Za balkon trzeba dopłacić
Gość Zarzadca.pl
Użytkownik
Piękne herezje.( Cytowane postanowienie S.N. nie dotyczy liczenia powierzchni użytkowej lokalu) . O zaliczeniu powierzchni użytkowej wszystkich lokali wraz z pomieszczeniami do nich przynależnymi, jako części lokalu samodzielnego, stwierdza lub, może stwierdzić tylko starosta w formie zaświadczenia. Jeżeli starosta, i nikt inny , w tym przypadku nawet Sąd Najwyższy , stwierdzi w zaświadczeniu , że balkon i loggia są pomieszczeniami samodzielnego lokalu jako część składowe wtedy jest ok(!). J.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Tymczasem Sąd Rejonowy w Opolu postanowieniem zmienił zaskarżony wpis w księdze wieczystej w ten sposób, że wykreślił wpis loggii jako pomieszczenia przynależnego i wpisał ją pod kolejnym numerem w podrubryce 1.4.4 jako „izbę".
SN to podtrzymał i wskazał, że balkon, a już na pewno każda logia :bigsmile: jest pomieszczeniem przynależnym, tzn. czymś takim, co można traktować jak izbę. Tym samym balkon pani Stanisławy to takie samo pomieszczenie, przepraszam - izba, jak WC czy łazienka. I coś lekko odmiennego od komórki lokatorskiej. I tak, czy inaczej powierzchnia tej izby wchodzi do sumy powierzchni udziałowej lokalu.
Człowiek uczy się całe życie. Pół Polski powinno robić korekty udziałów. :cool:
:bigsmile::bigsmile:
Należy mieć na uwadze, że w sprawie dotyczącej tej samej materii (balkony, tarasy, piwnice) funkcjonuje tyle samo różnych definicji ile ustaw.
Kwestia obliczania udziału jest natomiast jednoznacznie określona: Ten rozgardiasz spowodowany jest również nigdzie dokładnie nieokreślonym pojęciem powierzchni użytkowej mieszkania i co wchodzi w jej skład.
Sama UoWL wyróżnia również dwie kategorie pomieszczeń, których istnienie i kwalifikacja mają istotne znaczenie dla posiadania przez dany lokal charakteru samodzielnej nieruchomości. Pierwszą z nich są pomieszczenia pomocnicze, drugą zaś pomieszczenia przynależne.
Całe zamieszanie pojawia się teraz z pomieszczeniem pomocniczym.
Jak je traktować do czego zaliczać itd?
Ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego (DzU z 2011 r. nr 232, poz. 1377), zwana potocznie ustawą deweloperską, która weszła w życie z dniem 29 kwietnia 2012 r. - mówi na ten temat co innego.
Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (DzU z 2005 r., nr 31 poz. 266 ze zm.) - mówi na ten temat co innego.
UoWL - mówi na ten temat co innego.
Do tego dochodzi radosna twórczość sądów, gdzie różni sędziowie dowolnie sobie zaliczają łazienki, balkony, komórki, loggie czy tarasy do "pomieszczeń ograniczonych ścianami" obojętnie czy przynależnych czy pomocniczych.
Dopóki sprawa nie zostanie jednoznacznie określona przepisem - nie widzę potrzeby aby pół Polski musiało robić korekty udziałów na podstawie jakiegoś orzeczenia sądu.
Osobiście mam wątpliwości czy balkon bądź taras czy loggię można zakwalifikować do jakiegokolwiek pomieszczenia mając na względzie definicję słowa "pomieszczenie": Patrzę na balkon sąsiada i nijak nie mogę się dopatrzyć na nim ścian.
"Balkony, jak wskazano już w orzecznictwie Sądu Najwyższego, w zależności
od tego, czy służą wyłącznie właścicielowi lokalu, czy też są przeznaczone do
użytku wszystkich właścicieli lokali, mogą stanowić bądź część składową
konkretnych lokali, bądź zaliczać się do nieruchomości wspólnej."
Widocznie sędziowie Sądu Najwyższego widzieli gdzieś budynek, gdzie przez jeden balkon można wejść do wszystkich lokali, względnie ze wszystkich lokali można wyjść na jeden balkon.
To się chyba galeriowiec nazywa.