art 22.
tajfun
Użytkownik
art22 UoWL
4) zmiana przeznaczenia części nieruchomości wspólnej,
Pytanie jest niby proste:
Wiem że: wspólnota może podjąć uchwałę o przeznaczeniu części NW np: miejsca postojowego do wyłącznego użytkowania przez danego właściciela.
A może mu nakazać ( zmusić go ) uchwałą do wyłącznego użytkowania części NW?
Zadaje to pytanie w imieniu mojego zarządcy.
4) zmiana przeznaczenia części nieruchomości wspólnej,
Pytanie jest niby proste:
Wiem że: wspólnota może podjąć uchwałę o przeznaczeniu części NW np: miejsca postojowego do wyłącznego użytkowania przez danego właściciela.
A może mu nakazać ( zmusić go ) uchwałą do wyłącznego użytkowania części NW?
Zadaje to pytanie w imieniu mojego zarządcy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nie ma mowy o zmuszaniu kogoś do zawarcia takiej umowy.
Nie ma ustanowienia wyłącznego użytkowania części nw bez umowy zawartej w sposób co najmniej dorozumiany.
Tylko co z tego? Właściciel lokalu z chwilą nabycia prawa własności do lokalu nabył również prawo współwłasności do: - i żadna uchwała większości nie może mu tego prawa ani dowolnie rozszerzać a tym bardziej ograniczać.
Jeśli wspólnota zaliczyła sobie te elementy do NW ( moim zdaniem bezprawnie) to ja nie chce ich użytkować, tym bardziej że w dalszych zapisach są punkty że nie wolno mi ich nawet dotknąć ( z wyjątkiem sterownika). Nie rozumiem na czym miałoby to użytkowanie polegać.
Co o tym sądzicie?
Zupełnie to nie przemyślne i to z kilku powodów. Chyba, że wasza wspólnota składa się właścicieli którzy sa hydraulikami. Jesli nie z zawodu , to z zamiłowania.
Mogłoby tu chodzić o ustalenie granic wspólnych nw., poprzez wymienienie tego co zalicza się do lokalu, a więc jest od teraz wyłączone z nw. Jednak nie można przekazać urządzeń właścicielowi (zwłaszcza takiemu który jest hydraulikiem:cool:) i jednocześnie zakazać mu ich dotykać. To jest sprzeczne i nieważne. Z jednej strony ustanawia się granicę nw (na którymś z konkretnych urządzeń, ale nie wskazano na którym), z drugiej tę granicę zaciera.
Jest tu jednocześnie mowa o winie w awarii, przy czym ktoś tak napisał, jakby właściciel nie mógłby być winny awarii w instalacji wspólnej.:bigsmile: Winę jakby przypisano tylko do lokalu.
Kwestię winy wyrzuciłbym w ogóle z wszelkich regulaminów, ponieważ winę za awarie zawsze trzeba ustalić w konkretnej sytuacji. Winy nie ustala się regulaminami.
Jeśli tu chodzi o CO , to ja bym odradzał ustalanie granicy gdziekolwiek i ostrzegł ludzi przed grzebaniem przy kaloryferach, siłownikach, kolektorach itp. w trakcie sezonu grzewczego.
Wygląda to na nieudolną próbę przerzucenia kosztów eksploatacji wspólnej instalacji na pojedynczych właścicieli.
Czy on jest taki nieśmiały, czy też tak bardzo, bardzo zajęty i... nie ma czasu sam wyjaśniać? :cool: