
    Możesz zaskarżyć uchwałę w której właściciele nie przyznali Ci wynagrodzenia.
    W sensie nie tę pierwszą bez wynagrodzenia tylko tę drugą z kwotą, ale odrzuconą, tak?
    Ale co sąd miałby zrobić? Może tę uchwałę uchylić, ale to nic dla mnie nie zmieni.
  • Opcje
    KonformistaKonformista Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tu na forum jest jeden gość ze Szczecina badajże taki "trzy w jednym" - właściciel, zarządca i członek jednoosobowego zarządu. Może się odezwie to coś Ci poradzi.
    Prawie się zgadza, oprócz jednego, nie jestem ZARZĄDCĄ.
    Dla uzupełnienia - oprócz jednoosobowego zarządu jestem również zarządcą.
    Nie ma się co skupiać na zmianach w zarządzie i jakichkolwiek uchwałach, grze na czas, prośbach itd. Rok minął, praca została wykonana i chciałbym uzyskać wynagrodzenie.
    Nie ma znaczenia w jakiej wysokości.
    paul - to Ty jesteś taki dowcipniś na tym forum?
    Nie wiem , czy śmiać się z twojego wątku czy rady gecona
    Możesz zaskarżyć uchwałę w której właściciele nie przyznali Ci wynagrodzenia.

    paul - To Ty jesteś taki wzorcowy ALTRUISTA. Chcesz pracować za darmo Twój wybór. Kto bogatemu zabroni?

    Ale powiem Ci co ja bym zrobił w takiej "hipotetycznej sytuacji".
    Zorientował bym się w średniej stawce wynagrodzenia za zarządzanie WM w okolicy, i co miesiąc potrącał z konta WM tą stawkę. Kupiłbym sobie za 1,20 zl piękną teczkę skoroszytową i umieścił tam piękną uchwalę o udzieleniu mi absolutorium. A każdego właściciela oburzonego taką formą "egzekwowania wynagrodzenia za pracę" informowałbym o adresie sądu do którego mogą wnieść pozew,
    I apel - wymyślajcie lepsze wątki.
  • Opcje
    paulpaul Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Konformista,

    Dzięki za odpowiedź, najpierw nabijasz się z faktu, że chciałem uniknąć "paraliżu" (brak sprzątania, zaległości w płatnościach, itd.) wspólnoty do której należę,
    a następnie zaproponowałeś złamanie prawa.
    informowałbym o adresie sądu do którego mogą wnieść pozew
    A jak już złożą pozew, to mam w sądzie powiedzieć, że postanowiłem wyprowadzać kasę, bo na jednym z zebrań poklepano mnie po plecach (absolutorium) za dobrą robotę w okresie poprzednim?

    Tak, wykazałem się altruizmem, ale też byłem do tego zmuszony sytuacją. A teraz szukam opcji wybrnięcia z sytuacji zgodnie z prawem.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    paul,
    ja zupełnie nie zgadzam się z radą Konformisty. Tak, to łamanie prawa.
    Wynagrodzenie zarządu jest wprost wpisane w UWL jako czynność przekraczającą zwykły zarząd.
    Trzeba starać się przekonać opornych polubownie. Eskalowanie problemu nie pomaga w stosunkach wewnątrzwspólnotowych.
    Prowadź inywidualne rozmowy, przedstaw argumenty.
    Za administrowanie możesz jak najbardziej wystawiac fakturę, ale muszą to być czynności faktycznie wykonane na rzecz WM. Określa je nomenklatura PKWiU w dziale 68. Za zarządzanie nie możesz wystawiać faktury, bo jak rozumiem, zarządza Zarzad, w którym pełnisz funkcję.
  • Opcje
    KonformistaKonformista Użytkownik
    edytowano listopada -1
    paul - jak Ty jesteś zarządcą to ja jestem biskupem.
    Głosujący przeciw nie są zainteresowani ani przejęciem obowiązków zarządu, ani wybraniem osoby / firmy spoza naszej wspólnoty, wyprowadzili się, ale nadal są właścicielami.
    Czyli muszę zaczekać, aż jedno z mieszkań zmieni właściciela i będzie można przegłosować zmiany w zarządzie.
    Teraz to zamieszałeś. Większość jest przeciwko wynagrodzeniu, czy tylko ten jeden właściciel? A o jakie zmiany w zarządzie Ci chodzi?
    Pytasz się co masz robić? Przeczytaj sobie art. 24 uowl. Jesteś podobno zarządem i zarządcą?
    a następnie zaproponowałeś złamanie prawa.
    O tym czy zostało złamane prawo stwierdzi sąd. W naszych realiach potrwa to dwa-trzy lata, bez odwołania. Już widzę tego właściciela ,który się wyprowadził, jak składa wniosek do sądu o 500 zl ( bo taki będzie jego udział). A Absolutorium to jest DOWÓD w sądzie , i to poważny.
  • Opcje
    paulpaul Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    Konformista
    1.) Jestem jednoosobowym zarządem i zarządcą w jednym. Obie funkcje zostały mi powierzone uchwałami. W uchwałach nie określono wynagrodzenia.
    2.) Większość udziałów ma dwoje właścicieli (rodzina). Ta rodzina pod względem ilości właścicieli jest w mniejszości, ale ponieważ mają mieszkania o dużym metrażu,
    wg udziałów mają większość nad sumą udziałów wszystkich pozostałych właścicieli.

    3.) Rozwiązanie opisane w Art. 24 UoWL najbardziej pasuje do mojej sytuacji. Ale nigdy nie miałem do czynienia z sądem, pozwami, itd. Jak miałby wyglądać pozew / wniosek, gdzie się go składa?
    Czy płacić z kasy wspólnoty, czy z własnej i niech sąd zdecyduje o oddaniu kasy za sprawę?
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    paul
    jesteś zarządem (art.20 ust.1 UWL) lub zarządcą, któremu zarząd nieruchomością powierzono w sposób określony w art.18 ust.1 UWL. Nie możesz być obydwoma jednocześnie.
    Zarząd (art.20 ust.1 UWL)jest organem wspólnoty, czyli działa jako wspólnota mieszkaniowa.
    Zarządza (art.18 ust.1 UWL) jest podmiotem, któremu WM powierzyła wykonywanie określonych czynności na jej rzecz i w jej imieniu. Zarządca nie może działać jako organ WM. Może działać jedynie w zakresie umocowania.

    Powstaje zatem podstawowe pytanie: czy Twoja WM określiła sposób zarządu? (kto podejmuje decyzje: zarząd czy zarządca?)

    Jeżeli wykonujesz czynności "zarządcy nieruchomości" jako czynności zawodowe określone w Ustawie o gospodarce nieruchomościami (dalej: UGN) to dla WM wcale nie jesteś zarządcą, a jedynie osobą/jednostką/podmiotem świadczącym usługi dla WM, za które WM obowiązana jest zapłacić. W takim wypadku "zarządca nieruchomości" obowiązany jest posiadać umowę określoną w art.185 ust.2 UGN, w której winny zostać określone obowiązki tego "zarządcy nieruchomości" (zakres odpowiedzialności). "Zarządca nieruchomości" z UGN dla WM jest tym, kim został nazwany w umowie (administrator, Zleceniobiorca, zarządca nieruchomości, itp.). Nie jest zarządem ani zarządcą w rozumieniu Ustawy o własności lokali.
  • Opcje
    KonformistaKonformista Użytkownik
    edytowano listopada -1
    paul - ja za długo pracowałem z ludźmi ,żeby nie wyczuć fałszu.
    Czyli muszę zaczekać, aż jedno z mieszkań zmieni właściciela i będzie można przegłosować zmiany w zarządzie
    Większość udziałów ma dwoje właścicieli (rodzina). Ta rodzina pod względem ilości właścicieli jest w mniejszości, ale ponieważ mają mieszkania o dużym metrażu,
    Czyli chyba co najmniej dwa mieszkania? Trudno byłoby mi uwierzyć ,że 1 mieszkanie jest większe od pozostałych 8??? I na dodatek się wyprowadzili. Pech. Ale dla potrzeb instruktażowych oraz polemiki akademickiej podyskutujmy dalej. Może niektórzy uczestnicy forum się czegoś przy okazji nauczą.
    Dla uzupełnienia - oprócz jednoosobowego zarządu jestem również zarządcą.
    Czyli posiadasz tytul - zarządca? I Ty pracowałeś przez pól roku za darmo ,bo nie wiedziałeś czy sobie poradzisz z zarządzaniem 9-lokalowej WM? To jak Ci zaproponują pracę w 200-lokalowej to będziesz praktykował z dwa lata. Przepraszam za sarkazm, ale to nie trzyma się kupy.
    Domniemywam ,że jesteś również członkiem tej WM, która liczy około 600 m2, z przeciętną stawką 0,5-0,6 zl/m2 Twoje wynagrodzenie sięgałoby 300-360 zl. I od tego jeszcze PIT. To Twoje jedyne źródło dochodów? Przypuszczam ,że nie. Nie dziwiłbym się właścicielom-sąsiadom, że byliby zniesmaczeni, że ich członek WM "zdziera" z nich pieniądze za opiekę nad swoją współwłasnością. Ale to są rozważania socjotechniczne. Przejdźmy do problemu prawnego.
    Wielu się wypowiadało na ten temat, bo coś słyszeli ale nie do końca.
    Nie masz z czym iść do sądu bo żaden sąd nie nakaże właścicielom aby podjęli uchwałę określonej treści.
    gecon - tak właśnie jest jak znajomość realiów WM zna się z Internetu i Wikipedii. Wyciągasz urywki uzasadnień sądów z orzeczeń całkowicie odmiennych sytuacji prawnych i je "podciągasz do tych co Ci pasują. Sąd nic im nie nakarze, sąd podejmie za nich decyzję, sprawi uchwalenie uchwały o wynagrodzeniu zarządu

    Po to ustawodawca wprowadzil art. 24 uowl. Szkoda ,że tak mało "fachowców" go przeczytalo ze zrozumieniem. Jest to w tym przypadku jedyny adekwatny przepis prawny. Brak zgody większości, więc ZARZĄD/ZARZĄDCA w trybie uproszczonym zwraca się do Sądu o rozstrzygnięcie tej kwestii. Oczywiście ten wniosek musi być właściwie umotywowany i udokumentowany wkład pracy. Jak ktoś napisze ,że właściwie to nie ma nic do roboty to go sąd oleje, ale jak przepisze standardy pracy licencjonowanych zarządców i ,że codziennie pracy umysłowej nad problemami WM poświęca 2 godziny, i że jak "ma czas to siedzi i myśli, a jak nie ma czasu to tylko siedzi", to mu jeszcze sąd zwróci uchwalę z wnioskiem o podwyższenie stawki. Gdzie się składa wniosek? W Biurze podawczym sądu. Najlepiej się tam przejść i zapytać. Być może są nawet sformalizowane druki na takie rzeczy? Nie wyobrażam sobie sytuacji ,żeby sąd nie uznał tego wniosku. W sądzie wygrywa nie ten co ma racje , ale ten co jest lepiej przygotowany,
    cdn - Ty byleś najbliższy prawdy
    Nie chodzi o nakazanie przez sąd podjęcia uchwały określonej treści, tylko o uznanie roszczenia członka zarządu na podstawie ustawy.
    z malą uwagą
    Zarząd jako organ wspólnoty nie może pozwać wspólnoty, którą reprezentuje.
    To nie jest pozew, to jest USTAWOWE UPRAWNIENIE ZARZĄDU o pomoc sądu.
    Czy płacić z kasy wspólnoty, czy z własnej i niech sąd zdecyduje o oddaniu kasy za sprawę?
    Oczywiście ,że z kasy WM. Ale to są grosze.
    I na zakończenie wątku. Podałem dość "przewrotny sposób" egzekwowania pieniędzy za pracę zarządzania WM. Jestem całkowicie przekonany ,że wygrałbym w sądzie, a prawie przekonany ,że nie byłoby takiego pozwu. Szybciej by mnie większość zwolniła. Ale rady wielu ,że należy wnieść pozew do sądu w tej sprawie dyskredytują niektórych uczestników tego forum. Oczywiście prawnie jest to możliwe, ale to DROGA PRZEZ MĘKĘ.
    paul sklada pozew o wyplatę pieniędzy za wykonaną pracę za okres pół roku i to wszystko co może zrobić. I na te około 2000 zł będzie czekał w naszych realiach dwa-trzy lata. Nerwy by stracił i pokłócił się z sąsiadami. Szkoda czasu.
    LALUNIA - powinnaś pisać książki na temat zażegnywania problemów we WM. Mnóstwo teorii, zero praktyki.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    @Konformista
    widzę, że pozjadałeś wszystkie rozumy.
    Nawet więcej, jesteś w stanie ocenić na podstawie wypowiedzi czy ktoś ma praktykę czy nie. Godne podziwu. Niczym wróżbita Maciej ;)
    (a propos - w moim przypadku się mylisz)

    @paul
    sąd nie nakaże płacić właścicielom lokali żadnego wynagrodzenia. Wynagrodzenie zarządu jest jedynie w kompetencjach właścicieli lokali.
    A WL chcieli zarząd pro bono, to mają i to zgodnie z uchwałą powołującą ten zarząd. Szansa w przekonaniu właścicieli do zmiany decyzji.
    Jeżeli taka zmiana nie nastąpi, a nie zamierzasz dalej pełnić tej funkcji pro bono, zgodnie z uchwałą powołującą, należy złożyć rezygnację.
    A jeżeli WM nie powoła nowego zarządu, któremu przekażesz dokumentację budynku, dostęp do konta, i inne, to wtedy możliwe będzie wystąpienie z wnioskiem do sądu o ustanowienie zarządcy przymusowego na podstawie art.26 UWL, w którym to wniosku siebie wskazujesz na tego zarządcę i podajesz kwotę wynagrodzenia, wskazujesz, że zakres obowiązków z UWL. Takie działanie zamknie sprawę. A jak masz tylko 9 mieszkań nie powinno być trudno (postępowanie nieprocesowe w sądzie rejonowym; można pisać o przyspieszenie rozpatrzenia wniosku ze względu na paraliż WM). Sąd winien przychylić się do takiego wniosku gdyż w praktyce również utrwalił się pogląd, że odpowiednie zastosowanie Art.931 kpc pozwala na ustanowienie zarządcą w sprawach z Art. 203 kc oraz Art. 26 UWL współwłaściciela nieruchomości wspólnej (właściciela lokalu). Przemawiają za tym względy społeczno-gospodarcze i przeznaczenie rzeczy (osobiście jestem zwolennikiem pojednania się z sąsiadami i przekonania ich do swojego stanowiska poprzez indywidualne rozmowy i nową uchwałę bez udziału sądu)
  • Opcje
    KonformistaKonformista Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czyli miałem rację.:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    Konformista: Wyciągasz urywki uzasadnień sądów z orzeczeń całkowicie odmiennych sytuacji prawnych i je "podciągasz do tych co Ci pasują.
    Znowu nie zrozumiałeś a komentujesz.
    Gdzie tu w tym wątku przytaczam urywki wyroków?
    Myślałem że wyleczyłeś się już z obsesji gecona a ty dalej gdzie byś się nie obejrzał - widzisz jakiś geconów.
    Źle z tobą.
    Ad rem:
    Brak zgody większości, więc ZARZĄD/ZARZĄDCA w trybie uproszczonym zwraca się do Sądu o rozstrzygnięcie tej kwestii.
    W tym wypadku była zgoda większości na "nie".
    Właściciele uchwałą większości nie zgodzili się na wynagrodzenie.
    Ponawiam pytanie:
    Proszę o konkretny przykład - gdzie sąd wbrew woli większości właścicieli, przyznał wynagrodzenie?
    Lalunia: Wynagrodzenie zarządu jest jedynie w kompetencjach właścicieli lokali.
    - dokładnie tak (pomijając przymusowego).
    Komentarz edytowany gecon
  • Opcje
    paulpaul Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    Lalunia
    Dzięki za powrót do meritum.

    Zastanawiałem się już nad wnioskiem o zarządcę przymusowego, ale do tego zgodnie z artykułem: http://www.zarzadca.pl/wzory-pism-sadowych/wnioski/81-wniosek-o-ustanowienie-zarzadcy-przymusowego
    potrzebuję:
    Dowód:
    - odpis z księgi wieczystej nr 12345 - na okoliczność, że wnioskodawca jest właścicielem lokalu
    - wypis z Katastru Miejskiego - na okoliczność, że właściciele lokali położonych przy ul. Fikcyjnej w Katowicach tworzą wspólnotę mieszkaniową.

    Na to potrzeba czasu i środków.

    I szukam prostszego rozwiązania - pytanie na forum nic mnie nie kosztuje.
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] paul:[/cite]Czy płacić z kasy wspólnoty, czy z własnej i niech sąd zdecyduje o oddaniu kasy za sprawę?
    Absolutnie nie z kasy wspólnoty. Nie chcę przesądzać o szansach na wygraną, ale jeżeli jesteś zdecydowany na wniesienie pozwu, to należy go wnieść do sądu rejonowego, gdyż wartość przedmiotu sporu jest mała. Wzory pozwów znajdziesz w internecie, ten twój niczym szczególnym nie będzie się różnił. Wnosisz o ustalenie wynagrodzenia od określonej daty, na podstawie art. 28 u.w.o.l. Musisz uzasadnić roszczenie, czyli wykazać od kiedy pełnisz swoją funkcję, i dosyć jasno opisać twój nakład pracy.
    Sąd oczywiście nie może ani zmusić wspólnoty do podjęcia uchwały, ani nie podejmie uchwały za wspólnotę, sąd wydaje wyrok, który zastępuje oświadczenie woli wspólnoty. Wyrok ten (prawomocny) sam w sobie jest podstawą do pobrania wynagrodzenia, nie musi być w żaden sposób konwalidowany przez wspólnotę. W pozwie występujesz jako osoba prywatna pozywająca wspólnotę o wynagrodzenie za pracę wykonaną na rzecz wspólnoty podczas pracy w zarządzie. Wobec tego musisz opłacić pozew z własnych pieniędzy. Dostaniesz ich zwrot, jeżeli wygrasz.

    Tylko że w tej sprawie rodzi się zasadniczy problem: ponieważ byłeś i nadal jesteś jednoosobowym zarządem wspólnoty, to nie możesz występować w ewentualnym procesie sądowym po obu stronach procesowych, raz jako powód, drugi raz jako zarząd pozwanej wspólnoty. W tej sytuacji musiałbyś wystąpić o wyznaczenie przez sąd kuratora dla wspólnoty na czas procesu. Kuratorowi sąd wyznaczy wynagrodzenie. Jeżeli weźmiesz adwokata i wygrasz sprawę, to koszty adwokackie również poniesie wspólnota.
    Nie wiem, czy członkowie wspólnoty, gdy zorientują się za co musieli zapłacić, nadal będą ci wdzięczni.
  • Opcje
    paulpaul Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Egzo

    Dzięki, jeszcze zastanawiam się czy we wniosku na podstawie art. 28 u.w.o.l. mogę wnosić o stałe wynagrodzenie na przyszłe miesiące do czasu ewentualnej zmiany zarządcy,
    czy tylko za okres miniony...
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    @paul
    odpis KW - 30 PLN (praktycznie od ręki)
    Wypis z katastru - dla WM z 400 lokalami płaci się coś ok.20 PLN (w Wa-wie ok. tygodnia)
    wniosek o zarządcę przymusowego - 100 PLN (termin zależny od sądu, pewnie nie za szybko, ale WM nie jest wielka, zatem raczej nie będzie problemu spadkobierców, kuratorów, itp.; pisać o przyspieszenie oraz wnosić o wynagrodzenie za rozliczenie zaległości z czasu "bezwładności")
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    [cite] paul:[/cite] czy we wniosku na podstawie art. 28 u.w.o.l. mogę wnosić o stałe wynagrodzenie na przyszłe miesiące do czasu ewentualnej zmiany zarządcy, czy tylko za okres miniony...
    Nie chcę przesądzać, bo osobiście nie miałem do czynienia z taką sytuacją, ale samo brzmienie art. 28 u.w.o.l. "pełniący obowiązki" wskazuje, że chodzi o działanie w sposób ciągły, a więc o bieżące wynagrodzenie za pracę w zarządzie wspólnoty. Jeśli chodzi o "okres miniony" to musisz pamiętać, że tak naprawdę to nie występujesz o zapłatę zaległego wynagrodzenia, bo na dzień dzisiejszy nie masz żadnego zaległego wynagrodzenia, gdyż nie zostało ci ono przez wspólnotę przyznane. Na razie przysługuje ci roszczenie o ustalenie przez sąd tego wynagrodzenia, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyś żądał ustalenia wynagrodzenia wstecz, od czasu, gdy faktycznie sprawowałeś swoje czynności zarządcze.
    P.S. Czyli np. żądasz ustalenia wynagrodzenia w kwocie po 300 zł miesięcznie od dnia 01.05.2015r.
  • Opcje
    paulpaul Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję.

    Chyba jednak wygospodaruję trochę czasu i złożę wniosek o zarząd przymusowy,
    ze względu na mniejsze koszty sądowe dla wspólnoty.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    Koszty poniosą uczestnicy postępowania (właściciele lokali) zgodnie z posiadanym udziałem w NW, nie WM jako podmiot. Tak zasądzi sąd.

    Ale zastanów się czy to na pewno ma sens. Uczestnicy postępowania otrzymają wniosek o ustanowienie zarządcy przymusowego i będą mieli prawo się do niego ustosunkować. Jeżeli problem jest z właścicielem większości udziałów to taki wniosek może nie przejść. Będzie on wnosił o jego odrzucenie. Zastanów się przed wszczęciem postępowania czy rzeczywiście masz szanse wygrać. Ja odradzam.
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Chyba ... złożę wniosek o zarząd przymusowy
    Ale to nie rozwiązuje Twojego problemu.
    Całkiem możliwe jest, że Sąd wyznaczy kogoś innego na zarządcę przymusowego zwłaszcza w sytuacji gdy większość właścicieli nie jest Ci przychylna.
    Może się okazać, że nie tylko nie otrzymasz żadnego wynagrodzenia ale jeszcze będziesz musiał dokładać (tak jak wszyscy) do wynagrodzenia zarządcy przymusowego.
  • Opcje
    paulpaul Użytkownik
    edytowano listopada -1
    @gecon

    Coż, liczę się z tym. Ale mam już dość obecnej sytuacji.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ... a ten inny zarządca przymusowy może mieć wady (jak nowa żona, takie same jak poprzednia plus swoje ;) )
    Choć w tak niewielkiej WM nie będzie go trudno odwołać...
  • Opcje
    paulpaul Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jestem raczej dobrej myśli, że sąd jednak wskaże mnie, ale już za wynagrodzeniem.

    Lalunia - z tym odwołaniem to może być problem (udziałowcy większościowi wyprowadzili się).
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jestem raczej dobrej myśli,
    Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci pomyślności i wytrwałości do ostatecznego zwycięstwa.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Składając wniosek do sądu należy podać adresy uczestników postępowania, czyli adres tych, co się wyprowadzili również.
    Sąd nie powoła zarządcy przymusowego bez powiadomienia uczestników postępowania. Jako zarząd zapewne dysponujesz takim adresem, a przynajmniej powinieneś.
    Bez tego nie masz na co liczyć na ustanowienie zarządu przymusowego, chyba, że przy udziale kuratora, ale musi być powód. Ogólnie uważam takie działanie za niepotrzebne, ale zapewne nie znam faktycznej sytuacji.
    Przyłączam się do życzeń gecona, bo zapewne będą potrzebne, a zwycięstwo może okazać się pyrrusowe.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano grudnia 2015
    [cite] Egzo:[/cite]
    [cite] paul:[/cite] czy we wniosku na podstawie art. 28 u.w.o.l. mogę wnosić o stałe wynagrodzenie na przyszłe miesiące do czasu ewentualnej zmiany zarządcy, czy tylko za okres miniony...
    Nie chcę przesądzać, bo osobiście nie miałem do czynienia z taką sytuacją, ale samo brzmienie art. 28 u.w.o.l. "pełniący obowiązki" wskazuje, że chodzi o działanie w sposób ciągły, a więc o bieżące wynagrodzenie za pracę w zarządzie wspólnoty. Jeśli chodzi o "okres miniony" to musisz pamiętać, że tak naprawdę to nie występujesz o zapłatę zaległego wynagrodzenia, bo na dzień dzisiejszy nie masz żadnego zaległego wynagrodzenia, gdyż nie zostało ci ono przez wspólnotę przyznane. Na razie przysługuje ci roszczenie o ustalenie przez sąd tego wynagrodzenia, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyś żądał ustalenia wynagrodzenia wstecz, od czasu, gdy faktycznie sprawowałeś swoje czynności zarządcze.
    P.S. Czyli np. żądasz ustalenia wynagrodzenia w kwocie po 300 zł miesięcznie od dnia 01.05.2015r.

    Moim zdaniem odmowa ustalenia i wypłaty wynagrodzenia trąci nieco bezpodstawnym wzbogaceniem.


    Odnośnie procesu, to zarząd pozywa wspólnotę mieszkaniową , jednak w pierwszej kolejności przeprowadza głosowanie w sprawie ustanowienia pełnomocnika do jej reprezentacji a w razie braku porozumienia w tym zakresie - wnosi do sądu wniosek o ustanowienie kuratora dla wspólnoty z uwagi na to, że ta sama osoba pozywa i jednocześnie reprezentuje pozwaną,

    "Właściciel lokalu będący powodem w sprawie przeciwko wspólnocie mieszkaniowej nie może być jednocześnie jej reprezentantem w tym postępowaniu, taka sytuacja prowadziłaby bowiem do niedopuszczalnej kolizji interesów stron, dlatego też celem ochrony wspólnoty przed ewentualnym nadużyciem niedopuszczalne jest łączenie tych dwóch ról w jednym postępowaniu.


    Wspólnota powinna w takiej sytuacji ustanowić pełnomocnika, jednak nie chodzi tu o pełnomocnika procesowego, bo takiego może umocować członek zarządu zainteresowany korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem, ale o pełnomocnika, który zastąpiłby zarząd w tym procesie. Reprezentant ten winien być wybrany przez właścicieli w drodze uchwały. Takie rozwiązanie powyższej kolizji wynika z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2015 r., sygn. akt: III CZP 57/15."

    Więcej na ten temat w artykule: Pełnomocnik wspólnoty mieszkaniowej zastąpi zarząd na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:


    http://www.zarzadca.pl/abc-wspolnoty/2763-pelnomocnik-wspolnoty-mieszkaniowej-zastapi-zarzad
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    EgzoEgzo Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    [cite] Zarządca:[/cite]Wspólnota powinna w takiej sytuacji ustanowić pełnomocnika, jednak nie chodzi tu o pełnomocnika procesowego, bo takiego może umocować członek zarządu zainteresowany korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem, ale o pełnomocnika, który zastąpiłby zarząd w tym procesie. Reprezentant ten winien być wybrany przez właścicieli w drodze uchwały. Takie rozwiązanie powyższej kolizji wynika z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2015 r., sygn. akt: III CZP 57/15."
    Gdyby wspólnota ustanowiła takiego pełnomocnika w drodze uchwały, to byłaby sytuacja idealna, ale z opisu autora wątku wynika, że dwaj właściciele posiadający łącznie większość udziałów, według własnego uznania sabotują podejmowanie uchwał. Moje uwagi odnoszą się do sytuacji, gdy na skutek celowej bezczynności dwóch większościowych udziałowców wspólnota nie podejmie żadnej uchwały w sprawie ewentualnego procesu.
    Odnośnie procesu, to zarząd pozywa wspólnotę mieszkaniową
    Moim zdaniem to właściciel lokalu, jako osoba prywatna pozywa wspólnotę o ustalenie dla niego wynagrodzenia, wynika to z brzmienia art. 28 u.w.o.l.:

    "Właściciel lokalu pełniący obowiązki członka zarządu może żądać od wspólnoty wynagrodzenia odpowiadającego uzasadnionemu nakładowi pracy".

    Dyrektywa ustawowa skierowana jest do "właściciela lokalu pełniącego obowiązki...", nie do "członka zarządu", ani nie do "zarządu". Zresztą nie jest dopuszczalne, aby organ podmiotu prawnego pozywał tenże podmiot.
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zgadzam się ze stanowiskiem Egzo.

    Czy wspólnota otrzymuje bezpłatne świadczenie? Raczej tak, ale to nie jest nienależne wzbogacenie, ale ewentualnie przychód do opodatkowania z tytułu otrzymywania bezpłatnego świadczenia.
    Nie ma takich przepisów, które zabraniałyby wykonywać czynności nieodpłatnie, a na takich warunkach w dyskutowanym przypadku powołano zarząd.
    Zapis art.28 UWL jest taki, że uprawniony "może żądać", co nie przekłada się wcale na to, że "WM musi". Bo nie musi.
    Była zgoda na działanie na warunkach w uchwale, czyli bez wynagrodzenia.
    Jeżeli członek zarządu zmienia zdanie po jakimś czasie to winien liczyć się z ewentualną koniecznością rezygnacji z członkostwa w zarządzie z powodu niezgodności interesów.
  • Opcje
    KonformistaKonformista Użytkownik
    edytowano listopada -1
    LALUNIA - bravo za rzetelną ocenę sytuacji. Chociaż nie przeczytałaś jeszcze art. 24 uowl. Ale przedstawiona przez rzekomego zarządcę paula sytuacja jest tak nierealna, że wszelkie dywagacje to czyste bicie piany.
    sąd nie nakaże płacić właścicielom lokali żadnego wynagrodzenia.
    sąd wydaje wyrok, który zastępuje oświadczenie woli wspólnoty.
    Nawet się z tym zgadzam, ale to tylko gra słów stosowana przez Egzo, w wielu innych przypadkach mam calkiem odmienne zdanie od niego. De facto wolą WM jest wynagradzać swojego zarządcę, z dniem uprawomocnienia się tej decyzji sądu. Ale ten przykład zastosowania art. 24 ma zazwyczaj miejsce we WM, w których panuje 'tumiwisizm" i jest problem z większością.
    W tym wypadku była zgoda większości na "nie".
    Właściciele uchwałą większości nie zgodzili się na wynagrodzenie.
    Sądy są tutaj różnego zdania. Jedne twierdzą, że uchwala o wynagrodzeniu nie została podjęta, ze względu na nieuzyskanie większości głosów za, inne - że "uchwalono anty-uchwalę", bo przecież nie głosowano za nieprzyznaniem wynagrodzenia. Oczywiście nie może być tu mowy o zacytowaniu jakiegokolwiek orzeczenia sądowego, w tak absurdalnej sytuacji. Po pierwsze, po otrzymaniu odpisu wniosku zarządu, większość by go w tym momencie odwołała, i sąd by sprawę umorzył, a jakby z lenistwa współwłaścicieli sąd decyzja o wynagrodzeniu podjął, to w tym samym dniu większość by to wynagrodzenie cofnęła.
    Sprawa jest również absurdalna z punktu prawa cywilnego.
    Moim zdaniem to właściciel lokalu, jako osoba prywatna pozywa wspólnotę o ustalenie dla niego wynagrodzenia, wynika to z brzmienia art. 28 u.w.o.l.:
    Nie zgadzam się. Sąd nie ma prawa zmusić WM do podjęcia tego typu uchwały ani za nią decydować.
    Teoretycznie paul mógłby w tej hipotetycznej sytuacji, żądać odszkodowania za wykonywaną pracę zarządcy. Szanse znikome, chyba żeby tłumaczył w sądzie konieczność jej wykonywania "względami wyższej konieczności", np. katastrofalnym stanem budynku i warunkiem że w uchwale o jego powołaniu bylby wyraźny zapis półrocznej pracy za frico. I domniemywam ,że musiałby swoje roszczenia proporcjonalnie skierować do pozostałych członków WM, do każdego z osobna, co podnosi jeszcze bardziej absurd sytuacji.
    A swoją drogą, to ciekawe ,że nie zareagował żaden licencjonowany zarządca na tym forum na twierdzenie paula ,że jest zarządcą. Przecież jego infantylne pytania ośmieszają cale środowisko?:bigsmile:
  • Opcje
    LaluniaLalunia Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Konformista
    nie możesz dyskutując na forum zakładać, że wszystko wiesz.
    Po pierwsze to skąd wiesz, że nie przeczytałam art.24 UWL? Przeczytałam, ale ten dotyczy przypadku braku quorum (kworum) w głosowaniu, a nie jasnego przypadku braku zgody WL (większość głosów PRZECIW)
    Po drugie to skąd wiesz, że nie zareagował licencjonowany zarządca? Zareagował :)
    Żeby rościć o odszkodowanie to należy ponieść szkodę. Jaką szkodę poniósł paul? Gdzie dowód z art.6 k.c.? Brak szkody.
    Paul podjął się działania pro bono, a teraz mu się znudziło. Ale WM się nie znudziło. Trzeba przekonać właścicieli lokali albo godnie "zejść ze sceny".

    PS. mi w tym tłumaczeniu paul'a tez coś wydaje się być naciągane (sorry paul)
  • Opcje
    kolan1kolan1 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przyłączę się do zapytania, ale trochę inny problem. Jak Zarząd zaproponował uchwałę w styczniu np. 2015 roku w sprawie wynagrodzenia i uchwała została podjęta większością udziałów w grudniu 2015 roku (po blisko roku) to od kiedy Zarząd dostanie pieniądze? W budżecie na 2015 rok są zabezpieczone środki na wynagrodzenie zgodne z podjętą uchwałą. Czy zarząd może domagać się wynagrodzenia za cały 2015 rok czy dopiero od 2016?
  • Opcje
    gecongecon Użytkownik
    edytowano grudnia 2015
    No a w uchwale nie ma, że od dnia ..... właściciele ustalają wynagrodzenie zarządu?
    Jeżeli nie ma to.... najlepiej niech podejmą jeszcze jedną uchwałę określającą dokładnie od jakiego dnia (może być data wsteczna).
  • Opcje
    kolan1kolan1 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ech nie doczytałem, "uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia". Czyli w sumie od 2016.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.