Dobrowolne wpłaty na fundusz remontowy
sneer
Użytkownik
Ponoć nie ma głupich pytań :) A więc: załóżmy, że członkowie Wspólnoty chcą zrealizować jakąś inwestycję (np. remont klatek schodowych), jednak w kasie Wspólnoty jest za mało środków. Części osób "zależy" na tej inwestycji bardziej, części mniej.
Czy możliwe jest zatem, aby zrobić przysłowiową "zrzutę", czyli, każdy wpłaca "ile może" na fundusz remontowy? Jak to przeprowadzić, żeby wszystko zgadzało się w papierach, księgowości i czy te wpłaty będą obciążone jakimś podatkiem. A może jako darowiznę?
Niestety "u mnie" ani księgowy, ani przewodniczący wspólnoty nie dźwigają za bardzo tematu, odpowiadając krótko "nie da się".
Czy możliwe jest zatem, aby zrobić przysłowiową "zrzutę", czyli, każdy wpłaca "ile może" na fundusz remontowy? Jak to przeprowadzić, żeby wszystko zgadzało się w papierach, księgowości i czy te wpłaty będą obciążone jakimś podatkiem. A może jako darowiznę?
Niestety "u mnie" ani księgowy, ani przewodniczący wspólnoty nie dźwigają za bardzo tematu, odpowiadając krótko "nie da się".
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Ok, jest to jakieś wyjście, ale zastanawiam się, czy można (czy warto?) to zrobić jakoś bardziej legalnie, "po bożemu", czyli z funduszem remontowym w tle. Problem polega na tym, że część kasy miała by być z funduszu (mniejszość, ale jednak coś), a część (większość) z kieszeni mieszkańców.
Jest gdzieś taka wspólnota w Polsce?
Jako wieloletni członek wspólnot odpowiadam kategorycznie - nie wolno i nie warto. Nie ma takich cudów aby w takim organizmie jak wspólnota właścicieli lokali, takie kombinacje finansowe (to jest delikatna nazwa tego co chcecie robić) zasugerowani jakimś wpisem użytkownika który tyle co wczoraj w innym wątku dopytywał się o podstawowe sprawy nie mając pojęcia o UoWL - uchodziły na sucho.
Takie nielegalne machinacje finansowe we wspólnocie powodują podejrzenia, oszczerstwa, kłótnie ....(jako że "wariatów różnych" u nas ci dostatek) i w rezultacie totalną wojnę wszystkich ze wszystkimi a życie w takiej toksycznej wtedy wspólnocie staje się udręką.
W papierach musi się zgadzać na podstawie naliczeń i rozliczeń, a do tego niezbędne są dokumenty źródłowe, czyli decyzje finansowe podjęte na podstawie uchwał oraz faktury i rachunki na poniesione koszty.
Pytanie zasadnicze brzmi: czy można, zgodnie z obowiązującym prawem, obdarowywać wspólnotę mieszkaniową?
Teoretycznie jest to możliwe - wspólnota wydaje zgodę na dysponowanie częścią wspólną, na mocy podjętej uchwały (to raczej przekracza zakres zwykłego zarządu).
Poszczególni właściciele realizują (razem ze wspólnotą - która finansuje to z funduszu remontowego) określoną inwestycję, która w ten sposób nie jest własnością wspólnoty, ale taką "dziwną" współwłasnością (niektórych właścicieli i wspólnoty).
Z podatkowego punktu widzenia nie byłbym tak bardzo "ostry", jak Egzo - wszak inwestycje w obcych środkach trwałych są normą w "dużym" obrocie gospodarczym (przykład - tzw. fit-out'y najemcy w budynkach biurowych, czy też wyposażenie i wykończenie sklepu w galeriach, które finansuje najczęściej również najemca)
Jednak w praktyce - zgodził bym się z Geconem, Egzo - to prosta droga do skłócenia wspólnoty. Taka "quasidarowizna" na rzecz wspólnoty nie uprawnia do jakichkolwiek ulg w przyszłości - osoby, które sfinansowałyby taką inwestycję nie będą miały w przyszłości jakiegokolwiek prawa, aby "zaliczyć" te nakłady w poczet wpłat na fundusz remontowy. A znając życie pojawią się takie żądania.
Wspólnota podejmuje uchwałę, że chce wyremontować wózkownię i przeznacza na to 100 zł. I tylko tyle zapłaci, ile określiła w uchwale.
Reszta tak, jak opisał Piotrek.
Hmmm.... :cool: Może cierpliwie zaczekajmy, aż ten problem wyjaśni nam Mr Egzo?
Skoro Jego poprzednia wypowiedź została wyceniona jako ważna, to myślę, że powinien mieć w tej materii coś więcej do powiedzenia.
Uchwałę wyrażającą zgodę... Na co?
To jest bardzo istotne, ponieważ WM uchwałami może podejmować decyzje jedynie w zakresie zarządzania nieruchomością wspólną.
Dedykuję Ms. Haneczce.
Aha... a przewodniczącego WM wysilicie na Berdyczów , nie tam tam sobie przewodniczy .
We wspólnotach nie ma funkcyjnych w zarządzie WM wszyscy członkowie Zarządu są równi w decyzjach i odpowiedzialności.
kto zabroni robić przedpłatę na fundusz remontowy ? . Wiem, że nic nie ma na ten temat w orzecznictwie , ale ludzie tak robią ...
Ale darowizna wchodziłaby w grę. Jeżeli właściciel-sponsor to osoba z trzeciej grupy podatkowej i
wartość darowizny na remont nie przekracza 4902 zł - podatku nie ma. Jest to kwota od pojedynczego sponsora.
Jednak na wspólnotę, czyli obdarowanego, spadłby obowiązek zgłoszenia właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego w terminie miesiąca nabycia własności rzeczy lub praw majątkowych, jeżeli ich jednostkowa wartość przekracza 9637 zł.
Być może limit 9637 można by ominąć poprzez dokonanie kilku kolejnych darowizn i rozmnożenie uchwal.
Tak czy inaczej byłaby zabawa z darowiznami i jakieś ryzyko, że ktoś podpieprzy temat do skarbówki.
Nowy doklejony: 01.03.16 13:58
Pod tytułem, albo w sprawie... ??? Jakiej konkretnie decyzji wspólnoty mieszkaniowej?
W treści uchwały trzebaby sądzę sformułować jakiś pełny zapis umowy darowizny (lub zobowiązać zarząd do podpisania takiej umowy w imieniu właścicieli). Po to żeby jasno z uchwały, lub z tej umowy, wynikało że nie chodzi o przedpłatę sponsorów, czyli w celu uniknięcia w przyszłości roszczenia sponsorów o zaliczenie kwot x jako zwykłych wpłat wynikających z planu gospodarczego.
Prosta droga do nieporozumień i ściągnięcia sobie na głowę skarbówki.
W skarbówce niewiele wiedzą o wspólnotach.
A to grozi kombinowaniem urzędników: co by tu w tej wspólnocie zbadać? Po cholerę robią sobie sami darowizny skoro mają własną ustawę? To możne zbadajmy ich sprawozdanie finansowe? Nie mają? To poprośmy zarząd o wyjaśnienia. Itd.itp.